Powtórka tego, co Trybuna Ludu robiła już lata temu

Portal gazeta.pl specjalizujący się w tanim moralizatorstwie wzniósł się właśnie na wyższy poziom i dołączył do grona utyskiwaczy, których uwiera wszystko, a zwłaszcza cudze sukcesy. Po Polsce w ruinie okazało się, że to, co robi Elon Musk to „prywatyzacja chwały, a nacjonalizacja kosztów”. Dlaczego?

Zacznijmy od faktów i liczb. Programy Muska to wariacje i powtórzenia tego, co NASA robiła już pół stulecia temu. Nie dzieje się tu nic koncepcyjnie nowego, nie ma żadnych fundamentalnie nowych rozwiązań tego, jak statki są wynoszone poza atmosferę i jak do niej wracają. To cały czas lifting tych samych pomysłów. A teraz namiary i pomiary. W chwili kiedy Gagarin wołał swoje słynne: „Pajechali!”, człowiek nigdy w historii nie był wyżej niż 30 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. W ciągu następnych dziewięciu lat i trzech dni (od Wostoka 1 po Apollo 13) poprawiono ten wynik 13340-krotnie. Co w tej dziedzinie ma do powiedzenia Elon Musk? Nic. Jego przedsiębiorstwo mówi o wysłaniu ludzi na Marsa, ale jak dotąd nie wysłało nikogo nigdzie.

Cały wpis

W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej

Do obowiązków pieszego przed skorzystaniem z przejścia dla pieszych należy… oszacowanie szybkości z jaką zbliża się samochód. Jeśli z szacunków wynika, że samochód pędzi za szybko, to pieszy nie powinien korzystać z przejścia dla pieszych, ponieważ nie wolno stresować kierowcy i zmuszać go do „ostrego” hamowania przed przejściem. Zwłaszcza jeśli jedzie dużo szybciej niż powinien. Takie wnioski można wysnuć z wyroku, który właśnie zapadł.

Oczywiscie biegli sądowi też nie wypadli sroce spod ogona. To są ludzie, którzy są w stanie wykazać wszystko. A z ich ekspertyz nawet Salomon byłby dumny. To nic, że samochód poruszał się z niedozwoloną szybkością, orzekł biegły, ponieważ to pieszy nie dochował należytej ostrożności wpadając pod samochód na przejściu. Co prawda przepisy mówią, że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, ale nie biegłemu. Biegłemu przepisy nic nie mówią, więc według niego zarówno sprawca jak i ofiara ponoszą winę, z tym, że ofiara oczywiście większą.
Cały wpis

Po staremu, ale na nowo

Przyszłości przewidzieć niepodobna. Wie to każdy, kto próbował. Owszem, można za pomocą interpolacji, uwzględniając znane czynniki próbować przewidzieć pewne zjawiska, ale będzie to działanie obarczone sporym błędem. Wynika to stąd, że o ile przeszłość jest określona i niezmienna, to przyszłość na bieżąco kształtujemy. Oczywiście co innego wiedza, co innego wiara. Wiara bowiem czyni cuda. Z jej punktu widzenia przyszłość to otwarta księga, która przed wtajemniczonymi nie ma żadnych tajemnic. Wystarczy jednak chwila zastanowienia, by zorientować się, że to ściema. Jeśli prorok przepowiada, że we wtorek złamiemy nogę w drodze do pracy, to wystarczy wziąć wtedy urlop na żądanie by wróżba okazała się niewarta funta kłaków.

Mimo, iż przyszłości nie da się antycypować, to skutki pewnych działań lub zaniechań można i to z dużą dozą prawdopodobieństwa. Jeśli na ogniu postawimy garnek z wodą, włożymy do niego jajka i zapomnimy o nim, to nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć, że woda najpierw zagotuje się, potem wygotuje się, a na końcu eksplodują jajka. Gdy znani jesteśmy z roztrzepania, zdarzało nam się włożyć stoper do wrzątku i trzymając jajko w ręku gotować trzy minuty, to i przewidzieć, że prędzej czy później coś przypalimy czy sfajczymy nie jest trudno.
Cały wpis

Odnowa po staremu

Czasy się zmieniają, zmiany zachodzą, a wrogowie, stale ci sami, trwają i trwają. Władysław Frasyniuk został dziś zatrzymany przez policję. Z domu wyprowadzono go w kajdankach chwilę po szóstej rano. Generalnie „ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś”. Chyba, że ktoś postanowi inaczej.

Zebrane dowody, m.in. w postaci zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia i szeregu nagrań video, jednoznacznie wskazują na to, że Władysław Frasyniuk dopuścił się zarzucanego mu czynu. Pozwalają na stwierdzenie, że zachowanie podejrzanego wobec pełniących służbę umundurowanych funkcjonariuszy Policji było celowe i zmierzało do naruszenia ich nietykalności cielesnejwytłumaczył Łukasz Łapczyński rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie. To oznacza, że czasy się zmieniają, zmiany zachodzą, a funkcjonariuszy nadal należy chronić. Dawniej przed dwudziestoletnimi, dziś przed sześćdziesięcioletnimi działaczami opozycji, którzy wciąż są groźni.
Cały wpis

Pedagogika bezwstydu

Gospodarstwo Mariana, choć spore, miało pewne mankamenty. Co prawda graniczyło z główną drogą, ale wąskim pasem, który rozszerzał się dopiero spory kawałek dalej. Marian przez lata wymieniał się z sąsiadami ziemią, sprzedawał, kupował, aż skomasował całe, składające się z kilkunastu porozrzucanych po całej okolicy kawałków gospodarstwo. Nie udało się tylko poszerzyć dostępu do drogi, ponieważ na sąsiednich posesjach stały już domy. Dlatego swój dom wybudował w głębi, w sporej odległości od drogi. Cały transport odbywał się po posesji sąsiada, co nie stanowiło problemu, ponieważ Marian dobrze żył ze wszystkimi. Był znany ze swej uczynności, gotowości niesienia pomocy, lubiany i szanowany. Sąsiad pozwolił mu nawet wybetonować kawek leżącej na jego posesji drogi dojazdowej, żeby po każdej ulewie nie trzeba było brodzić w błocie. Od strony drogi wjazdu broniła solidna brama.
Cały wpis

Błędy i wrzody naukowe

Błędów nie da się uniknąć.

Błędy można poprawić, ale… Najtrwalsze są błędy popełniane przez autorytety. Niektóre błędy popełnione przez Wielkiego Arystotelesa przetrwały tysiące lat. Nikt nie umiał, nie odważył się albo nie miał siły przebicia, ażeby je poprawić. Błędy popełniane przez naprawdę wielkich twórców nauki mają często fatalne skutki.

Wiele badań jest bardzo kosztownych. Wymagają drogich przyrządów i dużo czasu, czasem zatrudnienia licznego zespołu pracowników. Nawet badania ankietowe są bardzo drogie. Weryfikacja opublikowanych wyników, kosztuje często tyle samo, co oryginalne badanie. Jest to działanie podejmowane niechętnie. Potwierdzenie uzyskanych przez kogoś wyników nie jest żadnym specjalnym osiągnięciem naukowym. Negatywna weryfikacja jest sukcesem, ale niesympatycznym. Szczególnie wtedy, gdy błędna teoria obrosła w potwierdzające ją przyczynki, albo błędne pomiary zapłodniły duże grono teoretyków. Ktoś, kto negatywnie ją zweryfikował, ma przeciwko sobie wszystkich, którzy identyfikują się z dotychczasowym stanem (wiedzy?).
Cały wpis

Gdyby babcia miała wąsy, to by się z niej śmiali

‚Gdyby’ to słowo klucz, a czasem wytrych. Gdyby to podstawa, fundament, sedno, clou i sens wypowiedzi. Można powiedzieć, że na początku było słowo, a tym słowem było ‚gdyby’. Oczywiście samo ‚gdyby’ nie załatwia sprawy, ponieważ musi mu towarzyszyć drugie słowo, ‚to’. Dopiero wtedy wypowiedź nabiera głębi i staje się wypowiedzią poważną, przemyślaną i pełną treści. Przykład pierwszy: Gdyby na początku nie było słowa, to niczego by nie było. Przykład drugi: Gdyby Schetyna startował na szefa partii, byłby realnym zagrożeniem dla Tuska. Przykład trzeci: Gdyby nie Lech Kaczyński to nie byłoby „dobrej zmiany”. Przykład czwartyGdyby Lech Wałęsa powiedział: „Tak, zgrzeszyłem, donosiłem, chciałem dobrze, otrząsnąłem się z tego, przecież wszyscy wiecie, co zrobiłem w latach 90.”, to wydaje mi się, że ludzie by to zrozumieli i nie byłoby tej matni, w jaką uwikłał się jako prezydent.
Cały wpis

Ochrona ochrony

W tym roku przypadają dwie ważne rocznice. Dokładnie pół wieku temu władza ludowa uznała, że wydźwięk „Dziadów” Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Dejmka jest niewłaściwy. Najpierw ograniczono liczbę spektakli, po czym w ogóle zdjęto przedstawienie z afisza. Oczywiście nie ma żadnych analogii między zdjęciem „Dziadów” a próbą zdjęcia „Golgoty Picnic”, „Klątwy” czy innych obrazoburczych spektakli i występów. Wtedy panował krwawy reżim, który działał w interesie partii, a dziś nie. Dziś panuje niczym niezmącona wolność, a spektakle pikietuje się i koncerty odwołuje wyłącznie w interesie społecznym.

Jednym z największych osiągnięć socjalizmu, oprócz powszechnej edukacji, był powszechny dostęp do dóbr kultury. W szkołach dzieci uczono, że dawniej dobra narodowe spoczywały w rękach szlachty i magnaterii i nikt do nich nie miał dostępu, a teraz spoczywają w rękach ludu i każdy ma do nich dostęp. Dawniej do teatru, kina chodzili nieliczni, a teraz wszyscy mogą chodzić kiedy chcą, a młodzież ma nawet specjalne zniżki na legitymację. Dlatego przeciw zdjęciu „Dziadów” zaprotestowali studenci. Bo co ze zniżki jeśli teatr zamknięty? Tu trzeba odnotować propaństwową postawę aktywu robotniczego, który uznał że szczeniakom od tego dobrobytu w głowach się poprzewracało, spektakli im się zachciewa zamiast za naukę się wziąć. Dlatego aktyw robotniczy wyraża głęboki sprzeciw i domaga się od partii robotniczej podjęcia stanowczych działań. I partia robotnicza stanowcze działania podjęła. Najpierw studentów Michnika Adama i Szlajfera Henryka z uczelni wywaliła, a potem aresztowała.
Cały wpis

Kandydaci…

Robert Pelewicz, Dariusz Drajewicz, Grzegorz Furmankiewicz, Teresya Kurcyusz-Furmanik, Leszek Mazur…

Tak się zastanawiam czy w ramach przyjmowania do pracy na stanowiska w KRS nie powinny być obowiązkowe badanie na twardość kręgosłupa…
Cały wpis

Pierdoły spod szkoły.

Wrzask. Nieustanny, dokuczliwy i uniemożliwiający normalne funkcjonowanie. Wrzask katolików. Wrzask chrześcijan. Wrzask żydów. Wrzask muzułmanów. Wrzask pisiaków i wrzask tych popierających PO. I ogłuszeni wrzaskiem ludzie którzy po prostu chcą normalnie żyć….chociaż niewielu już pamięta co to znaczy NORMALNIE. Wrzask, wrzask, wrzask.

W zasadzie żadna różnica kto na mnie wrzeszczy.

Lesbijki robiąc g…no z języka polskiego, dla których człowiek to człowieczka a kobieta chirurg to chirurżka.
Cały wpis

Apel zaniepokojonych

45 organizacji i ruchów obywatelskich zaapelowało wyrażając zaniepokojenie. W zasadzie nie wiadomo do kogo 45 organizacji i ruchów obywatelskich zaapelowało, ale to nie ma znaczenia, ponieważ już dawno jedna z kobiet wyjaśniła, że tak naprawdę „nie o to chodzi by złowić króliczka, ale by gonić go”. Nie chodzi więc o to, by do czegoś przekonać, coś załatwić, wyjaśnić, naświetlić, osiągnąć ale o to, by wystąpić w telewizji. Nie szkodzi, że posłów jest więcej niż posłanek. Nie ma znaczenia, że ministrowie, to głównie mężczyźni, a rezydentów nie reprezentują rezydentki, lecz rezydenci. Ważne, żeby móc w mediach brylować zwracając uwagę na ciężki i nie do pozazdroszczenia los kobiet.

Jesteśmy zaniepokojone i zaniepokojeni faktem niewielkiego udziału kobiet w medialnej debacie dotyczącej w szczególności szeroko rozumianych praw kobiet. Oglądając programy publicystyczne w wielu mediach zauważamy, że w większości przypadków są do nich zapraszani niemal wyłącznie mężczyźni, podczas gdy udział kobiet jest jedynie okazjonalny. Najczęściej to panowie dyskutują o prawach reprodukcyjnych kobiet, o płaconych na rzecz kobiet i dzieci alimentach, czy o zmianie wieku emerytalnego kobiet. Ta tendencja dotyczy zresztą również innych tematów, niekoniecznie związanych z prawami kobiet.

Cały wpis

Szli krzycząc: „Polska! Polska!” (…) Wtem Bóg z mojżeszowego pokazał się krzaka, spojrzał na krzyczących i zapytał: „Jaka?”

Z inicjatywy m.in Jarosława Zielińskiego, wiceministra MSWiA, w podbiałostockich Łapach organizowana będzie Nowenna Niepodległościowa. Uroczystość będzie odbywać się w każdy 11. dzień miesiąca aż do listopada. (GW)

Jaka jest polska dla swoich obywateli? Jaka jest Polska dla tych, którzy dbają o jej ład wewnętrzny? Jaka jest Polska dla tych, którzy zostali wysłani na wojnę, którą nazwano misją, bo wtedy za rany, za kalectwo, za śmierć odszkodowanie będzie niższe?
Cały wpis

Jak Polacy… Słowińców wykończyli

 
 
Do poruszenia tego tematu zainspirował mnie Qielih pisząc, że mieszka na Kaszubach, ale tam mało już osób mówi po kaszubsku.

Jako nastolatka część wakacji spędzałam na terenie, który kiedyś był ziemią Słowińców. Byli odłamem Kaszubów. Ale jak kiedyś i w Polsce nawet między wsiami, mowa ich bardzo się różniła. Mieszkali nad jeziorem Gardno, Łebsko w okolicznych wsiach. Wieś Kluki stała się skansenem położonym w Słowińskim Parku Narodowym. Park to nadzwyczajne miejsce z ruchomymi wydmami przemieszczającymi się i zasypującymi rosnący las, a nawet jakieś dawne wsie. Po jakimś czasie wydmy odsłaniają zasypane miejsca.

Park był miejscem pieszych wędrówek. Niezapomnianych!!! Zobaczyłam tam cud przyrody, który pamiętam do dziś. Odpoczywaliśmy na wydmie. Po lewej stronie Rowokół (najwyższe wzniesienie na Pomorzu – obecnie z wieżą widokową). Po prawej stronie jezioro Gardno i wpadająca do niego rzeka Łupawa, a w dole cud – łąka.
Cały wpis

Logiki nie ma

1968 rok, to straszna data. Tak wielu wyjechało. Oczywiście, im bardziej we krwi utytłane ręce, tym większy wrzask o tym jacy to emigranci byli prześladowani.
Wyjechali towarzysze partyjni i, co nie mniej ważne, funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz jego oddziałów, czyli popularnego UB.

Dyrektor widzi na boisku małego Aaronka. Pyta, dlaczego dziecinka nie na lekscji, a ono odpowiada: panie dyrektorze, zesmrodziłem się na lekcji. Pan nauczyciel kazał mi wyjść z klasy i teraz ja jestem na świeżym powietrzu, a oni wszyscy wąchają smród, jakiego narobiłem. Jak tu logika?”

Nikt nikogo nie przekona. Czasem warto jednak posłuchać tego co mówi nawet najbardziej znienawidzony przez syjonistów wróg. Nie namawiam do posłuchania, bo to nic nie da. Jednak umieszczam, bo uważam że warto,dopóki nie zablokowali internetu i YT. Jest kilka słów o Stefanie Michniku, ale, co ważniejsze o frakcjach „chamów” i Żydów w PZPR.”.
Cały wpis