Prawo dla nich, sprawiedliwość dla nas

Jak schodzi się na psy? Stopniowo i niepostrzeżenie się schodzi. Na przykład poczytny i opiniotwórczy tytuł prasowy, medium, które kiedyś tworzyło historię,  stopniowo zmienia się w nijaki słup ogłoszeniowy. Kto dziś pamięta, że to stamtąd wyszła propozycja „Wasz prezydent, nasz premier”, torując drogę do polityki Tadeuszowi Mazowieckiemu? Teraz tworzy historyjki w rodzaju »Osęka: „Wiadomości” jak „Trybuna Ludu”. TVP czerpie garściami z komunistycznej propagandy«. To szczytowe osiągnięcie dziennikarstwa śledczego opatrzone było hasłem „Tylko u nas”. I to jest prawda — tylko u nich coś takiego można spotkać. Chociaż nie. Mają konkurencję, portal „sprawdzający fakty i prowadzący dziennikarskie śledztwa”, który regularnie publikuje materiały typu »Jeszcze mniej pluralizmu w TVP. Coraz mniej listków figowych« albo »Morawiecki przypomniał sobie, że dał kilka tysięcy kredytów we frankach (ale się nie zaciągał)«. Gdzie się nie zaciągał Morawiecki? Oczywiście do Legii Cudzoziemskiej!

Wydawać by się mogło, że w obliczu tego, co dzieje się w kraju i jak włada nim obecna władza, media niezależne będą prowadzić zakrojone na szeroką skalę kampanie edukacyjne i uświadamiające. Nic z tych rzeczy! Z portalu śledczego dowiemy się, że telewizja publiczna jest zła, ale jaka powinna być już nie. Usprawiedliwieniem takiej postawy może być fakt, że żeby coś skrytykować nie trzeba mieć żadnej wiedzy. Teorie Darwina czy względności z błotem potrafi zmieszać nawet przedszkolak, acz trudno od niego oczekiwać uzasadnienia.

Różnica między wspomnianymi portalami polega na tym, że w śledczym propagandowe, bzdurne tytuły często kryją materiały rzetelne, godne polecenia. Media związane z Agorą tymczasem oferują treści przeważnie mikre, czasem wręcz czysto propagandowe, bez większej wartości poznawczej i merytorycznej. Jedno co je łączy to tytuły, co nie powinno dziwić, bo jak latami układało się nagłówki tylko po to, by zachęcić do kliknięcia i obejrzenia kolejnej reklamy, to nawet po wyrzuceniu z jednego medium i założeniu własnego odzwyczaić się trudno.

Im większa mizeria mediów i opozycji, tym większa buta, arogancja i pewność siebie czynników partyjno-rządowych. Oto p. Beata ex-premier Szydło bez owijania w bawełnę mówi wprost czemu ma służyć „reforma” sądownictwa. Pan Bogdan z Wodzisławia Śląskiego zadał pytanie, które często zadawano podczas wieców partyjnych w czasach poprzedzających stan wojenny: Dlaczego władza nasza taka jest miękka i nad wyraz wyrozumiała dla tych wszystkich awanturników antypolskich, ewidentnie sterowanych. Jak to jest możliwe, że grupka sześciu, ośmiu osób jest w stanie sparaliżować całe państwo? Czy w tym zakresie możemy spodziewać się bardziej twardej reakcji rządu? Co na to wiceprezes Rady Ministrów i przewodnicząca Komitetu Społecznego Rady Ministrów zarazem? Przypomni coś, o czym dotąd nikt nie mówił otwarcie: Ja przypomnę państwu, że myśmy zmienili y i zmieniamy między innymi, reformujemy, po to przeprowadzamy reformę sądownictwa żeby tych, którzy łamią prawo i którzy nie potrafią żyć we wspólnocie szanując demokratyczne wybory i nie przestrzegając prawa, żeby oni wiedzieli, że nie są bezkarni, a ci, którzy są uczciwi żeby mieli poczucie tego, że sprawiedliwość jest po ich stronie i będą zawsze znajdowali oparcie w państwie.

P. eks-premier stwierdziła więc bez ogródek że ci, którzy protestują nie tylko nie potrafią żyć we wspólnocie, ale są nieuczciwi i łamią prawo! Nieuczciwością jest korzystanie z gwarantowanej przez Konstytucję wolności zgromadzeń, zaś łamaniem prawa nadużywanie również zawartego w Konstytucji prawa do manifestowania swoich poglądów. Z kolei oparcie uczciwym, czyli tym, którzy nie protestują, da nie prawo, lecz sprawiedliwość. Przy czym należy pamiętać, że uczciwość bywa bardzo różnie rozumiana. Ministrowie i wiceministrowie rujnujący relacje międzynarodowe i przodujący w niekompetencji według byłej p. premier ciężko i uczciwie pracowali, za co byli sowicie nagradzani. Dziś, nawiązując do zmian,

Sąd II instancji uchylił umorzenie sprawy większości osób – w tym Władysława Frasyniuka – obwinionych o blokowanie marszu smoleńskiego 10 czerwca 2017 r. Sprawą ponownie zajmie się sąd rejonowy – poinformował w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie.

Jeśli ktoś odczuwa déjà vu, dręczy go natrętna myśl, że już gdzieś coś podobnego słyszał, to niech się odpręży i… posłucha [w nawiasach kwadratowych aktualizacja zużytych słów oraz skróty]: Trzeba zapobiec, zagrodzić drogę konfrontacji, którą zapowiedzieli otwarcie przywódcy [opozycji]. Musimy to oznajmić właśnie dziś, kiedy znana jest bliska data masowych politycznych demonstracji, w tym również w centrum Warszawy, zwołanych w związku z rocznicą [odzyskania niepodległości]. […] Nie wolno, nie mamy prawa dopuścić, aby zapowiedziane demonstracje stały się iskrą, od której zapłonąć może cały kraj. Instynkt samozachowawczy narodu musi dojść do głosu. Awanturnikom trzeba skrępować ręce, zanim wtrącą ojczyznę w otchłań bratobójczej walki.

I dalej: Będziemy konsekwentnie oczyszczać polskie życie ze zła, bez względu na to, gdzie się ono rodzi. [Władza] zapewni warunki do bezwzględnego zaostrzenia walki z przestępczością. Działalność przestępczych gangów rozpatrywana będzie przez sądy w trybie doraźnym. Osoby […] naruszające normy współżycia społecznego będą ścigane i karane z całą surowością. Majątki zgromadzone w bezprawnej drodze ulegną konfiskacie. […] Trzeba […] Zapewnić poszanowanie prawa i porządku, trzeba zagwarantować bezpieczeństwo osobiste każdemu, kto chce spokojnie żyć i spokojnie pracować.

Nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzebny most — kontynuował Wojciech Jaruzelski wtedy, a Mateusz Morawiecki uzupełnił dziś, że tak jak w Boże Narodzenie odchodzą w niepamięć wszystkie waśnie w rodzinnych domach, tak i w najważniejsze dni powinniśmy być razem, zjednoczeni.

Na to wszystko zareagował prezydent i obwieścił: Nie będę startował w kolejnych wyborach na prezydenta Słupska. Czas zacząć pisać nowy rozdział. Nowy rozdział zaczyna się od trzęsienia ziemi. Ja wiem, że to jest nagonka polityczna, ponieważ i Platforma i PiS się boją Biedronia, że Biedroń wejdzie do polityki ogólnopolskiej i robi się tego typu wrzutki. Jakiego typu wrzutki robi trzęsący się ze strachu POPiS? Chodzi o reakcję, a raczej jej brak, na informację, że instruktor tańca w miejskim ośrodku kultury w Słupsku molestuje dzieci. W ten sposób dochodzimy do wniosku, że pełen dobrej woli, działający z najszlachetniejszych pobudek głupiec może przynieść więcej szkody niż pożytku. Choć wydaje się to oczywiste, to oczywiste bynajmniej nie jest. Przecież nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby pełnego dobrych chęci człowieka wyposażyć w skalpel i dać sobie zoperować wyrostek robaczkowy. Ale powierzenie obiecującemu gruszki na wierzbie durniowi swego losu czy oszczędności wydaje się rozsądnym posunięciem.

Nowy rozdział zaczyna się niemal jak u Hitchcocka. Czy może raczej prawie jak u Gogola: Jeden tylko jest porządny człowiek — prezydent Słupska. Ale i on, prawdę powiedziawszy, też okazał się…

 

PS.
Sami stanowimy o sobie i niech nikt nie waży się niczego nam dyktowaćpowiedział Andrzej Duda na Jasnej Górze.Wszystkie państwa NATO muszą spełnić cel wydatków na obronność w wysokości 2% PKB, a potem ostatecznie przejść do 4% — powiedział Trump. Uważam, że powinniśmy podnosić wydatki na obronność szybciej niż to pierwotnie zaplanowaliśmyoświadczył Andrzej Duda, ponieważ Trump to nie nikt, lecz prezydent z Ameryki. Planowaliśmy to zrobić do 2030 r., ale gdyby sytuacja gospodarcza pozwoliła na to, to powinniśmy wytężyć siły, aby podnieść te wydatki do 2,5% PKB do roku 2024.

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Brawo za cytaty!!

    Sami stanowimy o sobie i niech nikt nie waży się niczego nam dyktować

    Ten cytat przypomniał mi, że związki zawodowe w Polsce miały być samorządne, samofinansujące, samo utrzymujące i nie będące na utrzymaniu rządów. A co mamy? Tzw.związkowcy są utrzymywani przez duże zakłady pracy po to, by w odpowiedniej chwili, po ogłoszeniu swojej silnej wiary, jedności z KK, poparciu dla jedynego, prawdziwego rządu, palili opony, gdy otrzymają taką „sugestię”. Podobno sami stanowią o sobie, ale wybierani są z jednych list idąc na nieróbstwo w polityce.

    Sami stanowimy o sobie…” Oczywiście!!! Wszak wycieczki do Australii i Nowej Zelandii prezydent nie przerwał mocą samostanowienia. Powód by tam jechać zniknął, ale samostanowienie zadziałało. Co tam zrobił ten samostanowiący? Podziękował. Po prawie 80 latach od zdarzenia. Nikt tego wcześniej nie zrobił, to podziękował.

    Panie prezydencie!!! Jest okazja na wycieczkę do Brazylii, która przyjęła wielu Polaków!!! Do Argentyny!!!

    A co z IRANEM? Tam też przyjęli polskich tułaczy, którzy opuścili niegościnny ZSRR. Łącznie, w kilku fazach, na irańską ziemię przerzucono 116 tys. Polaków, z czego ok. 40 tys. cywilów. Mniej więcej połowę z nich stanowiły dzieci. To wielokrotnie więcej niż do Nowej Zelandii. A może pan boi się i odpowie, że „niech nikt nie waży się niczego nam dyktować„? Pan się nie boi, krzywdy panu nie zrobią, niech pan opanuje dygot łydek, to nie szanowny prezes będzie pana gościł. Sprawiedliwość wymaga równo potraktowania goszczących polskich tułaczy.

    A prawo?  Widzę, że mimo posiadania doktoratu nie rozumie pan, że je zniszczył. I dlatego jestem za tym, by każdy kandydat startujący na miejsce pierwszego obywatela RP, był poddawany testom na IQ.

    A co jeśli wie, rozumie co robi? Czy to znaczy, że bierze udział w zamachu, w nowej targowicy?

      1. Dlaczego? „oto jest pytanie”. Może z lenistwa, może z niechęci do analizowania, zastanawiania się, może wystarczy im „gotowiec”?

        Pamięć już szwankuje i nie mogę przypomnieć sobie autora słów. Był to (chyba) rzymianin, który ok. dwa tysiące lat temu powiedział o Słowianach, że jest ich najwięcej, posiadają ogromną siłę, ale ich wrodzona kłótliwość, zapiekłość, niezdolność do współpracy, powoduje, że nie wykorzystują swojej liczebnej przewagi. Nie potrafią współdziałać.

        Przypomnę czas po 1989 r. Ileż to było wtedy partii, jakie sprzeczki, kłótnie. Teraz niewiele się zmieniło. Nie ma pojęcia „dla dobra wspólnego”. Dlaczego?

        „Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie………Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli.”  Jan Zamoyski;1600 rok

        Może w tych słowach należy szukać przyczyn?

        1. Rosjanie to też Słowianie. Więc nie w słowiańskości leży problem, lecz albo w zarządzaniu, albo w religii. Rosjanom Cerkiew nigdy nie wierzgała. Rosjanie swoich zdrajców karali śmiercią i nie patyczkowali się. Nam zawsze Kościół wierzgał, a zdrajcom włos z głowy nie spadał, a nawet zostawali patronami kraju.