Złotousta inicjacja

Joachim Brudziński otworzył usta i mimo, iż nie znalazł określenia, rzekł: — Dzisiaj każdy rodzic 12-, 13-, 14-latka ma moralne prawo dać Palikotowi, tej politycznej kreaturze, w papę. Innego określenia na tego szarlatana z Biłgoraja nie znajduję. Cóż takiego zrobił Palikot w sprawie moralnego prawa? Znieważył miliony Ukrainek? Znowu zapragnął gwałcić Nowicką? Obraził uczucia religijne milionów tych, którym wiara nakazuje nadstawiać drugi policzek? Nic z tych rzeczy. Palikot stwierdził, że wiek inicjacji seksualnej w Polsce obniża się i coraz częściej współżyć zaczynają dziewczynki i chłopcy w wieku 13 lat. To według niego dowodzi, że młodzież wcześniej dojrzewa. A to oznacza, że powinna wcześniej otrzymać bierne prawa wyborcze.

Podczas rozmowy w Kropce nad i Olejnik była arogancka i napastliwa. Z kolei Palikot dał się wodzić za nos przez uroczą p. redaktor jak małe dziecko. W końcu sam się podłożył postulat obniżenia wieku uprawniającego do głosowania w wyborach uzasadniając obniżeniem się wieku inicjacji seksualnej. Olejnik tylko na to czekała. — Pan to by chciał, żeby była marihuana, żeby dzieci mogły żyć od trzynastego roku życia — wzbiła się natychmiast na wyżyny dziennikarstwa śledczego. — Oczywiście chciałby pan, żeby pana córeczka miała na przykład o dwadzieścia lat starszego chłopaka, miała 13 lat i chodziła z nim do łóżka, tak? — zadała dramatyczne pytanie znając z góry odpowiedź na nie.

Nie jest w zasadzie ważne, co Palikot odpowiedział, ponieważ, jak to ujawniła bogobojna redaktor w felietonie pod tytułem Bój się boga, pochłoniętym skwapliwie przez system Piano: Janusz Palikot, który walczy z pedofilią w Kościele, chce oddać dzieci pedofilom. Chce, żeby dorośli ludzie bezkarnie deprawowali dzieci. To jest chory pomysł. Mam nadzieję, że to jest tylko jego pomysł, a nie całego Ruchu Palikota. Niewątpliwie wrodzona skromność nie pozwoliła p. redaktor sobie przypisać autorstwa tego projektu. Bo to pani Olejnik wpierała panu Palikotowi taki pomysł. Wystarczy przysłuchać się rozmowie, żeby przekonać się o tym na własne uszy: — Dzisiaj proces dojrzewania pod każdym względem: seksualnym, intelektualnym i emocjonalnym, jest szybszy niż kiedyś. Zmieńmy prawo, ponieważ to się już wszystko zmieniło, Austria to już wprowadziła —perorował Palikot. Nie chodziło o oddawanie dzieci pedofilom.

Pani redaktor pospieszył w sukurs pan redaktor Terlikowski. Złodziej zawsze najgłośniej krzyczy o kradzieży. Ta stara prawda doskonale pasuje do Janusza Palikota i jego partii. Polityk ten od jakiegoś czasu chętnie i mocno wyciera sobie gębę pedofilią w Kościele, a teraz sam ujawnił, że jest za zmianą prawa, tak by usankcjonować obniżenie wieku inicjacji seksualnej do 13 roku życia. Dokładnie takie same postulaty od lat formułuje lobby pedofilskie na Zachodzie. Ono także opowiada o obłudzie, która uniemożliwia cieszenie się seksem przez dzieci i wynika wyłącznie z seksualnych tabu właściwych chrześcijaństwu.

Nie można p. Terlikowskiemu odmówić racji. Jak na człowieka prawego i bogobojnego przystało skromnie jednak przemilcza niektóre fakty. Na przykład ten, że lobby pedofilskie dawno już swoje postulaty zrealizowało. Na ten przykład w Watykanie wiek uprawniający do współżycia seksualnego wynosi 12 lat. Oznacza to, że na terenie Stolicy Apostolskiej dorośli mogą odbywać stosunki płciowe z 12-letnimi dziećmi, oczywiście za ich zgodą. Podobne przepisy obowiązują w innych krajach o silnej tradycji katolickiej — na Malcie czy w Hiszpanii. W Hiszpanii dopiero osiem lat temu podniesiono wiek przyzwolenia z 12 do 13 lat. Warto mieć to na względzie bawiąc z dziećmi na wczasach, czy przeżywając uniesienia religijne na placu.

Według prawicowych publicystów wolność słowa to prawo do wygadywania bredni i kłamstw. Dlatego p. Terlikowski wybuchnął płaczem, gdy dowiedział się, że Ruch Palikota szykuje pozew. Ruch Palikota pokazał, że z wolnością słowa czy choćby minimalną odpowiedzialnością za nie nie ma nic wspólnego. Jest za to grupą tchórzy, którzy nie potrafią stanąć w prawdzie o sobie i o swoim liderze. I dlatego tym, którzy skrytykowali Janusza Palikota za jego postulaty obniżania wieku inicjacji seksualnej już wysłali pozwy sądowe. Na tej liście jestem i ja — łka redaktor. I trudno się mu dziwić, bo przecież sprawa może trafić na sędziego, który nie tylko zada sobie trud przysłuchania się rozmowie, ale i dostrzeże, że lider Ruchu Palikota mówi cały czas o obniżeniu wieku inicjacji wyborczej, a nie seksualnej.

Monika Olejnik to dziennikarka wybitna. Dziennikarka-legenda. Jednak powikłania związane z policzkiem wymierzonym jej przez MAK nie pozwalają jej uprawiać dziennikarstwa na takim poziomie, do jakiego widzów i czytelników przyzwyczaiła.


Na zdjęciu fragment głównej strony portalu fronda.pl z informacją, że Ruch Palikota chce coś zamknąć.

Dodaj komentarz