Przewodnia siła

Głos zabrał poseł sprawozdawca i rzekł: Jaki jest wspólny sens zgłaszanych poprawek i uzupełnień? Jaki jest ich wspólny cel? Ich celem jest dostosowanie konstytucyjnego określenia zadań naszego państwa oraz praw i obowiązków obywatelskich […] do założeń strategii społeczno-ekonomicznej którą wytyczyliśmy przed laty i którą pomyślnie realizujemy. […]

Dlatego to przecież, gdy my w państwie […] mówimy demokracja, to nie chodzi o demokrację słowa, lecz demokrację rzeczywistą, mającą odzwierciedlenie w faktach, w działaniu. Cóż by znaczyło wypisanie w konstytucji tysiąca słów o wolności człowieka, gdybyśmy go razem uwolnili od możności pracy i zarobkowania? Moglibyśmy wypisywać tomy o naszym szacunku dla rodziny i byłaby to zwykła blaga gdybyśmy nie starali się stale poprawiać jej warunków życia, gdybyśmy w miarę rosnących możliwości nie otaczali coraz większą opieką matek i kobiet […]. Blagą byłyby deklaracje o równym udziale obywateli we wpływie na losy kraju gdybyśmy nie rozwijali oświaty i kultury.

Inne proponowane […] zmiany postulowane były od dawna, gdyż dotychczas przepisy konstytucji o wyborze sędziów pozostały aż do dnia dzisiejszego martwą literą nie znajdując odbicia w ustawie o ustroju sądów. Jest więc rzeczą oczywistą, że utrzymywanie fikcji prawnej jest ze wszech miar szkodliwe i należy sprawę ostatecznie rozstrzygnąć zgodnie z doświadczeniem życia.

I tak dalej. Sprawozdawanie trwało prawie godzinę. Kto sprawozdawał? Brudziński? Kuchciński? Kaczyński? Kukiz? Nie. Sprawozdawał przewodniczący Rady Państwa Henryk Jabłoński. Zbliża się bowiem wielkimi krokami okrągła, 40. rocznica  zmiany konstytucji. 10 lutego 1976 roku sejm jednogłośnie (jeden poseł wstrzymał się od głosu) uchwalił zmiany w wyniku których partia staje się „przewodnią siłą polityczną społeczeństwa”, a Polska Rzeczpospolita Ludowa „umacnia przyjaźń” ze Związkiem Radzieckim.

Dlaczego warto upamiętnić i uczcić tę rocznicę? Ponieważ dziś, jak czterdzieści lat temu, sytuacja dojrzała do zmian. Wtedy konstytucja była stara, dawno nie zmieniana i nie nadążała za przemianami i dziś jest stara, dawno nie zmieniana i nie spełnia oczekiwań.

Warto zwrócić uwagę na ostatni akapit zacytowanego fragmentu wystąpienia, które wygłosił przewodniczący RP He. Jabłoński, Ponieważ jest wielce charakterystyczny dla państwa, w którym z jednej strony nie ma strażnika konstytucji, Trybunału Konstytucyjnego, a z drugiej strony większość sejmowa robi co chce nie licząc się z opinią publiczną. Oto Jabłoński stwierdza, że zapis konstytucji jest fikcją, bo jest niegodny z… ustawą (sic!). Co więc robi władza? Zamiast zmienić akt niższego rzędu zmienia konstytucję!

Przeciw zmianom, a zwłaszcza dopisaniu do konstytucji przewodniej roli partii i nierozerwalnych więzi ze Związkiem Radzieckim, zaprotestowali intelektualiści. Między innymi Adam Michnik, Zdzisław Jaroszewski, Anna Kamieńska, Jakub Karpiński, Wojciech Karpiński, Jan Kielanowski, Stefan Kisielewski, Jacek Kleyff, Leszek Kołakowski, Julian Kornhauser, Maria Korniłowicz, Mieczysław Kotlarczyk, Marcin Król, Ryszard Krynicki, Jacek Kuroń, Stanisław Leśniewski. Kaczyński listu nie podpisał, a i dziś jest za zmianami.

List, którego sygnatariuszy tow. Ed. Gierek nazwał „zacietrzewionymi antykomunistami ślepymi politycznie” jednak odniósł skutek. „Nierozerwalny sojusz” ze Związkiem Radzieckim zastąpiono „umacnianiem przyjaźni”1, a PZPR została „przewodnią siłą polityczną w budowie socjalizmu”2. Nie przyznano jej „przewodniej roli w państwie”.

Czy prezydent Duda przypomni 40 rocznicę zmiany konstytucji tak jak to uczynił w 2011 roku, tuż przed wyborami?

aduda

__________________

1 Art. 6 Polska Rzeczpospolita Ludowa w swej polityce: … nawiązuje do szczytnych tradycji solidarności z siłami wolności i postępu, umacnia przyjaźń i współpracę ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich i innymi państwami socjalistycznymi,
2 Art. 3. 1. Przewodnią siłą polityczną społeczeństwa w budowie socjalizmu jest Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. Przewrotne jest to ułożenie wpisu. Czytając zastanawiałam się, który to poseł z 2016 roku wygłasza mowę. A tu niespodzianka.

    „Jabłoński stwierdza, że zapis konstytucji jest fikcją, bo jest niegodny z… ustawą (sic!). Co więc robi władza? Zamiast zmienić akt niższego rzędu zmienia konstytucję!”

    Zdarzyło się za czasów okropnej komuny. Jednak i dziś takie wykonanie znalazłoby obrońców, przeciwnikom (słowami Błaszczaka) zarzucono by wrzaski. W internecie wynajęci, zwolennicy, obsobaczaliby mających wątpliwości, sprzeciwiających się.

    Kiedyś w szkole uczono, że liberum veto było złe. Niektórzy tak sobie wzięli to do serca, że nie widząc różnic, krzyczą: zakaz wetowania. A kto chce inaczej, to go… rozliczymy niedługo.

    Czy te pogróżki internauty traktować serio, czy jako wygłup, pisanie po kilku piwkach? Odpowiedź nie jest łatwa. Projekt nowej ustawy o inwigilacji internetowej budzi obawy wielu prawników.*

    Zwracasz uwagę na bardzo ważną sprawę. Wśród osób sprzeciwiających się podporządkowaniu Konstytucji ustawie niższego rzędu, są ci, którzy obecnie zaliczani są do wrogów PIS. Bo pochodzenie żydowskie, bo prezesa nie chwalą, bo… bo… bo…. W tamtym czasie podpisanie takiego listu stwarzało zagrożenia różnymi karami.

    Wśród tych co podpisali jest teść prezydenta Dudy – Julian Kornhauser. Co sądzi o podpisach składanych przez zięcia? Tych wszystkich co podpisali znajdzie się tu:  https://pl.wikipedia.org/wiki/List_59

    Czy podziękowano tamtym odważnym? Czy raczej niektórym dano złe, okrutne słowa?

    Mieliśmy sojusz ze Związkiem Radzieckim, który miał być na zawsze. Teraz taki sojusz „na zawsze” jest z Watykanem. Co daje nadzieję młodym.

    Ponieważ o sojuszu z ZSRR, to przypomnę, że dzięki niemu polskie stocznie budowały za grosze statki dla sojusznika. ZSRR upadł, odbiorca statków zniknął, stocznie zlikwidowano. Ale nadal są krzykacze marzący o tamtym czasie. Czy nie wiedzą, czy może celowo wzdychają do tej fałszywej siły przyjaźni?

    * Nowa ustawa o policji i niejasne „dane internetowe”. Stracona szansa na dobrą zmianę?
    * Piotr Liroy-Marzec: część ludzi powinna wyjść nago na ulicę

      1. Nie tylko Ciebie. Strach budzi się szczególnie u tych, co mają jakieś nikle wspomnienia z dzieciństwa lub wspominają opowieści rodzinne.

        Póki nas nie uciszono:

        Głosy ze Śląska
        -Pomożecie? No, pomożecie?
        – Damy radę! Damy radę!