Ура

Dziś jest wielki dzień. W tym dniu Glapiński Adam głosami między innymi Kukiza Pawła i jego trzech kolesi został ponownie wybrany na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Drżyj inflacjo, radujcie się rodacy oraz kredytobiorcy, ponieważ nadchodzi czas prosperity. Oby nam tylko wzrost stóp nie poszedł w pięty!
Cały wpis

Ciastka w cenie buraka

Język to wyróżnik, źródło potęgi człowieka. Pozwala przekazywać wiedzę, dzielić się doświadczeniami, uczuciami, poglądami. Jednak swoją rolę spełnia tak długo, jak długo jest precyzyjny, jak długo słowa ściśle opisują rzeczywistość. Nie przypadkiem p. Bóg chcąc utrudnić ludziom sięgniecie do gwiazd nie pomieszał im rozumu lecz język. Podobnie syn p. Boga zalecał, Niech wasza mowa będzie: tak, tak, nie, nie, ponieważ co nadto jest, od złego pochodzi.
Cały wpis

Miało miejsce choć nie powinno mieć

W Warszawie demonstranci spryskali czerwoną substancją ambasadora Rosji, który postanowił złożyć kwiaty na cmentarzu żołnierzy radzieckich w dniu zwycięstwa Armii Czerwonej nad armią niemiecką. Tak się w cywilizowanym świecie przyjęło, że dyplomaci, a ambasador Rosji jest dyplomatą, są nietykalni. Na państwie, w tym konkretnym przypadku na państwie polskim spoczywa obowiązek zadbania o to, by dyplomacie innego państwa, w tym przypadku Rosji, nie spadł włos z głowy. Tymczasem polska policja państwowa pod wodzą stosownego ministra nie była w stanie zapewnić ambasadorowi nietykalności. Czego to dowodzi?
Cały wpis

Kiedyś działało…

Portal Wyborczej doniósł, że Platforma Obywatelska zrobiła badania i wyszło jej, że najbardziej Polki i Polaków przeraża inflacja i wzrost cen. Przewodniczący tak sobie wziął do serca te wyniki, że spisał sobie kilka przykładowych cen, nauczył się ich na pamięć i ruszył w Polskę z dobrą nowiną o ile więcej trzeba zapłacić za wybrane produkty. Wyborcy i wyborczynie słuchają padających liczb z otwartymi ustami i myślą sobie „On ci to, będę na niego głosowała i głosował, bo nie obchodzi mnie ani co będzie, ani co mnie czeka, ani nawet co zrobi i czy w ogóle wie co trzeba zrobić. Wystarczy, że będę dobrze poinformowana i poinformowany o cenach i ich wzroście. A jak mi przy okazji obieca jakąś podwyżkę, choćby tylko o 20%, to tym lepiej.”
Cały wpis

Veto! Zabraniam! Hет!

Co to jest prawo? Prawo to jest zawalidroga. Oczywiscie czasem przydaje się, jeśli jest korzystne, ale generalnie przeszkadza. Co w tej sytuacji można zrobić? Można nie oglądać się na prawo, robić swoje twierdząc, że określone postępowanie jest z nim zgodnie. Ta metoda stosowana jest powszechnie na Białorusi, w Rosji i w kilku innych krajach, a ostatnio także i w Polsce. Jeśli sprawa nie jest paląca i wystarczy cierpliwości. można po prostu z dnia na dzień zmienić przepisy rezygnując z przestarzałej i nie przystającej do wymogów współczesności zasady, że prawo nie działa wstecz. Żeby zilustrować problem posłużmy się przykładem manifestacji. W Rosji, na Białorusi, w PRL-u sprawa była i jest prosta — obywatele mają prawo gromadzić się i manifestować, a władza ma prawo pałować ich jeśli zgromadzenie jej się nie podoba. W Polsce sprawa jest bardziej, choć coraz mniej skomplikowana. Przepisy stawiają przed organizatorami wyłącznie wymogi formalne, więc władza przed pałowaniem musi wykazać się inwencją.
Cały wpis

Pytanie do historyków

Historia nigdy nie była moją najmocniejszą stroną. Podobnie jak geografia. Dlatego mam nadzieję, że historycy lub ci, którzy pasjonują się historią rozwieją wątpliwości i odpowiedzą na nurtującą mnie kwestię, potwierdzą lub sprowadzą na ziemię.

Polska była kiedyś liczącym się w Europie mocarstwem rozciągającym się od Bałtyku aż po Morze Czarne. Co prawda były to zdobycze terytorialne Litwinów, bo Polska wtedy nie miała dostępu do Bałtyku, ale w wyniku Unii Polsko Litewskiej weszły w skład Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Polska jednak była potęgą dopóty, dopóki miała po swojej stronie Kozaków.
Cały wpis

Pytanie: Aspiryna leczy raka? Odpowiedź: Będzie padać

I jak tu, nie rwać sobie włosów z głowy i powstrzymać proces opadania rąk, skoro czołowy polski opozycjonista to jednocześnie populista pełną gębą i demagog? Niczym rasowy polityk z PiS-u zamiast odpowiedzieć na zadane pytanie plecie co mu ślina na język przyniesie od czapy i nie na temat. Dziennikarz zapytał: Mówi pan o wysokiej inflacji, na to narzeka, jednocześnie proponuje 20-procentową podwyżkę dla sfery budżetowej, to jest około 20-30 miliardów rocznie; czy to nie jest gaszenie pożaru benzyną? Kwestia ewidentnie przerosła pytanego.
Cały wpis

To nie dławi i nie tłumi

Inflacja w Polsce przekroczyła 12%, choć niektóre ceny wzrosły o kilkadziesiąt procent. Poinformował o tym przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który z kolei dowiedział się o tym od ludzi podczas wizyty w sklepie u pana Wiesława i jego małżonki. W każdym miejscu w Polsce to słyszę od ludzi, że ta inflacja 15% z punktu widzenia zwykłego człowieka, zwykłej polskiej rodziny jak się idzie do sklepu, jest jednak o wiele, wiele wyższa. Kto by przypuszczał, że te, te 13%, czy jak mówią niektórzy niedługo 15% to i tak jest bardzo wysoka inflacja. Ale drożyzna de facto jest większa, bo jak sobie uświadomimy, wizytując nie tylko takie sklepy, że rok do roku nie wiem, no pieczywo podrożało średnio o 18%, mięso drobiowe 32%, wołowina 24%. I to porównuję tylko marzec do marca. Cukier 25%, tłuszcze, oleje 25%, więc to daje wyobrażenie, pomidory 20%., ziemniaki w hurcie, nie wiem jak tu w sklepie, ale ziemniaki w hurcie o 50% rok do roku. Nieważne, że mówi o cenach stojąc pod sklepem i nie wie jakie w nim są ceny. Ważne, że zwraca uwagę na poważny problem.
Cały wpis

Uczulenie na szczekanie

Dywagacje mają zaszczyt przypomnieć kazanie, które wygłosił pewien pop w pewnej cerkwi. Wyobraźcie sobie, moi drodzy — zagaił — stojący w polu kopiec siana. Schronienia na nim poszukał biedny, bezbronny zając. Wokół kopca biegają wściekle szczekające kundle próbując rozerwać go na strzępy. Rozumiecie o czym mówię, prawda? Tak! Ta kopa to nasza święta cerkiew prawosławna. Zając to ja, sługa pokorny, a psy to wy, psie syny!
Cały wpis

Państwa narodowe potrzebują ponadnarodowych gwarancji

Dywagacje mają zaszczyt przypomnieć migawkę z życia rosyjskich wyższych sfer naukowych pod tytułem „Wnioski”.
Osoby: Wybitny rosyjski uczony oraz przedmiot badań.
Scenografia: Laboratorium pełne odczynników chemicznych, palników, oscyloskopów i innych przyrządów naukowych.
Akcja: Uczony wprawnym ruchem łapie przelatującą muchę, delikatnie obrywa jej skrzydełka aby nie uleciała, kładzie na stole laboratoryjnym i wydaje komendę.
Uczony (do muchy): Mucha idi!
Cały wpis

No po to repolonizowali

Wczoraj w programie „Kawa na ławę” przedstawicielka chłopskiej partii Urszula Pasławska stwierdziła, że „rządzić trzeba umieć”, a rząd nie umie, albowiem prowadzi wojnę z inflacją dwutorowo. Z jednej strony Narodowy Bank Polski wciska hamulec podnosząc stopy procentowe, a z drugiej strony narodowy rząd polski wciska pedał gazu zasypując rynek pieniędzmi. Dlatego oni, przedstawiciele chłopów z PSL-u Koalicji Polskiej, ale już bez Kukiza proponują, by pedał gazu wcisnąć do dechy. No więc rządzić trzeba umieć, a za rządy nieudaczników dzisiaj płacimy, bo mamy taką sytuację, że z jednej strony rząd naciska pedał gazu, a enbep hamulca i to powoduje właśnie pewne rozchwianie i polskiej gospodarki i i i i bied i to, że polskie rodziny stają się coraz biedniejsze. Dlatego my proponujemy zlikwidowanie marży w bankach polskich, w których Skarb Państwa ma większość.
Cały wpis

Co złe, jest z zewnątrz

Kraj trawi inflacja. Ne jest to zjawisko nowe, zostało dogłębnie poznane i opisane. Wiadomo co ją wywołuje, wiadomo jak jej zapobiegać, wiadomo co dzieje się gdy wymknie się spod kontroli, wiadomo jak z nią walczyć. Co się stało w Polsce? Nieodpowiedzialny, nieudolny rząd szastając pieniędzmi na prawo i lewo w końcu znalazł się pod ścianą, a ponieważ nie mógł przyznać się do porażki postanowił poigrać z ogniem i zrekompensować ubytki w kasie państwa nieco podkręcając inflację. Tym sposobem do celu inflacyjnego, 2,5% ± 1, udało się zbliżyć już w grudniu 2019 roku. Być może można by było zapanować nad sytuacją gdyby nie pandemia, która sztucznie zdusiła wzrost poprzez redukcję popytu usypiając czujność i utwierdzając w przekonaniu, że można jeszcze bezkarnie poszaleć. W miarę jak sytuacja wracała do normy coraz wyraźniej było widać, że jest źle i że — na co zwracali uwagę specjaliści — należy podjąć działania. Niestety, ich ostrzeżenia zostały zlekceważone skutkiem czego sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Cały wpis