Remont potencjału

Faszyzm, faszyści, Hitler… Te słowa odmieniane są teraz przez wszystkie przypadki. Dlaczego? Bo w Polsce rodzi się faszyzm, bo ktoś jest jak Hitler, bo w Niemczech tak to się właśnie zaczynało. Czy takie porównania robi na kimś jakiekolwiek wrażenie? I — ważniejsze — czy aby na pewno te wydarzenia są porównywalne? Owszem, są pewne podobieństwa, jak chociażby utwierdzanie w poczuciu bezkarności środowisk skrajnych, chętnie uciekających się do przemocy. Poza tym jednak nic się nie zgadza. Hitler został kanclerzem rzutem na taśmę. Rząd Kurta von Schleichera podał się do dymisji, a Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza (NSDAP) i Niemiecka Narodowa Partia Ludowa (DNVP) chcąc uniknąć przyspieszonych wyborów dogadały się i powołały nowy, z Adolfem Hitlerem jako kanclerzem.

Kraj był pogrążony w kryzysie. Kanclerz umiejętnie lawirował między kijem i marchewką. Z jednej strony postawił na gospodarkę, czyli przemysł zbrojeniowy, z drugiej na zastraszanie i terror. Oczywiście sukces gospodarczy ówczesnych Niemiec był wyłącznie propagandowy. Gdy wszystkie instytucje państwowe znajdują się w rękach władzy i jej zaufanych ludzi w statystykach można wykazać wszystko co tylko się chce. Na przykład aby zmniejszyć bezrobocie w statystyce nie uwzględniano kobiet. Gdzie tylko było to możliwe zwalniano je z pracy i zatrudniano na ich miejsce mężczyzn. W podobny sposób potraktowano obcy element jakim byli żydzi. Stąd w styczniu 1933 r. bez pracy pozostawało aż 6 mln osób (ok. 30%), a rok później, po przejęciu pełni władzy przez Hitlera, już tylko 3,3 mln osób. Gdy w 1935 roku wprowadzono przymusowy pobór do wojska, rąk do pracy zaczęło brakować. Żeby robotnicy nie burzyli się i docenili dobre, acz niezbyt korzystne zmiany, zaproponowano programy socjalne. Przybudówka reżimowego związku zawodowego Deutsche Arbeitsfront (Niemiecki Frontu Pracy) — Kraft durch Freude (Siła przez Radość) — zajmowała się organizacją wczasów pracowniczych, rejsów po Morzu Śródziemnym i innych atrakcji dla ludu pracującego. Władza dbała także o to, by było sprawiedliwie, dlatego było aż sześć progów podatkowych. Gigantyczne wydatki na zbrojenia sprawiały, że Niemcy zadłużały się na potęgę. Na tym jednak podobieństwa kończą się.

Hitlerowcom udało się skutecznie zastraszyć naród i podporządkować sobie wszystkie instytucje. Poza tym postawiły na zbrojenia, a nie jak Polska na rozbrojenie. Oni wtedy produkowali czołgi i sprzęt wojskowy, my dziś za miliardy remontujemy i przerabiamy poradziecki złom. Mamy do czynienia z kolejnym milowym krokiem do odbudowy potencjału polskiej armiioznajmił premier Mateusz Morawiecki w Gliwicach. Cóż takiego jest tym kolejnym milowym krokiem? Milowym krokiem jest remont pięćdziesięcioletnich czołgów. Dla nas to niezwykle ważny moment, że nasze możliwości operacyjne, napraw i modernizacji czołgu T-72 dadzą możliwość utrzymania miejsc pracy i rozwijania kompetencji w tym bardzo ważnym obszarze obronny na najbliższe kilka lat. Zakład Mechaniczny Bumar-Łabędy w Gliwicach specjalizuje się w remontach od 65 lat, dlatego oferuje

Pakiety modernizacyjne oraz usługi remontowe w zakresie wszystkich typów pojazdów pancernych obejmują m.in. czołgi PT-91, Wozy Zabezpieczenia Technicznego WZT-2 i WZT-3 oraz różne typy czołgów rodziny T-55 i T-72.

Gdyby rozszerzono ofertę na czołgi produkowane przez III Rzeszę spłynęłyby zlecenia z muzeów całego świata, bo nie mają w ofercie niczego nowoczesnego — PT91 to unowocześniony T72. Remontowanie starożytnych czołgów, które mają zostać wyposażone w klimatyzację może wskazywać na to, że nie tyle chodzi o wykorzystywanie ich na placu boju, bo ich wartość bojowa jest zerowa, ile do akcji wewnętrznych. Tę tezę uprawdopodabnia fakt, że nie zadbano o nowoczesną amunicję, co czyni ten czołg kompletnie bezużytecznym. Oczywiście nie jest to wyłączna „zasługa” obecnej władzy, ale to nikogo nie usprawiedliwia.

Problem zakupu nowych nabojów ignorowali wszyscy ministrowie obrony III RP. Bardzo długo uzasadniano to w ten sposób, że chodzi o amunicję kalibru 125 mm, wykorzystywaną jedynie w czołgach o radzieckim rodowodzie, które mają być zastąpione przez nowsze wozy konstrukcji zachodniej z działami o kalibrze 120 mm.

Problem dotyczy 232 czołgów PT-91 Twardy i około pół tysiąca T-72M1. To podstawa polskich sił pancernych, choć rzadziej pokazywana niż nowocześniejsze Leopardy 2. Tych niemieckich maszyn jest bowiem tylko 250. Dominujące w polskim wojsku maszyny o radzieckim rodowodzie są już przestarzałe, zwłaszcza wyprodukowane w latach 80. T-72. Część z nich w latach 90. zmodernizowano do wersji PT-91, ale dzisiaj trudno je już nazwać nowoczesnymi.

Jak więc widać analogie z hitlerowskimi Niemcami polegają na zapożyczaniu najgorszych rozwiązań społecznych i terroru, który z powodzeniem stosowano także w innych krajach, jak Związek Radziecki, Chiny czy tak zwane „demoludy”. Także podporządkowanie prawa i organów państwa to cecha charakterystyczna wszystkich reżimów, nie tylko hitlerowskiego. Gospodarczo natomiast Polska zmierza w kierunku przeciwnym niż Niemcy. Oni, zbrojąc się na potęgę, rozwijali technologie i przemysł. My wręcz przeciwnie, kosztem miliardów rozbrajamy się i przestajemy rozwijać, importując zarówno technologie jak i przemysł. Oczywiście mając pod kontrolą wszystkie kluczowe instytucje wraz z bankiem centralnym władza może poprawiać statystyki i pudrować rzeczywistość długo, ale jednak nie w nieskończoność. Niemcy przed bankructwem uchronili się wszczynając wojnę, niechcący ratując także II Rzeczpospolitą.

Teraźniejsza Polska zmierza w kierunku katastrofy ekonomicznej i kompletnej izolacji na arenie międzynarodowej. Jeśli są jakieś analogie, to jedynie z afrykańskimi państwami upadłymi.

Dodaj komentarz


komentarzy 11

  1. https://pl.sputniknews.com/polityka/2019080310843729-trump-o-polakach-lubie-ich-buduja-dla-nas-instalacje-za-ktora-sami-zaplaca/ Trump,który o dyplomacji ma nikłe pojęcie, wyraził jasno swoje zdanie o Polakach. Co tu dodać? Chyba skierowane do rządzących inwektywy, ale te sobie darujmy.

    „Martyn Swydersky: Ważność Polski dla Trumpa jest wprost proporcjonalna do ilości kasy za którą wciśnie nam swój drogi towar. Tylko tyle i aż tyle. Urodzony sprzedawca.”

    A u nas prostaczki religijne, które nawet w kiosku nie handlowały. Czy opozycja na tę rozrzutność bezmyślną zareagowała? Nie, ale raczej tzw.opozycyjni też z podobnymi jak rządzący „umiejętnościami handlowymi”.

    Wspominając terror Augusto Pinocheta  w Chile popierany przez USA, nie można zapomnieć, że jego rząd w końcu upadł. Zginęło tam „bez wieści” ponad 35 000 ludzi, najpewniej na skutek tortur. I ta strata spowodowała opamiętanie. Pinochet zmienił konstytucję jako wymagającą zmian. Kaczyński dziś w Dygowie ok.1600mieszkańców (11 km od Kołobrzegu, gmina ma ok.6 tys.mieszkańców) ogłosił, że w razie wygranej polska konstytucja zostanie zmieniona.

    Przypomnieć należy, że dopiero Franciszek „uspokoił” biskupów w Chile, gdzie pedofilia miała się dobrze. Tak dobrze jak w Polsce. Pinocheta poparło ok 90% ludzi. Ilu poprze Kaczyńskiego w sprawie nowej konstytucji?

    1. Kukiz o Kaczyńskim: Chce „upisić” państwo
      W kolejnej części tekstu padają mocne zarzuty pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.

      Chce upartyjnić (czytaj „upisić”) Państwo na wzór bolszewicki. I – przysięgam – nie piszę tego złośliwie. Prezes tak centralizuje Państwo, że wkrótce samorządy zostaną poddane kontroli „jedynie słusznej partii” a prezydenci, burmistrzowie i wójtowie podlegać będą wojewodom mianowanym bezpośrednio przez Zakon PiS.

    2. Dziś oglądając film dokumentalny o III Rzeszy, a w szczegółach o Hitlerze, usłyszałam, że oficjalnie nie miał on konta bankowego. Robił też przelewy z własnych zasobów na pomoc rodzinom zmarłych SS- i SA- manów. Oficjalnie utrzymywał się z dochodów praw autorskich. Nieoficjalnie na konto wpływały apanaże ze stanowisk jakie zajmował. Został też zwolniony z płacenia podatków.

      https://wiadomosci.wp.pl/rzad-pis-hojnym-sponsorem-caritas-polska-rekordowe-dotacje-dla-koscielnej-organizacji-6408203063309953a

            1. Przecież w czasie gdy Lenin był bogiem, a miałby jakieś stworzenie w domu, to powstałby o tym niejeden wiersz, niejedna opowieść.

              Znajoma wybrała się MS Batorym na jego ostatni rejs do Leningradu. Gdy szła główną aleją, to na każdym skrzyżowaniu ulic było rondo, a nim stał posąg Lenina. Określała je tak: zamyślony, patrzący w dal, z ręką w kieszeni lewej, z ręką w kieszeni prawej, w czapce, popiersie, z wyciągnięta ręką prawą, z lewą itd. Taka dziwna pomnikomania u Ruskich była.

              I popatrz pomnikomania przeniosła się do innego słowiańskiego państwa. Nadwisliańskiego. A tu pomniki równie nieciekawe, artystycznie „obojętne” ale nachalnie obecne.

              p.s. MS Batory był zamówiony przez II RP we włoskiej stoczni. W III RP  niewielki znaczeniowo militarnie okręt buduje się już chyba 19 lat, ale miliardy wydaje na bazę dla najbogatszego kraju na świecie. Co prezyd.ę.towi nie przeszkadza awansować kolejnego dowódcę marynarki. Że też oni sobie jeszcze pomników nie stawiają, co za strata.

              1. Idąc dowolna ulicą w dowolnym, mieście w czasach minionych i widząc dowolny pomnik nikt, znający rysy postaci historycznych oraz oficjalnych bóstw, nie miał wątpliwości, kto na cokole stoi. Nie musiał czytać podpisu. A teraz? Zgadniesz kto zacz?

                https://cdn.natemat.pl/95b5b6b74cd99fe91f43b0b4019f50e5,780,0,0,0.jpg

                A tu w worku pokutnym?

                A tego gościa kojarzysz?

                Za kilka miliardów zapłaconych Jankesom przyjedzie Tramp i będzie wychwalał Polskę i rząd PiS-owski. Po wybudowaniu okrętu kto przybędzie? Bosman? Ale problem wbrew temu co Ci sie wydaje nie polega na tym, że to samo inni kupują taniej, lecz na tym, że władze Korei Północnej wychwalał gratis!

                1. Czy stawiacze niskiej jakości tworów pomnikowych mają świadomość, że zamiast kolejnego hołdu ośmieszają osobę? Taki jest pomnik z drugiej i trzeciej fotki.  Jeszcze gorsze są pomniki Wojtyły. W Kołobrzegu ileś lat temu, po awanturze ,postawiono „cóś” ku czci Piłsudskiego. Gdyby nie wąsy i napis nikt by się osoby nie dopatrzył.