TKM

Historycznie rzesz ujmując pierwszym i zarazem ostatnim był JP. Nie Jan Paweł. Jan Pietrzak. Tylko jemu marzyło się, żeby Polska była Polską. Było to jednak w mrocznych czasach realnego socjalizmu. Po odzyskaniu niepodległości politykom przestało zależeć na polskości Polski. Wałęsie na przykład zamarzyło się, żeby Polska była drugą Japonią. Potem miała być drugą Irlandią. Potem ograniczono się do Warszawy, która zgodnie z nową koncepcją miała stać się drugim Budapesztem. Koniec końców stała się drugą Moskwą po zwycięstwie bolszewików.

Większość parlamentarna zdążyła wskazać swoich kandydatów na stanowiska sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wybrać ich i zaprzysiąc, ale nie była w stanie przygotować na czas pisemnego stanowiska w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i dlatego nie może odnieść się do poszczególnych zarzutów badanej skargi. Rząd także nie zdążył. Zdążył jednak wymienić jednego członka rady nadzorczej spółki Energa i aż czterech grupy Tauron.

Gdy zagrożone są podstawy demokratycznego państwa prawa opozycja zwiera szeregi. Na szczęście dla PiS-u nie cała. Razem z PiS-em jest na przykład partia Razem, której program wyborczy był kopią programu PIS-u zubożoną o 500 zł na każde dziecko. Dlaczego Razem razem z PiS-em? Bo członkowie partii chcą być równie prawi. Chcemy być politykami, którzy nie kłamią, którzy mówią wprost – podniesiemy podatki najbogatszym i wielkim korporacjom. Niech najbogatsi dołożą się do tego systemu, z którego korzystają. Teraz wystarczy, że założą firmę i płacą 19-procentowego liniowca, którego dostał w prezencie od SLD. Historia potwierdza słuszność takiego rozumowania. Powstały nawet podręczniki akademickie, z których najsłynniejszym była „Ekonomia polityczna socjalizmu” Oskara Langego. Dowodzono w nich, że można gospodarować w oparciu o inne kryteria niż rachunek zysków i strat. I nawet się udawało. Tak długo, jak było komu zabierać. Bo tych, którym się należało nigdy nie brakowało.

Ale to nie wszystko. Członkom Razem po drodze z z PiS-em, ponieważ przez te ćwierć wieku co nieco w Polsce udało się i jest kogo skubać. Oczywiście gdyby Razem było zamiast Balcerowicza byłoby tak bogato jak w Korei Północnej i równie sprawiedliwie. Dlatego Razem będzie bronić konstytucji, ale już nie Trybunału Konstytucyjnego. I wiadomo dlaczego. Dlatego, że Do tego co teraz mamy, do bierności społeczeństwa, doprowadził Leszek Balcerowicz. I w tej chwili drugi Balcerowicz chce robić, to co było do tej pory robione: wprowadzać liberalną gospodarkę, jeszcze bardzie uelastyczniać rynek pracy, zabierać ludziom bezpieczeństwo i stabilizację. A to właśnie doprowadziło do tego, że kiedy trzeba stanąć w obronie konstytucji, to nie ma masowej mobilizacji. Bo ludzie nie czują się częścią demokratycznego systemu. A dlaczego obrona Trybunału nie ma sensu? Bo Ludzi nie obchodzi Trybunał Konstytucyjny, bo państwo już dawno ich zawiodło. Państwa nie było, gdy pracodawca nie wypłacał im pensji, zatrudniał na czarno albo na śmieciówce. Nie będą bronić państwa, które ich nie broniło. Zawisza nie jest w stanie jak widać pojąć, że jak się czegoś nie broni, to się to traci. Bo państwo to my, nie oni.

Trudno wyedukowanej na dziełach Marksa, Engelsa i Lenina działaczce tłumaczyć, że bezpieczeństwo i stabilizację daje praca. A pracę dają pracodawcy i — pośrednio — politycy stwarzając warunki dla rozwoju gospodarki. Reglamentacja jałmużny nigdy i nigdzie nie zagwarantowała nikomu „bezpieczeństwa i stabilizacji”.

Bolszewicy uważali, że prawo to oni. Jeśli PiS-owi uda się zniszczyć stojące na straży demokracji instytucje, to obudzimy się w państwie totalitarnym, gdzie o winie bądź niewinności decydować będzie władza, a nie sąd. Gdzie Marianna Zawisza zostanie pozbawiona praw uchwałą sejmową, a Trybunał Konstytucyjny nie ujmie się za nią, bo go nie będzie. Trudno wymagać od rozmodlonych parafian, by to zrozumieli. Ale młoda wykształcona kobieta powinna. Co więc w zaistniałej sytuacji robić?

Nie ma na co czekać, poważna jest sprawa!
Nie ma przyszłości państwo bez prawa.
Bez zbędnej zwłoki złóżmy więc podanie:
Ojczyznę wolną racz nam zwrócić, panie!

 
P.S.

Trudno się dziwić młodej działaczce lewicowej, skoro Trybunał Konstytucyjny lewicę również uwierał. Posłanka Senyszyn swego czasu była nawet łaskawa użyć określenia „Trybunał Prostytucyjny”.

P.P.S.

P. rezydent wygłosił orędzie. Z orędzia wynika, że funkcjonariusz państwowy stojący na straży konstytucji ma prawo w obronie konstytucji łamać konstytucję.

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. „Jakość” posłów nie jest wysoka. Oni sami zachowują się jak celebryci. Uważają, że wszystko im dozwolone. A każda, najsłuszniejsza nawet krytyka to „atak polityczny”. Nie mam pomysłu czego kandydat na posła powinien się nauczyć. Może powinien zaliczyć kurs na co najmniej dobrze z umiejętności zachowywania się, kultury wypowiedzi i ogólnego zarysu prawa. A przed zaprzysiężeniem zdać egzamin z regulaminu Sejmu.

    Ktoś powinien wbić w tępe łebska, że naśmiewanie się z konstytucyjnych organów jest niedozwolone. Wszelkie zmiany tylko w ramach ustawy. A komisja etyki powinna karać finansowo, a nie grozić paluszkiem, bo to kpina. Najniższa kara 3 tys.zł. Następna to wielokrotność najniższej do 5 razy. Utemperowałoby to mowy nieobyczajne niektórych.

    Posłowie nie rozumieją, co robią. Z Ewą Łętowską rozmawia Łukasz Pawłowski.

    Zadam pytanie, które zaczęło mnie nurtować: Czy posłowie powinni ponosić odpowiedzialność za twórczość jaką wykazali się w uchwalaniu prawa ws Trybunału Konstytucyjnego? 
      Trybunał Stanu to kpina. To przedwojenna kalka. Miał wyborcom sugerować, że coś tam…coś tam grozi politykowi, ale przed wojną nikogo nie ukarano. I teraz też nikomu kara nie grozi. Czy może być zastosowana kara z kodeksu kryminalnego? To było celowe łamanie prawa. I świadome przez niektórych. Reszta bezmyślnie podnosiła łapska.Co wtedy z immunitetem?
    W wywiadzie Ewy Łętowskiej padają tez słowa, że bezprawia nie poprawia się następnym bezprawiem.W wywiadzie są same piękne i bardzo mądre słowa.

    1. Obawiam się, że wielu nie do końca rozumie rolę TK. Zadaniem Trybunału nie jest naprawianie krzywd dziejowych, karanie, tylko orzekanie, czy uchwalone prawo jest czy nie jest zgodne z konstytucją. Jeśli jest, to obowiązuje, a jeśli nie jest, to należy go poprawić. I tyle. Od orzekania o winie i ewentualnej karze są zwykłe sądy. Ewidentnie nie rozumie tego Zawisza, która plecie duby smalone nie zastanawiając się nad tym co mówi. Bez Trybunału PiS może uchwalić ustawę, że Zawisza jest nielegalna i nie ma żadnych praw. Trybunał jest po to, by PiS takiej ustawy uchwalić nie mógł.

      PiS ma dwa cele: postawić się ponad prawem i zdobyć władzę absolutną.

      1. Można znaleźć notki, że prezesa odwiedzają w jego domu w celach konsultacji. Powody takich wizyt mogą być różne. Prezes czuje się tam najbezpieczniej, jest pewien braku podsłuchów, tak jest mu wygodniej, bo to przecież stary człowiek. Powód może być też inny. Prezes może mieć kłopoty ze zdrowiem, jak prawie każdy w tym wieku.

        „To sytuacja bez precedensu”

        Prof. Safjan konsekwentnie unikał odpowiedzi, na pytania Jacka Żakowskiego, co powinien zrobić prezes TK Andrzej Rzepliński, gdy do pracy zgłoszą się sędziowie zaprzysiężeni przez prezydenta.

        – Pytanie, czy trzeba wezwać strażników pracujących w Trybunale… Nie wyobrażam sobie takich sytuacji. Nie ma odpowiedzi na konsekwencje całej sprawy. To są konsekwencje, które w normalnym państwie prawnym nie mogą wystąpić. Nie ma odpowiedzi na pytanie, co się dzieje, jak przestają obowiązywać pewne reguły. To sytuacje bez precedensu – stwierdził.

        Według byłego prezesa TK, a dziś sędziego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, z podobną sytuacją nie było do czynienia „w żadnym państwie” demokratycznej Europy: – To nie jest „jakiś tam” konflikt, „jakiś tam” kryzys konstytucyjny. Mamy do czynienia z sytuacją, w której dochodzi do nieprzestrzegania konstytucji przez najwyższe organy państwa. Możemy mówić o poważnym zagrożeniu łady demokratycznego, bo mamy do czynienia z paraliżowaniem prac TK, instytucji która jest gwarantem, że będą obowiązywać reguły państwa prawa.”

        Z Twoim zdaniem zgadza się też pan Safjan 😉 lub Ty z jego 😉