Niebywale cha cha charyzmatyczny przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna postanowił nieco rozładować napiętą atmosferę i zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Nie może być na to zgody — oświadczył cha cha charyzmatyczny przy wódca na Twitterze. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że zgody być nie może na taką ustawę. Nic podobnego!

Tracimy dobrych przyjaciół, historia staje się narzędziem walki politycznej, rosną nastroje antysemickie. Nie może być na to zgody. Apeluję do #PAD, by w imię polskiej racji stanu zawetował ust. o #IPN. Jako b. szef MSZ proponuję debatę ekspercką, by wypracować rozsądne przepisy

Trudno nie uśmiechnąć się, gdy stojący na czele partii b. szef namawia prezydenta by zrobił coś, do czego sam nie był w stanie namówić własnych towarzyszy partyjnych. W Sejmie większość posłów PO wstrzymała się od głosu, a dwóch zagłosowało za ustawą — Grzegorz Furgo, Zbigniew Pawłowicz. W senacie ‚za’ był legendarny przywódca Solidarności Jan Rulewski, pobity w 1981 r. przez funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Można spróbować wykorzystując fusy odpowiedzieć na pytanie, czy Rulewski byłby ‚za’ także wtedy, gdyby ustalono, że nie jego pobito lecz on pobił, a za negowanie tej niepodważalnej „prawdy historycznej” groziło 3 lata odsiadki.

* * *

Niebywale cha cha charyzmatyczna przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer postanowiła nieco rozładować napiętą atmosferę. Ale nie wprost. Po spełnieniu określonych, choć nie będących informacją publiczną, a więc nie podanych do publicznej wiadomości warunków, byłaby skłonna zasugerować prezesowi wywalenie Patryka Jakiego. Ja bym sugerowała prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu wywalenie go — byłaby skłonna zasugerować p. przewodnicząca. Są błędy karygodne, są błędy niewybaczalne — uzasadniła i zadeklarowała: Ja mu nie wybaczę. Trudno nie uśmiechnąć się gdy stojąca na czele partii przywódczyni mówi o wybaczaniu w sytuacji gdy kierowana przez nią partia co i rusz „daje ciała”. W Sejmie większość posłów Nowoczesnej wstrzymała się, a aż pięć osób, czyli 20%, głosowało ‚za’: Paulina Hennig-Kloska, Michał Jaros, Paweł Kobyliński, Paweł Pudłowski oraz Marek Sowa.

Ponieważ jak wiadomo błędy są niewybaczalne, więc niebywale nowocześni posłowie Nowoczesnej przygotowali ustawę, która poprzez rozszerzenie ustawowych przesłanek ma ułatwić ściganie faszystów i nazistów – także tych, którzy kryją się w lasach i tych, którzy działają w internecie. Co prawda obecne prawo umożliwia ściganie faszystów i nazistów, nawet tych kryjących się po lasach, w internacie a nawet w Internecie, ale nikt tego nie robi. Jednak dzięki niebywale nowoczesnej inicjatywie Nowoczesnej nieściganie będzie jeszcze łatwiejsze.

* * *

Opozycja była nową jakością po 1989 roku. Teraz historia najwyraźniej zatoczyła koło i opozycja wskoczyła na swoje miejsce stając się znowu przybudówką władzy. Co prawda pręży muskuły zapewniając, że nie dopuści, nie pozwoli, zgody nie da, ale zawsze w czy inny sposób wspiera władzę. Głosuje ‚za’ lub wstrzymuje się od głosu umożliwiając przeforsowanie ustawy, a potem apeluje do prezydenta, żeby nie podpisywał, do prezesa, żeby zareagował, zapowiada złożenie własnej ustawy i żadnej nie składa, organizuje konferencję prasową, na której też jest śmiesznie itp. itd. etc.

Zbliża się maraton wyborczy. Na ten rok zaplanowane są wybory samorządowe, w przyszłym roku powinny odbyć się wybory do sejmu, senatu i europarlamentu, a w 2020 roku czekają nas wybory prezydenckie. PiS konsekwentnie przygotowuje się do ich wygrania. Opozycja konsekwentnie robi wszystko, by PIS wygrał z miażdżącą przewagą.

Przeciwnicy jednomandatowych okręgów wyborczych dowodzili, że wprowadzenie takiego rozwiązania spowoduje polaryzację sceny politycznej i podział na dwie duże partie. Na szczęście dzięki obecnej ordynacji to nie grozi i rządzić nadal będzie jedna partia. Jedyną zmianą jakiej można się w przyszłości spodziewać będzie możliwość głosowania bez skreśleń…

UAKTUALNIENIE!

Wspomniana wcześniej przewodnicząca Nowoczesnej K. Lubnauer ma pomysła (© F. Kiepski)! Pomysł nie jest nowy, wręcz przeciwnie, jest stary, ale odkurzony, odpicowany i przechrzczony prezentuje się nader nowocześnie. Mamy swoją propozycję, jaką jest Aktywna Rodzina, który jest programem bardzo sprawiedliwym — ujawniła stan posiadania przewodnicząca. Już sama propozycja, który jest programem brzmi niebywale nowocześnie, a co dopiero reszta. Na czym miałaby polegać aktywność rodziny? Ano no tym co dziś. Z tą różnicą, że dziś nie każda rodzina jest aktywna, ponieważ nie każda otrzymuje 500 zł. Po zmianie  każda rodzina, która dzięki aktywności weszła w posiadanie jednego dziecka lub wielu dzieci otrzymywałyby po 250 złotych na każde z nich. Nie od momentu poczęcia (czyli 2250 w plecy), ale od momentu urodzenia do momentu ukończenia 18. roku życia. Z niecierpliwością należy oczekiwać kolejnych nowoczesnych pomysłów. Niestety to musi trwać, ponieważ najpierw musi je wymyślić i wdrożyć PiS, żeby je można było twórczo rozwinąć, przemianować i zgłosić jako własne.