Znów ciszej nad tą trumną?

Wczoraj był koniec świata, dziś jest jeden dzień dłużej.

W Polsce znów zabito Prezydenta., Paweł Adamowicz został wczoraj ugodzony nożem na scenie finału WOŚP w Gdańsku. Dziś zmarł w szpitalu. Morderca, szaleniec, czy jak go tam zwał, chełpił się ze sceny swym uczynkiem, był z tego dumny.  W 1922 roku, gdy zaprzysięgano Gabriela Narutowicza, szczekała na niego cała Narodowa Demokracja, szczekali politycy, szczekali dziennikarze, szczekała ulica głosami polskich nacjonalistów i faszystów, sławiono na równi świeżo udany zamach stanu we Włoszech Mussoliniego co generała Hallera, w którym skrajna prawica polska widziała przywódcę.  Aż, jak pisano w Kurierze Polskim  po zamachu na Prezydenta, „płomień do pochodni wyszedł z tej atmosfery nienawiści i gwałtu, którą wytworzyły złe duchy”.

Dziś w  97 lat  od tamtych wydarzeń mamy powtórkę. Znów włoski faszyzm jest obecny w polityce polskiej prawicy, znów hierarchowie kościoła grzmią o obcych wpływach wskazują palcem „szatana”, znów prasa i media pełne są plugawych pomówień, znów budujemy w Polsce atmosferę nienawiści i gwałtu.

97 lat, a my dalej tak samo durni. Słuchamy złych duchów czy to z mównicy sejmowej, czy publicznej telewizji, słuchamy seansów nienawiści z rozgłośni radiowej z Torunia i sączymy w siebie tą nienawiść czytając też komentarze frustratów dla których całe życie to ekran monitora.

Zabito Człowieka, zabił go człowiek sączony jadem, waszym jadem politycy, dziennikarze, wy wszyscy goniący za poklaskiem i  usiłujący manipulować społeczeństwem.

Gratuluje! Udało się wam! Jeden posłuchał dokonał czynu, za który wszyscy będziemy się wstydzić i wy szczekający, i my milczący na wasze szczekanie.

To nasz wspólny wstyd to, co zrobiliśmy z Polską.

W trumnie Narutowicza pochowano szklane domy Żeromskiego, pochowano sen o Polsce jako idei łączącej wszystkich Polaków.  Czy w trumnie Prezydenta Gdańska pochowamy mit otwartej i solidarnej  Polski, czy staniecie  nad nią z nami  w ciszy, czy zabraknie wam odwagi i buty  by nad nią gwizdać? Czy wy jeszcze czegokolwiek się wstydzicie, czy trzeba wam palcem pokazać i z imienia wskazać wasze grzechy, chcecie nazwisk i słów jakie padały z waszych ust w dyskursie politycznym, naprawdę tego chcecie? Hierarchowie kościoła, wy wszyscy dorobkiewicze polityczni, nie wstyd wam? Schowacie się w ciszy nad trumną czy starczy wam odwagi aby uderzyć się w pierś  i powiedzieć MOJA WINA?

 

Umarł człowiek, pamięć zostanie, również ta niechlubna o was.

 

Wczoraj zginęła pewna idea, zginął pewien świat, świat naiwnej wiary w dobroć i wspólnotę,  zabiła go nienawiść na spółkę z zawiścią.

 

Mam nadzieje, że tej wiary w dobroć nas wszystkich  i wspólnotę państwa nie złożymy  na wieki do grobu.

 

14.01.2019
VILLK

Dodaj komentarz


komentarzy 9

  1. Lubię czytać to co piszesz.
    „Czy w trumnie Prezydenta Gdańska pochowamy mit otwartej i solidarnej  Polski,”…..
    Otwarta??? SOLIDARNA???? Bardzo ciekawe. Naprawdę BARDZO. Skąd w ogóle taki pomysł???? Sam to wymyśliłeś? Gratuluję. Ja bym na to nie wpadł. Gdy to przeczytałem ześmiałem się ze śmiechu.
    Za mało wiem o Narutowiczu, muszę poczytać, ale porównywanie tych śmierci jest chyba niedobrym pomysłem z wielu powodów, lecz rozumiem-  patos jest fajny. Trochę poczytałem w Wiki i okazało się że miał wiele zalet. Był np.wolnomularzem. Warto poczytać.

    Zabójstwo to zabójstwo. Czyn straszny i niewybaczalny. Jednak ja bym tak szybko nie wydawał wyroków co do powodów i okoliczności. Nie wiem nic, oprócz tego co bezustannie powtarzają.
    Jestem ostatnim kto by bronił jakiegokolwiek mordercy(a może mordercę? Sam już nie wiem, starość jest okropną chorobą), więc zabójca Adamowicza we mnie obrońcy nie znajdzie. Tyle że szperając w internecie znalazłem wiadomość o innej śmierci w Gdańsku, nie tak nagłośnionej jak ta z niedzieli.
    http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/gdansk-nie-zyje-wojciech-dabrowski-ktory-prowadzil-strajk,1591269,art,t,id,tm.html

    Polska o której piszesz nigdy nie istniała. Jest to kraj w którym właśnie ukarano syna dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego za to że ujawnił to co ujawnił.
    www .rmf24.pl/fakty/polska/news-jan-spiewak-wycofuje-sie-z-polityki,nId,2786510
    W jednym masz rację: otwarta i solidarna Polska to mit. W tej prawdziwej, realnej- ludzi biednych eksmituje się z mieszkań,  starych się nie leczy, bezdomnych mogą zakatować dzieci dla zabawy. Odnośnik znajdź sobie sam, wpisz /gazetalubuska.pl/glogow-gimnazjalisci-pozostana-w-poprawczaku/ar/7668353 bo WordPress ma filtr, jak to kiedyś wyjaśnił mi Oby.watel
    Życie w Matrixie jest pociągające.
    Ja bym poczekał ze stawianiem pomników, bo później je trudno zasłonić.

    1. Matko jedyna, co za…

      Po co wyciągasz sprawę sprzed sześciu lat? I dlaczego akurat sześciu? Równie dobrze mogłeś sięgnąć po Annę Kruger, sens taki sam.

      Mam pewne poglądy na świat i w oparciu o nie nie rozpaczałem po śmierci Lecha Kaczyńskiego. Nie stałem w kolejkach do trumny z jego ciałem. Nawet w ubiegłym roku, kiedy byłem w Krakowie i odwiedziłem Wawel pominąłem podziemia – uznałem, że nie ma co płacić za obejrzenie tej osobliwości. Nie oznacza to jednak, że życzyłem mu śmierci. Odczuwałem żal. Nie tylko dlatego, że zginął strasznie głupio. Przede wszystkim dlatego, że naprawdę chciałem zobaczyć jego porażkę w wyborach.

      Tak samo nie rwę włosów z głowy po śmierci Adamowicza. Przecież tak naprawdę w ogóle go nie znałem i w zasadzie niczego o nim nie wiem. Jednak ze względu na bezsens tej śmierci naprawdę mi go żal. Żal mi też jego rodziny. Ten mój żal nie spowoduje jednak, że stanę w kolejce do jego trumny – nie tylko dlatego, że nie jestem z Gdańska.

      Problem w tym, że państwo, w którym żyjemy, nie działa jak należy i skupiać się powinniśmy na tym, co zrobić, by jego działanie poprawiać. Nie jesteśmy bezradni. Wiemy, jak budować drogi, jak walczyć z nadmiernym hałasem i smogiem w miastach, jak projektować i organizować tereny zielone – dlaczego zatem tak często nam to nie wychodzi? Ano dlatego, że wielu zachowuje się jak Ty. Kiedy jedni mówią o Adamowiczu inni natychmiast wyciągają im Rosiaka. Kiedy mówią o żalu po śmierci prezydenta pytają, gdzie byłeś w trakcie żałoby po górnikach. Marnujemy czas, siły i środki na takie bezsensowne spory. Tkwimy w wydarzeniach przeszłych. Tak nie da się zrobić ani kroku naprzód.

      Dlatego – nawiązując do tytułu wątku – nad tą trumną nie powinno być cicho. To rzecz dla mnie oczywista. Apele o ciszę przypominają mi reakcje oficjalnych czynników rządowych w Stanach Zjednoczonych po kolejnych strzelaninach w szkołach: straszliwa zbrodnia… składamy kondolencje… apelujemy o wyciszenie… pamiętamy o więzach międzyludzkich… pomódlmy się wszyscy razem… Ateiści zapewne też powinni.

      I za każdym razem chodzi o to samo. O przykrycie prostej prawdy, że państwo i jego instytucje zawiodło oraz o zrzucenie całej winy na problemy zdrowia psychicznego sprawców. Byleby tylko niczego nie zmieniać. Dlatego takie strzelaniny wciąż się powtarzają.

  2. „Mam nadzieje, że tej wiary w dobroć nas wszystkich  i wspólnotę państwa nie złożymy  na wieki do grobu.”

    Ależ ta dobroć, państwo jako wspólnota już dawno w grobie, a grób został zdewastowany….

    Odsiedziałam dziś kilka męczących godzin w przychodni, gdzie chaos był niesłychany, kłótnie w stylu …. bo ja pierwsza….nie, bo ja… Prawie za resztki włosów się babole brały. RODO narobił w bałaganie jeszcze większego bałaganu, bo NIE WOLNO wywiesić listy z nazwiskami, co określiłoby kolejność.

    Spokojni nawiązywali w rozmowach do śmierci Adamowicza. Z wypowiedzi wynikało, że nie wierzy się iż nastąpi uspokojenie, że ludzie zachowają resztki instynktu chroniącego spokojną codzienność. Siedząca obok mnie kobieta 50+ opowiadała o rozmowie telefonicznie z członkinią swojej rodziny, która bardzo podkreśla swoją silną wiarę. Powiedziała ona: i dobrze się stało, że zabito tego drania, który narobił setki przekrętów finansowych. Należało mu się.

    Opowiadająca miała aż łzy w oczach,  że takie jest przyzwolenie by zabijać, by nienawidzić w interesie manipulatorów. Inni mówili w podobnym tonie. Brak wiary w spokojne jutro był w każdej wypowiedzi. I troska o przyszłość młodych. W Polakach nie ma i nie było wspólnoty od 1989r. Ale potoczył się pierwszy kamyk, a za nim może potoczyć się lawina……

    Nieznany nikomu bandyta, a władze, a za nimi media już wiedzieli bardzo szybko, że to chory psychicznie. Przy obowiązującym RODO, utajnieniu dostępu do takich wiadomości. Może i jest chory psychicznie, ale może i wykorzystano jego chorobę wskazując winnego. Może.

    Zwrócę uwagę, że nigdy nie postawiono zarzutów, nie oskarżono Rydzyka, Pawłowicz. Także tzw. opozycja nie mówi dość, potrzebny spokój.

    Czy jak gdzie indziej w 1933 r, teraz u nas zaczną się Marsze Oddziałów Szturmowych? Oby nie, ale ………. memento mori

    Tadeusz Kościuszko „…albowiem wszelkie ciało udzielne w narodzie będzie działało przeciw poczynaniom rządu, przy którym będą istniały utajone rewolty, konspiracje, w które niestety obfituje historia; nie można spodziewać się, że zmienią postępowanie, gdyż w ich interesie leży istotnie fascynowanie oczu ludu kłamstwem, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami i abstrakcyjnymi czy też niezrozumiałymi ideami teologii.”

    Czarna siła ma się dobrze i bardzo bogato. I to polscy politycy bez wyjątków dali jej tę moc. Rejtanów wśród nich nie było. Tak jak po katastrofie samolotu do Smoleńska ludzi uciszyła na chwilę tamta tragedia, tak będzie i teraz. A potem nienawiść z nową siłą wybuchnie i…..może zacząć zbierać swoje żniwa. Jeśli moje przypuszczenia nie ziszczą się, będę naprawdę szczęśliwą osobą.Na  dziś jestem przerażona, chociaż prowincja nie niesie tej groźby, które mogą być w dużych miastach.

  3. 97 lat, a my dalej tak samo durni. Słuchamy złych duchów czy to z mównicy sejmowej, czy publicznej telewizji, słuchamy seansów nienawiści z rozgłośni radiowej z Torunia i sączymy w siebie tą nienawiść czytając też komentarze frustratów dla których całe życie to ekran monitora.

    Z calusieńkim szacuneczkiem, ale mnie proszę do twej zbrodni nie mieszać. Owszem, jestem orędownikiem bezwzględnej wolności słowa, ale po pierwsze w granicach prawa, a po drugie w formie dialogu, a nie monologu. Nie chodzi o to, że „tak nie wolno mówić”, tylko o to, że ten, kto tak mówi z wielu względów nie ma racji, co można wykazać, a ta idea prowadzi na manowce. Naprawdę chcesz żyć w kraju, w którym politycy będą Ci mówić co masz myśleć i co Ci wolno mówić, a co nie? Każdy człowiek ma poglądy, jakieś przemyślenia, zależne od poziomu umysłowego i wiedzy. Zakazy tego nie zmienią, lecz pogłębią. Owszem, prawda że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale nie zmieni ich także zakaz, przymus i prawda objawiona: nie masz racji bo nie masz racji, bo ja mam rację.

    Zabito Człowieka, zabił go człowiek sączony jadem, waszym jadem politycy, dziennikarze, wy wszyscy goniący za poklaskiem i  usiłujący manipulować społeczeństwem.

    Doprawdy? A skąd to wiadomo? Bo się jednemu czy drugiemu pismakowi czy politykowi tak wydaje? Nie wolno nic mówić, bo jakiś szaleniec może coś pokojarzy i zrobi coś złego? Mamy swoje działania, myśli, podporządkować szaleńcom? Porównaj jak Wyborcza potraktowała śmierć pracownika biura poselskiego PiS Marka Rosiaka i prezydenta Gdańska. Porównaj reakcje PiS-u i PO. Prawda jest bowiem taka, że jad sączą wszyscy. Wejdź na oko.press – judzą już tytuły wypracowań.

    1. Zabito Człowieka, zabił go człowiek sączony jadem, waszym jadem politycy, dziennikarze, wy wszyscy goniący za poklaskiem i  usiłujący manipulować społeczeństwem.

      Doprawdy? A skąd to wiadomo? Bo się jednemu czy drugiemu pismakowi czy politykowi tak wydaje? Nie wolno nic mówić, bo jakiś szaleniec może coś pokojarzy i zrobi coś złego? Mamy swoje działania, myśli, podporządkować szaleńcom? Porównaj jak Wyborcza potraktowała śmierć pracownika biura poselskiego PiS Marka Rosiaka i prezydenta Gdańska. Porównaj reakcje PiS-u i PO. Prawda jest bowiem taka, że jad sączą wszyscy.

      Wszyscy? Ty też?

      Procesu, który dowiódłby ścisłego związku pomiędzy słowami człowieka sączącego jadem a czynem dokonanym przez innego człowieka, niezrównoważonego psychicznie, oczywiście przeprowadzić się nie da. Tym niemniej dostrzegam przynajmniej trzy poważne argumenty przemawiające za tym, że taki związek istnieje i nie są one z gatunku „mnie się wydaje”.

      1. Bez względu na to, co napisałoby się o PiS i PO pomiędzy obiema frakcjami nie ma symetrii. Nie znam żadnych wypowiedzi ani polityków PO, ani sprzyjających tej partii dziennikarzy, którzy potraktowaliby swoich rywali politycznych w sposób podobny do „zdradzieckich mord” (na tym przykładzie skończę, bo i tak wiadomo o co chodzi). Tak samo nie znam żadnych wypowiedzi z tej strony traktujących choćby Caritas porównywalnie do tego, w jaki sposób ze strony PiS traktowano – oby to się skończyło – WOŚP. Różnica pomiędzy tymi ugrupowaniami jest w tym miejscu ogromna i nie widzę większej potrzeby, by to głębiej uzasadniać.

      2. Istnieje coś takiego, jak odpowiedzialność polityczna ludzi i ugrupowania, które aktualnie sprawuje władzę. W tym przypadku od trzech lat władzę w kraju sprawuje koalicja PiS i jego przystawek. To jej zadaniem jest zadbanie o szeroko rozumiane bezpieczeństwo. W przypadku Adamowicza władza ta prowadziła przeciwko niemu systemową i sterowaną kampanię oszczerstw i kłamstw dążąc do obrzydzenia go wyborcom. Taką samą kampanię prowadziła przeciwko WOŚP i Owsiakowi. Biorąc pod uwagę okoliczności zamachu nie mam najmniejszych wątpliwości, że miejsce i czas jego przeprowadzenia nie były kwestią przypadku. Gdyby chodziło tylko o Adamowicza, to zamachowiec mógłby go dopaść w dziesiątkach innych sytuacji. Można go było spotkać na mieście bez żadnej obstawy, tymczasem atak na niego został starannie zaplanowany.

      3. Nawiązując do powyższego – o tym, kto odpowiada za to się wydarzyło, najlepiej widać analizując działania prokuratury w ciągu ostatnich trzech lat. Urząd ten kierowany przez członka rządu nie potrafił postawić żadnych zarzutów osobom wywieszającym portrety polityków opozycji na szubienicach. Nie potrafił wykazać związku pomiędzy szerzeniem nienawiści a używaniem faszystowskiej symboliki argumentując, że swastyka to uosobienie szczęścia. Potrafił za to nękać pokojowo demonstrujących przeciwko jego działaniom, a nawet prześladować osoby wieszające dziecięce buciki na ogrodzeniach określonych posesji.

      Ja lepszych dowodów nie potrzebuję.

      Pozostaje kwestia co dalej. W sąsiednim kraju po zabójstwie dziennikarza doszło do wydarzeń, które mogą się wydawać zdumiewającymi. Najpierw do dymisji podał się minister kultury, który ze sprawą nie miał nic wspólnego. Uznał jednak, że reprezentując rząd tego kraju w pewnym stopniu poczuwa się odpowiedzialności. Po nim poleciał minister spraw wewnętrznych, jako nadzorujący działalność służb uznał swoją odpowiedzialność. Kilka dni później swój urząd złożył premier. Cóż to za standardy? Nie wiem co się teraz stanie u nas, ale obstawiam wariant całkiem przeciwny, czyli skupienie się władzy w swojej oblężonej twierdzy.

      1. Myślę, że część wątpliwości rozwiał mój dzisiejszy wpis. Jeśli nie, chętnie dowiem się dlaczego nie i co jest nie do końca jasne. Tu odniosę się tylko do kilku kwestii, których we wpisie, i tak przydługawym, może niezbyt dosadnie wyeksponowałem. Pytasz:

        Wszyscy? Ty też?

        Nie mogę wykluczyć, że ja też. Jestem człowiekiem, nie są mi obce uczucia. Z uczuciem nienawiści włącznie. A ponieważ mową nienawiści jest wszystko, co za mowę nienawiści jest uznawane przez tego, kto o niej mówi, więc jak wyżej.

        1. Owszem, nie ma pomiędzy tymi frakcjami pełnej symetrii. Ale miałem na myśli nie tyle funkcjonariuszy ile sympatyków. A tu praktycznie symetria jest już pełna, co można sprawdzić naocznie na dowolnym forum i w podlinkowanym we wpisie artykule na oko.press. Tym niemniej warto pamiętać o „dorzynaniu watahy”, „jaki prezydent, taki zamach”, „dyplomatołkach” itp. Jeśli jest różnica, to w klasie, poziomie kultury. Bo dopiec można bez uciekania się do inwektyw. Zauważyłem, że właśnie to tamtą stronę doprowadzało do szewskiej pasji — siła spokoju i nie zniżanie się do jej poziomu. To zawsze sprawiało, że szambo wybijało. Wystarczy porównać to, co mówił Owsiak o Pawłowicz i Pawłowicz o Owsiaku.

        2. Też uważam, że atak był zaplanowany. Kwestią otwartą pozostaje przez kogo. Zachowanie mordercy po dokonaniu mordu świadczyłoby o tym, że obiecano mu bezkarność, a to, że śledztwo przejął zaufany Ziobry zdaje się to potwierdzać.

        3. Biorąc powyższe pod uwagę trudno znaleźć powiązanie miedzy „mową nienawiści” anonimowych internautów a tym zdarzeniem. Natomiast związek z mową nienawiści, bez względu na to co się przez to określenie rozumie, sączoną przez media i polityków jest wyraźny.