Ja apeluję do tych pseudo-znawców, którzy mówią, że trzeba było staranować samochód a nie odbijać w lewo. […] Żyjemy w świecie gdzie cały czas są zamachy terrorystyczne. I na ogół jest tak, że jeżeli to jest próba zamachu ze strony takiego pojazdu, samochodu pułapki, tak? to właśnie on się zbliżać może i się zbliża do tego pojazdu gdzie jest osoba ochraniana i funkcjonariusze są tak szkoleni, żeby właśnie oddalać się w sytuacji nagłej od tego samochodu a nie do niego się zbliżać i doprowadzać do zderzenia.
Tak brzmiał apel magistra filologii polskiej, nauczyciela i kuratora oświaty, który dziś pełni funkcję sekretarza stanu w MSWiA. Ci pseudo-znawcy, którzy mówią, wzięli sobie apel sekretarza głęboko do serca i podzielają pogląd, że żyjemy w świecie, gdzie cały czas są zamachy terrorystyczne. Jednak analiza zdarzenia dowodzi, że nie samochód skręcający w lewo zbliżał się do kolumny, ale kolumna do samochodu skręcającego w lewo. Jednak oddalanie się od samochodu skręcającego w lewo i doprowadzenie do zderzenia z drzewem w sytuacji, gdy nie ma pewności, że ktoś na nim nie zawiesił bombek, przeczy tezie o profesjonalizmie.
Cały wpis