Niech się mury pną do góry

On jest natchniony i wszystko wie, wskazuje gdzie są wrogowie,
Stale dodaje gestami sił, skanduje słowo po słowie.
Pochodni setki paliło się i w górę pięści rósł las,
Najwyższa pora zrobić coś z tym, już nadszedł podziałów czas!

Wstaw znowu murom zęby krat
Załóż kajdany, chwyć mocniej bat
Nie bój się bólu, nie bój się strat,
Niech znowu, znowu dzieli się świat!

A gdy poznali dobrze cel, wiedzieli kto jest wrogiem,
Z ojczyzną znów poczuli więź, honorem oraz bogiem.
Wiatr niósł ze sobą starą pieśń w rytmie podkutych butów,
Łańcuchów więcej trzeba tu, zasieków z grubych drutów.

Wstaw znowu murom zęby krat,
Załóż kajdany, chwyć mocno bat,
Niechaj zasieki sięgają nieba,
Znowu podzielić świat nam potrzeba!

Gdy wreszcie wróg wiadomy jest, to nie ma wątpliwości,
Że trzeba tyłek skopać mu, przepędzić bez litości.
Nie może czuć bezpiecznym się, nie chcemy tu intruza,
Bo kto nam wprost sprzeciwia się, sam prosi się o guza.

Za oknem buty tłuką w bruk,
Nastaje nowy w dziejach rozdział,
Złowieszczych słychać kroków huk,
Zasieki rosną jak na drożdżach…

Dodaj komentarz


komentarzy 8

  1. Kto jest autorem wiersza?

    „Gdy wreszcie wróg wiadomy jest….”

    „Projekt ukazał się na stronie sejmowej, z numerem druku (druk sejmowy nr 6), w piątek po godz. 10. Dzień wcześniej zapowiedział go w Radiu Maryja poseł wnioskodawca Stanisław Piotrowicz.
    Projekt zmienia zasady wyboru sędziów i prezesów Trybunału i przewiduje unieważnienie wyboru pięciu sędziów, których do Trybunału wybrał poprzedni Sejm. A także wygaśnięcie kadencji obecnego prezesa Trybunału Andrzeja Rzeplińskiego. Wybór sędziów ma się odbyć od nowa.”

    Dzieje się… tylko dlaczego nocą?

    1. Oryginalnym autorem jest Kaczmarski. Dokonałem tylko kilku kosmetycznych korekt, ponieważ Kaczmarski żył w czasach, w których ludzie marzyli o burzeniu murów, a my żyjemy w czasach, kiedy ludzie marzą o ich budowaniu.

      Co do nocnej zmiany ustawy. P. Ewa Siedlecka napisała: Projekt ukazał się na stronie sejmowej, z numerem druku, w piątek po godz. 10. Z tego wynika, że noc jest po godzinie 10 tylko w głowie redaktorzyny wymyślającej tytuły w organie, który walczy z mową nienawiści nie przebierając w środkach. Znalazłem zdjęcie doskonale ilustrujące niecne czyny PiSu opisane skrupulatnie przez gazetą. Wyraźnie widać perfidię, knowania i spiski dokonywane pod osłoną bezksiężycowej nocy.

      Nocne PiSu knowania

      Przy okazji chciałbym przypomnieć, że Trybunał wywróciła w biały dzień PO, na gwałt po przegranej Komorowskiego forsując ustawę i swoich sędziów. Trudno było przewidzieć aż tak wysoką wygraną PiS-u, ale odpowiedzialny polityk musi się liczyć z najgorszym scenariuszem.

      1. Myślę, że ani PO ani PIS nie jest wart tego by… sprzeczać się o ich słuszne – mniej słuszne racje.

        Zwróciłam na te działania tylko dlatego uwagę, że przyszli nowi, a zachowania stare. „- To pójście śladem Białorusi. Podobnie zrobiono w Kazachstanie czy Azerbejdżanie. Próbujemy teraz iść taką przerażającą drogą – tak o projekcie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zgłoszonym wczoraj w nocy przez PiS mówi prof. Andrzej Zoll, były prezes TK. Po południu przedstawiciel wnioskodawców ogłosił, że projekt zostanie wycofany. Ale tylko po to, by wprowadzić drobne poprawki.”

        Wrażenia o drodze jaką zamierza iść PIS mam podobne do Zolla, ale tylko wrażenia, nie posiadam jego wiedzy. Wkurza mnie ta bylejakość w pisaniu ustaw. Nieprzemyślanych, niedopracowanych. Tu też ledwo złożyli o 10:00, a o 13:00 wycofują, bo wad zbyt dużo. To nie są jakieś zachowywane normy, to wygłupy w stanowieniu prawa.

        Czy wszystko mi się nie podoba? Nie, pani premier Szydło jako biżuterię ubiera broszki. Też lubię ten element stroju. Gdybym mogła wybrać prawdziwe kamienie, to koniecznie szmaragdy z niewielkimi diamencikami. Rozumiem, że pani Szydło byle czego nie zakłada, bo wizualnie broszki są ok. Jednak gdzie jej z klasą do prezydentowej Dudowej.

        A jakość przekazów GW? Nie od wczoraj jest na równi pochyłej jeśli chodzi o jakość. Zwrócę uwagę, że komentatorzy zmienili się rolami. Ci niby delikatniejsi w mowie stracili swoją delikatność po zmianie rządu.

        A dziwadłem, popisowym lizusem jest Żakowski. Jacek mu zresztą dali na imię.

        Czy duża wygrana PIS ma zaskakiwać? Przypomnę nasze rozmowy i przypuszczenia, że tylko wygrana PIS daje możliwość jakiejkolwiek zmiany w stagnacji PO. Redaktor Lis dobrze ich określa: leniwe, tłuste koty. Od siebie dodam, że czas już na odchudzanie. Widocznie tych mających dość stagnacji było więcej, stąd i wygrana Kukiza i samodzielne rządy PIS.

        Trudno gdybać jak będzie. Trzeba poczekać.

        p.s. Czy GW stanie się teraz medium na poziomie tych prawdziwych? Zobaczymy, ale bardzo starają się Gmyzom dorównać.

        1. Czy Zoll coś mówił o ustawie procedowanej tuż przed wyborami, a zgodnie z opinią konstytucjonalisty z UW sprzecznej z konstytucją? Nie przypominam sobie. Czy Zoll protestował? Domagał się, żeby tuż przed wyborami nie grzebać przy fundamentach funkcjonowania państwa? Żałośni są ci dzisiejsi gęgacze, którzy nagle odzyskali ostrość widzenia. Choćby po to jest PiS potrzebny, żeby jej nie stracili.

        2. „Jednak gdzie jej z klasą do prezydentowej Dudowej.”…
          WIKI:
          „Rodzina
          Urodziła się 2 kwietnia 1972 jako Agata Kornhauser. Jest córką Juliana Kornhausera (ur. 1946), poety, prozaika, krytyka literackiego, tłumacza, autora książek dla dzieci i Alicji Wojny-Kornhauser, z wykształcenia polonistki. Wnuczka krakowskiego Żyda Jakuba Kornhausera (1913–1972) i pochodzącej z Chorzowa Ślązaczki Małgorzaty Glombik (1914–1987). Jej bratem jest Jakub Kornhauser, literaturoznawca, pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, tłumacz i poeta. 21 grudnia 1994 została żoną Andrzeja Dudy, z którym ma córkę Kingę (ur. 1995).”

          Wygląda na to że biedna nigdy nie była, to i gust mogła sobie wyrobić. Szydło to pacynka Jarka. Pamiętasz Jacka i Agatkę? Ciekawe gdzie Jarek trzyma palec pozwalający poruszać się pacynce?

          GW i TOK, to pewien problem. Mamy Paradowską, która wyrzucona w Stanie Wojennym z Kuriera Polskiego, bardzo niedługo została nie tylko przywrócona do pracy, ale  chwilę później została szefową działu politycznego w prestiżowym wówczas Życiu Warszawy. Ona kocha ludzi władzy. Do tej pory była pierwszą ciotką rewolucji miłującą PO bardziej od duszy, której nie ma. Czy chęć podlizywania się władzy spowoduje że GW zacznie podlizywać się nowej tej władzy, czy też uznają rządy PiS za stan tymczasowy???

          1. Uwaga natury technicznej – gdy cytujesz z Wikipedii powyrzucaj niepotrzebne linki, nie będzie kłopotu z publikacją komentarza.

            Polska Wikipedia to tak wiarygodne cóś, że głowa mała. Nic bowiem nie zmieni faktu, że polski poeta, polonista, tłumacz, to Żyd. Najlepiej by było go pogonić i kaleczyć polski po bożemu.

            Prawdziwy patriota, uczciwy i mężny ginie jak prezydent, a nie żyje jak Paradowska czy inni. Już to, że żyje jest bowiem podejrzane.

          2. Jakie znaczenie ma jej pochodzenie? Nie każda bogata ma zmysł estetyczny, a często bogactwo powoduje, że mówi się: „obwiesiła się jak choinka na Boże Narodzenie”

            Ewentualne bogactwo kogokolwiek w ogóle mi nie przeszkadza. Niech sobie ma. Dlaczego masz nie lubić pana Kornhausera? Nie czytałam jego wierszy. To rodak Tuwima, Brzechwy, Słonimskiego, Marian Hemar, Włast, Henryk Wars, i wielu innych, którzy wzbogacili polską kulturę.

            Wierz mi Smoku, w toalecie damskiej niewiele trzeba by było za dużo. Bo tu gra rolę nie tylko fason, ale i kolor, ale i dodatki, ale i obuwie (kształt, kolor) itd.

            A Paradowska? Bywa irytująca, nie muszę jej słuchać, nie jest ciekawa.