Tam gdzie sumienie stoi ponad prawem

Wpis został zablokowany na portalu opinii.

Człowiek w zderzeniu z aparatem nie ma żadnych szans. Nie ma znaczenia, czy jest to aparat państwowy, czy portalowy. I tu i tu ostatnio nie bardzo wiadomo o co chodzi. Na przykład prywatne nagrywanie rozmów jest nielegalne, a instytucjonalne jest legalne nawet wtedy, gdy jest niezgodne z prawem. Redaktor z Gazety Wyborczej, Seweryn Blumsztajn oburza się na nieznanych podsłuchujących sprawców, a gładko przechodzi do porządku dziennego* nad nagraniami przygotowanymi przez Adama Michnika.

Starożytni powiadali, że prawo, choć twarde, jest prawem i należy się do niego stosować. Jednak w rządzie historyka takie starożytne duperele nie liczą się. Liczy się jedynie, pochodząca mniej więcej z tego samego okresu co wspomniana sentencja, mitologia jednego z podbitych przez Rzymian plemion. Dlatego w tym rządzie nie jest niczym nadzwyczajnym wiceminister sprawiedliwości, który twierdzi publicznie, że w Polsce nie ma prawa do aborcji. Nie ma prawa do aborcji. Nie ma prawa do aborcji w polskim systemie prawnym. Są przesłanki uchylające karalność aborcji i pozwalające lekarzowi legalnie działać w celu przeprowadzenia zabiegu spędzenia płodu**. O tym, że pan minister stawia widzimisię, czyli tak zwane sumienie, ponad obowiązującym prawem, nie ma nawet sensu wspominać (zasada wolności sumienia jest zasadą podstawową i konstytucyjnie zagwarantowaną i od niej wyjątki muszą być precyzyjnie przewidziane i traktowane zawężająco).***

Zostawmy jednak wielki świat, władzę, salony i wróćmy na nasze podwórko. Oto Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w Art. 54. zapewnia po pierwsze, że Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji i po drugie, że Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. I oto pojawia się na portalu Tok FM notka pod tytułem „Akt oskarżenia ws. Wiplera już w sądzie. Poseł KNP z dwoma zarzutami”****. Pod nią są pola przeznaczone do wpisania komentarza. Jednak wysłać się owego komentarza nie da, ponieważ pojawia się komunikat: Komentarz zawiera treści niedozwolone. Jeśli to nie jest cenzura prewencyjna, to co nią jest? Tym bardziej, że twórca systemu nie zadbał o to, by komentujący dostał jasną informację co jest ową niedozwoloną treścią.

Ponieważ system nie informuje pozwalam sobie wkleić tutaj ów zawierający niedozwolone treści komentarz w nadziei, że ktoś wskaże które to. Dzięki temu wszyscy komentujący będą wiedzieć, czego wystrzegać się w swoich komentarzach.

Komentarz, który zawiera zakazane (nie wiadomo przez kogo) treści:

Postawienie zarzutu zmuszania przemocą funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, naruszenie ich nietykalności cielesnej oraz znieważenie dwojga funkcjonariuszy słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe zajęło prokuraturze 9 miesięcy. To tłumaczy, dlaczego postawienie zarzutu w sprawach o morderstwo, gwałt, oszustwo czy molestowanie nieletnich trwa lata.

Z drugiej jednak strony kobieta, która w kwietniu br. znieważyła uczucia religijne dwukrotnie wylewając ciecz zawierającą niebieski brokat oraz klej na obraz Jezusa Miłosiernego oraz trumienkę zawierającą relikwie już w kwietniu br. usłyszała zarzuty. Czyżby miało to związek z faktem, że co prawda naruszyła nietykalność Jezusa Miłosiernego oraz trumienki, ale nie znieważyła ich słownie? Słowna zniewaga wymaga tak wnikliwego badania, że jej brak w cudowny sposób skraca czas trwania czynności z 9 miesięcy do dwóch dni?


* Audycja pod tytułem: „Blumsztajn, Ordyński, Lisicki o różnych aspektach afery podsłuchowej i ‚Golgota picnic'”.
** Art. 4a. ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży mówi wyraźnie:
1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego
*** Wywiad p. ministra Królikowskiego komentuje Ewa Siedlecka w rozmowie z Agatą Kowalską w audycji Post factum: „Co min. Królikowski naopowiadał w telewizji. Z Ewą Siedlecką rozmawiała Agata Kowalska
**** Nie tylko ten wpis został zablokowany. Notka także zniknęła z portalu opinii.

Dodaj komentarz


komentarze 2

    • oby.watel

      Oceniono 5 razy 5

      Przepraszam wszystkich czytelników komentarzy za mojego, mam nadzieję nie jedynego, stałego i wiernego czytelnika. W przeciwieństwie do pozostałych ten stara się jak może, a że nie może, to widać. Dziś postanowił pójść na ilość, bo jaka jakość każdy widzi. Nie przeczę, że postarałem się, by wpisów było więcej. W kupie bowiem lepiej się prezentują.

      • podjadek57

        Oceniono 3 razy 3

        @oby.watel
        Nie masz za co przepraszać. Biednemu człowiekowi brakuje przede wszystkim wyobraźni. Stąd jego wpisy, za które zapłaci wysoką cenę, w realu. Bo nie jest on jedynie bytem wirtualnym. Niewykluczone, że już zaczął płacić. Szkoda człowieka 🙁

    • nebukadnezar

      Oceniono 7 razy -7

      Czy to tzw. prewencyjna cenzura ?!…choć śmiem twierdzić, że to po prostu wyjątkowa, prymitywna nieuprzejmość. Pawlik Morozow ma focha.

      No to spróbujmy jeszcze raz.

      Pareidolia w przygłupowie…cumownicza kakofonia. OK.
      Krótko. Duet w czerwonym geriatrycznym grajdole przywodzi na myśl śpiewogrę Kerna i Raja :
      „Raz na spacerze mimochodem
      Pan Brud się spotkał z panem /tu, panią/ Smrodem…”

      …i dalej :
      „…i poszli razem naszym krajem
      Komplementując się nawzajem…”…tyle piosenka.

      Poszło o wymachiwanie damską torebką nad przydrożną kapliczką, że stoi, że jest …opoka. To nie w smak komsomolskiej bolszewii, która to w osobie tow. ofe-batela nic innego w peerelu nie robiła prócz walki nie Kościołem, a z wiernymi – bo instytucji rady dać nie mogła i nie może w dalszym ciągu /SIC?/…Nie popisał się zrzędzian umiejętnością obsługi edytora, spostrzegawczością ani wiedzą, gdyż ponieważ nagrywanie nie jest patentem Michnika lecz niejakiego Popowa, konstruktora – amatora z Wołgogradu znanego pod pseudo Edison …nie wspomnę tu o skuteczności. Przypomniały się stare dobre, ubeckie czasy. Sentymentalny, komunistyczny pokurcz. Sprawozdawczość na kształt munkowskiego Piszczyka i podobnie do bohatera komedii snuje konfabulacje o swoim nie-życiu.
      I znowu debiliada…przebieżka, dupnik, fizjologia, torebką w łeb. Rytualizm w przygłupowie trwa i trwa mać.
      Kolejny brudno – śmierdzący nudnik za nami.

      …PRZYGŁUPOWO, AHOJ !!!

      P.S. : mydło nie służy tylko do prania, a żelazkiem nie tylko tłucze się w czerep !

    • nebukadnezar

      Oceniono 7 razy -7

      Pareidolia w przygłupowie…cumownicza kakofonia. OK.
      Krótko. Duet w czerwonym geriatrycznym grajdole przywodzi na myśl śpiewogrę Kerna i Raja :
      „Raz na spacerze mimochodem
      Pan Brud się spotkał z panem /tu, panią/ Smrodem…”

      …i dalej :
      „…i poszli razem naszym krajem
      Komplementując się nawzajem…”…tyle piosenka.

      Poszło o wymachiwanie damską torebką nad przydrożną kapliczką, że stoi, że jest …opoka. To nie w smak komsomolskiej bolszewii, która to w osobie tow. ofe-batela nic innego w peerelu nie robiła prócz walki nie Kościołem, a z wiernymi – bo instytucji rady dać nie mogła i nie może w dalszym ciągu /SIC?/…Nie popisał się zrzędzian umiejętnością obsługi edytora, spostrzegawczością ani wiedzą…no i skutecznością. Przypomniały się stare dobre, ubeckie czasy. Sentymentalny, komunistyczny pokurcz. Sprawozdawczość na kształt munkowskiego Piszczyka i podobnie do bohatera komedii snuje konfabulacje o swoim nie-życiu.
      I znowu debiliada…przebieżka, dupnik, fizjologia, torebką w łeb. Rytualizm w przygłupowie trwa i trwa mać.
      Kolejny brudno – śmierdzący nudnik za nami.

      …CZUWAJ PRZYGŁUPOWO !!!

      P.S. : Na rzeczonym pomniku „ukrzyżowane” są…KOTWICE, a nie symbol Polski Walczącej.

      http://www.wszechnica.solidarnosc.org.pl/wp-content/uploads/2010/10/03-Nieznalski-Pomnik-Poleg%C5%82ych-Stoczniowc%C3%B3w-w.jpg

    • nebukadnezar

      Oceniono 11 razy -5

      Pareidolia w przygłupowie…cumownicza kakofonia. Jaj sam przód. gdy się zerknie ta ten duet w czerwonym geriatrycznym grajdole przychodzi na myśl jedna z piosenek autorstwa Kerna i Raja…:
      „Raz na spacerze mimochodem
      Pan Brud się spotkał z panem/ tu, panią/ Smrodem…”

      …i dalej: „…i poszli razem naszym krajem /tu, przygłupowem/
      Komplementując się nawzajem …” …tyle piosenka.

      Bolszewia /tu, nic dziwnego/ zajęła się wymachiwaniem damską torebką nad przydrożną kapliczką i odmawianiem tej że prawa do bycia nią właśnie. Przez cały słusznie miniony PRL tow. ofe-batel nie robił nic innego – bo nie umiał, a i teraz specjalną wiedzą i umiejętnościami nie poraża. A to komentarzy się nie da zamieścić, a to na zdjęciu widzi symbole a nie urządzenia cumownicze…a tak na marginesie : nie wiedziałem, że do „zaparkowania” jachtu używałem „polski walczącej”…/SIC..hi hi/…no mniejsza. Nagrywanie natomiast wymyślił Michnik /?!/…choć każde dziecko wie, że to konstruktor – amator Popow /alias Edison/.

      …kolejny brudno – śmierdzący nudnik codzienny za nami.

      …AHOJ PRZYGŁUPOWO !!!

    • pannamarianna777

      Oceniono 2 razy 2

      Dołączę obelżywości napisane pod moimi wpisami:

      nebukadnezar
      27.06.14, 18:10

      Oceniono 4 razy 0

      Dziadyga o „Dziadach”…czyli żelazkiem w historię, mydlenie poklimakteryjnego upławu, Dejmek, Gomułka, i puszka surströmming’ów. Leciwa OldFish zamiast silić się na nieporadny komentarz było lepiej wklepać linka do wiki o 1968. Widać paroksyzm debiliady w garkuchni, gdzie zapewne się zadomowi i rozwinie. ”

      nebukadnezar
      22.06.14, 14:12

      Oceniono 5 razy -5

      Rewolucja w garkuchni czyli tyle baba wie co zje…a jeśli to są stare odgrzewane kotlety – nieuchronne problemy gastryczne. Menu a’la kopyciński, urban…etc. to koryto z pomyjami. A nabzdyczenie Miss Surströmming tą zawiesistą bacalhau to nawet nie ciąża urojona – to zator w starej, sfatygowanej okrężnicy. Zalecałbym sok śliwkowy – „aborcja” jak ręką odjął.

      Lepiej jednak wychodziło o mydle, żelazkach i upławach. ”

      nebukadnezar
      16.06.14, 12:13

      Oceniono 7 razy -5

      TAM TADRAM, TAM TADRAM…Przygłupowo nie daje o sobie zapomnieć. Do kuśtykającego peletonu doczłapał kolejny zawodnik /a właściwie zawodniczka…zawodnica/. Otóż Miss Old stinking fish oznajmiła uroczyście urbi et orbi, że II Wojnę Światową wygrał…Janusz Gajos na czołgu „Rudy” przy wywiadowczym wsparciu Mikulskiego i Tichonowa. Dodała przy tym z rozbrajającą szczerością, że wiedzę swą zaczerpnęła z publikacji red. Wołoszańskiego /SIC ?/. Strach pomyśleć jakie światło rzuci na powojenną historię świata gdy sięgnie po Forsyth’a, Kinga, Łysiaka czy wczesnych braci Grimm ?
      Tropicielka dziejów współczesnych nie omieszkała popisać się wiedzą tzw. „Bilion w rozumie” dywagując na temat kruszcu rozpalającego namiętności i gorączki na całym świecie od czasów Sumerów. Złoto, bo o nim mowa, bierze się …z kradzieży i ortodontycznej chciwości. Bo przecież nie ze skupu wydobytego kopalnianego urobku. Mają go Rosjanie, Francuzi, Amerykanie, Niemcy – a jakże…Pytanie skąd. Ano z wojennych grabież prawem kaduka. Ale komu ukradli ? To proste, tym co go mieli. Rosjanom, Francuzom, Amerykanom, Niemcom – a jakże. Dziwne ? Nie w przygłupowie. A było już paplać o mydle, prasowaniu czy niedonoszonej, niechcianej ciąży.

      P.S. : 3360 ton złota = ok. 177 mld $…do biliona trochę brakuje.

      Tak więc debiliada w czerwonym, geriatrycznym grajdole ma się dobrze i wszystkich serdecznie pozdrawia, co niniejszym czyni…cdn. „

      • oby.watel

        0

        @pannamarianna777
        Jesteś pewna, że tykanie tego bez rękawic i stroju ochronnego jest dobrym pomysłem? Ten osobnik jest po prostu chory i najlepiej poddać go kwarantannie, czyli omijać jego wystąpienia szerokim łukiem.

      • podjadek57

        @pannamarianna777
        Był tu jeden co się już bogiem mianował, teraz jest inny biedny chory człowiek, podobny do tamtego.
        Tylko widzisz, jemu się tylko wydaje, że jest bezkarny.

      • oby.watel

        @podjadek57
        Chorego człowieka należy leczyć, a nie karać.

    • snakeinweb

      Oceniono 10 razy 4

      Co do ostatnich występów tak zwanych liberalnych dziennikarzy jak Blumsztajn, Żakowski, Passent, Paradowska, to chce tylko oświadczyć:

      Jak Kaczyński kiedyś wygra wybory większością absolutną i rozpoczną się naloty prokuratur, CBA, ABW na redakcje Gazety Wyborczej i Polityki z pełnym repertuarem aresztowania dziennikarzy, przeszukiwań sejfów i biurek, rekwirowanie laptopów i serwerów, to ja nie mam zamiaru zaprotestować nawet półsłówkiem i ruszyć w ich obronie palcem. Potraktuję to jako wewnętrzne rozgrywki sitw funkcjonariuszy frontów ideowo-politycznych. Będę miał to gdzieś. Wyrżnijcie się tam jak najszybciej nawzajem. To wasza wewnętrzna sprawa.

      • oby.watel

        Oceniono 6 razy 4

        @snakeinweb
        Nie jest to rozsądne, ale zrozumiałe.

        Lisickiemu zarzucono, że robi to dla kasy. Ponieważ jednak w Gazecie Wyborczej ogłaszają się państwowe spółki, to Blumsztajn też to robi dla kasy. Po zwycięstwie PiS-u Gazeta będzie prząść tak cienko, jak dzisiaj przędzie cienko parę prawicowych tytułów. Spójrz na problem od tej strony.

        Problem z Gazetą jest jeszcze taki, że dawniej to było czołowa, opiniotwórcza gazeta codzienna. Władna kreować rzeczywistość (słynny „Wasz prezydent, nasz premier” Michnika). Potem ciężko pracowano na to, by ten wzór dziennikarstwa i obiektywności przekształcić w nierzetelne, często wręcz kłamliwe medium. Dziwisz się paniki gdy widmo bankructwa staje się coraz bardziej realne?

        Lata zajęło Ewie Wanat stworzenie prawdziwego, ciekawego radia informacyjnego. Teraz kilka ciekawych audycji na tydzień. Nawet sztandarowe audycje gospodarcze kurczą się ustępując miejsca pogadankom kulinarnym czy gniotowi komediowemu, który przyprawia o mdłości.

    • pannamarianna777

      Oceniono 5 razy 5

      „Sumienie w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnętrzne odczucie pozwalające rozróżniać dobro i zło, a także oceniać postępowanie własne i innych ludzi. Jest to zdolność pozwalająca człowiekowi ujmować swoje czyny pod kątem moralnym i odpowiednio je oceniać. Czynnikiem decydującym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy, które występuje w momencie uświadomienia sobie rozbieżności między własnym postępowaniem a przyjętymi normami” (Wikipedia)

      „Rachunek sumienia w katolicyzmie, introspektywna analiza aksjologiczna (ocena moralna własnego postępowania, myślenia itd.) mająca miejsce zwłaszcza przed przystąpieniem do sakramentu pojednania;”

      Przytoczyłam te dwa cytaty aby podkreślić, że w ocenach gdzie bierze się pod uwagę sumienie, chodzi o WŁASNE SUMIENIE. Oblat wymieniony przez Ciebie majstruje w prawie na własny użytek. A może na użytek swojego sumienia. Tylko to są pozory, bo on własne poglądy, uważania, religię narzuca wszystkim gorszym od niego. Jeśli skorzystają z przepisu, to niech nie myślą, że z przepisu, ale z jego maleńkich odstępstw, czasowych.
      Bo to, że tysiące kobiet wyjeżdża w celach aborcyjnych za granicę, znaczenia nie ma. Zawsze można zabronić wyjazdów, nakazać kobietom badania przed podróżami.

      Przytaczasz zasadę: DURA LEX, SED LEX, ale kto przejmuje się jakąś starą głupotą?
      Komisja państwowa d/s wypadków lotniczych stwierdza, że katastrofa była zbiegiem wielu niekorzystnych dla lecących sytuacji. KOMISJA PAŃSTWOWA.!!!
      Nikt z zarzucających jej kłamstwa nie „doniósł do prokuratury”, mimo że donosy są najaktywniejszą częścią działalności poselskiej. Sama prokuratura z urzędu też i ślepa i głucha.
      Oskarża się premiera kraju, MOJEGO KRAJU, o udział w zamachu smoleńskim.
      Prokuratura ślepa i głucha nie robi nic. Ani nie prowadzi śledztwa i bierze premiera w obroty, czyli go chociaż przesłuchuje. Oskarżycielom też nic nie robi. Mają ochotę to paplają.
      Premier jest ponad te ataki, oskarżający buduje w taki sposób swoją pozycję polityczną.
      A że ludziska dzielą się na wierzących i sceptycznych, żadnej ze stron to nie obchodzi.

      Jedni rozumują, że jak oskarżony i nie broni się – to coś musi być na rzeczy. Od oskarżającego nikt wymaga dowodów – widocznie układ broni premiera.

      Premier miał szansę aby przejść do historii jako polityk dużego formatu. A przejdzie jako kto?
      Może jako premier słuchający Królikowskich, Gadeckich, płacący na niby muzea. Bo za przekazane kwoty na „muzeum”, to mogłaby powstać ogromna budowla, MAUZOLEUM.

      Więc co tam podsłuchy portalu, prawa aborcyjne kobiet, niby dziennikarstwo, prawa artystów. Co tam.
      A ‚dura lex” niedługo dotknie niezadowolonych, jak Ty, jak ja, jak jeszcze iluś tam.
      Bo przyszłość wygląda nieciekawie. Dla mnie przynajmniej.

      • oby.watel

        Oceniono 3 razy 3

        @pannamarianna777
        Ale, bo nigdy nie jest tak, żeby nie było jakiegoś ale, więc ale dla kogo to wszystko? Dla kogo premier nasz tak się poświęca? Ano dla swoich następców, którzy już będą mieli przygotowany grunt i będą mogli spokojnie chwycić za mordę. Kiedy? Ano wtedy, gdy Unia przestanie dotować bankruta. Przestanie być potrzebna, więc można będzie przestać się z nią liczyć.

        I znowu będziemy milionerami.

  1. „Sumienie w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnętrzne odczucie pozwalające rozróżniać dobro i zło, a także oceniać postępowanie własne i innych ludzi. Jest to zdolność pozwalająca człowiekowi ujmować swoje czyny pod kątem moralnym i odpowiednio je oceniać. Czynnikiem decydującym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy, które występuje w momencie uświadomienia sobie rozbieżności między własnym postępowaniem a przyjętymi normami” (Wikipedia)

    Rachunek sumienia w katolicyzmie, introspektywna analiza aksjologiczna (ocena moralna własnego postępowania, myślenia itd.) mająca miejsce zwłaszcza przed przystąpieniem do sakramentu pojednania;

    Przytoczyłam te dwa cytaty aby podkreślić, że w ocenach gdzie bierze się pod uwagę sumienie, chodzi o WŁASNE SUMIENIE. Oblat wymieniony przez Ciebie majstruje w prawie na własny użytek. A może na użytek swojego sumienia. Tylko to są pozory, bo on własne poglądy, uważania, religię narzuca wszystkim gorszym od niego. Jeśli skorzystają z przepisu, to niech nie myślą, że z przepisu, ale z jego maleńkich odstępstw, czasowych. Bo to, że tysiące kobiet wyjeżdża w celach aborcyjnych za granicę, znaczenia nie ma. Zawsze można zabronić wyjazdów, nakazać kobietom badania przed podróżami.

    Przytaczasz zasadę: DURA LEX, SED LEX, ale kto przejmuje się jakąś starą głupotą? Komisja państwowa d/s wypadków lotniczych stwierdza, że katastrofa była zbiegiem wielu niekorzystnych dla lecących sytuacji. KOMISJA PAŃSTWOWA!!! Nikt z zarzucających jej kłamstwa nie „doniósł do prokuratury”, mimo że donosy są najaktywniejszą częścią działalności poselskiej. Sama prokuratura z urzędu też i ślepa i głucha. Oskarża się premiera kraju, MOJEGO KRAJU, o udział w zamachu smoleńskim. Prokuratura ślepa i głucha nie robi nic. Ani nie prowadzi śledztwa i bierze premiera w obroty, czyli go chociaż przesłuchuje. Oskarżycielom też nic nie robi. Mają ochotę to paplają. Premier jest ponad te ataki, oskarżający buduje w taki sposób swoją pozycję polityczną. A że ludziska dzielą się na wierzących i sceptycznych, żadnej ze stron to nie obchodzi.

    Jedni rozumują, że jak oskarżony i nie broni się – to coś musi być na rzeczy. Od oskarżającego nikt wymaga dowodów – widocznie układ broni premiera.

    Premier miał szansę aby przejść do historii jako polityk dużego formatu. A przejdzie jako kto?
    Może jako premier słuchający Królikowskich, Gadeckich, płacący na niby muzea. Bo za przekazane kwoty na „muzeum”, to mogłaby powstać ogromna budowla, MAUZOLEUM.

    Więc co tam podsłuchy portalu, prawa aborcyjne kobiet, niby dziennikarstwo, prawa artystów. Co tam. A ‚dura lex” niedługo dotknie niezadowolonych, jak Ty, jak ja, jak jeszcze iluś tam. Bo przyszłość wygląda nieciekawie. Dla mnie przynajmniej.