„Ordynacja wyborcza (lub system wyborczy) – zbiór przepisów wchodzących w skład tzw. prawa wyborczego regulujących sposób przeprowadzenia wyborów, a w szczególności zasady wyłaniania ich zwycięzców i podziału mandatów.” (Wikipedia)

Mam pewnego rodzaju propozycje dla naszych kochanych milusińskich… znaczy się –polityków… Proponuję nowe zasady ordynacji wyborczej w dwóch wersjach w zależności od tego, czy wybory odbywałyby się latem, czy zimą. Wersja letnia – błotna, wersja zimowa śniegowa ewentualnie w dogrywkach mnożna by stosować kisiel. Zasady ordynacji byłyby nad wyraz proste. Do przeprowadzenia wyborów wystarczy kołek (dwie sztuki), sznurek,  błoto lub śnieg oraz pretendenci.

Kołek wbijamy w ziemię do kołka przywiązujemy sznurek i drugim kołkiem przywiązanym do drugiego końca sznurka  zataczamy krąg na ziemi, innymi słowy za pomocą najprostszego cyrkla rysujemy okrąg o średnicy wprost proporcjonalnej do liczby pretendentów… Pretendentów ustawiamy na obrzeżu tego okręgu i pozwalamy im obrzucać się błotem lub śniegiem. Ten z którego uda się zrobić zimą największego bałwana, a latem najbardziej uciapaną kukłę, przegrywa. Wygrywa natomiast ten, który jest najczystszy i zgromadził wokół siebie najwięcej śniegowej czy błotnej amunicji.

Proste, jasne zasady — najbrudniejszy bałwan odpada.

Myślę , że to zaoszczędziłoby wielu kosztów przeprowadzania wyborów w komisjach wyborczych, a dodatkowo transmisje z obrzucania się błotem mogłyby być równie dochodowe jak wieczorne wiadomości….

Tak mi teraz przyszło do głowy, że może ja nic nowego nie wymyśliłem…?

09.10.2015
villk