Przemyślenia

Pan premier Mateusz Morawiecki podzielił się przemyśleniami. Bez znaczenia czyimi, bo przemyślenia są przemyślane i odkrywcze. Zgodnie z nimi wydarzenia marcowe można z grubsza podzielić na trzy części — niepiękną nieprawdziwą, niepiękną prawdziwą i piękną prawdziwą. I ta druga nie ma nic wspólnego z wolnymi Polakami, z Polską, która pragnęła wolności i o tą wolność walczyła. I to pomimo tego, że W 1968 r. nie było w ogóle Polski. Był reżim komunistyczny, który tak naprawdę paskudnie traktował Żydów. W oryginale brzmi to tak: Część mitologii marca ’68 jest piękna, słuszna i prawdziwa, część nieprawdziwa i niepiękna. A ta część niepiękna i prawdziwa nie ma nic wspólnego z wolnymi Polakami, z Polską, która pragnęła wolności i o tą wolność walczyła. Dlatego ci Polacy, którzy walczyli o wolność, nie mają się czego wstydzić. Często dzisiaj słyszymy, że Marzec’68 powinien być naszym powodem do wstydu. Otóż ja uważam, że przede wszystkim Marzec’68 dla Polski, dla Polaków, którzy walczyli o wolność, powinien być powodem do dumy, a nie powodem do wstydu.

Pan prezydent Andrzej Duda uznał, że Polska nie ma za co przepraszać. Co prawda niektórzy uważają, że powinna, ale on, jako prezydent, uważa, że nie ma za co. Niektórzy mówią, że dzisiejsza Polska powinna przeprosić za tamten antysemicki akt dokonany przez ówczesne władze. Za to, że byli tacy Polacy, którzy się do tego wtedy przyłączyli. Za to, że wypędzono z Polski – bo tak trzeba to powiedzieć – paręnaście tysięcy ludzi. Proszę Państwa, tak jak za Grudzień 1970 roku, za to, że strzelano do ludzi w Gdańsku, w Gdyni, tak jak za Radom, Płock, Ursus 1976 roku, tak jak za kopalnię „Wujek” 1981 roku, jak za błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę, za ludzi pomordowanych przez komunistów ‒ dzisiejsza wolna Polska niepodległa, moje pokolenie nie ponosi odpowiedzialności i nie musi za to przepraszać.

Czy można premierowi, prezydentowi odmówić racji? Jeden ma z czego być dumny. Drugi słusznie uważa, że nie musi przepraszać za cudze grzechy. W zupełności wystarczy gdy przeprosi za swoje.

Dodaj komentarz