Święta czyli festiwal głupoty i hipokryzji.

W czasie mojego ciągle zbyt krótkiego na zrozumienie świata jaki mnie otacza życia, zetknąłem się z różnymi powiedzeniami, żartami itp. Kiedyś była moda na określanie szczytów różnych zjawisk lub czynności. Np. szczytem pecha określano moment, gdy dziewięćdziesięcioletnia zakonnica która całe życie dbała o swą cnotę, usiądzie na gwoździu. Szczytem łajdactwa określono kogoś kto zagłosuje na PiS i emigruje z Polski. To ostatnie ma sporo wspólnego ze starym powiedzeniem: daj komuś żonę, a sam se wsadź w słomę.

Chyba dlatego że się starzeję od setek lat, przynajmniej tak mi się czas dłuży, chociaż go ciągle brak na wszystko, czasami zastanawiam się nad światem. Czynię to wtedy, gdy nie mam chęci denerwować się moją osobistą sytuacją.
Cały wpis

Bóg się rodzi, moc truchleje…

„… pała na wysokości” jak śpiewa czterolatek. I ma to odniesienie do polskiej rzeczywistości. Pała z lekka łysiejąca rządzi. Rano dzwoniłam do znajomych bliższych i dalszych, czasami samotnych, dla których były to jedyne życzenia. Wszystkie były przyjmowane z radością. To już tak drugi rok z rzędu. Rozmowa, życzenia zamiast kartek. Przy okazji pytałam o znajomych, z którymi nie mam kontaktu. Opiszę dwie osoby mi znane.

S. jest emerytką, kiedyś była wykształcenia podstawowego. Właściwie długo z nią się nie porozmawia, bo brakuje wspólnych tematów. Miała rodzeństwo. Brat zachorował na raka, wtedy żona go zostawiła. O wiele bogatsza i lepiej wykształcona siostra „nie miała warunków” by się nim zaopiekować. S.wzięła brata do domu i otoczyła opieką. Na słowa nawet nie podziwu, a okazania jej szacunku, powiedziała: ot, to nic takiego. Trzeba było mu pomóc, to brat. Nigdy nie słyszałam jej mówiącej o wierze, o swojej wierze.
Cały wpis

Zależność.

Pan Kaczyński w kwestii europejskich sankcji po uruchomieniu przez UE artykułu 7, jest zależny od Węgier, od tego jak Węgry będą głosować w tej sprawie. Węgry prowadzą bardzo ciekawą politykę względem Rosji, coraz bardziej się od niej uzależniając.

Od kogo więc jest zależny Pan Kaczyński? Kaczyński i jego ludzie mają usta pełne frazesów o niezależności, wielkości i suwerenności naszego kraju i tą niezależnością machają jak sztandarem przysłaniając nam widok tego od kogo tak naprawdę są zależni. A prawda jest banalnie prosta tak samo prosta jak powiązania Pana Macierewicza.
Cały wpis

Opłacało się!

Portal sprawdzający fakty i prowadzący dziennikarskie śledztwa, medium społecznościowe i archiwum życia publicznego kilka dni temu postanowił sięgnąć głębiej do kieszeni darczyńców blokując na jeden dzień dostęp. Jak czytamy na portalu groźba zamknięcia podziałała i

W wyniku akcji „Dzień Bez Oka” uzbieraliśmy więcej niż normalnie przez miesiąc. Aż 2040 Czytelników i Czytelniczek wpłaciło nam w sumie 115 tys. zł. Kolejne 234 osoby dołączyły do grona tych, którzy już wspierają nas regularnie. Akcja stała się okazją do rozmowy z czytelnikami o OKO.press, o mediach, demokracji i o tym, jak przeżywamy sytuację w Polsce.

Cały wpis

Mrożący efekt salami czyli jak ugotować żabę

Przepis jest prosty i znany gdyż wielokrotnie powtarzany. Do garnka lekko osolonej, zimnej wody wrzucamy zdrową żabę i stawiamy na małym ogniu. Woda robi się stopniowo coraz cieplejsza, ale żaba nie reaguje, bo zmiany są tak nieznaczne, że aż niedostrzegalne. A gdy wreszcie orientuje się, że coś jest nie tak, to już jest za późno, ponieważ jest już ugotowana. Zgodnie z inną paralelą, głoszoną między innymi przez p. prof. Monikę Płatek, mamy do czynienia z efektem obieranej cebuli, którą obieramy zdejmując kolejne warstwy, aż ze zdziwieniem konstatujemy, że w ręce nic już nie trzymamy. Odmiana tej teorii związana jest z krojeniem salami, które kroimy na cieniutkie plasterki, aż nagle okazuje się, że już nie ma czego kroić. Podobny przypadek opisał Zenon z Elei w grudniu 463 roku pne. Otóż Achilles ruszył w pościg za uciekającym żółwiem i okazało się, że nie jest w stanie go dogonić.
Cały wpis

Jesteśmy tacy bezradni…

Jaka jest opozycja każdy widzi. Dlaczego jest taka, jaka jest, czyli nie totalna a fatalna i beznadziejna? Bo na współpracy z PiS-em zyska więcej niż na wojnie z nim. Weźmy ordynację do samorządów — na systemie preferującym duże, bogate ugrupowania stracą małe lokalne komitety. Zyska PiS, owszem, ale zyska także PO. Z ich punktu widzenia to źle?

Ale to nie jedyny problem opozycji. Jedyna licząca się siła dzięki selekcji negatywnej najpierw przeprowadzanej przez Tuska, a teraz przez Schetynę, pozbawiona jest ludzi samodzielnych, myślących, niezależnych. Oni nie są w stanie nie tylko niczego samodzielnie zainicjować, zorganizować, ale nawet zrozumieć tego, co się wokół nich dzieje. Ci ludzie nawet gdyby jakimś cudem wygrali z PiS-em niczego nie zmienią, tylko skorzystają z okazji podmienią — jak to kiedyś zgrabnie ujął Tusk — pisiorów na swoich. Partia która mataczy podczas wewnętrznych wyborów, a potem mianuje swojego przewodniczącego wprowadzi demokratyczne procedury w kraju?
Cały wpis

Adam Michnik na celowniku?

W wyniku repolonizacji Gazeta Wyborcza przestała być gazetą niezależną. Co prawda znowu zaczęły reklamować się w niej spółki skarbu państwa, obniżono cenę papierowego wydania, a sprzedaż znacząco wzrosła, ale jednocześnie zaczęto propagandowo wspierać władzę. Wbrew obawom zaledwie kilku dziennikarzy straciło pracę. Z tego powodu Adam Michnik postanowił wydawać niezależne pismo pod ziemią.

Po uchwaleniu nowelizacji ustawy, która teraz otrzymała nazwę „Ustawa o radiofonii, telewizji, prasie, publikacjach, widowiskach i internecie” Adam Michnik, wydawca Gazety Podziemnej i jej Redaktor Naczelny znalazł się w niebezpieczeństwie. W związku z tym zwrócił się do wszystkich z apelem
Cały wpis

Płaszczak

Kaczyński Płaszczak zyskał nowe uprawnienia.

Nowa służba, wyznaczanie komisarzy wyborczych, osobisty  nadzór nad policją i uczynienie z tych komendantów pacynek które będą się poruszać tak, jak poruszy się palec Płaszczaka w ich tyłku….

Jeśli nawet jeszcze jakieś wybory będą, to ich wynik będzie taki, jak sobie zażyczy PiS:

nieważne kto głosuje, tylko kto liczy głosy.

Co dalej z Jeszczepolską?

Strażnicy wolności na straży wolności

Nie jest dobrze. Wręcz przeciwnie, jest niedobrze. Niedobrze to mało powiedziane, jest zdumiewająco niedobrze. Z naciskiem na zdumiewająco. Aby zobrazować problem wyobraźmy sobie akwizytora, który handluje urządzeniem na baterie, sterowanym za pomocą smartfona, służącym do automatycznego gaszenia świecy. Sprzedaż idzie mu wyjątkowo kiepsko, wręcz beznadziejnie. Zamiast zmienić asortyment akwizytor wydał oświadczenie w którym oświadczył, że skoro nikt nie chce kupić jego niezawodnego urządzenia, to on zawiesza akwizycję na jeden dzień. Absurd? Pozornie.

Portal utrzymujący się dzięki hojności donatorów zamiast popracować zarówno nad formą jak i treścią, skończyć z uprawianiem propagandy à la TVPiS à rebours na poziomie wypracowań szkolnych, postanowił dać odpór użytkownikom dając im do zrozumienia, że nie ustąpi ani na krok i raczej doprowadzi do likwidacji portalu niż cokolwiek poprawi. Przekaz jest jednoznaczny do bólu i nie pozostawia żadnych wątpliwości — albo zapłacicie, albo nas więcej nie zobaczycie. My ze swej strony obiecujemy, że niczego nie zmienimy, nie ustąpimy, nie wyjdziemy naprzeciw waszym oczekiwaniom. Bo — mówiąc obrazowo — waszym obowiązkiem jest bez szemrania płacić za dania, które serwujemy, choćbyście mieli mdłości i niestrawności.
Cały wpis

Wpis na blogu w tym roku najpopularniejszy w bloku

Jak zwiększyć sprzedaż płyt? Lansować piosenki w radiu, żeby słuchacze zapragnęli wejść w ich posiadanie i mogli słuchać wtedy, gdy mają na to ochotę. Żeby proces uatrakcyjnić dodano element współzawodnictwa z odrobiną hazardu i zaczęto emitować i publikować listy przebojów i bestsellerów. Z jednej strony napędzało to dodatkowo sprzedaż płyt, z drugiej słuchalność i oglądalność, a tym samym zyski z reklam. Ponieważ Wschód kopiował wszystko, co wymyślił Zachód, więc i tu wprowadzono listę przebojów. Jednak w przeciwieństwie do Zachodu na Wschodzie nadawaniu przebojów w radiu nie towarzyszyła sprzedaż płyt w sklepach. Na szczęście słuchacze mogli sobie nagrać z radia nie tylko poszczególne piosenki, ale całe płyty (albo prawie całe — z płyty Final Cut zespołu Pink Floyd cenzura usunęła „Get Your Filthy Hands Off My Desert”). Najsłynniejsza lista przebojów była prowadzona przez Marka Niedźwiedzkiego w programie III Polskiego Radia, czyli w „Trójce”.
Cały wpis

W całej Jeszczepolsce zmieniają nazwy ulic, parków, skwerów, placów i czego się da.

Jak podaje Onet

Kazimierz Kowalski, przedwojenny działacz Stronnictwa Narodowego, o którym przyjaciele z dumą mówili, że to „symbol polskiego antysemityzmu” został – po dekomunizacji – patronem łódzkiej ulicy. Taką decyzję podjął łódzki wojewoda, prof. Zbigniew Rau, który – jak ustaliliśmy – po fali krytyki postanowił, że wycofuje się ze swojej decyzji.

Nie mam pojęcia kim był rzeczony Kowalski, ale mam coraz więcej niechęci do nadpoprawności politycznej. Nie wolno już nic. Każda nazwa musi być uzgodniona i zaakceptowana przez… no właśnie przez kogo?

Antysemityzm to taka sama maczuga jak antykomunizm albo wróg ludu w ZSRR, kułak i kontrrewolucjonista w PRL, czy komunista w USA lat pięćdziesiątych.
Cały wpis

Prezydentem, posłem, radnym lub… umysłowo bezradnym być

Prezydent Słupska Robert Biedroń jest jednym z najbardziej znanych zarządzających miastem. Nie jest znany z deklaracji religijnych, nie jest znany z pustosłowia. Przez 3 lata wyremontowano i oddano mieszkańcom do użytku 460 mieszkań komunalnych. 200 z nich to były pustostany. Ile lat stały puste i niezagospodarowane? To już nieważne, ale poprzedniemu nieudacznikowi na tym stanowisku wystarczyło, że powiesił na ścianie ogromny portret JP II, by trwał. W wielu mieszkaniach żyło i żyją emeryci, których nie stać na remonty. Otrzymują nowe, mniejsze mieszkania, często z podstawowymi udogodnieniami jak łazienka, ogrzewanie.Nowe są remontowane i sprzedawane lub sprzedawane przed remontem. By zamiany usprawnić powstało Biuro Zamiany Mieszkań.
Cały wpis

Podsumowanie

6 grudnia portal WirtuaklneMedia.pl opublikował informację, z której dowiedzieliśmy się dlaczego blogi musiały zostać zlikwidowane. Otóż, jak wyjaśnia rzeczniczka prasowa Agory Agata Staniszewska, W dobie mediów społecznościowych, z których korzysta większość internautów, platformy blogowe w serwisach tematycznych nie cieszą się już popularnością, dlatego Gazeta.pl postanowiła zrezygnować z tej usługi. Dalej p. rzeczniczka informuje, że cały czas pracują. Cały czas pracujemy nad tym, aby Tokfm.pl było ważnym portalem opinii w polskim internecie i przyciągało coraz więcej użytkowników — każdego dnia na Tokfm.pl publikowane są różnorodne opinie i komentarze dotyczące spraw publicznych, a pod artykułami trwa dyskusja w komentarzach. Likwidacja blogów proces publikowania zdecydowanie przyspieszy. Zadanie będzie ułatwione także z uwagi na fakt, że na innych portalach nie publikuje się żadnych opinii ani komentarzy, a nawet jak się publikuje, to one nie przyciągają.
Cały wpis

Kaczyzacja.

Plac Szewczyka w Katowicach decyzją wojewody został przemianowany na plac Lecha i Marii Kaczyńskich.

Kiedyś pewne sukinsyny w związku ze śmiercią Stalina zmieniły nazwę miasta Katowice na Stalinogród.
Cały wpis