Równość kobiet.

Pewna Kobieta napisała kiedyś:

…rewolucja powiedzie się tylko wtedy, gdy wszystkie kobiety staną się w pełni świadome swego godnego pożałowania stanu i praw, które utraciły w społeczeństwie… Wszyscy obywatele, włącznie z kobietami, są równie uprawnieni do piastowania godności publicznych, obejmowania stanowisk i urzędów, zgodnie z ich umiejętnościami i nie innymi przymiotami niż ich cnota i talenty… Kobieta rodzi się i pozostaje równa mężczyźnie w jego prawach. Dystynkcje społeczne mogą bazować tylko na użyteczności publicznej…

Napisała też takie zdanie

Kobiety mają prawo wejść na szafot, więc muszą również mieć prawo do wejścia na mównicę.

Rewolucja francuska autorkę tych słów, Olimpie de Gouges, wolała ściąć niż uznać prawa kobiet.

O Dantonie i jego konflikcie z Robespierem słyszała większość interesująca się francuska rewolucją, o Olimpii i jej walce z radykalizmem Robespiera słyszało  zdecydowanie mniej. A przecież to ona w swej mowie obrończej przed zgilotynowaniem powiedziała jakże aktualne i dziś słowa: ”Robespierre zawsze wydawał mi się zarozumiały, pozbawiony geniuszu i serca. Zawsze uważałam go za gotowego poświęcić cały naród, byleby tylko zostać dyktatorem”

Czy to wam czegoś , lub kogoś nie przypomina drogie Panie? Historia toczy się kołem, a przed nią toczą się zgilotynowane głowy kolejnych Robespierów…

To tak w przededniu 8 marca, z najlepszymi życzeniami.

I może pamiętajcie jeszcze jedno, jesteście w awangardzie, prawa wyborcze kobiety w Polsce otrzymały w 1918 roku , we Francji dopiero w 1944.

 

07.03.2017
villk

W oparciu o: Olimpia de Gouges (Wikipedia); Deklaracja praw kobiety i obywatelki (Wikipedia); Deklaracja praw człowieka i obywatela (Wikipedia); Prawo wyborcze dla kobiet (Wikipedia).

Dodaj komentarz