Wolność to stan umysłu, niedostępny osobom o umysłach zniewolonych lub osobom bez umysłu, bowiem wolność wymaga wysiłku intelektualnego, a ten bez rozumu jest zwyczajnie niemożliwy.

Bycie wolnym wymaga wysiłku, wymaga pracy przede wszystkim nad sobą, aby lepiej i pełniej rozumieć otaczający nas świat. Wymaga od nas ciekawości tego świata, cierpliwości w poznawaniu go i empatii w rozumieniu jego i naszych własnych niedoskonałości.

Myślę że wolność to proces poznawania siebie samego i kształtowania siebie w warunkach, jakie nas otaczają oraz kształtowanie tych otaczających nas warunków. To takie wielofunkcyjne narzędzie oddziaływające zarówno do wnętrza siebie jak i na zewnątrz. Sprzężenie zwrotne, interakcja między człowiekiem a jego środowiskiem, dawniej rozumianym jako przyrodnicze, dziś chyba bardziej już jako społeczne.

Pytaniem bardzo ciekawym jest na ile to my sami kształtujemy nasze środowisko, a na ile to poglądy innych kształtują nas. Myślę że zaburzenia równowagi w tym procesie są celem propagandy, propagandy rozumianej jako narzędzie zaburzania procesu poznawania świata i siebie, propagandy jako narzędzia do pozbawiania ludzi wolności, w pierwszej kolejności wolności umysłu, potem wolności osobistej, a w końcu i życia.

Postawił bym tezę, że tylko ludzie pozbawieni wolności rozumienia świata poprzez swe środowisko, lub nie rozumiejący wolności z powodów swych osobistych dysfunkcji umysłowych są skłonni do zabijania innych ludzi. Tylko głupi egoista lub osoba zaczadzona propagandą, imitująca wolność, bez względu na to, czy będzie to propaganda polityczna czy religijna, jest skłonna do zabijania i przemocy w imię swego fałszywego czy zaburzonego obrazu rozumienia świata.

Edukacja zwiększa zakres wolności, ćwiczy umysł, uczy krytycznego myślenia, odsiewa ziarno wiedzy od plew propagandy, dlatego edukacja jest tak ważna w procesie kształtowania wolnego społeczeństwa i wolnych w nim jednostek, bo tak jak już napisałem, to sprzężenie zwrotne pomiędzy jednostką a otaczającym ją społeczeństwem. Sprzężenie w którym sprężyną są uczucia czy to miłości, czy nienawiści, czy zazdrości. To za pomocą tych uczuć usiłują sterować nami i kształtować nas i nasze poglądy politycy czy inni duchowni przewodnicy. To w uczucia celuje propaganda, to tam najłatwiej nas trafić i zranić, tam zranieni najłatwiej zapominamy o tym że wolność to stan umysłu i to zarówno naszego osobistego jak i tego rozumianego szerzej społecznego. Tam zranieni najłatwiej zapominamy o empatii i wyrzekamy się wolności w imię propagandy nienawiści.

Piszę o tym 4 czerwca, w Dniu Wolności by przypomnieć o tym, czym jest wolność wszelkim zaczadzonym propagandą, którzy tego dnia postanowili nie świętować i nie mając nadziej na zrozumienie u tych dla których wolność umysłu jest stanem niedostępnym z innych wyżej wymienionych względów.

04 czerwca 2017
villk

W nawiązaniau do: Dzień Wolności i Praw Obywatelskich (Wikipedia).