Słysz Stachu i nie wracaj jednak, z tego biznesu kociego – krowiego nic jednak nie wyjdzie. U Ciebie za wielką wodą przynajmniej po 250 dolcy dają, a tu wszystko się zamyka.
My tera żyjem jak ta mysz pod miotłą i z chałupy nie wychodzim. 500+ jeszcze płacą ale jak długo to tera nikt nie powie. Obiecywać przestali teraz tylko zakazują, pracy nie ma, pieniędzy nie ma, dzieciaki na kupie w domu siedzą, na tych naszych 40 metrach cała siódemka i jeszcze na jednym komputerze wszystkie lekcje robią, oszaleć można. Gienka mówi, że w kolejce pod spożywczym ktoś mówił, że widział prezesa uciekającego na białym kocie, ale to chyba plotka, jak on by się na tym kocie zmieścił. Pyski ludziom zakrywają maskami niby przed wirusem, a tak naprawdę to chyba po to, żeby nie mówili za dużo, bo jedna medyczka mówiła to ją z roboty wywalili.
Cały wpis