Trybunał orzekł

Prokurator sędzia mgr Piotrowicz pyta przedstawiciela prokuratora czy powołanie sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa pozostaje w zgodzie z przepisami Konstytucji? Byłbym wdzięczny gdyby do poruszonych kwestii odniósł się pan prokurator tak jak na początku sygnalizowałem. A więc o standardy unijne powoływania sędziów, czy standardem jest w innych państwach unijnych krajowa rada sądownictwa, czy powołanie sędziów do krajowej rady sądownictwa pozostaje w zgodzie z przepisami konstytucji? Dr habilitowana nauk prawnych sędzia Pawłowicz chce z kolei wiedzieć w czyim interesie Rzecznik Praw Obywatelskich przystąpił do niniejszego toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym postępowania z wniosku prezesa Rady Ministrów w sprawie o stwierdzenie nadrzędności polskiej Konstytucji czyli nadrzędności woli polskiego suwerena, czyli polskich obywateli nad regulacjami traktatów założycielskich. W czyim interesie, jakie są to interesy by uznać podrzędność polskiej Konstytucji, czyli woli polskich obywateli wobec regulacji zewnętrznych traktatowych. W czyim interesie Rzecznik występuje i argumentuje w niniejszym postępowaniu?

Pod żadnym pozorem nie należy pytać w czyim interesie polskie władze kwestionują traktaty, które spełniając wolę suwerena wyrażoną w referendum podpisały i do przestrzegania których zobowiązały się? Przecież nawet średnio rozgarnięte dziecko rozumie, że w przedszkolu obowiązują uregulowania ogólnokrajowe, a dopiero w drugiej kolejności lokalne, przedszkolne, a i to pod warunkiem, że nie są sprzeczne z ogólnopolskimi. Domaganie się, by cały kraj dostosował się do zasad panujących w przedszkolu nawet przedszkolak uznałby za absurd. Tymczasem dorośli ludzie, magistrzy prawa usiłują wykazać, że europejskie sądy zobowiązane są znać i stosować polską Konstytucję. Na razie takie traktowanie traktatów kosztuje Polskę 500.000 € dziennie i najprawdopodobniej na tym się nie skończy.

Śledząc „rozprawy” przed Trybunałem Konstytucyjnym, wystąpienia „sędziów”, a zwłaszcza szeroko pojętej strony prorządowej, trudno nie dostrzec, że ubrana w prawny sztafaż argumentacja jest dziecinna i pozbawiona logiki. Nie ma żadnej refleksji, próby rozwiązania problemu prawnego w oparciu o przepisy. Argumentacja jest tendencyjna i jednostronna, a każdy kto jej nie podziela jest albo wrogiem, albo nie działa w interesie kraju. Na przykład nie chodzi o kwestionowanie prerogatywy prezydenta do powoływania wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa sędziów, lecz o odmowę orzekania z tymi, których kandydatura została przedstawiona Prezydentowi RP przez Krajową Radę Sądownictwa powołaną na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r. Tymczasem według Trybunału Konstytucyjnego zaskarżony przepis należy rozumieć jako kontroli legalności procedury powołania sędziego, w tym badania zgodności z prawem aktu powołania sędziego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Co ciekawe władze komunistyczne także „suwerenność” i „niezależność” ludowej ojczyzny odmieniały przez wszystkie przypadki doprowadzając ją do ruiny, zaś krytykę uznawały za niedopuszczalne wtrącanie się w wewnętrzne sprawy suwerennego kraju.

Jak było do przewidzenia według polskiego Trybunału Konstytucyjnego wybrane, niewygodne dla władzy przepisy Traktatu o Unii Europejskiej z dnia 7 lutego 1992 r. okazały się niezgodne z Konstytucją.

Dodaj komentarz