Spójrzcie na jej majtki!

Irlandzki sąd z troską pochylał się nad losem przestępcy, o którego ekstradycję wystąpiły polskie władze. Obawiał się, że po wydaniu polskim organom nie będzie miał sprawiedliwego procesu, ponieważ wiele wskazuje na to, że w Polsce sądy nie są niezależne. A w Irlandii są, o czym właśnie przekonała się zgwałcona dziewczyna.

Poznali się tego wieczoru, trochę wypili, po czym w ciemnym zaułku… Nie wdając się w szczegóły wspomnieć należy, że aby go nie dekoncentrowała wrzaskami złapał ją za gardło. Sprawa trafiła do irlandzkiego sądu, a tam na sędzi i ławie przysięgłych (składającej się z czterech kobiet i ośmiu mężczyzn) nie robiły zbytniego wrażenia kolejne argumenty oskarżenia. Koronny i przesądzający okazał się dowód rzeczowy — koronkowe majtki, które dziewczyna miała na sobie owego feralnego wieczoru.
Spójrzcie, jak była ubrana. Miała na sobie koronkowe stringi! — dowodziła pełnomocniczka oskarżonego Elizabeth O’Connell wymachując bielizną pokrzywdzonej i przezornie nie ujawniając co ma na sobie.
Ani sędzia Carmel Stewart, ani ława przysięgłych nie dociekali skąd gwałciciel wiedział jakie majtki nosi ofiara. Już sama obecność stringów na ciele stanowiła dostateczne potwierdzenie, że o żadnym gwałcie nie może być mowy, a oskarżony jest niewinny. To oczywiste. W końcu gdyby nie nastawiała się na seks, to ubrałaby pantalony babci, reformy mamy, w ostateczności gacie ojca, a nie stringi.

Wniosek z tej historii jest oczywisty. Dziewczęta paradujące bez majtek mają większe szanse w irlandzkim sądzie. Choć nie można mieć pewności, że zdesperowana obrończyni czując, że przegrywa nie poświęciłaby swoich dla dobra sprawy i klienta.

Kolejna sprawa dowodzi, że chrześcijańskie korzenie nie ustępują muzułmańskim:

Imelda urodziła córkę 17 kwietnia zeszłego roku. Jak twierdzi, nie wiedziała nawet, że jest w ciąży. Od dawna miała bowiem problemy z jelitem, brała z tego powodu leki. Tłumaczy, że tamtego dnia pomyślała, że to kolejny atak. Jak opowiadała w rozmowie z salwadorskim magazynem „Factum”, gdy ból stał się bardzo silny, pobiegła do latryny. Zaczęła mocno krwawić. Leżącą na ziemi i krzyczącą z bólu znalazła ją matka.

Późniejsze badania DNA potwierdziły, że ojcem dziecka jest jej 70-letni ojczym. Dziewczyna twierdzi, że gwałcił ją, odkąd skończyła 12 lat. Prokuratura przekonywała początkowo, że wszystko to zmyśliła.

W Salwadorze za przerwanie ciąży kobieta może trafić za kratki nawet na 50 lat. I choć kraj do bezpiecznych nie należy, to dla kobiet nie ma zmiłuj.

╠═╦═╬═╦═╣

Portal oko.press przeprowadził analizę, z której wynika jak bardzo marna jest klasa polityczna zrzeszona pod sztandarami tak zwanej opozycji. Na przykład w sejmiku dolnośląskim tak zwani bezpartyjni poczuli, że ich bezpartyjności lepiej przysłuży się koalicja z PiS-em z uwagi na większe możliwości partii rządzącej. Bo co ma do zaoferowania opozycja? Nic poza koniecznością pracy na rzecz regionu i użerania się z władzą, bez nadziei na synekury i stanowiska. Podobnie jest w innych sejmikach, w których działacze zmuszeni zostali do startowania z innych list, ponieważ na pisowskich nie było już miejsca. Czy można ich za to winić? Czy można mieć im za złe, że przedkładają interes własny przed cudzy?

Mając takie lojalne, niepodatne na korupcję polityczną kadry, opozycja odniesie miażdżące zwycięstwo w nadchodzących wyborach. Tym bardziej pewne, że zasilić szeregi PiS-u może dopiero po fakcie, gdyż wszyscy chętni nie zmieściliby się na jego listach. Poza tym nic nie sprawia takiej radości niż wyprowadzenie wyborców w pole. „Głosujcie na nas” przekonują szyderczo, „a jak już nas wybierzecie, to pocałować nas w pupę możecie. Bo bliższa koszula ciału i interes nasz i naszych. Więc dopóty was będziemy dymać, dopóki nie pójdziecie wreszcie po rozum do głowy”. Czyli do końca świata.

W obecnej sytuacji warto wreszcie przestać dawać się wodzić za nos i okłamywać. Korupcja zwykle jest rozumiana jako wręczenie tak zwanej „korzyści majątkowej”. Tyle, że to nie korupcja jeno przekupstwo. Prawdziwa korupcja polega na przejmowaniu, zawłaszczaniu państwa przez określone grupy towarzyskie czy rodzinne i czerpaniu zysków z władzy. To ustawodawstwo pisane pod określone firmy, stanowiska, osoby. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w sejmikach, gdzie sprzedajni radni umożliwiają partii rządzącej, która nie zdobyła większości, przejęcie władzy. Tacy skorumpowani ludzie powinni być natychmiast z partii usuwani bez prawa powrotu. Czy jednak Schetynę, Lubnauer, Kosiniaka-Kamysza, Czarzastego stać na taki gest? Z drugiej strony, czy warto być lojalnym mając świadomość, że z takimi liderami niczego osiągnąć się nie da?

Przykład Irlandii dowodzi, że niezależność sądownictwa nie gwarantuje sprawiedliwości. Przykład Salwadoru z kolei to dowód na to, że im państwo słabsze, tym bardziej bezwzględne dla słabych — kobiet, dzieci, homoseksualistów, mniejszości narodowych czy wyznaniowych. Jedyna korzyść to brak uchodźców. Więcej osób ucieka z Polski, niż do Polski…

Dodaj komentarz


komentarzy 21

    1. Tak uważasz? Bo to nie są bzdury. Załóżmy, że znajomi faceci po kilku głębszych postanowili znajomemu zrobić kawał. Albo nazwijmy to: żarcik. Ściągnęli mu spodnie, bieliznę, ale nie skarpetki. No i postanowili (bo to taka fajna draka) położyć go na brzuchu i sprawdzić spróbować co tak rajcuje gejów. By delikwent nie wydzierał się zatkali mu usta (w ich języku gębę). I hulaj dusza piekła niema, zabawa na 102.!!!!!

      A teraz pomyśl sobie, że tym facetem jesteś TY!!!!! A sąd uzna, że to TY jesteś winien, bo na majtkach miałeś żartobliwy napis „jestem sexi”. Pomyśl też o swoich doznaniach, radości znajomych. I o pogardzie ze strony sądu, policji,a nawet lekarzy. Bo to takie doznania są udziałem kobiet.

      A bydlak z Irlandii NIE MIAŁ PRAWA sprawdzać jakie majtki nosi kobieta!!!
      NAWET!!! prostytutki zgwałcić NIE MOŻNA!!!! co kiedyś tak zdumiało posła RP Leppera.

      1. To niestety SĄ bzdury. Prostytutkę można zgwałcić, jak się jej za mało zapłaci, czego dowodem są niezliczone oskarżenia różnych mocno podstarzałych dziwek, które dla kariery poszłyby do wyra z orangutanem, ale po latach przypomniały sobie ża można jeszcze dostać za to pieniądze.
        Piszesz:
        „A bydlak z Irlandii NIE MIAŁ PRAWA sprawdzać jakie majtki nosi kobieta!!!”…
        A skąd wiesz że sama ich nie pokazywała? To się nazywa prowokacja. Prowokatorów dawniej surowo karano. W czasie Wojny wykonywano na nich wyroki śmierci. Prowokator to dopiero bydlę: namawiam na przeczytanie (w całości) „Przygód dobrego wojaka Szwejka”. Prowokator to nie człowiek a szmata.
        Przykład z rozbieraniem mnie jest nietrafiony: w moim wieku to byłaby przygoda i wielki komplement, gdyby ktokolwiek chciał połaszczyć się na moje starcze zwłoki.

        Widzisz, problem (według mnie) polega na tym, że nastąpił nie tylko upadek obyczajów, ale też zniszczenie kodów kulturowych i obyczajowych. Dawniej było normalnie: idziesz do restauracji, poznajesz kogoś, idziecie do Ciebie lub do niego i jest dalszy ciąg. Jeśli kogoś poznajesz i nie wychodzisz z nim(nią) dalszego ciągu nie ma.
        Piszesz o ściągnięciu ze mnie majtek… no, ale JA TE MAJTKI NOSZĘ. Kod mojego zachowania nie niesie przekazu: jestem gotowy na seks. Jeśli idziesz do niebezpiecznej dzielnicy(w Warszawie to Praga, ale nie czeska) to nie dziw się że możesz oberwać. Jak idziesz do knajpy, zakłądasz coś krótszego niż to https://img01-olxpl.akamaized.net/img-olxpl/736176463_4_644x461_krotkie-sexowne-spodenki-damskie-szorty-wrangler-jeansowe-rozm-34-moda_rev006.jpg, i [prowokujesz to spodziewaj się tego co prowokujesz. Jeśli w Stanach pójdziesz do murzyńskiej dzielnicy w ubraniu Ku Klux Klanu, to nie spodziewaj się że Cię pokochają.
        Są kody kulturowe i obyczajowe. Jeśli one nie obowiązują, znika i kultura i obyczaje.

        1. Nawet jeśli pokazała, co w dzisiejszym świecie jest możliwe, to i tak NIE MIAŁ PRAWA JEJ GWAŁCIĆ. Piszesz o kulturze,a gdzie w przemocy i gwałcie jest kultura? „Biedny” bishop Michalik prawie łkał gdy opowiadał jak to dzieci włażą niewinnym księżom do łóżek. To jest też kultura?

          Dodam, że poseł Piotrowicz włożył wiele wysiłku w to by gwałciciel z Tylawy będący pod opieką Michalika nie poniósł ŻADNEJ KARY!!! Teraz robi poselską karierę w PIS. To też kultura?

          Co do ponoszenia winy za stroje i usprawiedliwianie bydlaków gwałcicieli, to nie jest argument by ich usprawiedliwić. To tylko pokazuje jak nisko upadło społeczeństwo,które boga ma na ustach, a obyczaje najeźdźców jakimi np. byli Ruscy w czasie II WŚ. Czym tacy Polacy różnią się od potępianych Ruskich? Są gorsi, bo swoim zadają cierpienie. Ale potem w marszu wrzeszczą „raz sierpem,raz młotem,w czerwoną hołotę” A sami są hołotą.
          Może kobiety powinny nosić stroje jak u Arabów, by wrażliwców nie drażnić. Tam zgwałcona kobieta jest winna i idzie do więzienia.

          W pewnych sprawach nie ma usprawiedliwienia!!! Bo albo  białe  jest białe albo na to się nie zgadzamy jak szanowny prezesor.

      2. Zaszło tu pewne nieporozumienie. Przede wszystkim owe „stringi” to był chwyt retoryczny zastosowany przez PANIĄ (to ważne) adwokat, broniącą oskarżonego. I chwyt ten raczej powinien być rozpatrywany w kontekście zwyczajów społecznych i zmian kulturowych, a nie tego co się działo na sali sądowej, bo choć został wykorzystany w procesie, to z samym wyrokiem nie miał nic wspólnego.

        Wyrok w tej sprawie był taki jaki był nie dlatego, że w sądzie pojawiły się owe stringi, ale dlatego, że nie było wystarczających dowodów na winę oskarżonego. Być może rzeczywiście doszło do gwałtu, być może wcale nie. Tak czy inaczej winę trzeba udowodnić, najważniejsza jest zasada domniemania niewinności.

        1. W latach 50.tych w USA mężczyzna był niewinny i usprawiedliwiony z dokonanego gwałtu, bo kobieta latem nie miała pończoch na nogach i swoją golizną go sprowokowała.

          Można upierać się, że to kulturowe odniesienia, można jak od wieków czynić kobietę winną za reakcje seksualne mężczyzny. Kiedyś gdy możniejszy spojrzał na ładną młódkę,a był zamożny lub był z kleru,zakonu, to oskarżał ją o czary i była skazywana na tortury lub nawet na stos jako czarownica. Całkiem jak bp Michalik obwiniał dzieci za doznania seksualne na ich widok.

          Podobno jesteśmy bardziej światli, bardziej wykształceni, bardziej kulturalni. Tylko codziennie są doniesienia o gwałtach na dzieciach, na kobietach. Codziennie są doniesienia o przemocy w domach. I nie jest ich w demokracji katolickiej coraz mniej, a raczej przybywa tej przemocy lawinowo.

          Ale taki mamy obyczaj i cieszmy się z niego.

          Wyrok w Irlandii to kłopot Irlandczyków, ale w Polsce przemoc wobec słabszych narasta. A gwałcicielami bywają już 12 latkowie na swoich słabszych kolegach.

          Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…… Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli.” Jan Zamoyski; 1600 rok

          Mojej zgody nie będzie na żadną formę przemocy. Ani fizycznej,ani psychicznej, ani religijnej, ani partyjnej. Być może (oby NIE) dla „naszego wewnętrznego bezpieczeństwa” będzie ona zjawiskiem stałym. Czy wtedy gdy będzie już dotykać mężczyzn naruszy jakieś tabu kulturowe?

          Zjawisko przemocy wobec kobiet nie jest w kulturze polskiej niczym nowym. Mąż zarabiał i najczęściej żądał, decydował, wymagał a bywało, że i po gnatach lał.Przy ludziach bywał szarmancki, nadskakujący, dający kwiaty, prezenciki.

          Gdy z moją ukochaną Babcią rozmawiałam o losie kobiet na podstawie lektury szkolnej Gabrieli Zapolskiej „Moralność pani Dulskiej” i ukierunkowana opracowaniem, mocno Dulską potępiałam, to Babcia powiedziała tak: Ona nie miała wyjścia,musiała robić jak robiła, bo inaczej społeczność by ją wyrzuciła ze swojej sfery. A społeczność to także mężczyźni i to oni decydowali jak ma być, zrzucając niewygodne sprawy na barki kobiet.

          Przypomnę, że panna Maria Skłodowska nie miała szans by studiować w Polsce (jakie to było niemoralne takie zachcianki), ale czy w takim razie jej 2 nagrody Nobla rzeczywiście powinny być polskie a nie francuskie?

          Dodam sprawę osobistą. NIGDY nie byłam ofiarą przemocy. Nie było jej nigdy w moim domu rodzinnym, w moim małżeństwie, ale wychowały mnie przede wszystkim Babcia i Mama, które wpoiły mi wrażliwość i zakaz obojętności wobec pokrzywdzonych. Nawet gdy są one głupie i  naiwne. Bo to nie jest powód by były wykorzystywane.

          1918 – 2018 to także stulecie praw jakie uzyskać miały kobiety…… Domniemanie niewinności mężczyzny zwykle górą, domniemanie krzywdy kobiety jest takie nieistotne. (co nie znaczy by karać „jak leci”, ale mieć także inne spojrzenie)

            1. Czytam, co tu piszesz i zaskakujesz mnie stwierdzeniem, że obmacywanie, wsadzanie łapska w majtki, całowanie wbrew chęciom kobiety, trzymanie za szyję GWAŁTEM NIE JEST !!!! Wprawdzie nazywane to jest innymi czynnościami seksualnymi, ale to JEST gwałt zadawany tamtej kobiecie. To że była naiwna, niedoświadczona nie znaczy wcale, że facet mógł ją dotykać wbrew jej woli. Mam pytanie: czy okazane majtki były własnością kobiety i skąd znalazły się w rękach obrończyni mężczyzny? Wziął je sobie na pamiątkę po  stosunku, o którym nie miał pojęcia czy się odbył?

              Takie „domniemanie niewinności” rozzuchwali następnych, bo jak jednemu się udało …… Co do badań lekarskich to masz 100% racji, ale jeśli używał prezerwatywy, to też można „domniemywać”, że  to nie on ….

              Po stronie kobiety jest wstyd (to bardzo silne przeżycie), które mogło ją powstrzymać od badań, mogła też nie mieć wiedzy, że takie badanie jest konieczne. W obecnym czasie ciągle jeszcze wiedza związana ze sferą seksu nie jest popularyzowana. W Polsce 14.latka (XXI w !!!) pytała czy jest w ciąży, bo całowała się z chłopakiem.

              1. – Dla dziewcząt tego pochodzenia okupacja to nie było jedynie zagrożenie ze strony Niemców. Bo nie wiem, czy pan wie, że podczas okupacji jednym ze sportów polskich mężczyzn było gwałcenie młodych Żydówek – mówił Lipszyc.” https://ksiazki.wp.pl/blizniaczki-pisarki-samobojczynie-zofia-i-ludwika-woznickie-zapomniane-ciotki-braci-kaczynskich-6317660121867905a
                „Takich sportowców” nadal w Polsce nie brakuje

              2. Chyba się nie rozumiemy. W ocenie gwałtu jako takiego nie będzie między nami żadnych różnic. Tyle tylko, że w tym momencie ja nie gwałcie pisałem, a o procesie sądowym. Nigdzie nie napisałem, że obmacywanie i wsadzanie łapska w majtki i tak dalej to nie gwałt.

                Mnie zaskakuje Twoje twierdzenie, bo skoro to jest gwałt, to inna kobieta – pani mecenas – powinna to rozumieć lepiej ode mnie i nie wyciągać w sądzie tych stringów. Ten właśnie czyn i fakt, że dokonała go kobieta jest dla mnie najpoważniejszą poszlaką prowadzącą do wniosku, że cała ta sytuacja nie przebiegała tak jak chciałby to przedstawić strona oskarżająca.

        2. Sprawa nie była tak jednoznaczna. Facet dowodził, że ona była chętna i intensywnie się całowali. Tyle, że żaden świadek tego nie potwierdził. Potem zaciągnął ją (tak ona twierdzi) w ciemny zaułek. Ktoś ich widział i widział jak trzyma ją za gardło, na co oskarżony stwierdził, że „źle zinterpretował sytuację”. Do ławy apelował oskarżyciel: Słyszeliście, jak mówiła, że ​​nie wyraziła na to zgody. Słyszeliście, jak mówił, że zgodziła się. Najważniejszą sprawą jest, czy zgodziła się na stosunek seksualny. Czy było tak, czy inaczej. Albo to zrobiła, albo nie. Jeśli jesteście przekonani, że nie wyraziła na to zgody, a on wiedział, że nie wyraziła na to zgody, to skazujecie. Jest całkiem jasne, że nie wyraziła zgody. Powiedziała, że ​​nigdy wcześniej nie odbyła stosunku płciowego. Pozwany przekonywał, że się całowali. Jeśli chodzi o całowanie, w tym przypadku nie ma ani jednego świadka, który mógłby powiedzieć, że się całowali. Ławników przekonały majtki: Czy dowody wykluczają możliwość, że była atrakcyjna dla oskarżonego, chciała kogoś spotkać i spędzić z nim czas? Spójrzcie jak była ubrana. Miała na sobie stringi z koronkowym frontem. Adwokat nie pokazała majtek zakrytych spódniczka, choćby i krótką, nie pokazała co widać jak się zajrzy pod spódniczkę — nie widać koronkowego frontu. Pokazała damskie figi czy stringi, które na 8 samcach musiały zrobić wrażenie, a w starych babach wywołać obrzydzenie, bo werdykt był jednomyślny — niewinny!

          Co ciekawe oskarżony zeznał, że nie miał pełnej erekcji i nie jest pewny, czy jej wetknął. Możliwe, ale nie sądzi.

            1. Problem nie polega na tym, żeby go wsadzić. Problem polega na tym, że kobieta epatuje majtkami, które według niej stanowią dowód. Sędzia (też kobieta) nie mogła zapytać w jakich majtkach przyszła p. adwokat, bo pokaz odbył się na zamkniętej części gdy do ławników przemawia najpierw oskarżyciel, potem obrońca. Widok takich majtek pobudza wyobraźnię u mężczyzn bez względu na wiek, a u starszych pań rodzi negatywne skojarzenia i zazdrość, że już nie ma czego w tak gustowny strój opakować. Stąd jednomyślność. Ciekawie by się zrobiło gdyby p mecenas pokazała na zdjęciu, że oskarżony nie mógł zgwałcić, bo nie miał czym. Ciekawe czy spodobałaby mu się taka linia obrony.