Wolność kobiety kończy się w momencie

Służba zdrowia jest w stanie zapaści. Karetki odbijają się od szpitali, krążą między miastami. W tej tragicznej sytuacji wicepremier od bezpieczeństwa nawołuje swoich sympatyków do stosowania przemocy, a ministerstwo sprawiedliwości dorzuca swoje wytyczne. Zgodnie z nimi „prowodyrzy” i „podżegacze”, czyli organizatorzy manifestacji, mają być ścigani i skazywani na wieloletnie więzienie. W państwie prawa nie może być zgody na łamanie prawa, w związku z czym prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał jednoznaczne wytyczneobjaśnia wice mini ster sprawiedliwości z Solidarnej (sic!) Polski Michał Woś. Wszyscy prokuratorzy w Polsce mają traktować organizatorów nielegalnych zgromadzeń jak przestępców. Będą stawiane zarzuty. Będzie grozić im nawet do ośmiu lat więzienia w związku z narażeniem na utratę życia lub zdrowia, bo sytuacja z epidemią jest poważna. Całe wysiłki państwa są skierowane na to, żeby zachować wydolność służby zdrowia, aby każdy, kto tego potrzebuje, nie został pozostawiony samemu sobie — zapewnia i dodaje, że Nie może być jakiejkolwiek tolerancji dla bezprawia.
Cały wpis