Stówa dla mas, milion dla nas

I. Świadectwo

Uwierzcie mizaapelował Lech Wałęsa i oznajmił, że to nie mógł być agent, ja w to nie wierzę. Poza tym Dopóki nie mam dowodów, to ja w to nie uwierzę, nie jestem w stanie. Po prostu nie jestem w stanie powiedzieć ani tak, ani przeciw. Nasz bohater narodowy, żywy pomnik pokojowych przemian postanowił postawić całą swoją legendę na szali broniąc człowieka oskarżanego o niecne czyny. Tym samym dumnie wyprężając pierś z Matką Boską staje po stronie tych, którzy skrzywdzili jej syna, przy okazji zadając kłam skrzywdzonym. Identyczną postawę zademonstrował nie tak dawno tak zwany sąd biskupi, który też „nie mógł uwierzyć”. I nie uwierzył. „W imię Pańskie niewinny” — orzekło świątobliwe gremium w imieniu wszechmogącego pana, który wszystko wie, wszytko widzi, więc bez obaw można mu grać na nosie. Jakie dowody przekonają kogoś, komu nie potrzeba dowodów by uwierzyć w gadające węże i inne cuda niewidy?

Nawiasem mówiąc ileż w takiej postawie pogardy dla cierpienia, krzywdy ludzkiej. „Wy wszyscy jesteście kłamcami”, przekaz nie pozostawia żadnych wątpliwości, „bo to nasz kumpel i przyjaciel, więc nie uwierzymy, że was krzywdził. A gdyby nawet to co?” Jeśli o taką zakłamaną Polskę walczył p. Wałęsa, to niepotrzebnie się trudził.

II. Program partii programem narodu

Prezes rządzącej partii przedstawił „program”. Program jest niebywale ambitny i sprowadza się do obdarowywania podatników ich własnymi pieniędzmi. Przed ostatnimi wyborami obiecano „500 zł na dziecko”, a po wyborach dodano „drugie i następne”. Teraz obiecano „500 zł na pierwsze dziecko”, więc po wyborach okaże się, gdzie tkwi haczyk i czy nie chodzi o pierwsze i ostatnie. Tu trzeba oddać pokłon koalicji populistycznej, zwanej europejską, obywatelską czy podobnie, która od dawna zabiega o to, żeby program rozszerzyć na wszystkie dzieci bez oglądania się na koszty.

Aby zachęcić młodych do podejmowania pracy w Polsce w spółkach skarbu państwa i nie tylko pracownicy, którzy nie przekroczyli 26 roku życia będą zwolnieni z podatku PIT. Dzięki temu ktoś, kto zarabia 2.500 zł brutto dostanie 1958 zł zamiast 1808 zł. Podniesione „co najmniej dwukrotnie” zostaną także koszty uzyskania przychodu.

Emeryci, którym wkrótce zostaną zrewaloryzowane emerytury odczują różnicę w portfelu. Ponieważ waloryzacja jest mieszana (kwotowo-procentowa), to ci, którzy mają niskie emerytury dostaną 70 zł, a ci, którzy mają wysokie ponad 70. Im wyższa emerytura, tym więcej. Aby zrekompensować rażącą niesprawiedliwość — biedni dostaną kilkanaście procent podwyżki a bogaci ledwie kilka (niecałe 3%) — postanowiono wypłacić jednorazowo tak zwaną trzynastą emeryturę w wysokości 1.100 zł jednakową dla wszystkich. Aby ZUS jeszcze szybciej doprowadzić do bankructwa powołany w zeszłym roku przez premiera Morawieckiego Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców zaproponuje dobrowolność składek na ZUS dla przedsiębiorców.

Rewolucje czeka także wieś. Do każdej miejscowości będzie dojeżdżał autobus, ponieważ zgodnie z szacunkami ok. 20% miejscowości w Polsce nie jest skomunikowane z resztą kraju. To się zmieni obiecał prezes. W Polsce, w ciągu kilkunastu ostatnich lat połączenia autobusowe, głównie PKS, zostały zredukowane o połowę. Z prawie miliarda przejechanych kilometrów, do niespełna pół miliarda. Przywrócimy to! Przywrócimy ten miliard!Te połączenia dotyczą wszystkich, także wielkich miast, ale przede wszystkim mniejszych miast i wsi. Prezes dostrzegł problem zaraz po tym, jak wspomnieli o nim Adrian Zandberg i Robert Biedroń. Koalicja populistyczna nie zaprząta sobie głowy takimi drobiazgami. Jej członkowie wszędzie dojadą. Mają czym.

To wszystko co ma do zaoferowania partia rządząca. Co ciekawe to samo wcześniej proponowała albo koalicja populistyczna (500 zł dla każdego dziecka, 13. emerytura, ulgi, zwolnienia, dotacje, subwencje, podwyżki), albo Razem, albo ostatnio Wiosna. Jak wiele populiści bez względu na orientacje polityczna maja ze sobą wspólnego najlepiej świadczy fakt, że w programie żadnej partii nie ma nic na temat stojących przed Polską wyzwań, ani słowa o nowych technologiach, zdobyczach nauki, techniki, postępie, rozwoju. Brak wzmianki o bezpieczeństwie zarówno cybernetycznym jak i militarnym. Nie ma mowy o środkach przedsięwziętych w celu obrony przed rosyjską inwigilacją i hakerami. Przedwczoraj Microsoft ostrzegł, że Rosja ma zamiar wpływać na wynik tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Hakerzy zaatakowali kilka organizacji pozarządowych oraz europejskich think-tanków, włamując się do e-maili ich pracowników. Szczególnie interesowały ich powiązania pracowników z urzędnikami rządowymi w poszczególnych krajach. W Polsce nikt sobie tym nie zaprząta głowy.

Damy, dodamy, podniesiemy, obniżymy… Najprymitywniejsze rozdawnictwo, jałmużna, która wkrótce, z uwagi na krach gospodarczy, przestanie być cokolwiek warta. Program na tu i teraz, oferta kupna głosów. Ci, którzy z niej skorzystają powinni pamiętać, że oni dostaną po kilkaset złotych, zaś hojny darczyńca może mieć na pstryknięcie palcami miliardy.

III. A długi rosną, rosną, rosną…

Wyniki przetargu sprzedaży obligacji skarbowych w roku 2018 (dane Ministerstwa Finansów)
Data przetargu Kwota sprzedaży (w miliardach złotych)
04.01.2018 r. 5,000500
04.01.2018 r. (przetarg uzupełniający) 1,005800
26.01.2018 r. 6,999000
08.02.2018 r. 5,000100
22.02.2018 r. 4,001900
22.02.2018 r. (przetarg uzupełniający) 0,807000
19.03.2018 r. zamiana obligacji
27.03.2018 r. 3,003700
09.04.2018 r. zamiana obligacji
27.04.2018 r. 3,870946
14.05.2018 r. zamiana obligacji
28.05.2018 r. 3,000900
19.06.2018 r. zamiana obligacji
02.07.2018 r. nie zorganizowany
!16.07.2018 r. zamiana obligacji
31.07.2018 r. 6,995000
27.08.2018 r. zamiana obligacji
06.09.2018 r. 3,994890
24.09.2018 r. zamiana obligacji, nie zorganizowany
04.10.2018 r. 5,971419
26.10.2018 r. 10,002000
26.10.2018 r. (przetarg uzupełniający) 2,012000
19.11.2018 r. zamiana obligacji
03.12.2018 r. zamiana obligacji
05.12.2018 r. odkup obligacji
03.12.2018 r. zamiana obligacji
RAZEM
sprzedano obligacji za (powiększono dług o):
61 miliardów 655 milionów 155 tysięcy
Wyniki przetargu sprzedaży obligacji skarbowych w roku 2019 (dane Ministerstwa Finansów)
Data przetargu Kwota sprzedaży (w miliardach złotych)
10.01.2019 r. 6,000000
25.01.2019 r. 7,997426
07.02.2019 r. 5,000250
25.02.2019 r. Zamiana obligacji
RAZEM
sprzedano w dwa miesiące obligacji za (powiększono dług o):
18 miliardów 997 milionów 676 tysięcy
Uwaga: Przez zamianę rozumie się sprzedaż obligacji poprzez zaliczenie na poczet ceny nabywanych obligacji wierzytelności z tytułu odpowiednich obligacji podlegających wykupowi. Dyspozycja zakupu obligacji w drodze zamiany jest nieodwołalna. Nie są uwzględniane na powyższym zestawieniu, choć pozwalają wyrobić sobie opinię o kosztach obsługi zadłużenia. Przykładowo 9 kwietnia zamieniono obligacje o wartości 2.914.079.000 zł na obligacje o wartości 2.997.762.000 zł co kosztowało 83.683.000 złotych.

IV. Post Scriptum im. Wojciecha Młynarskiego

Słów kilka w sprawie grupy facetów chcę tu wygłosić,
lecz zacząć muszę nie od konkretów, lecz od przeprosin.
Skruszon szalenie o przebaczenie pokornie proszę,
że troszkę pieprzna będzie historia, którą wygłoszę,
lecz mam nadzieję, że choć się w słowie tutaj nie pieszczę,
to wybaczycie mi to, rodacy, raz jeden jeszcze.

A więc faceci wokół się snują co są już tacy,
że dla pieniędzy władzę sprawują, nie lubią pracy.
Gapią się w sufit wodząc po gzymsie wzrokiem ponurym,
na niskich czołach maluje im się wysiłek, który
jedną jest myślą, jednym pragnieniem, które tak streszczę:
— Co by tu zrobić by rządzić wiecznie? Co by tu jeszcze?

Notują pilnie co ktoś wymyślił, bo nie ma mowy,
by samodzielnie coś wymyśliły tak tęgie głowy.
A gdy już skradną czyjś pomysł dobry, no to z mównicy
opowiadają co wybudują w tej okolicy,
komu dodadzą, komu podniosą, a kogo zwolnią,
jak będzie trzeba łąki i pola także odrolnią.

Bo kto w kampanii przelicytuje, i to na starcie,
będzie mógł liczyć na wdzięczność tłumu i na poparcie.
Tak się złożyło, że gdy jest naród bezdennie głupi,
to go i dureń za garść srebrników bez trudu kupi.
Myśl się kołacze gdzieś z tyłu głowy, którą tak streszczę:
— Jak długo jeszcze będziem na sprzedaż? Jak długo jeszcze?

Dodaj komentarz


komentarzy 11

  1. Słowa   „Stówa dla mas, milion dla nas” wystarczą za najlepszy komentarz do tego, co w Polsce się dzieje.

    Cytat z mediów; „Twoja emerytura i renta od przyszłego roku. Według informacji jakie mamy, emerytury wzrosną aż o 3,26 proc.”
    Aż!!!! Pismakowi życzę takich podwyżek co rok. Aż!!! Aż!!!

    Czytaj więcej: https://gk24.pl/emerytura-2019-zus-waloryzacja-ile-wyniesie-emerytura-po-podwyzce-tabela-kwot-netto-i-brutto-wyliczenia-marzec-25022019/ar/13858752

  2. Post Scriptum wysłałam najbliższej rodzinie.Zastanawiam się jednak jak wielki będzie krach gospodarczy, gdy kolejne obietnice zostaną zrealizowane. Chociaż pamiętam o tych,  o których PIS zapomniało.

    Przypominają „przedsiębiorców” z lat 90.tych, którzy zamiast wypłacać wynagrodzenia pracownikom kupowali sobie „brykę” nówkę. Takie to paniska były. A kończyli z długami wobec skarbu państwa, ZUS i dostawców.

    Przekupstwo to paskudna metoda. I jakże w Polsce ciągle aktualna. CBA ma sporo pracy, ale nie każdego sprawdza. A tych najważniejszych nawet nie może. Czy znowu będą puste sklepy? Może nie,bo głodny i polską wołowinę kupi, która zatruć może.

    https://www.newsweek.pl/swiat/jak-dziala-rosyjska-dezinformacja-ta-historia-to-podrecznikowy-przyklad/k4jcqel

    oraz bardzo interesujące dane z Rosji http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24482949,putin-gromadzi-rezerwy-finansowe-szykuje-sie-na-wojne-czy-kryzys.html#a=90&c=145&s=BoxBizMT

    Czy znowu „wyzwolenie” przyjdzie do nas ze wschodu? Mają nas ratować Amerykanie, ale znowu kilku w wypadku zostało wyeliminowanych. Dokąd polecą samoloty VIP w  razie krachu?

    1. Poszukuję książki „Kiedy pieniądz umiera” Adama Fergussona w miarę przyzwoitej cenie. Ale póki co dam notkę wydawcy. Czy tak może być u nas, jak wtedy u Niemców było? No i wiadomo dlaczego argumenty Hitlera znalazły zrozumienie, gdy „winnych” przedstawił.

      „W 1923 roku, gdy niemiecka waluta praktycznie stała się bezwartościowa (w grudniu tamtego roku za jednego dolara trzeba było zapłacić 4 bln marek), Republika Weimarska niemal wróciła do gospodarki barterowej. Drogie cygara, dzieła sztuki i klejnoty rutynowo wymieniano na podstawowe artykuły żywnościowe, takie jak chleb; bilet do kina można było kupić za kawałek węgla, a butelkę nafty za jedwabną koszulę. W desperacji premier Bawarii złożył w lokalnym parlamencie projekt ustawy uznającej obżarstwo za przestępstwo zagrożone surową karą – „żarłok” został zdefiniowany jako „ten, kto nawykowo oddaje się przyjemnościom stołu w takim stopniu, że może wywołać niezadowolenie ze względu na trudną sytuację ludności”.
      Od czasu pierwszej publikacji w 1975 r. książka „Kiedy pieniądz umiera” stała się klasyczną opowieścią o tych przedziwnych i przerażających czasach. Splatając eleganckie analizy z wieloma relacjami bezpośrednich świadków, zwykłych ludzi walczących o przetrwanie, koncentrując się przede wszystkim na ludzkim aspekcie inflacji – stawia pytanie, dlaczego rządy się do niej uciekały, opisuje jej straszny, korupcyjny wpływ na obywateli, męczarnie związane z procesem uzdrowienia waluty oraz mroczne, długotrwałe dziedzictwo inflacji. W czasie dotkliwego kryzysu gospodarczego książka ta stanowi pilne ostrzeżenie przed uzależniającymi zagrożeniami drukowania pieniędzy – czyli deficytu budżetowego – jako „miękkiej” opcji dla rządu, który musi się zmierzyć z rosnącym niezadowoleniem i bezrobociem.”

      1. W czasie dotkliwego kryzysu gospodarczego książka ta stanowi pilne ostrzeżenie przed uzależniającymi zagrożeniami drukowania pieniędzy – czyli deficytu budżetowego – jako „miękkiej” opcji dla rządu, który musi się zmierzyć z rosnącym niezadowoleniem i bezrobociem.”

        Dla kogo stanowi, to stanowi. Jeśli ktoś lekceważąc ostrzeżenia pędzi na złamanie karku po śliskiej drodze, lub próbuje lądować we mgle, a pasażerowie mu kibicują, to na co się zdadzą „pilne ostrzeżenia”?

            1. Jak najbardziej tak. Jak poważnie traktować państwo, gdy obiecuje ono najpierw podwyżkę emerytur o niski procent poniżej wzrostu kosztów utrzymania, a potem na mównicę wychodzi szeregowy poseł i rzuca: emeryci dostaną 1.100 zł!!!!

              Jeśli rządzenie ma jakiś sens, to w takich sprawach nie jest się łaskawcą, a obowiązują stałe, sensowne reguły. Jednocześnie jakoś temu szeregowemu nie przeszkadza to, że posłowie mają kwotę wolną od podatku wyższą niż znaczna część pracowników i emerytów dostaje jako wynagrodzenie roczne.

              Dlaczego ludzie to kupują? odpowiem: A czyżby w szkole wprowadzono jakieś zajęcia, które młodemu człowiekowi wskazują jak, co, kiedy, we własnych finansach robić by nie wpaść w tarapaty? Może ta świadomość niewielka już jest swoistym zagrożeniem dla kolejnych rządów? A może nie mają one pojęcia o życiu przy niskich dochodach.

              Poza tym gdy prezesowi wyrósł problem z kolankiem, to nawet dyrektor szpitala przyjechał do niego z kulami. Jakiś tam obywatel na dostanie się do specjalisty poczeka miesiące ….  lub lata.

              1. Też jestem zdumiony, że tłuszcza oklaskuje uszami każdą obiecankę. Jak można coś planować, próbować układać sobie przyszłość, ścieżki kariery jeśli z dnia na dzień wszystko może się zmienić? Jeśli to, co wczoraj było zgodne z prawem dziś już nie jest?

                  1. Oczywiście, że zdały. Biedronia popierają młodzi, którzy wierzą nie tylko w dziewictwo mężatki, ale także w darmowe obiadki. Nie ukrywam, że jak wielu innych pokładałem w Biedroniu nadzieje. Ale to, co zobaczyliśmy to obraz nędzy i rozpaczy. Człowiek, który kreuje się na zbawcę, deklaruje język miłości, „walkę” z wykluczeniem i chamstwem sam pozwala sobie na wykluczenie i chamstwo nazywając konkurentów politycznych leśnymi dziadkami i dinozaurami. I nie byłoby w tym może niczego złego, gdyby zreflektował się, przyznał, „z młodej piersi się wyrwało, przepraszam z całego serca”. A tu nic z tych rzeczy. Uznał, że jest równie nieomylny jak Kaczyński i brnie dalej.