Wybór po zbóju

Co by było gdyby nagle, z jakichś powodów, rozpisano nowe wybory? Studiując programy głównych partii opozycyjnych można odpowiedzieć — nic by nie było. Wykluczyć nie sposób nawet tego, że PiS znowu rządziłoby samodzielnie, a w ostateczności z PSL-em, bo PSL jest koalicjantem sprawdzonym, któremu do koryta po drodze z każdym.

Sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Państwo jest w rozsypce. Przeforsowano przepisy, które postawiły władzę ponad prawem. Prokuratura została podporządkowana politykom i polityce, trwa wojna z Trybunałem Konstytucyjnym, wkrótce sądy podzielą los prokuratury. Pogarsza się sytuacja gospodarcza. Służba zdrowia robi bokami i w zasadzie nie działa. Na forum międzynarodowym Polska praktycznie przestała się liczyć. Co w tej sytuacji robi opozycja? Protestuje, żąda przeprosin, domaga się dymisji, słowem z zapałem bije pianę. Na przykład Barbara Nowacka żąda dymisji szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego za słowa o „czarnym proteście”. To rozwiąże problemy kobiet i wzmocni pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Z kolei Ryszard Petru zauważył, że kobiety były wkurzone i wściekłe, pod wpływem silnego wzburzenia wyszły na ulice i tak bardzo nastraszyły PiS, że PiS się przestraszył. I to jego, Petru, lidera Nowoczesnej, bardzo cieszy. Niewykluczone, że jak się Nowoczesna wkurzy i wścieknie, to straszenie PiS-u dopisze do swojego programu. W ten sposób odróżni się od PO, która zamiast straszyć PIS straszyła PiS-em i przegrała.

Niemal wszystkie partie podziwiają kobiety, które nie będąc w parlamencie, bez apanaży poselskich, osiągnęły więcej, niż wybrańcy narodu, którzy zasiadają w ławach. Bo opozycja nie ma nic do zaproponowania. Nie składa projektów. Nie prowadzi żadnej akcji informacyjnej, nie przedstawia żadnego planu, nie proponuje rozwiązań ani na teraz, ani na przyszłość. Od wyborców oczekuje tylko głosowania nie oferując nic w zamian. „Jak nas wybierzcie, to my zobaczymy co da się zrobić i niewykluczone, że coś zrobimy” — brzmi pozawerbalny przekaz.

Zastanówmy się więc zawczasu jakie argumenty przemawiają za oddaniem głosu na poszczególne partie.

PiS — wiadomo. Bardziej prawych i sprawiedliwych ze świecą szukać. No i są prokobiecy. I choć są także prozarodkowi, to krzywdy kobietom zrobić nie pozwolili i projekty dotyczące aborcji odrzucali jeden po drugim. Mogli to zrobić z czystym sumieniem, bo dzięki klauzuli sumienia lekarze i tak nie świadczą gwarantowanych prawem usług. Ale protestującym nie o to chodziło, żeby panie mogły korzystać ze swoich praw, ale żeby ustawy nie było. No i kolejny raz udało się osiągnąć kompromis.

PSL to ugrupowanie, które nie tylko jest polskie, choć — dziś już mało kto pamięta — dawniej było równie zjednoczone jak partia robotnicza, ale i ludowe, a jak zajdzie potrzeba, to narodowe. Bo przy korycie kręci się nieprzerwanie od dziesięcioleci, więc ma doświadczenie.

Razem to bardzo dobry wybór, bo jest to partia, której można zaufać. Tym bardziej, że zawsze trzyma się osobno. Jeśli na przykład KOD maszeruje w lewo, ONR w prawo, to Razem zorganizuje marsz w poprzek. Albo nie kiwnie palcem. I także uważa, że Trybunał Konstytucyjny to zbędny balast, który tylko przeszkadza.

Nowoczesna to partia na wskroś nowoczesna. Dlatego nikomu, a nie tylko kobietom, nie ma nic do zaproponowania, czemu dała wyraz w programie. Na to ugrupowanie powinien głosować każdy, komu zależy na tym, by osoby homoseksualne nie obnosiły ze swoją orientacją. A także ci, którzy wierzą, że partia, która nie potrafi zapanować nad własnymi  finansami podczas kampanii wyborczej, będzie w stanie zapanować nad finansami państwa po wyborach.

Platforma Obywatelska. Głosować na Platformę należy chociażby z tego względu, że jest Obywatelska. Cokolwiek to znaczy. Ale nie tylko dlatego. Także dlatego, że zagwarantować standardy demokratyczne na najwyższym poziomie może tylko partia, która swego przewodniczącego nie wybiera lecz mianuje. Potwierdzają to czystki dokonane przez przewodniczącego. A także wywiad udzielony organowi elit intelektualnych — tygodnikowi „Do rzeczy”.

Kukiz15. Ugrupowanie, które nie bierze pieniędzy podatników, ale jeśli pieniądze są, to znajdzie sposób, żeby się nie zmarnowały. Poza tym lider ma do czynienia z życiem już w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej: Dla mnie w momencie połączenia się plemnika i komórki jajowej mamy do czynienia z życiem. Rozumowanie prowadzące do takich wniosków jest proste. Jeśli ktoś mówi, że można zabijać zarodki, zwane dla niepoznaki dziećmi poczętymi, do trzeciego miesiąca ciąży, to co by było gdyby ktoś zgłosił projekt umożliwiający zabijanie dzieci do trzeciego-czwartego roku? Żeby się tego dowiedzieć należy zagłosować na Kukiz15.

KORWiN to Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja. Nadzieja dla tych, którzy marzą o odnowie Rzeczypospolitej, ale nie chcą wiedzieć ani po co ją odnawiać, ani na czym odnowa miałaby polegać.

Gdy potrzebujemy pomocy, niezależnie od tego, czy chodzi o zdrowie, zakupy czy kolor sukienki, zwracamy się do fachowca. Kupując sukienkę nie oczekujemy rady, że powinniśmy kupić sukienkę, ale jaką i ewentualnie z czego. Podobnie w każdej innej sprawie. Politycy uznali jednak, że mają do czynienia z kompletnymi idiotami i proponują rozwiązania typu „zrobimy”, „wdrożymy”, „wprowadzimy”, nie dopuścimy”, nie zdradzając w jaki sposób to zrobią. Dowodem na to, że trzeba się znać na tym, co się obiecuje jest chociażby podatek od supermarketów, który miał uderzyć w obcych krwiopijców, a uderzył w ministra. Podobnie jest z frankowiczami i wiekiem emerytalnym.

Wiele przesłanek wskazuje na to, że w każdych wyborach stawiamy na coraz głupszych. Czy to oznacza, że traktując nas jak półgłówków i ćwierćinteligentów politycy jednak mają rację? I że jak potraktują nas poważnie, to przepadną z kretesem?

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Obudzenie może być tragiczne. Dziennikarz Piątek postawił konkretne zarzuty ministrowi MON.
    Gdy Macierewicz zrealizuje swoje lub wspólne plany, to nasza sytuacja obronna może być tragiczna.
    Zarzuty…. i cicho. Ani prokurator, ani nad prokurator, ani premierka nic nie mówią. Oni ignorują, jak ten od dyplomacji, co nie jest dyplomata (jak sam powiedział) – niech się nagadają, nawygłupiają, aż się zmęczą.
    Tragicznie się zapowiada.Dodam, że słuchałam dziś wywiadu. Coś takiego mogli słuchać moi rodzice, gdy ja byłam dzieckiem. Ogłupianie obrzydliwe.

    Antoni Macierewicz, jego firma i jego TW. Czego nie wiemy o pogromcy „układu”

    Albo tekst: #dziejesienazywo Tomasz Piątek: Antoni Macierewicz jest skrajnie nieodpowiedzialny