PROLETARIAT.

Przyczyną nędzy i wszelkiego ucisku w społeczeństwach dzisiejszych jest nierówność i niesłuszność przy podziale bogactw między rozmaite społeczeństw onych klasy. Jakkolwiek bogactwa są rezultatem pracy, nie przypadają jednak w udziale tym, którzy pracowali nad ich wytworzeniem. Przy dzisiejszym ustroju społecznym klasy uprzywilejowane (klasy posiadające), nie pracując wytwórczo (produkcyjnie), zagarniają przeważną część bogactw pracą zdobytych, klasa zaś robotnicza (klasa nieuprzywilejowana, nieposiadająca), ograbiana z owoców swej pracy, nędzę i upodlenie znosić musi. (…) Wiekowe trwanie tego ucisku i wyzyskiwania zawdzięcza społeczeństwo najgłówniej nieświadomości mas wyzyskiwanych, które nie rozumiejąc, gdzie leży przyczyna ich nieszczęść, nie umiały dotąd sił swoich do zgodnej walki przeciw wspólnemu wrogowi połączyć….


Napisano to  1882 roku. Być może język razi, ale jeśli patrzeć na małe rączki chińskie czy indyjskie produkujące garderobę sprzedawaną na rynku amerykańskim czy europejskim, coś się zmieniło? Czy z perspektywy kasy w hipermarkecie warszawskim ten tekst jest w swej istocie nieaktualny? Czy z perspektywy osoby czekającej na wypłatę by spłacić zadłużenia szybkiej pożyczki ten cytat to bzdura? Czy z perspektywy światowej gospodarki i podziału światowego zysku te tezy straciły na aktualności? Czy dziś nie można by powiedzieć tego samego i udokumentować makroekonomią?

Człowiek, który to napisał stwierdził kiedyś mając na myśli właśnie tych, którzy nie mają jeszcze świadomości tego że są wyzyskiwani, że muszą stworzyć partię. Myślę, że w Polsce od roku 1882 nic się w tym względzie nie zmieniło.

Najważniejszą rolą nowej partii politycznej w Polsce nie jest tworzenie programu, bo ten program już napisał w 1882 roku Ludwik Waryński. Wystarczy go odświeżyć i skupić się na tym, co w tym programie jest najważniejsze: NA UŚWIADOMIENIU LUDZI KIM SĄ I JAKIM MECHANIZMOM PODLEGAJĄ. Dopiero świadomość bycia niewolnikiem pewnego układu, czy to politycznego czy ekonomicznego, czy też zwykłego gangsterskiego może spowodować próbę wyzwolenia się z niego. Inaczej ciągle będziemy mogli sobie nucić „Mazura kajdaniarskiego”, którego w 1899 roku w 10 lat po śmierci autora – Ludwika Waryńskiego propagował w „Robotniku” Józef Piłsudski.

Na marginesie — książka Tomasza Piątka DOSKONAŁA, CISZA nad tą książką w mediach jest ZNACZĄCA, wnioski do bólu trafne. W celu zniewolenia społeczeństw i w imię własnych zysków dogadają się najgorsi wrogowie. Zawsze powtarzam, że informacja to broń, a wiedza to władza, wypada dodać do tego jedynie, że wojny są dla mas, a zyski z wojen dla wybranych. W tym względzie też się nic do XIX wieku nie zmieniło.

 

02.07.2017
villk

 

Cytat z  programu partii PROLETARIAT; Ludwik Waryński (Wikipedia); Mazur kajdaniarski (Wikipedia); Pycha (blog).

Dodaj komentarz