Organ naczelny

Nie ulega wątpliwości, przynajmniej od jakiegoś czasu, że Trybunał Konstytucyjny to ciało polityczne. Świadczą o tym liczne świadectwa. Red. Mira Suchodolska już 01.11.2015 o godzinie 09:00 apelowała w Gazecie Prawnej: Czas skończyć z hipokryzją i mitem, że Trybunał Konstytucyjny jest apolitycznym bytem składającym się z pozbawionych poglądów osób mających w głowie same paragrafy. To twór jak najbardziej polityczny. Skoro czas skończyć z hipokryzją i mitem, to PiS i Kukiz (nieważne ile) postanowili wspólnie odpolitycznić to ciało. I prawie się udało.

7 listopada 2016 sześciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych głosami posłów PiS i Kukiz (bez różnicy ile) wydało oświadczenie w którym piszą, iż Sędziego Trybunału Konstytucyjnego wybiera Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Wybór ten jest autonomicznym aktem i nie podlega kontroli innych organów państwa. Wybrany sędzia Trybunału po złożeniu ślubowania wobec Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej staje się pełnoprawnym członkiem tego organu.

5 października 2015 sejm głosami PO i PSL wybrał pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej nie odebrał ślubowania od sędziów mimo, że wybiera ich Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, a wybór ten jest autonomicznym aktem i nie podlega kontroli innych organów państwa.

25 listopada 2015 roku, późną nocą, sejm podjął uchwałę, że wybór pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego dokonany 5 października jest nieważny, choć wiadomo od wczoraj, że Wybór ten jest autonomicznym aktem i nie podlega kontroli innych organów państwa, więc tym bardziej nie może być anulowany zwykłą uchwałą.

2 grudnia 2015 roku sejm głosami PiS i Kukiz wybrał pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ostatnie głosowanie w tej sprawie miało miejsce o godzinie 19:26.

W nocy z 2 na 3 grudnia 2015 roku, 15 minut po północy, niecałe 5 godzin po wyborze, czyli — jak tłumaczył prezydencki minister Andrzej Dera — w najszybszym możliwym terminie, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej odebrał ślubowania od sędziów wybranych przez koalicję PiS-Kukiz.

7 listopada 2016 sześciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybranych głosami posłów PiS i Kukiz (wciąż 15) wydało oświadczenie w którym piszą, że Trybunał Konstytucyjny jest naczelnym konstytucyjnym organem państwa. Zakres jego kompetencji określa Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (art. 188, 189, art. 193, a także art. 122 ust. 3, art. 131 ust. 1 i art. 133 ust. 2). Niestety, Działania Prezesa Trybunału stanowią naruszenie art. 7 i art. 197 Konstytucji RP. Pozbawiają Trybunał Konstytucyjny możliwości rozpoznawania spraw w jego pełnym składzie obsadzonym zgodnie z wymogami Konstytucji i obowiązującej ustawy z 22 lipca 2016 r. o Trybunale Konstytucyjnym.

Przywołany w oświadczeniu Artykuł 7 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej stanowi: Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. Jednak artykuł 194 nie pozostawia żadnych wątpliwości: Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny. To jednak nie wszystko, bowiem Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Ale i to nie wszytko, ponieważ Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego […] podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu.

Nie ulega więc najmniejszej wątpliwości, że sygnatariusze oświadczenia są sędziami bezstronnymi, apolitycznymi i wybitnymi specjalistami (sugerowanie, że w odwracaniu kota ogonem jest nieuprawnione). Dokument podpisali:
– Henryk Cioch, były członek Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej; profesor nauk prawnych; przewodniczący rady naukowej Instytutu Stefczyka w Sopocie, który powstał w ramach powiązanej ze SKOK-ami Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych.
– Zbigniew Jędrzejewski, popierany oburącz przez posłankę Kukiz15; profesor nadzwyczajny UW; w sierpniu, w zdaniu odrębnym, „zmiażdżył” organ, w którym zasiada.
– Lech Morawski, emerytowany profesor zwyczajny; były członek komitetu naukowego II i III Konferencji Smoleńskiej organizowanej przez Zespół Antoniego Macierewicza; redaktor naczelny kwartalnika „Prawo i Więź”, którego wydawcą jest Spółdzielczy Instytut Naukowy, którego współwłaścicielem jest senator Grzegorz Bierecki, współtwórca SKOK-ów.
– Mariusz Muszyński, doktor habilitowany prawa, profesor UKSW, brał udział w pracach II i III Konferencji Smoleńskiej organizowanej przez Zespół Antoniego Macierewicza.
– Julia Przyłębska, magister; była sędzia Sądu Rejonowego w Poznaniu.
– Piotr Pszczółkowski, magister; przez cały okres studiów otrzymywał stypendium naukowe (z uzasadnienia kandydatury); zajmował się prawnymi aspektami katastrofy smoleńskiej.

Jak widać kompetencje nowych sędziów są bezsporne, a Trybunał w tak apolitycznym składzie będzie wydawał wyłącznie apolityczne i zgodne z oczekiwaniami rozstrzygnięcia.

Dodaj komentarz


komentarzy 6

  1. Kaczyński obnażył całą nicość PO. W czasie swoich rządów mogli powołać komisję sejmową dot. SKOKów. Ujawnić mechanizmy, przekręty, wielomilionowe straty. Wskazać dlaczego te straty powstały. Co oni robili? Nic !!! W polityce takich spraw nie przepuszcza się między palcami. Nie reagujesz, to giniesz. Może oni byli szlachetni tacy? Jakoś szlachetności u nich nie widać. Za to widać było pełno buty, zarozumiałości, pyszałkowatości i wszechobecnego lenistwa.

    Macierewicz ze swoją głupotą jest na tapecie. W PO w MON był taki wiceminister Mroczek, który nic dobrego nie zrobił, niczym nie błysnął. Nic – zero pożytku. Nikt też go nie rozliczał, nie przepytywał. Ostatnimi, którzy coś dobrego zrobili to Szmajdziński i Zemke. Tylko ile lat temu to było. Sprzęt potrzebuje nowego uzupełnienia.

    Co opcja to „reformy” w szkolnictwie, wojsku, służbie zdrowia,finansach. I każda taka „reforma powoduje większe zamieszanie, konflikty różnych przepisów. To coraz większy bałagan. I za każdym razem coraz większy tuman zabawia się w ministra.

    Rzepliński niechcący awansuje na bohatera. Przed akcją PIS nikt by go tak nie nazwał. Ze skromniutkich doniesień wynikało, że zawsze w sprawach KK, jego racja jest pierwsza. Przyznane odznaczenie z Watykanu nie było przecież za nic.

    Nie znam się na pracy TK. Moja wiedza jest ogólnikowa. Być może były tam jakieś nieprawidłowości i należało je zmienić. Ale spokojem, ustawami zgodnymi z Konstytucją. To co zrobiono, to działanie nocą ma wariata. Jak pijany na drodze. Ustalenie przed czasem sędziów TK przez PO było głupotą niewybaczalną. I złamaniem zasad oraz prawa. Dotychczas nie wypłynęło nazwisko pomysłodawcy.

    Brak reakcji kolejnych rządów na niskie oceny sądów przez obywateli, na niekaralne ich pijaństwo, na łamanie przepisów, to niechlubny spadek. Tak samo jak prokuratury i ich państwo w państwie.

    Były już policjant powiedział, że on chciałby jednego. By zasady awansowania były jasno określone jak np. w Wielkiej Brytanii, czy innych krajach z porządkiem prawnym w służbie. Chciałby by o awansie nie decydowały znajomości, zasługiwanie się komendantom.

    Gdzie nie spojrzysz – wszechobecny chaos. To też spadek częściowy po PO. Złego rozwiązania nie naprawiano. Trwano w błogim spokoju i nieróbstwie.

    Teraz na ten chaos nałożyły się bardzo kosztowne bezrządy nieuprawnionych do rządzenia. Czyli Episkopatu.Co będzie dalej? Będzie źle…… Władzę wszędzie przejmą Koguty z Senatu….

    Co widać po już niepokojących zjawiskach społecznych.

    p.s. NACZELNI – to gatunek człowiekopodobny. ;-))

    1. To co wyprawia władza to albo bezdenna głupota, albo dobrze przemyślany plan rzucenia Polski w objęcia Rosji. Nie byłby to pierwszy w dziejach przypadek zdrady. Tak czy owak, z takim poparciem PiS zdąży przygotować sobie grunt, a potem po prostu zacznie eliminować przeciwników. I nikt nie podskoczy, jak nie podskoczył przez 70 lat w Rosji i 40 w demoludach.

      1. 100/100

        Też tak uważam. na razie pozwala sobie pogadać, popisać. Potem najaktywniejszych… rozliczy. Za naruszone uczucia słabo wierzących, za naruszenie czci, której w osobnikach nigdy nie było, za obrazę purpuratów, którzy w ornat ubrani ogonem na mszę dzwonią (posadzą za to-nie posadzą? 😉 ) Itd.

        Ale mam wrażenie, że polskie społeczeństwo na taką nauczkę sobie zasłużyło. Należy oczekiwać, że ujawnią się wszelkiej maści stróże, taka milicja religijna. jest niedzielne wojsko, może być milicja. Za 100 zł miesięcznie, zapewnienie wejścia do nieba i chętnych nie zabraknie.

        Takie osobniki w historii Polski już były. Pojawiały się tylko w dobrej literaturze lub sztukach. Na lekcjach historii nikt tego nie uczył, bo za PRL byłyby niedobre skojarzenia, a za demokracji katolickiej naprowadzanie na ślad.

        Uważam, że PIS przy pomocy Episkopatu dobrze przygotował się do obecnego sposobu sprawowania władzy.

        Zauważ, że w razie jakiejś słownej zawieruchy, od razu tłumaczą, wspierają, błogosławią. Takie zachowania kleru też były w historii. Jeden taki zdrajca, sprzeniewierca został przez króla skazany na śmierć, którą w opisach ubarwiono by mógł zostać nie tylko świętym, ale i patronem Rzeczpospolitej.

        Zauważ też, że Franciszek milczy, a niby taki wrażliwy na nieprawości w KK.

        1. Gdy protegowany Putina został prezydentem Rosja może przystąpić do realizacji drugiej części planu i odzyskać utracone wpływy. Tylko czekać aż się w Polsce pojawią zielone ludziki wspierane z całych sił przez patriotów.

        2. I już mamy pierwszy sygnał. Jak pisze portal naTemat

          Jeszcze kurz bitewny kampanii wyborczej w USA nie opadł, a już Kreml pręży muskuły wobec Polski, która wraz z sukcesem Donalda Trumpa traci protekcję Waszyngtonu. Władimir Putin przyjął w środę 19 nowych ambasadorów w Rosji. I tylko jednego ostro obsztorcował. Przywódca Kremla publicznie oznajmił Włodzimierzowi Marciniakowi, iż od rządu w Warszawie oczekuje szacunku.

          – Relacje między Polską a Rosją są dalekie od zadowalających – utyskiwał prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości przyjmowania listów uwierzytelniających od nowych ambasadorów. W ten sposób dał jasno do zrozumienia, że otwiera się nowy rozdział w relacjach Rosji z Polską, w którym naszemu państwu zabraknie protekcji Waszyngtonu.