Pomarańczowa alternatywa

Wyobraźnia to rzecz bezcenna. Zwłaszcza u polityków. Pozwala bowiem przy odrobinie wyobraźni wyobrazić sobie co by było gdyby. Wyobraźmy więc sobie, że potrzebujemy pieniędzy. Uważamy wszakże, że zdobywanie ich przez sprzedaż usług czy pracę uwłacza naszej godności. Wybieramy więc inny sposób. Typujemy kozła ofiarnego i przystępujemy do działania – wysyłamy mu fakturę do zapłaty. Za co? Za usługi które mu świadczyliśmy, na co mamy umowę. Że ani usług, ani umowy nie widział? Na tym właśnie polega nasz szatański plan. Żeby mu życie utrudnić zgłaszamy go nawet jako dłużnika do Krajowego Rejestru Dłużników.

Niemożliwe, bo nas zaraz dopadnie – w kolejności alfabetycznej – policja, prokuratura i sąd? Doprawdy? Otwórzmy sobie Gazetę, by przekonać się, że nic podobnego! Po kilkadziesiąt tysięcy złotych za niezapłacone rachunki domaga się od przedsiębiorców Orange. I nie ma znaczenia, że klienci nigdy nie dostali faktur, nie widzieli też na oczy niektórych telefonów, z których podobno korzystają. Padli ofiarą oszusta. Po czym dostali pisma z Orange. Firma wzywa do zapłacenia zaległych rachunków. Ale gdy zwrócili się o zablokowanie numerów, część działała nadal. Interwencje u operatora nic nie dają. Gdy poprosili o przesłanie kopii podpisanych umów, zostali zignorowani. Aktywność Orange wykazuje jedynie gdy domaga się zapłaty „zaległych rachunków” i informuje Krajowy Rejestr Dłużników.

Co na to organa? Proceder kwitł na całej ścianie wschodniej, lecz kwitnąć mu nie przeszkadzały. Na szczęście Gazeta podaje także i dobre, krzepiące wieści. Otóż pewna pani, niezadowolona z jakości obsługi w sklepie, zdenerwowała się i wylała na kasę fiskalną śmietanę. Kobiecie za zniszczenie lub uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. I to jest krzepiąca wiadomość. Nie będzie babsztyl lał do kas i straty nam przynosił…

Z kolei narodowcy zaatakowali kamieniami squat przy ulicy Celnej w Krakowie i wybili szybę. Policja owszem, odnotowała wydarzenie i nawet „spisała uczestników zajścia”. Jednakowoż tym razem za wybicie szyby, czyli za zniszczenie lub uszkodzenie mienia nikomu nie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Stąd wniosek, że jeśli obsługa w sklepie jest do dupy należy wznieść okrzyk „Polska dla Polaków” względnie „Narodowy, narodowy, radykalizm!” i wybić szybę. Posiadanie kamieni i rzucanie nimi nie jest bowiem w Polsce karalne.

A tymczasem uroczystość otwarcia Centrum Przetwarzania Danych (CPD) – 55 minutowa uroczystość otwarcia i 15 minutowe przemówienie ministra Rostowskiego – kosztowało podatników prawie ćwierć miliona złotych (¼ miliona, 250.000 zł). CPD to jeszcze nie w pełni dokończona inwestycja. Ale to szczegół.

Dodaj komentarz