Ambona-speech

Od dawien dawna, a na pewno jeszcze przed zaborami, rządzący dla rządzonych to byli „oni”. Dlatego choć w całej niemal Europie władza przechodziła z ojca na syna, my króla sobie wybieraliśmy. Po to, żeby stwierdzić, że „on” jest głupi i nie będzie nam rozkazywał. Nie pozwalam i już! A potem nastały złote czasy, era beztroski, kiedy nie musieliśmy nikogo wybierać i o niczym decydować. Niektórzy co prawda burzyli się, powstawali w obronie polskości, cokolwiek to znaczyło, ale poparcie mieli nikłe. Niektórzy badacze skłaniają się ku tezie że nie przewyższało poparcia jakim cieszyło się PO w ostatnich wyborach (5.629.773 głosów czyli ok. 18%). Dopiero sytuacja międzynarodowa umożliwiła powstanie suwerennego państwa polskiego. Ale ledwie kilka lata później ten dumny naród, który z takim poświęceniem walczył o wolność i swój język, padł na kolana i podpisał akt kapitulacji i bezwzględnego posłuszeństwa, zwany w nomenklaturze dyplomatycznej konkordatem. Po czym przystąpiono do zwracania kościołowi wszystkiego, co mu kiedykolwiek ktokolwiek zabrał, a gdy to okazało się niemożliwe, bo leżało za granicą — wypłaty odszkodowań.
Cały wpis

Wszystkich pogonimy, tylko zwyciężymy

Pa. Kukiz udzielił wywiadu Rzeczpospolitej. Z wywiadu wynika, że wspiął się na takie wyżyny, że aż zakręciło mu się w głowie. Oznajmił mianowicie, że on programu nie przedstawi, Bo od 1945 roku tzw. program partii to największe oszustwo wyborcze. A on, Kukiz, oszukiwać nie zamierza. Laureat nagrody Nobla z dowolnej dziedziny, choćby myślał całe życie czegoś tak odkrywczego nie wymyśli. A to jest święta prawda. Partie mają program, wyborcy ten program oceniają, oddają głosy na partie z lepszym ich zdaniem programem i… Partie realizują swój własny, niejawny program, w którym interes partii i jej członków stoi przed interesem społeczeństwa i kraju, i który nastawiony jest na utrzymanie się przy władzy. Kukiz w swoim mniemaniu nie idzie na łatwiznę, z prądem nie płynie. Ma najwidoczniej nadzieję, że uda mu się wystrychnąć wyborców na dudka, a po zwycięstwie przejść od razu do realizacji niejawnej części planu.
Cały wpis

Dobre wieści

Zdumiewające wieści dotarły dzisiaj do spragnionych nowin uszu. Oto TNS Polska, wiodąca i najbardziej doświadczona firma na polskim rynku w dziedzinie custom research (nawet wiodąca i najbardziej doświadczona firma na polskim rynku nie musi wiedzieć jak dziedzina, którą się zajmuje nazywa się po polsku) podała, że 41% respondentów deklaruje poparcie dla PiS, 22% dla PO i 11% dla Kukiza. Respondentom nie przeszkadza, że Kukiz to nie ugrupowanie. Gdyby wystartował Putin pewnie też ucieszyłby się poparciem powyżej progu wyborczego.

Z Centrum Zdrowia Dziecka dotarła z kolei informacja, że pod zakatarzonym ani chybi nosem kierownictwa placówki lekarze mogą robić co chcą, byle bez rozgłosu. Jak się rozniesie, to do prokuratury zostanie złożone zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przez lekarza przestępstwa narażenia pacjentów na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu przez prowadzenie terapii bez konsultacji ze szpitalną Służbą Bożą. Ponieważ właśnie się rozniosło, więc 7 sierpnia zostało złożone zawiadomienie, które dotyczy możliwości popełnienia przez doktora Bachańskiego przestępstwa narażenia pacjentów Centrum „na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, przez prowadzenie nielegalnego eksperymentu medycznego z użyciem pochodnych marihuany.” Nawiasem mówiąc ci, którzy mieli do czynienia ze służbą zdrowia wiedzą, że już sam kontakt z lekarzem naraża pacjenta na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Cały wpis

Ency*, czyli teorie spiskowe

Historia stara się odpowiedzieć na pytania ‚kiedy?’ i ‚gdzie?’, a teoria ‚dlaczego?’. Oczywiście historia może nie odpowiadać szczerze na te pytania oraz zatajać fakty. A teoria może być z kolei spiskowa. Ponieważ najlepiej omawiać problem ilustrując go przykładami spróbujmy poszukać ilustracji. Weźmy takie NFZ. NFZ to nie jest wbrew plotkom organizacja zajmująca się rozprowadzaniem między wybranych składek płaconych przez wszystkich. To jest poważna instytucja, która posiada telefony. Telefony służą co prawda tylko operatorom telekomunikacyjnym pacjentów, którzy dzwonią, łączą się, płacą za połączenie, wysłuchują kilka razy komunikat, np. Uprzejmie informujemy, iż w trosce o najwyższą jakość udzielanych informacji rozmowa z konsultantem jest rejestrowana, po czym dowiadują się, że System nie może zrealizować połączenia. Połącz się ponownie później. To potwierdza inną teorię, która głosi, że nigdy nie jest winien urzędnik, który nie podnosi słuchawki, lecz zawsze system, który mu uniemożliwia odbieranie telefonów. Żeby fun dusz podnieść na jeszcze wyższy poziom prezes NFZ wysmażył zarządzenie, zgodnie z którym skargi w tej szacownej instytucji nie można złożyć telefonicznie. Oczywiście zarządzenie jest niepotrzebne w sytuacji, gdy nikt telefonów nie odbiera, ale przynajmniej dzięki niemu wiadomo dlaczego.
Cały wpis

Słuchaj… c.d.

Jak jest na świecie? Przyjrzyjmy się Półwyspowi Arabskiemu. Z map widać, że jest pustynny. Jedni uczeni uważają, że zmiany na tym raju na ziemi spowodowane zostały zmianami klimatycznymi. Inni zaś zakładają, że rosnące tu drzewa zostały wycięte na potrzeby hutnicze. Wynalazek brązu, potrzeby topienia metali, potrzeby zdobycia energii do tego celu spowodowały, że wycięto drzewa. Brak drzew to stepowienie albo pustynnienie.

Pustynnienie – proces poszerzania się pustyń na obszary, gdzie ich nie zaobserwowano w czasach historycznych.
Cały wpis

Religia czyli jak dostać coś, czego nie ma

Niedziela to dzień szczególny. Chociaż gdy zgłębić jego genezę okaże się, że nieszczególnie. Wiadomo, że robota została podzielona na etapy. Każdy etap trwał od rana do wieczora. Etapów było sześć, po czym nastąpił dzień odpoczynku. I właśnie ten siódmy dzień został ustanowiony dniem wolnym, który pod groźbą kary śmierci należało bezwzględnie święcić. Sześć dni będziesz wykonywał pracę — oznajmił pan Bóg zebranym — ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Pana; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią.
Cały wpis

Słuchaj no ty… Odpowiedź Villkowi

„Słuchaj no ty, słuchaj no ty,  z tej strony rzeki!
Słuchaj no ty, słuchaj no ty, po tamtej stronie!

Chyba już czas, pora…”

W zapiskach historycznych zwanych kronikami zanotowano, że władca Polski Bolesław Krzywousty pokonał w pięć dni odległość od Gniezna do Kołobrzegu. Wyprawa miała cel wojenny, lecz była bez taborów. Zaopatrzenie na czas drogi mieli albo na luzakach albo przytroczone do siodeł.
Cały wpis

Czy to już… się zaczęło?

Doniesienie do szczecińskiej prokuratury okręgowej złożył (a dokładnie – przesłał e-mailem) Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą. Artykuł – będący zresztą omówieniem tekstu opublikowanego w „MM Szczecin” – opisuje spór prawny, jaki toczy się wokół uchwały o wybudowaniu w Szczecinie pomnika Lecha Kaczyńskiego

„Pod wyżej wymienionym artykułem ukazało się wiele komentarzy znieważających śp. Kaczyńskiego” – czytamy w doniesieniu. Autorzy obficie cytują często wulgarne wpisy internautów. Najłagodniejsze to: „O Kaczyńskim Polacy woleliby zapomnieć” oraz „Sprejowcy będą mieli co robić”.
Cały wpis

Czy drzewo było właścicielem Ziemi?

Wykład wygłoszony w ramach kursów unifikacyjnych na pokładzie statku „Nowa ziemia” w 54 dniu 124-go roku ziemskiego podróży w nieznane.

 

Witam.

Spotykamy się na tych wykładach aby utrwalać w nas pamięć o swym pochodzeniu, o swej historii, abyśmy żyjąc tu i teraz mieli świadomość tego kim jesteśmy i skąd się wzięliśmy oraz dlaczego jesteśmy właśnie tu gdzie jesteśmy. Poza tym przebywanie fizycznie razem w grupie jest samo w sobie pewnego rodzaju zanurzeniem się w historię.

Dziś opowiem wam o Drzewach i Własności. Rozumiem, że to mogą być dla was pojęcia dość abstrakcyjne , ale postaram się wam je przybliżyć.
Cały wpis

Wasze własne kondominium

Zaborcy, okupanci, kolonizatorzy nigdy nie przejmowali się losem podbitych czy okupowanych narodów. Wręcz przeciwnie, dbali o to, by odciąć je od wiedzy, nauki, utrudnić dostęp do dobrze płatnej pracy i systemu opieki zdrowotnej.

Jednym z iście szatańskich sposobów były finansowe zachęty dla lekarzy, by leczyli jak najgorzej, a najlepiej udawali, że leczą. Ci, którzy nie potrafili się z tym pogodzić byli karani. Jednak większość nie protestowała i ochoczo symulowała pracę.

System pozornie był prosty i przejrzysty. Okupowani opłacali składki na specjalny fundusz, który po potrąceniu sobie odpowiedniej kwoty związanej z kosztami działalności resztę przekazywał lekarzom oraz przeznaczał na prowadzenie działalności przez placówki. Wszystko jasne, przejrzyste i zrozumiałe. Ale..
Cały wpis

Wodzu prowadź gdzie oczy poniosą!

Istnieją dwie szkoły. Jedna mówi, że nie ważne kto mówi, ważne co mówi. Druga mówi co innego. Zgodnie z nią nie jest ważne co, bo najważniejsze kto. Stąd kolosalne rozbieżności interpretacyjne. Jedni na przykład uważają mowę biskupów za bezmyślny bełkot, a drudzy przeciwnie, za głęboko przemyślane przesłanie. Choć nie potrafią wskazać miejsca, w którym w przesłaniu ukryta jest myśl. W myśl zasady, że jak mówi duchowny, to na pewno mówi mądrze, to co mówi ma głęboki sens, choć często głęboko ukryty, a kto tego nie dostrzega jest głupi.
Cały wpis

O zygotach

Zygota to nie jest człowiek

Plany architektoniczne to nie jest budynek.

Zniszczenie planów architektonicznych to nie jest zburzenie Bazyliki w Licheniu.

Podobnie nie jest katedrą wykop, do którego złożono kamień węgielny.

Nie należy mylić projektu z jego realizacją, a jeżeli komuś to się myli, nie należy nazywać bełkotu wiedzą naukową.
Cały wpis

Pociąg pod specjalnym nadzorem

Historycznie rzecz ujmując pierwszy był film pod tytułem Ewa chce spać. Potem długo nic się nie działo, choć w tak zwanym międzyczasie Antoni Marianowicz twierdził, że są różne pociągi, ale jeden stały. Brzmiało to mniej więcej tak:

Ja mam pociąg do Otwocka
o dwunastej minut siedem.
A ja pociąg do Serocka
O piętnastej zero jeden.

Jeden pociąg jednak stale,
Całe życie człowiek ma.
To do Ciebie, ideale,
Pociąg ciągle czuję ja.

Cały wpis

Dziś bez tytułu. Musiałam zażyć lek jednorazowy. Zanim to zrobiłam uważnie przeczytałam ulotkę.

„Ze stosowaniem prawie każdego z leków przeciwbakteryjnych, w tym fosfomycyny, jest występowanie biegunki. Stopień jej nasilenia może wahać się od łagodnej biegunki do zakończonego zgonem zapalenia jelita grubego”

Brać i ryzykować zgon? Czy raczej należałoby brać pod opieką lekarską?
Cały wpis

Czy gasi pan światło w lodówce?

Dziadek przeżył okupację. Potem zaliczył gułag. Te przeżycia sprawiły, że wszystko oszczędzał. Najbardziej oszczędzał prąd. Wieczorami przeprowadzał inspekcję domu pod kątem niepotrzebnie włączonych, zbędnych źródeł energii. Głównie gasił światło gdzie się dało. Ponieważ sam sobie prasował koszule i spodnie, bo babcia według niego nie umiała, więc często pozostawiał włączone żelazko i udawał się na obchód. Z satysfakcją gasił górne światło, gdy świeciła się lampka nocna, wyłączał radio czy telewizor grające w pokoju podczas gdy domownicy krzątali się w kuchni. Na nic zdawały się tłumaczenia babci, że słucha.
Cały wpis

Kwitnące ruiny

Ponieważ udawałem się w podróż, więc zaopatrzyłem się w Gazetę Wyborczą. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ papierowe wydanie coraz trudniej upolować. Ma to niewątpliwie związek z przepowiednią, wedle której nadciąga kres papierowych wydań gazet. Gdy to usłyszeli wydawcy postanowili zrobić wszystko, by przepowiednia sprawdziła się. W tym celu tak długo podnosili ceny gazet, aż osiągnęli zadowalające wyniki sprzedaży, czy może raczej zwrotów. Ale nie to jest istotne. Otóż wziąłem ja Gazetę do ręki, patrzę, oczy przecieram, okulary przecieram, tytuł sprawdzam, tak silne było uczucie déjà vu.

W tym miejscu nieunikniona dygresja wyjaśniająca zjawisko. Otóż w czasach minionych towarzysze, z którymi miałem okazję rozmawiać, zwracali uwagę na niesprawiedliwość jakiej się dopuszczam narzekając, wytykając, krytykując. Owszem, nie jest idealnie — argumentowali — ale przecież się buduje, powstają nowe domy, bloki mieszkalne, drogi, linie kolejowe, budowane są fabryki, ludzie mają pracę. Towarzyszom wtórował telewizor, który najsampierw w czerni i bieli, a potem w kolorze prezentował osiągnięcia i sukcesy.
Cały wpis

Nie Ararat… a Araraty…

„Ararat to niepoprawne, powtórzone za masoretami, odczytanie aramejskiego napisu ‚rrt’. Nazwa występuje w tekstach biblijnych, zachowała się również we współczesnej wiedzy o legendach danego regionu. Naukowcy dokonali porównania słów „Ararat” i „Urartu” na podstawie łacińskich i greckich przekładów Biblii. Według Księgi Rodzaju w greckim tłumaczeniu Arka Noego zatrzymała się w górach Araratἐπὶ τά ὅρη τα ΄Αραράτ. Łaciński tekst wymienia góry Armenii jako: super montes Armeniæ. W rękopisach z Qumran występuje aramejski napis ‚hwrrt’, który wskazuje na Urartu, starożytne państwo na Bliskim Wschodzie, na obszarze Wyżyny Armeńskiej, dzisiejsza Turcja, Iran i Armenia.”

Czy błąd może być na skutek tłumaczenia z języka… na język… a potem… na inny język… itd, czy jest „tylko” błędem przepisywania, a może wszystkiego naraz jest mniej ważne. Czy ówczesne państwo było pod rządami Noego?
Cały wpis