Program polityczny

Istnieje konieczność utworzenia takiej Polski, w której każdy człowiek będzie czuł się dobrze.

Każdy. Niezależnie do jakiej mniejszości należy.

Powodów jest wiele.

Dwa są najważniejsze.

Pierwszy ten, że każdy należy do jakiejś mniejszości. – Jeden jest rudy, drugi jest L, trzeci G, czwarty jest polskim Tatarem, piąty ma Żyda wśród swoich przodków, szósty jest niewidomy, siódmy jest nosicielem wirusa HIV, jeszcze inny Kaszubą lub Ślązakiem, i tak dalej, i tym podobnie.

Nie możemy tolerować sytuacji, w której władza i podległe władzy media szczują przeciwko którejkolwiek mniejszości.

Każda akcja wywołuje reakcję. To prawo, od którego nie znaleziono dotąd żadnego wyjątku.

– Atakowane mniejszości będą się bronić. Wśród nich pojawić się mogą grupy skrajne, przepełnione nienawiścią. To jest drugi najważniejszy powód konieczności budowy tolerancyjnej Polski.

Kto sieje wiatr zbiera burzę. – mówi pradawne polskie przysłowie. Nie chcemy burzy wywołanej przez krzewicieli nietolerancji, nienawistników spod znaku PiS. Polska musi być matką dla wszystkich swoich obywateli.

Nie zapominajmy, że wśród nas żyją Białorusini, Litwini, Ukraińcy, Żydzi, Niemcy oraz uchodźcy wielu narodowości. Polska powinna być przyjaznym państwem dla nich wszystkich.

Uprzedzając zarzuty do tej pory rządzących, powiem, że mniejszością są także przestępcy. Bezpieczeństwo większości i mniejszości związane jest z siłą państwa zwalczającego przestępczość. Najgorszym, co może się zdarzyć, jest organizowanie procesów pokazowych, w których oskarżeni będą skazywani na 30 lat więzienia, a setkom albo nawet tysiącom innych, popełniających te same przestępstwa, nie spada włos z głowy. Takie działania PiS spowodowały poderwanie zaufania do państwa.

Prawo musi precyzyjnie oddzielać zabronione od tego, co dopuszczalne. Nie wolno pozwolić na tworzenie prawa na kolanie.

Adam Jezierski

Dodaj komentarz