Wyście są tchórze

W sejmie w błyskawicznym tempie PiS przepycha ustawę, która likwiduje trzecią władzę. Mając większość stworzyło karykaturę parlamentu i szarogęsi się bez oglądania się na konsekwencje. Komisje sejmowe także poobsadzało swoimi tak, że ma w nich większość, a opozycja nie ma nic do gadania. Obrady tak spreparowanego „parlamentu” jako żywo przypominają przepychanki w piaskownicy, którą opanowali chłopcy z ferajny. Nie da się z nimi bawić, robią co chcą i nikogo nie słuchają. To jest zarówno denerwujące i frustrujące zarazem. Jednak z drugiej strony czy można traktować poważnie ludzi niepoważnych, którzy do demolującej system sądowniczy w Polsce ustawy zgłaszają poprawki typu Proponuję zmianę tytułu ustawy na „Ustawa o represji wobec sędziów związanych ze stosowaniem Konstytucji i prawa Unii Europejskiej” (Michał Szczerba, koalicja populistyczna); Ja zgłaszam poprawkę do tytułu ustawy. Zgodnie z tą poprawką tytuł projektu ustawy uzyskuje brzmienie „Ustawa o bezkarności polityków PiS-u” (Adam Szłapka koalicja populistyczna); proponuję zmianę preambuły w brzmieniu „38 lat od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce postanowiliśmy  wprowadzić stan wojenny w wymiarze sprawiedliwości” (Krzysztof Piątkowski, koalicja populistyczna); Chciałabym zgłosić jeszcze jednom propozycjem preambuły. Bardzo krótkom. „W nocy z 18 na 19 grudnia my posłanki i posłowie PIS zdecydowaliśmy się wprowadzić w Polsce dyktaturę” (Magdalena Filiks, koalicja populistyczna).

Borys Budka w sejmie podczas dyskusji o projekcie ustawy zwrócił uwagę, że: Okłamujecie Polki i Polaków twierdząc, że jesteście Europejczykami i rozumiecie na czym polega wspólnota europejska , podczas gdy tak naprawdę wprowadzacie do porządku prawnego rozwiązania  typowe dla krajów totalitarnych, gdzie to politycy mogą karać sędziów dlatego, że nie podoba im się ich orzekanie. Do kogo skierowane są te słowa? Co z nich wynika? Dlaczego słuchając tej przemowy ma się wrażenie, że to przemawia populistyczny demagog na wiecu, a nie poważny poseł w sejmie? Zamiast merytorycznej analizy, wyliczenia punkt po punkcie słabości projektu, tłumaczenia dlaczego zaproponowane zmiany są niekorzystne Borys Budka pozwala sobie na populistyczne bicie piany, recenzuje partię, a nie projekt.

Inny populista, dla odmiany lewicowy analizuje ustawę pod kątem własnych fobii. Wy pod ten fundament państwa prawa podkładacie właśnie dynamit. Dlaczego to robicie? Ja wam powiem! Bo wy się po prostu boicie! Boicie się utarty władzy, boicie się, że wasze krętactwa ujrzą światło dzienne, boicie się trupów w szafie takich jak Banaś czy Chrzanowski, boicie się, że sądy mogłyby orzekać i skazywać waszych kolesi, kolesi także z ław poselskich i rządowych. Jesteście po prostu tchórzami. Tak merytorycznie i dogłębnie omawiał projekt Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Działacze opozycji są niebywale wyczuleni na wszelkie przejawy tak zwanego hejtu. Czymże jak nie hejtem jest atakowanie twórców i sympatyków projektu? Kogo przekona personalny atak, mieszanie z błotem, odsądzanie od czci i wiary, obrażanie i poniżanie? Śmiszek naprawdę przyznaje rację każdemu, kto najpierw mu naubliża, a potem zasugeruje tchórzostwo? Dlatego wsłuchując się w to populistyczne bicie piany trudno oprzeć się wrażeniu, że wcale nie chodzi o by odwieść PiS od wprowadzania antydemokratycznych uregulowań, lecz wręcz przeciwnie, o utwierdzenie go w przekonaniu, że należy to zrobić. Gdyby było inaczej opozycja krytykowałaby projekt, a nie jego twórców.

Czy można poważnie traktować kogoś, kto zachowuje się niepoważnie? PiS przekształcił parlament w cyrk, ale to chyba nie znaczy, że opozycja musi w nim występować w charakterze błazna?

 

post scriptum z zupełnie innej beczki

Posiedzenia sejmu nowej kadencji dotąd były dwa: 12, 13, 19 i 21 listopada 2019 r. oraz 12, 19 i 20 grudnia 2019 r. Grzegorz Napieralski, który stojąc na czele SLD sprawnie go marginalizował, został dostrzeżony i doceniony przez równie wybitnego polityka, więc zmienił poglądy z lewicowych na liberalne i dołączył. Jako liberał tak niebywale ciężko harował w charakterze posła przez cztery dni w listopadzie, że padał na nos. Dlatego w grudniu musiał, po prostu musiał wyjechać na urlop w trakcie posiedzenia sejmu, ponieważ w innym terminie nikt by tego nie zauważył. Stać go, podatnicy dietę poselską mu fundują. Wyjaśnił to na Twitterze:

Szanowni Państwo, powód mojej absencji na dzisiejszym głosowaniu to pobyt poza granicami kraju. Od trzech dni przebywam z rodziną na urlopie świątecznym. Proszę o zrozumienie. Nie jest to lekceważenie obowiązków poselskich, tylko chęć wynagrodzenia rodzinie wielu nieobecności.

O chęci wynagrodzenia wyborcom lekceważącego stosunku do poselskich obowiązków ani słowa. Trzeba posła zrozumieć, bo wybaczać w jego mniemaniu nie ma czego. Ale nie należy p. tow. Napieralskiego potępiać, ponieważ jego koleżanki i koledzy tłumaczyli się równie głupio i bezczelnie. Inna posłanka, która nie mogła się rano zwlec z posłanka, Jagna Marczułajtis-Walczak, nie ma sobie nic do zarzucenia. Przede wszystkim chciałam powiedzieć, że hańbą to jest to, że ci posłowie PiS-u podpisali się tą ustawą i złożyli ją do sejmu. I także uznała, że nie ma za co przepraszać. Na tłumaczenie Macieja Gduli z Lewicy lepiej miłosiernie spuścić zasłonę milczenia. Takie podejście posłów opozycji dosadniej niż wszystkie badania socjologiczne tłumaczy dlaczego wyborcy woleli PiS. I nadal wolą.

Dodaj komentarz


komentarzy 10

  1. „Gdy rozum śpi, budzą się demony, Kiedy rozum śpi, budzą się upiory” (F.Goya z cyklu Kaprysy;1798 r)

    A gdy rozum śpi po obu stronach sprzeciwiających się, to dobrze być nie może. Polskim politykom najlepiej wychodzi słowne naparzanie, na rozsądek, mowy sensowne, nie ma co liczyć.

    1. Jeśli Budka ma zastąpić Schetynę, to niech już lepiej zostanie Schetyna.

      Ciekawe że potępia się KO za to, że kilku posłów nie przyszło na głosowanie, a o lewicy cicho, choć swoje obowiązki olała 1/4 składu. PSL też nie popisało się (KO 8% nieobecnych, Lewica (24% , PSL 23%). Ale najbardziej dołująca jest buta i arogancja. Nie przyszliśmy, bo mamy ważniejsze rzeczy do roboty. Ciemny lud głosował na nas nie po to, byśmy udział brali udział w jakichś tam posiedzeniach sejmu, lecz po to, byśmy pobierali diety i dotacje. Więc walcie się wszyscy. Ciekawe, że odsądzana od czci i wiary Jachira stawiła się na głosowanie, a mający pełną gębę frazesów Kluzik-Rostkowska Joanna, Marczułajtis-Walczak Jagna, Napieralski Grzegorz, Poncyljusz Paweł, Zwiefka Tadeusz, Kukiz Paweł, Biejat Magdalena (przewodnicząca komisji trzymająca się stołka pazurami, zębami i tyłkiem), Gdula Maciej, Nowicka Wanda (specjalistka od przytulania kilkudziesięciotysięcznych premii pod stołem), Rozenek Andrzej, Żukowska Anna Maria (rzeczniczka patyjki) olali swoje obowiązki. Kluzik-Rostkowska Joanna w PiS-ie na coś takiego by sobie nie pozwoliła. Ale tam gdzie kot fajtłapa, niezguła, safanduła, lebiega, łamaga, niedojda, miernota, niedołęga, oferma, patałach, bęcwał, tam myszy harcują pokazując mu środkowy palec.

      1. Ale wyborcy szybko zapomną o tych grzechach posłów, tak jak zapomnieli wszystkie grzechy niezgule Napieralskiemu. Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, że tylko dwie kadencje posłowania i potem do roboty. A tych najlepszych zawsze można zatrudnić jako doradców.

          1. Przypomnę, że edukowanie jest przymusowe i ta przymusowość trwa obecnie 12 lat. A przymusowość zaczęła się niedługo po 1945r. Potem jest już dowolność uczenia się. I jak wychodzimy na tej nauce?

            Ziemia jest płaska, szczepionki szkodzą i tylko bogacą producentów, zmian klimatu nie ma, rodzice wiedzą najlepiej co ich dzieciom potrzeba …..”Pedagog: „Jedna czwarta uczniów ma zaburzenia psychiczne”. Opieka w szkołach jest niewystarczająca”. Na 1000 pracujących Polaków – ok.850 nie ma zamiaru podjąć pracy zarobkowej.

            Zostańmy więc przy tym, co nie zdało egzaminu przez ostatnie 30 lat…..a po nas …. po nas potopu nie będzie https://studioopinii.pl/archiwa/196205

            1. No i co z tego, że edukowanie jest przymusowe? Składki na opiekę zdrowotną też są przymusowe i jak ta opieka wygląda? Mówię o edukacji, a nie przymusowej indoktrynacji. Przecież o tym, że Ziemia jest płaska uczniowie nie dowiadują się w miejscu uprawiania guseł, zabobonów oraz kanibalizmu, ale w szkole! Nazywasz edukacją wbijanie dzieciom do głów na jednej lekcji, ze Ziemia jest okrągła i krąży wokół Słońca, a na drugiej, że jest płaska i Słońce przesuwa się nad nią? Wyjdź pogodnym wieczorem na zewnątrz (nie wiem czy u Was wychodzi się na dwór czy na pole), wybierz sobie jedną gwiazdkę na zachodzie i idź w jej kierunku. Potrafisz sobie wyobrazić gdzie cię zaprowadzi? Otóż nigdzie Cię nie zaprowadzi, bo zaraz zniknie za horyzontem. A mędrców przyprowadziła. Do Jerozolimy, gdzie zapytali o drogę. Kiedy gwiazda, z wyjątkiem polarnej, prowadzi? Tylko wtedy, gdy Ziemia jest płaska i gwiazdy stoją w miejscu! „Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią”. Tak wygląda ta Twoja „edukacja”.

              1. Napisałeś, że zakazy, przymus są niedobre, bo spełniają swojej roli. To widać po przymusowej edukacji. Może powinno wystarczyć 8 klas podstawówki albo tylko cztery?

                U nas wychodzi się na dwór 🙂 Po zabiegu operacyjnym muszę przez 6 tygodni chodzić w bucie ortopedycznym. Na ulicę nie wychodzę bez kuli, bo but ogranicza stateczność. Mam, niewielką wprawdzie możliwość poznania uciążliwości poruszania się inwalidów lub kalek.

                Każdy decydent, projektant, twórca, powinien w takim buciku przez miesiąc pochodzić, wtedy może potrafiliby tak pracować, by ludziom w potrzebie nie pozostawało zamknięcie w domach.

                1. Owszem, napisałem,  że mnożenie zakazów i kar nie jest wychowawcze, niczego nie uczy, pozostawia tylko poczucie żalu. O nakazie nie mówiłem nic. Czy w dawnych wiekach dzieci trzeba było zmuszać do nauki? Nie, bo wiedziały (od rodziców), że tylko dzięki nauce będą kimś. Dziś te czasy wracają, ponieważ robotnika niewykwalifikowanego zastępują maszyny. A to oznacza, że człowiek niewyedukowany znowu będzie nikim. Zważ także, że mówię o edukacji, a nie przymusowej indoktrynacji, bo to nie to samo.

                  Współczuję, mnie też stopa boli, na razie walczę farmakologicznie, ale wiem co to znaczy i jak wpływa na stabilność i mobilność.

                  1. Zdziwiło mnie jak wiele osób ofiarowuje mi pomoc, np. w przyniesieniu zakupów. Nie mam takiej potrzeby, bo synowie zrobili je w ilości wystarczającej, a drobne zrobię sama podpierając się kijkiem. Już nabrałam wprawy.

                    W sklepie wielkopowierzchniowym, ale niezbyt dużym, sąsiadka chciała zrobić zakupy. Waży dość sporo i ma chore biodro. Potknęła się i upadła. Usiłowało jej pomóc dwoje starszych Niemców, ale nie mogli się porozumieć, bo ona niemieckiego nie zna. W sklepie (czas przed świętami) było sporo młodych i starszych Polek i Polaków, ale nikt z nich nie podszedł i pomocy jej nie zaoferował. NIKT!!!! To mi się w głowie po prostu nie mieści.