„W pocie… będziesz musiał zdobywać pożywienie”

Stary Testament to arcyciekawa historia plemion semickich. Jeśli spojrzy się na zapisy jako odnośniki do zdarzeń, do obyczajów. Spisana w pierwszym tysiącleciu p.n.e., ale dotycząca drugiego tysiąclecia p.n.e. Wprawdzie jakiś mnich coś tam sobie wyliczył, a wiedza archeologiczna, wiedza o rozwoju nie ma znaczenia, to kto chce niech mnichowi wierzy.

Adam i Ewa byli zbieraczami. W raju niczego nie produkowali. Zbierali rośliny, a jak zabrakło ich w miejscu pobytu, to szli w inne miejsce. Dostarczali sobie różnorodne pokarmy. Mogli też polować na jakieś drobne zwierzęta jak zające. Mogli też znać cud wykorzystywania ognia. Gdy Ewa (a w językach semickich EWA znaczy wąż lub wężyca) z ciekawości zerwała jabłko, a drugie dała Adamowi, to zostali ukarani wygnaniem z raju. (Według uczonych to nie mogło być jabłko, ale taki jest przekaz). Ciekawe jest to, że węża dobry bóg nie wygonił.

Opis jak to Adam z Ewą zobaczyli swoją goliznę jest opisem pewnego rozwoju, gdy ludzie zaczęli poszukiwać możliwości by się okrywać przed słońcem, przed chłodem nocy. „W pocie (….) będziesz musiał zdobywać pożywienie”, co może oznaczać przejście do epoki agrarnej. Do czasu umiejscowienia swojego pobytu by chronić zasiewy przed dzikimi zwierzętami, przed innymi hordami ludzi. Jedzenie wtedy stało się o wiele mniej urozmaicone, bo wynikające tylko z małej różnorodności upraw.

Ze Starego Testamentu znana jest historia pierworodnego Kaina i jego brata Abla. O trzecim synu Adama i Ewy – Secie wiadomości jest niewiele. To też jest przekaz o zachodzących zmianach. Kain był rolnikiem i ze zbiorów składał na ołtarzu ofiarę. Abel jako pasterz, zbieracz, złożył ofiarę ze zwierząt. Bóg przeznaczył ich rodzicom trud zdobywania pożywienia, ale dar Kaina niezbyt mu się podobał. To przypomina całą historię ludzkości, gdy nowe z młodszych pokoleń niekoniecznie jest akceptowane przez starsze pokolenia. Upodobania boga były przedstawiane przez kapłanów w taki sposób, jaki był dla nich korzystny.

Mówi się o potomkach Kaina, o potomkach Abla i Seta cicho. Czyżby Set powędrował do Egiptu, rządził i został potem ubóstwiony, jak to miało miejsce w następnych latach i tysiącleciach. I trwa do dziś (patrz święci KK).

Wikipedia:

Set (polskie), Seth (angielskie), Stẖ, Stš, Swty (staroegipskie), Σήθ (greckie), Sutekh, Setech (egipskie), hebr. שת Szet – w mitologii egipskiej pan burz, pustyń, Górnego Egiptu, ciemności i chaosu, także bóstwo o charakterze demonicznym. Przedstawiany jako człowiek z głową nieustalonego do dziś zwierzęcia. Zawiera cechy głowy szakala, antylopy oryks oraz okapi. Wcześniej występował być może jako bóg wojny i mogło być to bóstwo starsze niż religia egipska. W religii egipskiej jeden z głównych bogów. Jego atrybutem była antylopa z głową szakala.

Początkowo czczony jako bóg całego państwa w Górnym Egipcie przez Hyksosów. Przeciwnik Horusa, zabójca swego brata, Ozyrysa. Począwszy od XXII dynastii, staje się wcieleniem zła. Ostatecznie przedstawiany był jako główny zły i utożsamiany z wężem Apopem.

Według zapisów wszyscy pochodzimy od Kaina. Kim była jego żona lub żony? Jak w Egipcie u faraonów siostrami?

Epoka agrarna zaczęła się 70.000 lat temu. Człowiek udomawiał zwierzęta. Wygląda to teraz tak:

Dzikie zwierzęta                                                   Udomowione zwierzęta


200 tys. wilków                                                     400 milionów psów

40 tys. lisów                                                          600 milionów kotów

900 tys bawołów afrykańskich                        1.5 miliarda krów

50 milionów pingwinów                                    20 miliardów kur

Biomasa dużych zwierząt w epoce (naszej) ANTROPOCEN


Dzikie zwierzęta                 100 milionów ton

Ludzie                                   300 milionów ton

Udomowione zwierzęta    700 milionów ton

Na ile ludzie zdają sobie sprawę z dokonanych zmian na naszej planecie? I na ile te zmiany wpływają na nasze środowisko.

Dodaj komentarz


komentarzy 5

  1. Ostatnio każdą rozmowę ze Świadkami Jehowy zaczynam od przyczyny wygnania. Bo zauważyłem, że mimo iż nigdzie nie ruszają się bez Biblii to znają ja równie słabo jak klechy. Gdy jako brzdąc uczęszczałem na religię ksiądz tłumaczył, że bóg wyrzucił ludzi z raju za karę. Gdy pytam o tę kwestię Świadków, to oni przekonują, że bóg wyrzucił ludzi z raju za karę. Wtedy głośno zaczynam się zastanawiać jak można głosić słowo boże nie znając go. Owszem, bozia ukarał człowieka za niesubordynację, ale z raju wyrzucił go profilaktycznie, a nie za karę!