Wiele bied roni łezkę wracając do Polski z wygnania

Anonsowany na głównej stronie portalu gazeta.pl materiał dotyczący cen prądu został zilustrowany rozmową Piotra Maślaka z Robertem Biedroniem. Oczywiście mógł być zilustrowany dowolną inną, ale akurat był zilustrowany tą. Piotr Maślak to wybitny publicysta udzielający się nie tylko w radiu Tok, ale także gdzie indziej. Koniecznie chciał dowiedzieć się jak będzie się nazywało nowe ugrupowanie Biedronia. Niczego się nie dowiedział, co tylko potwierdza profesjonalizm i niebywale wysoki poziom warsztatu dziennikarskiego. Jest bowiem oczywiste, że Biedroń nie może teraz podać nazwy, która winna zawierać personalia w tej czy w innej formie.

W telewizji jednego widza, w której nawet reklamy są nieaktualne, najnowszy codzienny program »Rozmowa dnia« Jacka Żakowskiego nosi datę 6 grudnia tego roku. Według Jacka Żakowskiego wszystko co lewicowe jest idealne i poza wszelką krytyką. Nawet wtedy, gdy gołym okiem widać, że nie jest. Ponieważ Biedroń jest kojarzony z lewicą Żakowski wyraża się o nim z nieskrywanym zachwytem i podziwem. Niestety, goście Żakowskiego nie podzielili jego entuzjazmu uznając, że Biedronia nie można zakwalifikować do obozu tak zwanego „anty-PiS-u”. Żakowski oczywiście gwałtownie zaprotestował przekonując, że taka ostra polaryzacja działa na szkodę państwa, choć tak naprawdę pozorowana walka Biedronia z polaryzacją sceny politycznej służy wyłącznie Biedroniowi i — pośrednio — PiS-owi.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę na nagminnie stosowane przez miernych polityków i dziennikarzy dwa prymitywne zabiegi populistyczno-demagogiczne-erystyczne. Pierwszy polega na wmawianiu rozmówcy, że „doskonale wie”. Żakowski: I pani doktor jako politolog i pan profesor jako socjolog doskonale wiecie, że… Skąd pan Żakowski jako magister dziennikarstwa i nauk politycznych wie co i w jakim stopniu wiedzą doktor i profesor? Drugi zabieg sprowadza się do informowania rozmówcy, że „ja bym takiego określenia nie użył”, „ja bym tak nie powiedział”.

Czy rację miał Żakowski nie dając sobie wmówić, że czarne jest czarne? W krótkiej rozmowie z Maślakiem Biedroń dwa razy zdążył skrytykować PO i ani razu PiS. Oczywiście dziennikarzowi na tak wysokim poziomie słowo „krytyka” nie przejdzie przez gardło, więc niepochlebną opinię Biedronia Maślak określił mianem „atak na PO”. Na dodatek według Maślaka ktoś, kto zabiera bogatym wsparcie, którego nie potrzebują, nie jest lewicowcem lecz liberałem. Według Biedronia z kolei zadaniem państwa nie jest dbanie o to, by powstawały nowe miejsca pracy, by zarobki były godziwe, lecz wyłącznie wspieranie biednych. Zilustrował to przykładem z własnego życia: W latach 90 moi rodzice pracowali w szkole, szkoła została zlikwidowana, rodzice stracili pracę, była nas czwórka dzieciaków i gdyby wtedy było 500+ i rządziła Platforma Obywatelska, to moi rodzice nie dostaliby tego wsparcia. Sprawiedliwe? — zapytał i sam sobie udzielił właściwej odpowiedzi: Niesprawiedliwe! Problem polega na tym, że za pieniądze wydane na program 500+ można by sfinansować chociażby budowę elektrowni atomowej, co dałoby zatrudnienia i było z korzyścią dla wszystkich.

Potwierdzeniem tezy dr Materskiej Sosnowskiej, że Robertowi Biedroniowi z przyczyn koniunkturalnych bliżej do PiS-u niż do anty-PiS-u jest jego „wrażenie”, że atakować dzisiaj możemy tylko i wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość w tej prodemokratycznej stronie, a wszystko co nie jest Prawem i Sprawiedliwością jest idealne. Ale — i tu dochodzimy do sedna — ja nie chciałbym, aby do władzy powróciła partia, przez którą dzisiaj rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Czyż nie będzie zdecydowanie lepiej, gdy Prawo i Sprawiedliwość nadal będzie rządzić z Biedroniem u boku? Albowiem plan jest ambitny i wieloetapowy. Dzisiaj jest etap pisania tego programu, zbierania naszych marzeń, zbierania tego, co nas boli i szukania rozwiązań. Poszukiwania trwają, program się pisze. A do kolejnego etapu przejdę 3 lutego (2019 roku) na konwencji założycielskiej, a później w maju jak wygramy wybory do Europarlamentu i na jesieni, jak wygramy wybory do polskiego parlamentu, zostanę premierem i będziemy to razem z państwem w końcu i nareszcie realizować. Co realizować? No… to!

Nie pozostaje nic innego jak poczekać do 3 lutego by dowiedzieć się jak nazywała się będzie Partia Biedronia, do wiosny, by zagłosować na Partię Biedronia w wyborach do Europarlamentu (Biedroń zadeklarował, że będzie w nich startował), do jesieni, by zagłosować na Partię Biedronia w wyborach do polskiego parlamentu (Biedroń zadeklarował, że będzie w nich startował). A gdy Biedroń zostanie europosłem, posłem i premierem Polska z dnia na dzień zmieni się nie do poznania, a nawet nie do Słupska. Szczególnie wtedy, gdy będzie to rząd koalicyjny, a koalicjantem będzie… PiS. Bo tylko w ten sposób do władzy nie wróci PO.

Oczekiwanie na te wiekopomne wydarzenia możemy sobie umilić odwiedzając stronę Instytutu Myśli Demokratycznej mieszczącą się pod skromnym adresem www.robertbiedron.pl. Na początek musimy podać swoje dane osobowe, z którymi Biedroń zrobi co zechce, a które

mogą być również przekazywane podmiotom przetwarzającym dane osobowe na zlecenie administratora m.in. dostawcom usług IT, firmom kurierskim i świadczącym usługi pocztowe, agencjom marketingowym itp. – przy czym takie podmioty przetwarzają dane na podstawie umowy z Administratorem i wyłącznie zgodnie z poleceniami Administratora. Korzystamy z usług firm działających poza Unią Europejską, dlatego twoje dane osobowe mogą być przekazywane do państw spoza Unii – zawsze jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Z tego, że

W każdej chwili masz prawo do uzyskania dostępu do swoich danych osobowych w tym zakresie

wcale nie wynika, że przy rejestracji masz prawo nie zgodzić na przetwarzanie podanych danych i kupczenie nimi. Nie dowiesz się nawet komu je, oczywiście zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przekazali. A potem ich wesprzyj! Od razu zacznij przyzwyczajać się do myśli, że jak wygrają będziesz musiał ich utrzymywać.

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Polska bieda w obronności: https://menway.interia.pl/militaria/news-adelaide-nowoczesne-okrety-trafia-do-grecji,nId,2729341

    Morawiecki storpedował zakup! Czyżby 500+, utrzymanie Rydzyka i pasibrzuchów leniwych z KK tak było kosztowne? Czy minister od wojska dostał nagrodę czy dopiero wpłynie ona na jego konto. Udaczny czy nieudaczny, ale przecież „należy się”. A może nagrody nie będzie, bo z 40 mln zł nie wyszło?

    Układny wobec PIS Schetyna nie domaga się debaty nad stanem finansów państwa. Czyżby posłowie PO żyli już świętami?

    ONET: „Polacy w jednym roku stracili w sumie ponad pół miliona lat życia z powodu zanieczyszczonego powietrza. Smog zabija ponad 45 tys. obywateli naszego kraju rocznie. To tak, jakby co roku wymierało jedno średniej wielkości miasto. Dodatkowo bardzo późno wszczyna się u nas alarmy z powodu zanieczyszczenia – stężenie najgroźniejszych pyłów PM2,5 musi sześciokrotnie przekraczać bezpieczny poziom. Według NIK walka ze smogiem może potrwać u nas… ponad 100 lat.”
    Ostatnio nie słychać wypowiedzi, że wiatraki psują krajobraz. Paskudztwa pomnikowe jakoś tych „wrażliwych” nie szokują.

    Co nas może czekać? Oby nie Sudan Południowy, gdzie „Rząd, zdominowany przez jedną grupę etniczną, walczy ze wszystkimi innymi plemionami.” U nas też plemię religijne walczy z tymi gorszymi.Efektem tej walki jest głód.

    Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/autor/marcin-ogdowski/news-sudan-to-glod-a-kto-by-chcial-wracac-do-pustego-zoladka,nId,2731012#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    1. W imieniu Porozumienia zaprezentujemy w Krakowie program Energia plus. Na czym on będzie polegał? We współpracy z uczelniami uruchomimy masową budowę odnawialnych źródeł energii dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych, przede wszystkim dla pięciu milionów domów jednorodzinnych. Pięć milionów, to jest ta skala.

      I kto to mówi? To mówi lider partii Porozumienie Jarosław Gowin. Co to jest pięć milionów? Pięć milionów to jest skala. Ile to będzie kosztować i co da? Nieważne. Lepper mówił że pieniądze są w banku. Gowin sprawdził — jeszcze są.