Zachodzi podejrzenie

Na stronie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czytamy, iż

W skład Trybunału Sprawiedliwości wchodzi 27 sędziów i 11 rzeczników generalnych. Sędziowie i rzecznicy generalni są mianowani za wspólnym porozumieniem przez rządy państw członkowskich, po konsultacji z komitetem, którego zadaniem jest opiniowanie, czy kandydaci są odpowiedni do pełnienia danej funkcji. Mandat jest sześcioletni i odnawialny. Są oni wybierani spośród osobistości o niekwestionowanej niezależności i mających wymagane w ich państwach kwalifikacje do zajmowania najwyższych stanowisk sądowych, lub są prawnikami o uznanych kompetencjach.

Większość sędziów legitymuje się tytułem profesora. Polskę reprezentują profesorowie  Marek Safjan (sędzia Pierwszej Izby) i Maciej Szpunar (pierwszy rzecznik generalny). Według magistra Zbigniewa Ziobry ci utytułowani, doświadczeni prawnicy to głupcy nie znający nie tylko polskiego, ale także europejskiego prawa. Bo choć Polska jest częścią Unii, podobnie jak województwo mazowieckie jest częścią Polski, to według ministra magistra W Polsce obowiązuje konstytucja i zasada legalizmu. W oparciu o te zasady nie ma możliwości realizacji bezprawnych, w świetle polskiego i europejskiego prawa, postanowień sądu w Luksemburgu i zawieszania organu polskiego Sądu Najwyższego, to znaczy Izby Dyscyplinarnej. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Izba Dyscyplinarna, która nie podlega I Prezesowi, nie ma umocowania w polskiej Konstytucji!

Artykuł 175 ust. 2 Konstytucji RP przewiduje możliwość powoływania sądów wyjątkowych wyłącznie na czas wojny. Konstytucja wyklucza także funkcjonowanie innych sądów niż te wskazane w art. 175 Konstytucji. Cechą sądu wyjątkowego jest odrębność organizacyjna, autonomia w stosunku do innych sądów, specyficzny sposób powołania sędziów takiego sądu, szczególny zakres rozpoznawanych spraw – zarówno pod względem czasowym, podmiotowym, jak i przedmiotowym oraz specyficzna procedura. Izba Dyscyplinarna spełnia te cechy sądu wyjątkowego, mimo nominalnego włączenia jej w strukturę Sądu Najwyższego.

Art. 175 Konstytucji brzmi następująco:

1. Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe.
2. Sąd wyjątkowy lub tryb doraźny może być ustanowiony tylko na czas wojny.

Gdyby mini ster magi ster znał polskie i europejskie prawo, to nie omieszkałby podeprzeć się konkretnym przepisem, który według niego został złamany. „Zasada legalizmu” nie jest bowiem zdefiniowana wprost. Tym mianem określany jest art .10 kodeksu postępowania karnego, który ma się tak do omawianego wyroku jak pięść do nosa:

§ 1. Organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego, a oskarżyciel publiczny także do wniesienia i popierania oskarżenia – o czyn ścigany z urzędu.
§ 2. Z wyjątkiem wypadków określonych w ustawie lub w prawie międzynarodowym nikt nie może być zwolniony od odpowiedzialności za popełnione przestępstwo.

Niestety, tego rodzaju bezmyślne, szkodliwe, ocierające się o zdradę stanu prężenie muskułów i lekceważenie wyroków sądowych stawia Polskę w bardzo złym świetle. Zaprzepaszczane w błyskawicznym tempie jest wszystko, co Polacy w ponad ćwierć wieku osiągnęli ciężką pracą i wyrzeczeniami. Zbigniew Ziobro z jednej strony nie nie wyobraża sobie, z drugiej puszcza wodze fantazji i wieszczy co się stanie gdy Polska zacznie stosować wyroki: Nie wyobrażam sobie rzecz jasna, aby pani prezes SN uległa tego rodzaju z całą pewnością bezprawnym, a zachodzi też i uzasadnione podejrzenie, jak wspomniałem, przestępczym naciskom i realizowała tego rodzaju, wbrew zasadzie legalizmu, bezprawne żądania zawieszenia Izby Dyscyplinarnej, ale nawet gdyby taką sytuację teoretycznie czysto wyobrazić, to biorąc pod uwagę cel i motywacje działania organów europejskich, które prowadzą z całą pewnością politycznie motywowaną, bezprawną akcję agresywnie wymierzoną w organa państwa polskiego, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że dzisiaj sędziowie Izby Dyscyplinarnej, jutro na drugie danie sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej, a na deser trafiłaby sama pani I prezes, bo przecież to właśnie między innymi przywołani przeze mnie sędziowie, jak również przedstawiciele KE twierdzą, że wszyscy powołani sędziowie przez KRS są powoływani w sposób wadliwy, a tym samym nie spełniają wszystkich wymogów sędziego niezawisłego, więc uleganie tego rodzaju narracji co do sędziów Izby Dyscyplinarnej oznacza oczywiście otwarcie drogi do kolejnych żądań. Z całą pewnością zostałyby postawione i z całą pewnością byłyby egzekwowane, jeśli byłaby uległość w tym zakresie i trzeba sobie zdawać z tego sprawę.

„Zachodzi uzasadnione podejrzenie przestępczych nacisków”! I co? I nic. Nie ma śledztwa, nie ma zawiadomienia do prokuratury, nie ma skargi do Trybunału Sprawiedliwości, nic nie ma. A przecież zgodnie z zasadą legalizmu „organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego”!

Dodaj komentarz