Wehikuł czasu czyli déjà vu

Właśnie zakończyła się „konferencja prasowa”. Prezes PiS, szefowa rządu, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz szef klubu PiS wygłaszali oświadczenia w sprawie ostatnich wydarzeń w Sejmie. Starsi pamiętają, a młodsi mogą starszych zapytać, że władza ludowa w taki sam sposób „konferowała” w minionych czasach ze społeczeństwem od samego początku do samego końca. Także w identyczny sposób „wyciągała rękę” do zgody, chociażby po wprowadzeniu Stanu Wojennego.

Jaruzelski na przykład postulował: Wszystkie doniosłe reformy będą kontynuowane w warunkach ładu, rzeczowej dyskusji i dyscypliny. Odnosi się to również do reformy gospodarczej. […] Jedno chciałbym osiągnąć – spokój. Jest to podstawowy warunek, od którego zacząć się powinna lepsza przyszłość. Jesteśmy krajem suwerennym.

Zróbmy to razem, są dobre projekty, jest dobry plan — dodała premier Beata Szydło. Wtórował jej ponownie Wojciech Jaruzelski, choć nieco na wyrost: 36-milionówy kraj w sercu Europy nie może pozostawać w nieskończoność w upokarzającej roli petenta. Nie wolno nam nie dostrzegać, że znów odżywają szydercze opinie o „Rzeczypospolitej, co nierządem stoi”. Trzeba uczynić wszystko, by opinie takie trafiły do lamusa historii.

Wesołych świąt — zażartował Jarosław Kaczyński i na tym „konferencja prasowa” skończyła się. Konferencja prasowa na której dziennikarze nie mają prawa zadawać pytań to autorski wynalazek partii.

Dodaj komentarz