Nikt mi nie wmówi…

Efekt cieplarniany jest niezaprzeczalnym faktem. Wziąwszy to pod uwagę były premier naprężył muskuły i zadecydował, że powstanie nowy blok elektrowni Opole. Na tej samej zasadzie powstanie, na jakiej nie zostanie zalegalizowana marihuana, czyli w oparciu o widzimisię pana premiera. Jednocześnie pan premier zaproponował partnerom europejskim solidarność. Miała by się ona opierać na jednym, za to sprawdzonym w kraju filarze — wy nam na rękę, my wam wbrew. Ponieważ prezes Polskiej Grupy Energetycznej miał czelność sprzeciwić się woli pan premiera, wspominając coś o rachunku ekonomicznym, więc przestał być prezesem Polskiej Grupy Energetycznej. Nowy prezes dziarsko przystąpił do pakowania 11 miliardów w inwestycję.

Swego czasu inna ekipa, nie oglądając się na jakieś bzdety typu rachunek ekonomiczny czy zaopatrzenie w surowiec, forsowała zakup litewskiej rafinerii Możejki przez Orlen. Zakup przez polską firmę litewskiej rafinerii w Możejkach, czemu sprzeciwiała się Rosja, był próbą praktycznego wprowadzenia niefinlandyzacyjnych reguł w sferze ekonomii. Był sygnałem, że polskie firmy, jak wszystkie inne, mogą w naszym regionie inwestować w sektor energetycznychwalił szalony pomysł europoseł — wtedy PiS — Paweł Kowal. Polityków nie otrzeźwiło nawet „popsucie się” rury transportującej ropę z Rosji do Możejek. Która zresztą nie została naprawiona do dziś. Za to — cóż za pech! — popsuła się także linia kolejowa, którą wożone było paliwo. To wszystko sprawiło, że największa firma petrochemiczna w kraju w drugim kwartale zanotowała 5,39 mld złotych straty netto.

W minionym ustroju czynniki partyjne forsowały rozwiązania gospodarcze nie oglądając się na rachunek zysków i strat. Jak Polska na tym wyszła starsi pamiętają. Po dwóch dekadach od transformacji mamy powtórkę z rozrywki — nie liczy się interes państwa, tylko imperialne mrzonki lub widzimisię. I to mimo ekspertyz jednoznacznie niekorzystnych. Jednak jest coś, za co rząd PO i PSL można podziwiać. Majstersztykiem jest przekonanie społeczeństwa, że czego się PiS nie tknął to zepsuł, a za chybione decyzje rządu PO, brak reform, gigantyczne zadłużenie kraju nie odpowiada nieudolność władzy, tylko „niewidzialna ręka rynku” i OFE.

Po odejściu twardego jak beton, odważnego i zdeterminowanego by niczego nie reformować premiera Donalda Tuska muskuły zaczęła prężyć nowa p. premier, która jest kobietą i jak widzi, to sobie wyobraża, a jak sobie wyobrazi, to zamyka się i opiekuje. I właśnie wyobraziła sobie polskie weto w sprawie wspólnej polityki europejskiej dotyczącej redukcji dwutlenku węgla. Na szczęście wygląda na to, że weto nie będzie potrzebne. Niemniej jednak istnieje obawa, że stawanie okoniem może się w końcu odbić czkawką. Zwłaszcza, że doświadczane od dziesięciu lat suszą Stany Zjednoczone mogą nagle stać się bardzo proekologiczne. Tym szybciej im droższa będzie żywność i staną przed koniecznością jej importu.

Tak czy owak już w tej chwili należy skorygować podręczniki do geografii. Rzeka Kolorado już nie „kończy biegu” w Zatoce Kalifornijskiej, ale kilkadziesiąt kilometrów wcześniej po prostu znika. Na zdjęciu poniżej: ujście Kolorado osiemdziesiąt kilometrów na południe od granicy Meksyku i Stanów Zjednoczonych.

As Colorado River Dries Up, The West Feels The Pain

Dodaj komentarz