Napierw pobuczym, potem obalim. Tak nam dopomóż bóg

1 sierpnia 1944 roku, równe 68 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie. 1 sierpnia 2012 roku, równe 68 lat potem prawdziwi polscy patrioci uczcili poległych minutą buczenia. Niektórych to oburza i o tym mówią. Niektórych to oburza, ale milczą. Wreszcie niektórzy uważają, że nic się nie stało, że przecież powstańcy walczyli o wolność, w tym o prawo do buczenia.

Charakterystyczne, że w tej sprawie głosu nie zabiera żadna z licznych rad, żadna instytucja, która na co dzień bez żadnych problemów dostrzega i skwapliwie potępia niebywałe względnie rażące chamstwo. Nie zabiera także głosu środowisko o gołębim sercu, którego uczucia rani byle drobiazg, słowo, gest, grymas i co rusz a to w prokuraturze, a to w sądzie domaga się przeprosin. Z drugiej strony niektóre publikatory piórem (czy teraz raczej klawiaturą) oświeconych redaktorów arbitralnie stwierdziły, iż buczenie i gwizdy „obraziły” żyjących Powstańców. Wcześniej bez pudła wskazali kogo obrazili Wojewódzki i Figurski. Czyż jednak człowieka może obrazić warczenie lub poszczekiwanie – jak to zgrabnie ujął kardynał Glemp – kundelków?

Czy ci ludzie są godni potępienia? Pogardy? W żadnym wypadku. W ich obronie stanął osobiście sam Jezus: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Co prawda w państwie prawa choć nieświadomość jest okolicznością łagodzącą, to nie zwalnia od odpowiedzialności. Nie bądźmy jednak drobiazgowi. Od litery prawa ważniejszy jest duch. I to nawet nie prawa, lecz święty, ponieważ On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery lecz Ducha, litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia.

Dlaczego tak się zachowują? To proste. Józef Tischner, ksiądz, wybitny filozof, który ze względu na przymioty umysłu, wystawanie ponad przeciętność nie tylko niczego w Kościele nie osiągnął, ale wielokrotnie naraził się na szykany, zdefiniował trzy rodzaje prawdy: święta prawda, też prawda i gówno prawda. Z wiadomych względów nie mógł wspomnieć o czwartym, jakim jest prawda objawiona. Ci, o których mowa, uznają tylko ten ostatni rodzaj i nie chcą znać niczego więcej. Znamienne, że komuniści też buczeli w eterze gdy nadawało Radio Wolna Europa. Jak widać każda ideologia oparta na utopii boi się prawdy jak diabeł święconej wody.

Oni muszą buczeć, ponieważ alternatywą są stopery do uszu. Przez zaniechanie mogliby usłyszeć. A to co mogliby usłyszeć mogłoby zwichnąć ich kręgosłup moralny, zmusić do myślenia. A myślenie to śmiertelny, osobisty wróg doktryny. Rodzi pytania. To zaś może doprowadzić do zmiany poglądów, schizmy. Zjawisk groźnych i niedopuszczalnych.

Nie można w tym miejscu nie odnieść się do słów z listu otwartego Prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego do Prezesa Związku Powstańców Warszawskich generała Zbigniewa Ścibor-Rylskiego. W sążnistej, wszechpolskiej epistole, prezes wyjaśnia Prezesowi, że Próbuje się nam wpoić obojętność na pojęcia takie jak: historia, pamięć, tożsamość narodowa, niepodległość, poświęcenie dla narodu. Dzięki bogu próba wpojenia spaliła na panewce. A dowodem na to, że młodzież nie jest obojętna na wyż. wym. pojęcia jest buczenie i gwizdy. Na koniec prezes ostrzega, że za rok sytuacja się powtórzy i młodzież jeszcze głośniej zamanifestuje, że próba wpojenia znowu się nie powiodła.

Ale prezes nie poprzestaje na ostrzeżeniu. Prezes grozi: Chciałbym, żeby miał Pan jednak świadomość, że tak czy inaczej, zrobimy wszystko, by tę władzę obalić, by system zbudowany w Polsce po roku 89 radykalnie zmienić. A wszystko to dlatego, że chcemy mieć, jako młodzi Polacy, nie tylko chwalebną przeszłość, ale i prawdziwie niepodległą przyszłość w naszej narodowej Ojczyźnie. I mamy świadomość faktu, że jeśli my o nią nie będziemy walczyć, to nikt inny za nas tego nie zrobi. Targowica to zagranica. Może patriotyczną konfederację należy zawiązać na Targówku, żeby nawiązać do szczytnych tradycji patriotycznych? Bo starczy już tej szopki z wolnymi wyborami, które zawsze wynoszą do władzy nie tych, co trzeba. „Jak się sami nie wybierzemy, to nikt za nas tego nie zrobi”…


Cytaty z Biblii pochodzą z Biblii tysiąclecia. Pierwszy: Ewangelia Łukasza 23:34. Drugi: 2 list do Koryntian 3:6.

Dodaj komentarz