W zarośla opodal strumyka
Chyżo śmieciarka pomyka.
Aby nie skazić rzeczki
Śmieci pakują w woreczki.
Światli sprawili to ludzie,
Że żyjąc w śmieciach i brudzie
Nie będziem chorować wcale,
Do śmierci pracując wytrwale!
Módlmy się za nich gorąco i szczerze,
Bo tylko dzięki ich głębokiej wierze
W idee spod znaku sierpa i młota
Śmieci są teraz cenniejsze od złota.