Minister.

Fajka stuknęła o krawędź popielniczki, gdy wytrząsał z niej resztki popiołu. Przeczytana książka leżała na biurku już zamknięta po ostatnie przeczytanej stronie.

— Głupstwa, to wszystko głupstwa  ani nikt  w to nie uwierzy ani nie jest to prawda, nie jest to moja prawda. A, że tak można popatrzeć na mój życiorys? No można, ale to nie znaczy że to prawda. Moi już myślą nad strategią, choć może będzie lepiej nic z tym nie robić, czas to przykryje a o autorze prędzej czy później zapomną, zdeprecjonować go nie będzie trudno. Jaki idiota mógłby wymyślić że można by mnie, MNIE, zwerbować pod obcą flagą, czy ja wyglądam na durnia co nie odróżnia prawej od lewej ręki? To wszystko głupcy nie dorównujący mi inteligencją, przerobię ich jak wszystkich innych na szaro, tak jak zawsze, bo to nie kwestia szczęścia ale moich zdolności, inteligencji. Cech których oni zwyczajnie nie posiadają i mi ich zazdroszczą. Głupie pismaki myślą, że mnie można załatwić jedną książką. Przecież gdyby w to uwierzono to musiał by paść rząd, trzeba by rozpisać nowe wybory, a na to nikt sobie nie pozwoli ani rząd, ani opozycja, ani nawet… Spokojnie, jutro wpada T. to przykryje sprawę, zresztą on sam ma takie same jak ja, choć większe ode mnie  problemy. Zrobi się grupę wsparcia, medialny show  i pokażemy razem jacy to jesteśmy anty.
Cały wpis

PROLETARIAT.

Przyczyną nędzy i wszelkiego ucisku w społeczeństwach dzisiejszych jest nierówność i niesłuszność przy podziale bogactw między rozmaite społeczeństw onych klasy. Jakkolwiek bogactwa są rezultatem pracy, nie przypadają jednak w udziale tym, którzy pracowali nad ich wytworzeniem. Przy dzisiejszym ustroju społecznym klasy uprzywilejowane (klasy posiadające), nie pracując wytwórczo (produkcyjnie), zagarniają przeważną część bogactw pracą zdobytych, klasa zaś robotnicza (klasa nieuprzywilejowana, nieposiadająca), ograbiana z owoców swej pracy, nędzę i upodlenie znosić musi. (…) Wiekowe trwanie tego ucisku i wyzyskiwania zawdzięcza społeczeństwo najgłówniej nieświadomości mas wyzyskiwanych, które nie rozumiejąc, gdzie leży przyczyna ich nieszczęść, nie umiały dotąd sił swoich do zgodnej walki przeciw wspólnemu wrogowi połączyć….

Cały wpis

W imię spokoju.

Gdy już znów będzie po KRWI na polskich ulicach, gdy już JEDYNA SŁUSZNA PARTIA skompromituje się ostatecznie, a w wewnętrznych sporach o kasę i idee rozbije swe jądro i stanie się niezdolna do sprawowania władzy, gdy minie STARE, a nie rozwinie się jeszcze młode, w tej krótkiej chwili zawieszenia BĘDZIE CZAS, czas decyzji – czy w imię spokoju zapomnieć, oddzielić grubą kreską ich błędy, zaniechania, warcholstwo, pogodzić się z tym że kradli, kłamani, oszukiwali, że zmienili nie tylko nasz kraj w pogorzelisko wartości, ale zmienili i nas samych w bandę tak jak i oni sami zacietrzewionych dzikusów, czy zacisnąć pięść i przywalić w to co marzyło tak o szczęściu.
Cały wpis

Przyjmować czy nie przyjmować uchodźców.

Odpowiedź Smokowi

Ja rozumiem, że sprawa uchodźców budzi emocje ale spróbujmy ją rozpatrzyć na poziomie logiki. Wypunktujmy kilka aspektów tej sprawy:

1) chęć przepływu ludzi z miejsc gorszych do lepszych jest nieunikniona,
2) blokować tą chęć można na kilka sposobów:
2.1) siłą – płoty, blokady – tu przykład tego ogrodzenia w Gibraltarze, węgierskiego płotu, czy tego co go chce budować Trump na granicy z Meksykiem. Innymi słowy wybudować mur i strzelać do każdego kto się do niego zbliży
2.2) ekonomią, czyli tak czy inaczej płacić im żeby siedzieli u siebie , lub tak obniżyć standard u siebie aby nie opłacało im się przyjeżdżać
3) chęć szerzenia się religii też jest chyba jasna dla każdego kto żyje kraju „katolickim” i trzeba mięć świadomość, że jest to lub może być element tego napływu
4) jeżeli nie chcemy zmieniać księży na imamów to ważnym procesem jest umiejętność odróżnienia uchodźców ekonomicznych od wojujących szowinistów religijnych
5) do wykonania punktu 4 potrzebne są narzędzia: wywiad, inwigilacja w terenie jeszcze tym gorszym, obserwacja w obozach oraz też monitorowanie procesów adaptacyjnych.
Cały wpis

Uchodźca.

Opowiem wam o pewnym człowieku, człowieku, który nie zawsze postępował w sposób demokratyczny, człowieku zaślepionym wiarą w swego wodza. Nie był terrorystą, choć w pewnych okresach jego życia można by i tak na niego popatrzeć, ostatecznie w młodości trafił do więzienia, przecież nie za grę w karty tylko za chęć obalenia ustroju. W swym kraju doszedł do wielkich godności i zaszczytów, a potem został uchodźcą.

Na uchodźstwie jego największymi przeciwnikami byli najczęściej jego właśni rodacy tak jak on uchodźcy, odmawiający mu praw i środków do życia . Znamienną była historia  pożyczki 100 dolarów, pieniędzy  o jakie zwrócił się do swych rodaków tak samo uchodźców, w  celu ratowania swego zdrowia, pieniędzy potrzebnych mu na operację ratująca mu życie, wszyscy rodacy mu odmówili, mając środki i możliwości nie chcieli mu pomóc. W akcie rozpaczy napisał prośbę do Prezydenta USA i Prezydent mu nie odmówił. On oczywiście pieniądze oddał, operacja się udała żył jeszcze dość długo, by denerwować rożne opcje polityczne swych rodaków. Po tej sytuacji pozostała ciekawa korespondencja pokazująca małość jego wielkich rodaków. Był on uchodźcą nie tylko z własnego kraju ale stał się poniekąd też uchodźca ze swej klasy politycznej.
Cały wpis

Pobawmy się w spiski.

Tomasz Sekielski przywrócił do życia sprawę morderstwa Jaroszewiczów.

Rok 1992, pierwszy września, znaleziono ciało Piotra Jaroszewicza, wiecznego Premiera z okresu PRL i jego żony zamordowanych w swym własnym domu. W powszechnej opinii był to mord polityczny, mimo nieudanego procesu w którym starano się wykazać winę pospolitych przestępców, skupiano się na drobiazgach typu nóż finka nie pilnując jednoczenie odpowiedniego zabezpieczania śladów i dowodów. Co wiec w tym dziwnego, że w odczuciu społecznym rosło przekonanie o drugim dnie tej sprawy?

Początek lat 90-tych, to w Polsce gorący okres kształtowania się nowych elit, to czas transferu władzy i pieniędzy z sektorów dawniej zwanych publicznymi do rąk prywatnych, to rozwój mediów, giełdy i szybkich karier. To też czas ustawiania się w nowej rzeczywistości dawnych ubeków i wszelkich innych służb i to pewnie nie tylko naszych ale i dawnych sprzymierzonych. Książka „Przerywam milczenie” – wywiad z Piotrem Jaroszewiczem, została  wydana w 1991 roku  i była, o czym zdaje się mało kto pamięta, tylko pierwsza częścią jego wspomnień, już w chwili wydania była informacja że książka nie zawiera wszystkich danych – czy ktoś wystraszył się rozszerzonych wspomnień byłego premiera, który od 1980 roku nie pełnił już żadnych funkcji?
Cały wpis

List otwarty do Pana Władysława Frasyniuka.

Szanowny Panie!

Niniejszym pragnę Panu podziękować za pańską postawę i obecność w dniu 10 czerwca 2017 roku na Krakowskim Przedmieściu. Obecne władze boją się takich ludzi jak Pan, czy też Pan Pinior, boją się ludzi o prostych kręgosłupach, boją się ludzi, którzy mogą być żywym przykładem na to, że obecna władza tak jak komuniści kłamliwie wypowiada słowa takie jak demokracja, prawo, prawda czy sprawiedliwość.

Obecna władza boi się, że tacy ludzie mogli by stać się liderami opozycji i to nie tej opozycji po Platformowej, ani nie tej z pospolitego ruszenia kodowskiej, ale tej opozycji, która jeszcze ciągle siedzi na kanapie przed telewizorem. I myślę , że boi się słusznie, to dlatego jest Pan w tym momencie oskarżany o napaść na policjanta, to z tej samej półki były oskarżenia skierowane w Pana Pinora.
Cały wpis

Gardzący… są wśród nas.

Mao miał swój Długi Marsz…

Kaczyński ma swoje co miesięczne wstąpienia na przed pałacową drabinkę….

Długa droga w dochodzeniu do „prawdy” jest czasem lepszym celem niż sama prawda, a kolce białych róż potrafią ranić aż do krwi uświadamiając co niektórym ich własną małość. Za frazesami wielkich słów takich jak: patriotyzm, niepodległość, prawda, prawo, kryją się stare ideologie komunistów i faszystów działających ręka w rękę w narzucaniu innym swej chorej ideologii.

Agentura, szpiegomania, odchodzimy od brzozy w celu poszukiwania wroga, wróg i jego zdefiniowanie jest ważne, to wie każdy, kto wychował się na „Księdze urwisów” Niziurskiego i ciągle jeszcze z niej nie wyrósł.
Cały wpis

Wolność 04.06

Wolność to stan umysłu, niedostępny osobom o umysłach zniewolonych lub osobom bez umysłu, bowiem wolność wymaga wysiłku intelektualnego, a ten bez rozumu jest zwyczajnie niemożliwy.

Bycie wolnym wymaga wysiłku, wymaga pracy przede wszystkim nad sobą, aby lepiej i pełniej rozumieć otaczający nas świat. Wymaga od nas ciekawości tego świata, cierpliwości w poznawaniu go i empatii w rozumieniu jego i naszych własnych niedoskonałości.

Myślę że wolność to proces poznawania siebie samego i kształtowania siebie w warunkach, jakie nas otaczają oraz kształtowanie tych otaczających nas warunków. To takie wielofunkcyjne narzędzie oddziaływające zarówno do wnętrza siebie jak i na zewnątrz. Sprzężenie zwrotne, interakcja między człowiekiem a jego środowiskiem, dawniej rozumianym jako przyrodnicze, dziś chyba bardziej już jako społeczne.
Cały wpis

Córka leśniczówki

Polecenia były jasne i nawet tłumaczyć nie trzeba było в чём дело. Język to narzędzie służące porozumiewaniu się. Wystarczy go zafałszować, pozmieniać znaczenie słów, wypaczyć, aby nie dało się porozumieć. Dogada się ktoś, kto za w pełni ukształtowanego człowieka, dziecko poczęte, uważa zygotę, z kimś, kto ją uważa za komórkę powstałą w wyniku zapłodnienia? Nie dogada się. I o to chodzi. A przecież jest wiele, bardzo wiele słów, które bez wysiłku można przekształcić w dźwięki inaczej rozumiane przez jednych, inaczej przez drugich.

Znaczenie słów to jedno, a reguły rządzące językiem to drugie. Od uderzenia w znaczenie jeszcze bardziej destrukcyjne jest uderzenie w podstawy, konstrukcję, szkielet, na którym wszystko się wspiera. To zadanie wzięły na siebie kobiety, które postanowiły walkę o równość płci przeprowadzić za pomocą brawurowej szarży na pryncypia. I oto mamy zmasowany, bezpardonowy atak na fundamenty państwa prawa z jednej strony i fundamenty języka z drugiej.
Cały wpis

Dobre pytania i jeszcze lepsze odpowiedzi

Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej. Program „Fakty po faktach” a w nim proste pytania i złote myśli.

Wprowadzenie
Tomasz Siemoniak: Chcemy odebrać władzę PiS-owi w demokratycznych wyborach.
Dlaczego opozycja totalna a nie pragmatyczna?
TS: Bo sytuacja wymaga od nas twardej opozycyjności. Tacy staramy się być i za nami stoją miliony wyborców, którzy tego oczekują.

Zadająca pytania: Dzisiaj była Rada Krajowa Platformy, a ja nie dowiedziałam się niczego o programie Platformy, bo głównym bohaterem Platformy był PiS.
TS: Bo ta rada nie była poświęcona programowi, była poświęcona bieżącej sytuacji.
Cały wpis

Pobierzemy, uzyskamy, zgromadzimy, sprawdzimy, przetworzymy i wykorzystamy. Tak nam dopomóż Bóg!

Od kilku dni mamy do czynienia z atakiem internetowym na niewyobrażalną skalę. Na szczęście Polska jest bezpieczna. Głównie dlatego, że informacje o instytucjach, które padły ofiarą ataku nie przedostają się do opinii publicznej. W wyniku ataku komputery są blokowane, a atakujący żądają zapłaty za odblokowanie. Niestety, jedna z odmian wirusa nie szyfruje po to, by żądać okupu, ale po to, by uniemożliwić dostęp do danych, bezpowrotną ich utratę. Według portalu Niebezpiecznik wykorzystywana jest nie tylko załatana już luka MS17-010, ale także CVE-2017-0199, ujawniona w kwietniu i dotycząca propagacji złośliwego oprogramowania poprzez pakiet Microsoft Office. Czy to powstrzymało instytucje państwowe przed używaniem i udostępnianiem plików pakietu MS Office na stronach instytucji rządowych? Nie powstrzymało.

Ponieważ nie tylko cyberataki są niebezpieczne, ale także protesty, zwłaszcza spontaniczne, więc ministerstwo wycinki lasów, puszcz i kniei, zwane Ministerstwem Środowiska, przygotowało projekt ustawy, która wyeliminuje problem.
Cały wpis

Tomek na tropach…

Od dłuższego czasu powiązaniami Ministra ON Antoniego Macierewicza zajmuje się Tomasz Piątek. To, co udało mu się ustalić zebrał razem i opublikował w formie książki (ok. 30 zł/szt., chyba że w empiku, wtedy tylko 34 zł co daje 6 zł oszczędności).

Przed przystąpieniem do lektury warto sobie uświadomić kim jest Tomasz Piątek. Otóż Tomasz Piątek jest dziennikarzem. Nie mając ani możliwości służb państwowych, ani wyposażenia znajdującego się w ich dyspozycji, zebrał materiały, dotarł do dokumentów i świadków, odtworzył siatkę powiązań jeżącą włosy na głowie.
Cały wpis

Pstry koń

Powiadają, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ. I mają rację — jeździ. Dosiadanie pstrego wierzchowca bierze się stąd, że bardzo niewielu ludzi potrafi przyznać się do błędu. A przecież człowiek na błędach się uczy. Czego nauczy się ktoś, kto w swoim mniemaniu błędów nie popełnia?

Łaska pańska pstrego rumaka preferuje także z innego powodu. Otóż pan, któren nie błądzi, zawsze rację ma. A to oznacza, że nie mogą jej mieć inni, zwłaszcza podwładni. Gdy podwładny podejmie niekorzystną decyzję, to ma przechlapane. Gdy asekurancko nie podejmie żadnej, w niesprzyjających okolicznościach też liczyć na wyrozumiałość nie może. Zilustrujmy to przypadkiem pewnego przedsiębiorcy, który wybierając się w daleką podróż służbową powierzył swoim pracownikom środki pieniężne. Jednemu wręczył pięć tysięcy, drugiemu trzy, a trzeciemu tysiąc. Pierwszy zainwestował na giełdzie, poszczęściło mu się i zyskał drugie tyle. Drugi pojechał na wieś, kupił od rolnika płody rolne, sprzedał je w mieście i też zarobił. Trzeci przyniósł pieniądze do domu, włożył do skarpetki, a skarpetkę schował pod łóżkiem. Gdy przedsiębiorca wrócił odebrał swoje pieniądze od wszystkich trzech, lecz widząc, że trzeci zwraca mu tyle, ile dostał na przechowanie, ryknął nań: „Pracowniku zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdziem nie posiał, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał! Powinieneś był wpłacić moje pieniądze do banku, abym ja mógł z zyskiem odebrać swoją własność! Zwalniam cię!”

Cały wpis

Na buntowników popyt minął…

Autor bloga „Chrześcijańskie korzenie Europy”, absolwent Akademii Teatralnej w Warszawie oraz filozofii polityki na Uniwersytecie w Oxford, prowadzi prywatną wojenkę z pomysłodawcą i obecnym liderem KOD-u. Na czele stowarzyszenia KOD stanął „patologiczny kłamca i arogant”, który „łozuje” Polaków kosztem wspaniałego ruchu społecznego stworzonego przez Mateusza Kijowskiego — przekonuje chrześcijański korzeń Europy. Na tym jednak nie poprzestaje zwracając się do swych czytelników z prośbą: Prosze także mieć świadomość, że to nie Łoziński wymyślił nazwę KOD. Podobno organizacja o takiej nazwie powstała już wiele lat temu w Oświęcimiu a Łoziński przywłaszczył sobie autorstwo tej nazwy. Autor wpisu uznał najwidoczniej, że większą estymą obdarzą Mateusza Kijowskiego wszyscy mający świadomość, że bez żadnych oporów stanął na czele stowarzyszenia, którego nazwę przywłaszczył sobie Łoziński. Ponieważ proces przywłaszczania został udokumentowany, więc można samemu  prześledzić jak do niego doszło.
Cały wpis

Manipulacja kontrolna

Propaganda według słownika języka polskiego dwa znaczenia ma. Pierwsze związane jest z celami — «szerzenie poglądów, haseł politycznych itp. mające na celu pozyskanie zwolenników». Drugie koncentruje się na technicznych aspektach zagadnienia «technika sterowania poglądami i zachowaniami ludzi polegająca na celowym, natarczywym, połączonym z manipulacją oddziaływaniu na zbiorowość». Wynika z tego, że elementem składowym propagandy jest manipulacja, czyli «wykorzystywanie okoliczności, naginanie lub przeinaczanie faktów w celu udowodnienia swoich racji lub wpływania na cudze poglądy i zachowania».

Czy są sposoby na walkę z nachalną propagandą? Oczywiście. Znano i stosowano je z dawien dawna. Pierwsza i najważniejsza jest edukacja, czyli prawdziwa informacja, śmiertelny wróg manipulacji. Stąd latające uniwersytety w czasach zaborów, tajne komplety podczas okupacji i komuny.

Dziś znowu propaganda wdarła się do przestrzeni publicznej na niespotykaną dotąd skalę. Są jednak dwie istotne różnice między tym, co obserwujemy dziś, a tym, z czym mieliśmy do czynienia dawniej. Po pierwsze obecna propaganda jako żywo przypomina propagandę zrębów socjalizmu, adresowaną do najprymitywniejszych, niewykształconych odbiorców. Choć dziś nikogo nie próbuje się przekonać, że kornika na Puszczę Białowieską zrzucano z samolotów wysyłanych przez Unię, to już oskarżanie własnych i ościennych polityków o dokonanie zamachu w zagajniku opodal lotniska jak najbardziej wpisuje się w tego typu narrację. Na marginesie warto zwrócić uwagę na jeszcze inną, diametralną różnicę. Otóż walka ze stonką w owych czasach, w przeciwieństwie do walki z kornikiem w obecnych, nie polegała na wyrywaniu ziemniaków i sadzeniu buraków.
Cały wpis

Lękajmy się!

Jak wiadomo punkt widzenia zależy od punktu nawet nie tyle siedzenia, ile przynależenia. Dowodzą tego słowa prominentnego polityka koalicji rządzącej przypomniane przez „Politykę”: To liderzy PiS wynaturzy­li idee, które wyniosły ich do władzy. Naprawę państwa zastąpili »odzyskiwaniem« kolejnych instytucji […]. Idea IV RP za­kładała reformę instytucji i procedur, PiS zaś kontynuuje dzieło ich defor­mowania, łudząc się, że powstawianie wszędzie »swoich« ludzi — w których »jest samo dobro« — zastąpi zmiany struktu­ralne. […] Niestety, kierownictwo PiS, na czele z premierem, zastąpiło lancet maczugą, wykorzystując uzasadnioną krytykę patologii do demagogicznej roz­prawy z politycznymi oponentami. Słuszne dążenie do wzmocnienia państwa pomylono z atakiem na nieza­leżne instytucje wyznaczające granice roszczeń wszelkiej władzy, takie jak […] Trybunał Konstytucyjny. Próba odpo­litycznienia mediów skończyła się ich bezprecedensowym upartyjnieniem. Taka praktyka musiała wywołać gniew i oburzenie. Po rządach PiS trzeba będzie rzeczywiście zabrać się do gruntowne­go sprzątania.
Cały wpis