Szwank

Sytuacja jest anormalna. Otóż stanowisko kierownicze, czy nawet dyrektorskie, pełni osoba zbyt mało uległa, mająca własne zdanie i — co najważniejsze — znająca się na tym, co robi. Zgrabnie tę patologię zdiagnozował i opisał tow. Mieczysław Rakowski: Dobry fachowiec, ale bezpartyjny. Taka sytuacja była niedopuszczalna wczoraj, taka sytuacja jest niedopuszczalna dziś. Ale to zaledwie mniej istotna połowa problemu. Ponieważ, jak przekonywał tow. Rakowski, Gdyby nie socjalizm, pewnie pasałbym krowy. I to jest clou, czyli sedno i tłumaczy dlaczego należy pilnie dokonać rewolucji kadrowej gdzie tylko się da. Nikt bowiem nie zaprzeczy, że specjalista, fachowiec bez trudu znajdzie pracę, nie tu, to tam, nie w kraju, to zagranicą. To po co ma komuś zajmować miejsce? Zwykły człowiek, nawet nie członek, też ma prawo piastować urząd i sprawować funkcję. Mgr prawa na ten przykład ma prawo pełnić funkcję prezesa konstytucyjnego organu. A gdyby nie dobra zmiana pewnie by nie pełniła.

Magdalena Sroka została dyrektorem Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej w 2015 roku. Piotr Gliński został ministrem kultury w 2015 roku. Magdalena Sroka wygrała konkurs. Piotr Gliński został mianowany. Dyrektor Magdalena Sroka została odwołana z funkcji dyrektora przez ministra Piotra Glińskiego.

Przyczyną odwołania dyrektor PISF z pełnionej funkcji jest naruszenie podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych (Motion Picture Association of America) w USA.

W oficjalnym piśmie wydanym przez PISF (PISF-080-14/2017), dyrektor Magdalena Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej.

Narażanie na szwank jest naganne. A im bardziej od władzy niezależna jest instytucja czy osoba, tym bardziej naraża. W minionym okresie żaden reżyser, a było ich kilku nie licząc Wajdy, nie narażał na szwank dobrego imienia ludowej ojczyzny, a polskie filmy zdobywały prestiżowe nagrody w Moskwie, a nawet w Bułgarii. Gdy kilkanaście lat temu powstał Instytut Sztuki Filmowej obawiano się, że zostanie zdominowany przez polityków, ale tak się na szczęście nie stało. Dzięki wsparciu finansowemu PISF-u polska kinematografia osiągnęła światowy poziom, a filmy zaczęły być dostrzegane, doceniane, nagradzane i chętnie oglądane przez rodzimą widownię.

Nowa, choć znana w minionych czasach doktryna głosi, że twórcy owszem, mają prawo tworzyć, ale wyłącznie to, co władza uważa za słuszne. Film, ale nie tylko, bo i sztuka teatralna, powieść, telenowela, nie mają być wybitne, oglądane, czytane i podziwiane oraz obsypywane nagrodami, ale mają prezentować właściwy punkt widzenia i przedstawiać problematykę w sposób nie budzący kontrowersji i bez narażania na szwank wizerunku oraz uniwersalnych wartości.

Warto pamiętać, że w czasach minionych kultura trafiła pod strzechy dzięki temu, że wyjście do kina, a czasem do teatru organizowały szkoły i zakłady pracy. I nie miało znaczenia, że nawet za darmo nikt nie chciał oglądać arcydzieł socjalistycznej kinematografii, a obecni na sali, którzy zwiać nie zdołali, albo ziewali, albo spali. Frekwencję liczono od rozprowadzonych biletów dzięki czemu statystyki nie kłamały — na polskie filmy waliły tłumy.

P. Magdalena Sroka jest absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego ze specjalnością teatrologia. To źle wróży polskiej kinematografii. P. Piotr Gliński jest absolwentem Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego ze specjalnością ekonomia. To dobrze wróży polskiej kulturze.

 

PS.
W komunikacie mini ster Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołuje się na art. 14 ust. 6 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii (Dz. U. z 2016 r., poz. 438, z późn. zm.), który brzmi:

Minister może odwołać Dyrektora, po zasięgnięciu opinii Rady, przed upływem kadencji w przypadku:
1) działania z naruszeniem prawa;
2) zrzeczenia się funkcji;
3) choroby uniemożliwiającej sprawowanie funkcji;

Gliński odwołał Dyrektora wbrew opinii Rady:

W opinii Rady PISF nie występują więc przesłanki wymienione w art. 14 pkt. 6 Ustawy  o kinematografii z dnia 30 czerwca 2005 roku, na podstawie których byłoby możliwe odwołanie Pani Dyrektor Magdaleny Sroki z funkcji Dyrektora PISF.

Na szczęście dla polskiej sztuki filmowej ludzie filmu to ludzie honoru, więc następca usuniętej p. Sroki znajdzie się bez trudu. A jeśli będzie pokorny, to być może uda mu się nawet dotrwać do końca kadencji. Tak mu dopomóż bóg!

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Czy w piśmie „prawdziwego i słusznie myślącego” Polaka powinno znajdować się stare, prawie już archaiczne słowo szwank, pochodzące od niemieckiego schwanken – wahać się lub od schwingen – machać?

    Czy autor prawomyślny nie powinien raczej napisać staranniej i w piśmie użyć:   narazić kogoś, coś na niebezpieczeństwo, straty, utratę?

    I jeszcze dodam, że używając argumentów i siedząc na stołku ministra od kultury   najpierw sobie należy stawiać wymagania.