Odpowiedź na „Pomniki polskiej nikczemności”

Powiem, że do stawiania pomników podchodzę bardzo ostrożnie. „Burząc pomniki oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać”* A pomników w III RP zburzono sporo. Postawiono jeszcze więcej tak okropnych wizualnie, że ośmieszają osoby ku czci których zostały zbudowane. To też jeden z pomników polskiej nikczemności. Podobny do zachowania Zelnika, który za słowa krytyczne wobec prezydenta Dudy zwalniałby z pracy, wyrzucał na bruk. Polska nikczemność z czasów stalinowskich powtarza się? Nie miał wątpliwości, że tak może zrobić nowa władza.

Słowa, zachowania takie jakie zostały skierowane do Tokarczuk nie powinny mieć miejsca. I powinny być potępione. Ale ludziom wpojono przekonanie, że „w obronie” świętego KK, partii ukochanej więcej wolno. Ukarze się złorzeczących karą finansową. I słusznie, ale oni tylko na dziś zamilkną. Słowa jakich używają potępiający takie mowy, mają tak wielki negatywny wydźwięk, że „mówców” raczej by rozjuszyły. Ale tym „draniom” to się należy!!! Tylko czy w takiej formie? Potępiający nie wysuwają żadnych propozycji jakie zmiany wprowadzić. Potępili i w samozadowoleniu z siebie trwają. Jednak czy problem zniknie? Te słowa skierowane do Tokarczuk, były kierowane do żołnierzy z wojen w Iraku i Afganistanie. Ich autorzy myśleli, że są szlachetni, mają właściwe poglądy. Buczenie na cmentarzach, które w zwyczajach polskich są miejscem spokoju, jest swoistym początkiem słów wobec inaczej myślących, żyjących.

Czy słowa Paradowskiej „Polacy pokazują swoją najpotworniejszą twarz” nie jest piętnowaniem? Polacy! Uogólnienie, bo ona w swojej szlachetności takiej twarzy nie ma. Polacy jako nacja także nie ma. Ale Polacy są paskudni. Ktoś czuje się obrażony i obrazi panią Paradowską. Wtedy on będzie paskudny, bo użył słów niedozwolonych, ale kamyczek z tej lawiny wypłynął z ust dziennikarki mającej szlachetne intencje. Wystarczyłoby myślenie. Mówić tak by nie dawać powodów innym do reakcji słownych.

Szczyt niesprawiedliwości to: uchodzić za sprawiedliwego nie będąc nim**

Iluż piszących blogi, wypowiadających się na forach TOK fm zniknęło. Zniknęło na skutek wypowiedzi ludzi mających zawsze rację. Nie w dyskusjach, ale przez oceny z wyższości swojego ja.

Moich słów nie traktuj jako krytyki, ale jako głos w dyskusji. Bo złych słów pada w polskiej przestrzeni zbyt wiele od polityków, kleru, obywateli.

 

_______________
* Jerzy Lec
** Platon

Dodaj komentarz


komentarzy 9

  1. Nie traktuje jako krytyki…

    „Polacy pokazują swoją najpotworniejszą twarz”— czy uważasz że takie słowa wykluczają?

    dla mnie to nie piętnowanie tylko stwierdzenie faktu , opinia o danej sytuacji…

    czy wyrażanie opinij może stygmatyzować… owszem może ale w tym wypadku pokazuje jedynie że Polacy mają też potworą twarz choć nie tylko taką…

    czy zawsze mam racje… niestety często… na szczęście nie zawsze

    ale już wiem że czasem chamowi trzeba powiedzieć wprost że jest chamem inaczej nie zrozumie… niestety.

    1. „Polacy pokazują swoją najpotworniejszą twarz”— czy uważasz że takie słowa nie wykluczają? To przecież najprostsza i najprymitywniejsza forma stygmatyzacji – uogólnienie. Polacy pokazują, muzułmanie wysadzają, Niemcy chcą nas zniewolić, Ruscy, żydzi… Naprawdę widzisz jakieś różnice? Problem polega na tym, że w tym zalewie kombatanckiej nowomowy, gdzie wszyscy o wszystko ze wszystkimi walczą, walczą nawet tam, gdzie powinni rozmawiać (ostatnio minister przecież walczyła o drożdżówki), zatracamy poczucie, że też stygmatyzujemy. Że mową nienawiści… walczymy z mową nienawiści.

      1. wybacz ale nie odmówię ani Kaczyńskiemu , ani Maciarewiczowi miana Polaka, tak samo jak nie odmówię tego miana wszelkim członkom różnych partii politycznych czy jakiegoś kościoła czy jakiejś orientacji seksualnej  , czy nazywanie kogos polakiem, katolikiem,  gejem czy politykiem  go stygmatyzuje?

        według mnie nie …tym bardziej jeśłi poczuwam sie do wspolnoty w danym mianie…

        o ludziach nie swiaczy to jak ich sie nazywa,…ale ich czyny, intencje ……i …………słowa.

        chcesz powedzie cz eużywam mowy nienawiści do polemiki z wypowiedzeniami np Prezesz PIS?

        staram sie zwalczać w śród nas polaków mentalność ,która on usiłuje zagospodarować w celu zdobyciua władzy …. mni enie interesuje władza … nie konkuruje z nim , ni estartuje w wyboprach …dlatego uważam ż emam prawo mówic kłamcy gdy kłamie , manipulatowi gdy manipuluje , podzegaczowi gdy podżega , stwierdzam obektywny fakt i go wypowadam ,kozystając dokładnie z tych samych praw jakie mają oni ..z prawa do wolności wypowedzi.

        1. To co piszesz jest nadinterpretacją. Nie, nie chcę powiedzieć, że używasz mowy nienawiści do polemiki. Ale skoro pytasz to odpowiadam, że tak, że używasz, choć czynisz to w dobrej wierze i zupełnie nieświadomie. Tak jak bezmyślnie zrobiła to Paradowska.

        2. Czy w Twoim, moim tekście była próba odmówienia wspomnianym osobom bycia Polakami? Czy był cień sugestii by wyrzucić ich z Polski? Jednak czasami język, słowa wypowiadane w dobrej wierze mogą każdą próbę porozumienia storpedować.

          W komentarzach pod wypowiedziami Paradowskiej często jest tak niewybredny na nią atak, że przechodzi to wszelkie granice. Początkowo próbowałam oponować, ale bardzo często nie aprobowałam używanych przez nią zwrotów.

          Czy swoim językiem coś osiągnęła? gdybym była jej pracodawcą, to ze względu na brak efektów jej pracy, rozwiązałabym z nią umowę.

          Dziś jest w GW.pl ciekawy wywiad z Lisem. Lisem dziennikarzem, a nie wrzeszczącym, używającym nieodpowiednich słów faciem.

          Trzeba zastanowić się jak rozmawiać ze wszystkimi krytycznie mówiącymi o PO, Tusku, Kopacz. Czy traktowanie z góry dało jakieś efekty? Z góry własnych racji, przekonania o swojej nieomylności. Nie dało. Powiem uczciwie, że niektóre krytyczne słowa wobec Tuska traktowałam jako nadmiernie krytycznie. Też nie przysłuchałam się wypowiedzi.

          Czy nie mieli jednak racji, bo to Tusk zostawił nam cały bałagan. To ludzie, którym Kaczyński z PIS nie odpowiada muszą wypić pozostawionego, skwaśniałego sikacza.

          „Polska mnie boli” Nie tylko mnie. Boli Ciebie, Oby.watela, Smoka, Mariusza Felsmanna, Dz-99, henrykakina  i wielu innych. Zobacz ile pomiędzy nami zgrzytów, nieporozumień, braku zwykłego zapytania dla zrozumienia: co chciałeś/chciałaś przez wypowiedź powiedzieć, zaakcentować? Niby ludzie światli, a jak wypowiedź nie pomyśli, to nie ma dyskusji, a jest ocenianie. Ocenianie jest wszechobecne. Nie mówię, że jestem bez winy. Swoje za uszami mam. Dyskutowanie w internecie jest trudne, bo często to nie jest bezpośrednia wymiana zdań.

          1. Odpowiadałem Villkowi i wyszło tak sążniste wpisisko, że postanowiłem uczynić je osobnym wpisem.

            Odniosę się tylko do tego, co mówisz o Tusku. Człowiek, który pozwala by nazywać go mordercą, by oskarżać go o krew na rękach, a leci do sądu gdy ktoś sugeruje, że nadużywa wulgaryzmów jest nikim, zerem niegodnym zainteresowania. Niestety, tak się złożyło, że pełniło funkcję premiera. Jednego z najgorszych w tysiącletniej historii Polski. Choć trzeba docenić wysiłki Kopacz…

            1. Może Kopacz wyrosłaby na dobrego premiera. Wprowadziła pewien ład jednych usuwając, innych obowiązkami obciążając. Jest Min. Spraw Wewn. Czy ministra nie powinna wyjść naprzeciw niepokojom co do migrantów, badań jakim zostaną u nas lub w miejscu pobytu poddani.

              Zasiadającym na stołkach wydaje się, że obywatele są dla nich. Zbyt wielu nie rozumie jednego. Zostali mianowani by służyć Rzeczpospolitej i jej obywatelom.

              Tu wzorem może być Talleyrand: „Nie czynię sobie bynajmniej wyrzutów, że służyłem wszystkim reżymom począwszy od Dyrektoriatu aż do chwili, kiedy piszę te słowa, gdyż postanowiłem służyć Francji, a nie jej reżymom.”

              oraz „Jest broń straszniejsza niż oszczerstwo: to prawda.” Broniąc nieprawd wypowiadanych przez Tuska, bo forma, słownictwo mi nie odpowiadało jednocześnie broniłam rzeczy niedobrej, jak to widzę teraz. Najwyżej prywatnie zżymałam się. Jednak czy brak reakcji nie jest błędem? Wiele źle brzmiących słów to nie są poglądy, a wynajęci krytykanci. Zajrzałam dziś na fora TOK.u. Tam nie było dyskusji, a wzajemne obrzucanie się….g…Ci lepsi przejęli zwyczaj tych gorszych zgodnie z zasadą, że produkt gorszy wypiera lepszy

              1. Też tak myślałem. Ale doszedłem do wniosku, że się myliłem. Nie. Posłowie, ministrowie nie zostali mianowani by służyć Rzeczpospolitej i jej obywatelom. Jest dokładnie odwrotnie — wybory stanowią zasłonę dymną, legitymizują obecność przy korycie. Zaś posłowie, ministrowie służą wyłącznie sobie i swoim. Dlatego prędzej kraj doprowadzą do bankructwa niż przestaną łożyć na kler na przykład.

            2. Ta jego wyniosła obojętność spowodowała zaognienie sytuacji. Jego wina jest prawie równa winie Kaczyńskiego, tak 40/60

              Na słowa, w których sugeruje się udział w zabójstwie prezydenta, reakcja powinna być. Brak reakcji spowodował, że PO straciła wiele głosów.

              Nie mówiąc już o sposobie prowadzenia polityki.