Ambiwalentna niezmienność

Jak powszechnie wiadomo w trzecim miesiącu od wyjścia Izraelitów z Egiptu … Mojżesz wstąpił wtedy do Boga, a Pan zawołał na niego z góry. Podczas spotkania, które przebiegało w podniosłej atmosferze, pan bóg przekazał Mojżeszowi niewzruszalne zasady, których należy się trzymać. Na przykład Uczynisz Mi ołtarz z ziemi i będziesz składał na nim twoje całopalenia. Wystarczy wizyta w dowolnej świątyni by przekonać się jak skrupulatnie, mimo upływu wieków, to zalecenie jest przestrzegane.

Cechą charakterystyczną przekazanych ludziom przez boga zasad jest to, że są niezmienne, dane raz na zawsze. Okazuje się, że nie tylko boskich reguł to dotyczy. Wykazuje to punkt po punkcie portal oko.press, który przyjrzał się dogłębnie emeryturom kobiecym. Otóż

Kobiety, które wystąpiły o emeryturę we wrześniu 2017, dostaną emeryturę niższą średnio o 1281 zł od mężczyzn.

Dlaczego? Otóż dlatego, że chociaż system emerytalny można wywrócić niemal z dnia na dzień likwidując jeden z jego filarów, co według portalu jest i sensowne, i potrzebne, to jeśli chodzi o emerytalną dyskryminację kobiet nic się nie da zrobić. Bo zasady są jasne i niezmienne. Choć oczywiście nie jest to prawda, ponieważ w 1999 roku zostały zmienione właśnie z uwagi na utworzenie drugiego filaru. Wtedy zdefiniowane świadczenie, zależne od ostatnich zarobków, zmieniono na zdefiniowana składkę, czyli sumę zapisanych na indywidualnym koncie składek.
Cały wpis

Sensowna i potrzebna grabież

Portal sprawdzający fakty i prowadzący dziennikarskie śledztwa, medium społecznościowe i archiwum życia publicznego pozazdrościło telewizji publicznej i postanowiło w sążnistej analizie pod znamiennym tytułem »Bieda emerytek: dostają prawie 1300 zł mniej od mężczyzn. I są skazane na długą wegetację na starość« wykazać czarno na białym, że czarne jest białe. W omawianym tekście znajduje się taki oto akapit:

Rząd PO-PSL zdecydował się w 2012 roku na radykalny wariant zrównania i wydłużenia emerytur. 67 lat w przypadku kobiet – choć znacząco odłożone w czasie – wywołało opór, wg CBOS aż 86 proc. Polek i Polaków było przeciw. Jednocześnie sposób, w jaki rząd komunikował zmiany dodatkowo podważał zaufanie do systemu emerytalnego („Dzisiejszy system nie zapewni ludziom emerytur” – mówił w Sejmie premier Donald Tusk). Sejm odrzucił wniosek o referendum poparty 1,4 milionami podpisów uzbieranymi przez „Solidarność”. Innymi słowy: zmiana wieku emerytalnego była wprowadzana wbrew oporowi społecznemu. W tym klimacie nawet sensowne i potrzebne przeniesienie środków z OFE do ZUS potraktowane zostało jak skandaliczna kradzież.

Cały wpis

Cytat na niedzielę

Rok 2007. PiS u władzy. Lekarze protestują. I cieszą się poparciem:

Lekarze powinni ubiegać się o podwyżki, a ekipa Prawa i Sprawiedliwości powinna przeprowadzić niezbędną reformę zdrowia. Największym problemem Polaków będą kolejne masowe wyjazdy lekarzy za granicę. Jeśli władza nie zapewni lekarzom godziwych warunków, nie będzie nas kto miał leczyć – podkreśliła dziennikarka. Ponadto obecne zmiany w służbie zdrowia są niewystarczające.

Rok 2015. Koalicja PO-PSL u władzy. Lekarze protestują. Żadne zmiany przez te osiem lat w służbie zdrowia nie zaszły. Mimo to protesty nie cieszą się już poparciem:

Rząd nie powinien ustępować lekarzom, ani nawet próbować negocjacji. Szantażują co roku. Są sytuacje, w których państwo powinno być nieugięte. Taką sytuacją jest spór z lekarzami z Porozumienia Zielonogórskiego. Rząd nie powinien ustępować lekarzom, ani nawet próbować z nimi negocjować.

Cały wpis

Manipulanci i manipulowani

W pierwszym radiu informacyjnym (zapłać, żeby posłuchać) Joanna Solska przekonywała*, że problem służby zdrowia jest banalnie prosty do rozwiązania. Wystarczy po prostu zwiększyć nakłady i już. Wyjątkowo nie wspomniała o współpłaceniu, które zwykle przy takich okazjach odmienia przez wszystkie przypadki. Pani redaktor jest osobą wykształconą, więc wie, że jak się odpowiednio strumień zwiększy, to nawet sitko można napełnić. Nie wyjaśnia jednak, bo i nikt nie pyta, jak to się dzieje, że nakłady na służbę zdrowia rosną, a zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej? Początkowo składka zdrowotna wynosiła 7,5% podstawy wynagrodzenia. Okazało się, że to za mało. Po reformie tow. Łapińskiego podniesiono ją do 9% (ale odliczyć od podatku można jedynie 7,75%). Mimo iż co miesiąc każdy pracownik płaci składkę bez względu na to czy korzysta z usług medyków, to jedni dają do zrozumienia, a drudzy mówią otwarcie, że „służba zdrowia w Polsce jest darmowa”. Jeśli każdy musi płacić, to jaka ona darmowa?

W Polsce istnieją dwa wielkie systemy działające zgodnie z zasadami klasycznej piramidy finansowej. Są to system emerytalny (ZUS) i system ochrony zdrowia (NFZ). Różnica miedzy nimi polega na tym, że w ZUS są w miarę jasno określone zasady, wiadomo co się komu należy, ile i dlaczego. To pozwala dokładnie obliczyć ile pieniędzy wpłynie ze składek, ile zostanie wypłaconych rencistom i emerytom i ile budżet będzie musiał dopłacić. W NFZ konkretna jest tylko kwota zebranych składek. Co się z nimi dzieje, a mowa o dziesiątkach miliardów złotych, wiadomo czysto teoretycznie, ponieważ praktycznie nikt nie informuje dlaczego, kto, ile i za co dostaje.
Cały wpis

Uczyń zmianę znośniejszą

Ludzie są różni. Są ludzie prości i są skomplikowani, wykształceni i nie, ufni i zadufani, mądrzy, niemądrzy oraz niedowartościowani. I nad tymi ostatnimi pochylimy się z troską. W tym celu musimy sobie wyobrazić, że jesteśmy nikim, a chcemy być kimś. Co musimy zrobić? Zaistnieć.

Żeby zaistnieć samo nazwisko nie wystarczy, trzeba sobie wymyślić nazwę. Nazwa musi być tym bardziej wyszukana, im marniejsze mniemanie mamy o własnych talentach i umiejętnościach. Nie może to być na przykład „Moralny niepokój” czy „Mru mru Ani” itp. Najlepiej od razu zaznaczyć światowość i posłużyć się obcym językiem. Choćby angielskim. Stand-uper mógłby się nazwać „Fool on the hill”, a duet lub nawet trio choćby „Life is brutal”, „Zulu-Gula” czy bardziej odjazdowo i nieco od czapy „Make life harder”. Ta ostatnia nazwa sugeruje, że lekko nie będzie.
Cały wpis

Szwank

Sytuacja jest anormalna. Otóż stanowisko kierownicze, czy nawet dyrektorskie, pełni osoba zbyt mało uległa, mająca własne zdanie i — co najważniejsze — znająca się na tym, co robi. Zgrabnie tę patologię zdiagnozował i opisał tow. Mieczysław Rakowski: Dobry fachowiec, ale bezpartyjny. Taka sytuacja była niedopuszczalna wczoraj, taka sytuacja jest niedopuszczalna dziś. Ale to zaledwie mniej istotna połowa problemu. Ponieważ, jak przekonywał tow. Rakowski, Gdyby nie socjalizm, pewnie pasałbym krowy. I to jest clou, czyli sedno i tłumaczy dlaczego należy pilnie dokonać rewolucji kadrowej gdzie tylko się da. Nikt bowiem nie zaprzeczy, że specjalista, fachowiec bez trudu znajdzie pracę, nie tu, to tam, nie w kraju, to zagranicą. To po co ma komuś zajmować miejsce? Zwykły człowiek, nawet nie członek, też ma prawo piastować urząd i sprawować funkcję. Mgr prawa na ten przykład ma prawo pełnić funkcję prezesa konstytucyjnego organu. A gdyby nie dobra zmiana pewnie by nie pełniła.
Cały wpis

Postulaty

Będąc młodą lekarką Olga tłumaczy: Ile godzin miesięcznie spędzam w pracy? Teoretycznie wolno nam pracować maksimum 48 h tygodniowo w szpitalu, ale większość podpisuje klauzulę opt-out – zrzeka się prawa do regulowanego czasu pracy. Plus 24-godzinne dyżury, pięć razy w miesiącu. Czyli w sumie około 240 godzin miesięcznie w samym szpitalu. Czyli choć nie wolno lekarzowi pracować dłużej niż 48 h tygodniowo w szpitalu to lekarz pracuje dłużej niż 48 h tygodniowo w szpitalu, ponieważ podpisuje klauzulę opt-out. Moja starsza siostra — zdradza rodzinne sekrety Olga — skończyła jedną specjalizację, potem musiała zrobić drugą. Pracuje w 3 szpitalach, przyjmuje w 2 poradniach. I oto nagle ci, którzy podpisują klauzule, pracują choć im nie wolo, muszą kończyć kolejne specjalizacje oznajmiają, że nie ustąpią w swoich żądaniach i nie przyjmują propozycji ministra zdrowia. A gdyby minister zaproponował i podpisanie opcji lock out i zakaz pracy w kilku szpitalach i kilkudziesięciu przychodniach? Nie można także pominąć kwestii finansowej protestu. Pacjenci chcieliby na przykład wiedzieć, czy swoją akcję i pomoc medyczną dla głodujących popierający akcję finansują z własnych kieszeni czy ze składek płaconych przez wszystkich podatników?
Cały wpis

Nie wyręczaj się, sam zapłać!

Kilka dni temu policja państwowa weszła do siedzib stowarzyszenia BABA i trzech biur Centrum Praw Kobiet. Szefowa Lubuskiego Stowarzyszenia na Rzecz Kobiet BABA — Anita Kucharska-Dziedzic — nie boi się. Nie boję się jakiegokolwiek kwestionowania naszych starych rozliczeń […] Nie na nas polują śledczy, a przynajmniej nic na to nie wskazujeprzekonuje. Ma rację. Nie ma się czego obawiać. Jak świat światem nigdy służby państwowe nie nachodzą tych, na których polują. Obawiać się jednak mogą panie, które w zaufaniu powierzyły stowarzyszeniom swoje sekrety.

Te wydarzenia pozwalają łacniej zrozumieć dlaczego władza z taką gorliwością rozbudowuje wszelkie możliwe bazy danych, chętnie gromadzi wszelkie możliwe informacje i skwapliwie wykorzystuje każdą okazję by dobrać się do tych, do których dostępu nie ma. Czy Rzecznik Praw Obywatelskich, wszelkie możliwe sądy i trybunały przyjrzały się problemowi? Podczas zwykłej rewizji sporządzany jest protokół, na którym uwidacznia się co zostało znalezione i zabezpieczone. Gdy służby „zabezpieczają” komputer, przejmują wszystkie znajdujące się na nim dane, łącznie z tymi, które znajdują się poza zakresem ich zainteresowań. Jak ma udowodnić ktoś, komu sprzęt zatrzymano i wywieziono z domu, że było na nim to, co zostało znalezione, skoro nawet spisu plików znajdujących się na komputerze nikt nie sporządza? Dlaczego i po co policja „zabezpiecza” cały komputer, skoro dane znajdują się na twardym dysku i można je bardzo łatwo skopiować?
Cały wpis

Izo giń!

Iza niedawno wyszła za mąż. Nowożeńcy mieli bardzo ambitne plany. Chcieli wybudować sobie dom, kupić samochód, spędzić wakacje w egzotycznym kraju. A po roku, dwóch postarać się o dziecko, a może nawet dwoje. Oboje mieli dobrze płatną pracę, więc zaraz po weselu przystąpili do wprowadzania marzeń w czyn. Kupili samochód, przystąpili do budowy domu, wykupili wycieczkę w biurze podróży.

Niedługo po ślubie Iza zaczęła odczuwać dolegliwości. Domowe sposoby działały, więc zbytnio się tym nie przejmowała. Ale napady bólu były coraz częstsze, trwały coraz dłużej, więc w końcu mąż niemal siłą zaciągnął ją do lekarza. Ten sprawę i dziewczynę dogłębnie zbadał i zlecił USG, które wykazało poważny problem w trzewiach. Iza dostała skierowanie do szpitala na zabieg.
Cały wpis

Radziwiłła weźmiemy głodem!

Portal oko.press udostępnił swe łamy młodym lekarzom. Uczynił to w artykule pod znamiennym tytułem »Głodują Olga, Ania, Janek i Krystian. „Lekarz to piękny zawód. Ale jak nic się nie zmieni, uciekam na Zachód«. No jakże to tak, uciekną i zostawia nas samych? I dlaczego mieliby uciekać? Czy dlatego, że

Po sześciu latach studiów i rocznym staży lekarz-rezydent wykonuje te same czynności, co lekarz specjalista. Tyle tylko, że zarabia od 3170 zł brutto – minus obowiązkowa składka na Izbę Lekarską, co daje około 2200 zł na rękę (14 zł za godzinę) do maksymalnie 3890 (17 zł/godz.).

Faktycznie skandal. Ale ile powinien zarabiać? Adekwatnie do umiejętności, jak w socjalizmie po uważaniu, czy tyle ile chce? Ile na przykład powinien zarabiać lekarz, niedoszły chirurg, który nie potrafi poskładać złamanej ręki, choć wykonuje tę samą czynność składania co specjalista? Z drugiej strony dlaczego dorosły człowiek, po ciężkich, sześcioletnich studiach podpisuje umowę, na której jest wyszczególniona kwota wynagrodzenia, aprobuje ją, a potem użala się, że za mało zarabia? Na dodatek otwarcie przyznaje, że prawo prawem, a on prawo ma w głębokim poważaniu: Teoretycznie wolno nam pracować maksimum 48 h tygodniowo w szpitalu, ale większość podpisuje klauzulę opt-out – zrzeka się prawa do regulowanego czasu pracy. Plus 24-godzinne dyżury, pięć razy w miesiącu. Czyli w sumie około 240 godzin miesięcznie w samym szpitalu. Pacjenci takiego luksusu nie mają. Nie mogą zrzec się wątpliwej przyjemności obcowania z niedouczonym i niewyspanym lekarzem, dla którego są królikiem doświadczalnym, którego obowiązuje i klauzula sumienia i opt-out, ale nie obowiązuje primum non nocere.
Cały wpis

Się należy

W czasach minionych panowało powszechne przekonanie, że „czy się stoi czy się leży dwa patyki się należy”. Przekonanie to miało solidne podstawy. W gospodarce księżycowej, zwanej uspołecznioną lub socjalistyczną, rachunek ekonomiczny był ostatnim czynnikiem branym pod uwagę. Państwowe zakłady pracy rękami zatrudnionych w nich pracowników coś produkowały, a pracownicy zarabiali bez względu na to, czy zakład przynosił zyski czy straty. Wszystko jakoś się kręciło, choć coraz wolniej, aż wreszcie 31 lat po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej powrócono do wypróbowanych rozwiązań wprowadzonych przez okupanta. Podczas gdy Ludziom bezrolnym Niemcy dali kartki żywnościowe zwane „Becukrzajn” na chleb, marmoladę, cukier i inne produkty*, władza ludowa kartkami na cukier obdarowała lud pracujący miast i wsi. Udawał się ów lud do stosownego urzędu, który wbijał mu do dowodu stosowną pieczątkę potwierdzającą uprawnienia do posiadania kartki, po czym mógł legalnie odebrać kartkę i udać się z nią do sklepu po cukier. Ponieważ proces budowy socjalizmu postępował, więc i na kartkach pojawiały się coraz to nowe produkty, z początku żywnościowe, potem asortyment uległ poszerzeniu.
Cały wpis

Dobre intencje

Swego czasu w oparciu o tekst w Polityce przyglądaliśmy się propagandzie, której podstawą jest manipulacja. Jeszcze raz sięgnijmy do „Słownika języka polskiego” by naocznie przekonać się o tej zależności:

manipulacja «wykorzystywanie jakichś okoliczności, naginanie lub przeinaczanie faktów w celu udowodnienia swoich racji lub wpływania na cudze poglądy i zachowania»
propaganda 1. «szerzenie jakichś poglądów, haseł politycznych itp. mające na celu pozyskanie zwolenników»
2. «technika sterowania poglądami i zachowaniami ludzi polegająca na celowym, natarczywym, połączonym z manipulacją oddziaływaniu na zbiorowość»

Rzeczywistość nigdy nie jest czarno-biała, a prawda czasem bywa trudna do zaaprobowania. Propaganda zaś jest tym nachalniejsza im bardziej postrzeganie rzeczywistości podporządkowane jest ideologii, gdy to co jest zaczyna się rozmijać z tym, co zgodnie z deklaracjami powinno być.
Cały wpis

Memento dla żubra

Pewnego dnia pewien żubr postanowił wyruszyć w świat na poszukiwanie przygód. Jak postanowił, tak uczynił. Przeszedł siedem gór i lasów, przeprawił się przez siedem rzek. Nie wiedział, że za siódmą jest już inne państwo. Ludzie je pomieszkujący spostrzegłszy obcego żubra położyli go trupem. Wobec takiego barbarzyństwa mini ster środowiska nie mógł pozostać obojętny. Przeszedł żubr na stronę niemieckąpoinformował przejętyi dostał wyrok kary śmierci. Zamiast go przecież oddać Polsce, wykonano na nim wyrok.  Były europoseł Janusz Wojciechowski wziął byka za rogi i poświęcił żubrowi utwór literacki, który zaczął słowami:

Ech, żubrze, gdybyś w polskim mateczniku siedział
Nigdy by obcy strzelec o tobie nie wiedział

a skończył morałem:

I choć żeś Polskę całą w pokoju przemierzył
Toś wolności za Odrą ani dnia nie przeżył.

Cały wpis

Postępowa propaganda

Dawno, dawno temu pewien wielki człowiek, któremu do dziś oddawana jest boska cześć, zastanawiał się dlaczego jedni pouczają drugich, rzucają kamieniami, obelgami, choć sami nie są bez winy. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? — pytał. Oto portal, który potępia propagandę uprawianą przez media publiczne i szydzi z nich sam posługuje się propagandą i to już na poziomie tytułów. Niedawno tak się zagalopował, że się trochę pogubił. W materiale o tajemniczym tytule »„To będzie rzeź”. Łosiom grozi zagłada. Ale dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego mówi „nie” ministrowi Szyszce« dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego nie mówi „nie” ministrowi Szyszce, a artykuł dotyczy projektu rozporządzenia znoszącego moratorium na odstrzał łosi.
Cały wpis

Informacyjna papka dietetyczna

Ileż to razy będąc w sklepie widzimy stojący na półce produkt z „naturalny” w nazwie, który jednakowoż ma tak bogaty skład, że aż dech zapiera. Na przykład maślanka naturalna. Maślanka to maślanka, produkt uboczny powstający podczas produkcji masła. Ale nie „naturalna”, bo ta składa się z mleka, odtłuszczonego mleka w proszku i zagęstników. Dawniej rodzimy wynalazek imitujący czekoladę nazwano uczciwie „wyrobem czekoladopodobnym”, a opakowanie bez żadnych nadruków, z szarego papieru „opakowaniem zastępczym”. Niestety, fałszowanie słów zatacza coraz szersze kręgi.

Lenin w którymś w swych licznych dzieł zauważył, że państwo, w którym policjant zarabia więcej niż nauczyciel jest państwem policyjnym. A radio informacyjne, w którym reklamy trwają dłużej niż informacje? Na dodatek nie ma ani jednego programu informacyjnego poświęconego… informowaniu. Czy w ogóle istnieje jakieś medium, które informuje, a nie manipuluje? Nie tylko mnie to nurtuje. Andrzej Koraszewski, publicysta paryskiej „Kultury” też ma z tym problem.
Cały wpis

Nie lubię PiS-u.

Nie lubię, bo jątrzy, dzieli, bo gloryfikuje małość zamiast wielkości, promuje zachowania faszystowskie i obłudę, nagradza za kłamstwo i manipulację, promuje partię kosztem Polski. Nazwać go zaściankowym to obraza dla Zaścianka i tej drobnej szlachty, która kultywowała polskość i tradycję. Obłuda z tego ugrupowania aż kapie od samej nazwy, aż po obsadę stołków misiami.

Jaka to SPRAWIEDLIWOŚĆ gdy zabiera się emeryturę Powstańcowi Warszawskiemu, jakie to PRAWO gdy zwykłą ustawą niszczy się Konstytucję?
Cały wpis

Wyrok na Białoruś?

Czy właśnie dziś następuje aneksja Białorusi przez Rosję? Łukaszenko potwierdził, że w manewrach „ZAPAD” bierze udział około 120 tysięcy żołnierzy i że nie pojedzie on na poligon w Rosji. „Ze względu na nastroje protestacyjne na Białorusi, które związane są z manewrami Zapad-2017, oraz zuchwałe zachowanie rosyjskich wojskowych wobec obywateli Białorusi prezydent Łukaszenka odwołał swoją wizytę w Rosji”

W 1938 i 1939  roku zajęcie Czech przez Niemcy i zwasalizowanie Słowacji  znacząco wydłużyło polskie linie obronne a i atak 1 września 1939 roku trzech dywizji słowackich też nie był bez militarnego znaczenia. Czy dziś Putin powtarza ten manewr na terytorium Białorusi  okrążając Ukrainę i kraje bałtyckie? W 1938 nikt nie ujął się za Czechosłowacją, ciekawe kto dziś ujął by się za Białorusią.

Czy my dziś jesteśmy świadkami końca białoruskiego balansowania pomiędzy wschodem a zachodem ?
Cały wpis