Napaść ze strony

W zasadzie wszyscy wiedzą co to jest pogląd, ale gdy przyjdzie co do czego, to pojawiają się kłopoty. Zgodnie z definicją internetowego słownika pogląd to «sąd o czymś oparty na przeświadczeniu o prawdziwości lub fałszywości czegoś». Czyli pogląd to jest coś, co nie jest kształtowane w oparciu o wiedzę, lecz w oparciu o przeświadczenie. Jeśli ktoś jest przeświadczony, że Ziemia jest płaska, a dwa dodać dwa to pięć, to nie jest ani nieukiem, ani głupcem, lecz po prostu znajduje się w posiadaniu akurat takiego zestawu poglądów. A przecież człowiek tym odróżniał się od zwierząt, że potrafił porozumiewać się z innymi przedstawicielami gatunku oraz wykorzystywać posiadaną wiedzę. Teraz ewidentnie rozpoczął się proces odwrotny. Potwierdza to p. Anna Maria Żukowska, która zapewnia, że oczywiście ma własne zdanie, ale będzie takie jak stanowisko klubu.

Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej zwany dalej Funduszem Sprawiedliwości jest funduszem celowym ukierunkowanym na pomoc osobom pokrzywdzonym i świadkom, przeciwdziałanie przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną. Dysponentem Funduszu Sprawiedliwości jest Minister Sprawiedliwości.

Czytamy na stronie Funduszu Sprawiedliwości. Zgodnie z poglądem ministra sprawiedliwości dysponowanie oznacza, że można pieniądze przeznaczać na co się chce. Na przykład fundować strażakom sikawki czy rekompensować gminom wolnym od LGBT straty spowodowane cofnięciem unijnych funduszy. Ta gmina stała się przedmiotem sankcji, prześladowań ideologicznych ze strony pani komisarz Heleny Dalli, która tylko dlatego, że radni gminy Tuchów mieli odwagę upomnieć się o podstawowe wartości związane z ochroną rodziny, wolności, tradycji, decydowania rodziców o wychowywaniu dzieci, tylko z tego powodu staje się przedmiotem szykan i napaści ze strony komisarz Komisji Europejskiej ds. równouprawnienia — wyjaśnił Zbigniew Ziobro. Pogląd ten opiera się na przeświadczeniu, że po reformie wymiaru sprawiedliwości nie będzie już osób pokrzywdzonych, ponieważ nie będzie już przestępstw. Przestępcy bowiem stracili tu już po prostu rację bytu. Potwierdzają to zresztą wprost przepisy prawa i wymogi sprawiedliwości:

Art. 10d. Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione.

Teraz wystarczy którejś nocy niewielką nowelizacją zmienić „w celu przeciwdziałania COVID-19” na „należąc do Prawa i Sprawiedliwości” i można będzie bez reszty poświęcić się służbie społeczeństwu i walce z napastliwą Unią. Problem pojawi się wtedy, gdy Polacy wzorem Białorusinów, którzy chcą żyć w kraju wolnym od Łukaszenki, zapragną uczynić swój kraj wolnym od PiS-u.

W programie „Wstajesz i wiesz” Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego przyznali, że pamiętają. Jak wiadomo pluralis maiestatis wykorzystuje każdy, kto zdaje sobie sprawę, że puszcza wodze fantazji. Po prostu w kupie zawsze raźniej. Pamiętamy sytuację z marca, z kwietnia, kiedy to cały świat rzucił się na sprzęt i to było normalne, że kupuje się ten sprzęt po zawyżonej cenie i było to normalne, że kupuje się sprzęt od ludzi, od których normalnie się sprzętu nie kupuje. Cóś z tą pamięcią p. Musiałka jest nie tak. Owszem, cały świat rzucił się, ale nigdzie poza Polską w przededniu pandemii rządowa instytucja sprzętu, w tym przypadku profesjonalnych maseczek, nie wyprzedawała za bezcen. Nikomu także nie przyszło do głowy kupować sprzętu medycznego od ludzi, którzy nigdy takim sprzętem nie handlowali. Bo to nie pralka czy lodówka, lecz urządzenie, od którego zależy ludzkie życie. A nawet jeśli gdzieś, ktoś zdecydował się na coś takiego, to nie przyszło mu do głowy, by płacić z góry. W tej sytuacji należy pilnie baczyć czy przypadkiem władza nie zamierza w Ameryce kupować samolotów i sprzętu wojskowego od producenta buraków ćwikłowych,

Gdy szczegóły kontrowersyjnych zakupów ujrzały światło dzienne spora część opinii publicznej  oraz politycy opozycji zaczęli domagać się dymisji ministra. Gdy wreszcie mini ster uległ namowom i zrezygnował podniósł się krzyk, że tak nie wolno, że to nieodpowiedzialne, że nie można zostawiać resortu w trakcie pandemii. Trudno, zaiste trudno zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Wygląda na to, że media służą już wyłącznie biciu piany i nie ma dla nich znaczenia ani logika, ani zdrowy rozsądek, o rzetelności i prawdziwości przekazu nawet wspominać nie warto. Do studia zapraszani są ludzie, którzy mają własne zdanie takie, jak zdanie kierownictwa ugrupowania. Co słuchacz lub widz z tego typu „dyskusji” wynosi? Czy takimi przepychankami miernot w studio da się zniwelować podziały, doprowadzić do porozumienia? A może taka bezmyślna paplanina, mowa trawa, z której nic nie wynika, tylko potęguje podział utwierdzając w przekonaniu, że ci są mądrzy, a tamci głupi, ci kradną, a tamci są kryształowi, ci zawalili, ale tamci zawalali bardziej?

Podobno politycy opozycji uznali, że za mało zarabiają i zażądali od partii rządzącej, by coś z tym zrobiła. Partia rządząca wyszła naprzeciw tym żądaniom i przygotowała projekt, zgodnie z którym sobie przyznała podwyżki stuprocentowe, a opozycji zaproponowała połowę. Być może było tak, być może było inaczej, nie to jest ważne. Ważne jest to, że zbliża się okres zachorowań na grypę, a żadne ugrupowanie nie żąda darmowych szczepień ochronnych. Skutek braku szczepień może być taki, że śmiertelną chorobą towarzyszącą covidowi staną się zwykłe przeziębienie i grypa. Czy trzeba lepszej ilustracji stosunku klasy politycznej do obywateli, ich zdrowia i życia?

Zbliża się rok szkolny. Przebywając na gościnnych występach w Sejmie mini ster Piontkowski podzielił się ze zgromadzonymi dobrymi chęciami.  Nie chcemy, żeby szkoły stały się miejscem zarażeń, tylko żeby były miejscem edukacji. Posłowie opozycji krytykowali działania resortu, posłowie obozu władzy chwalili, a nauczyciele i dyrektorzy szkół jak nie wiedzieli co ich czeka, tak nie wiedzą. Do początku roku szkolnego zostało 12 dni. To oznacza, że w optymistycznym wariancie liczba zakażonych wzrośnie o ponad 8.000, a w pesymistycznym dużo więcej. Tymczasem mini ster edukacji wychodzą z założenia. Pluralis maiestatis jak wyżej. Wychodzimy z założenia, że szkoła nie jest miejscem w którym od razu wszyscy się zarażą jak tylko przyjdą…

Trudno oprzeć się wrażeniu, że tym statkiem już nikt nie steruje, że każdy robi co chce, a pierwsze szczury już pierzchają w popłochu. Tymczasem zarówno władza jak i opozycja wolą zajmować się Białorusią zamiast przygotowywać scenariusze na wypadek gwałtownego wzrostu zachorowań i zgonów na choroby towarzyszące.

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. Wychodzimy z założenia, że szkoła nie jest miejscem w którym od razu wszyscy się zarażą jak tylko przyjdą…

    Minister, którego twarz nie wygląda, że jest myśleniem skalana przekazał słowa bardzo podobne, a wypowiadane przez innych nieskalanych myśleniem czyli przez kler. Ci…xxx… głosili ludowi bożemu, ze w kościele koronawirusem zarazić się nie można. Potem wielu „nieskalanych” jednak zachorowało i zaraziło innych. Okazało się, że opłatek komunijny dotknięty konsekrowaną ręką jest roznosicielem zarazy.

    Ktoś „nieskalanych” roznoszących świadomie zarazę pociągnie do odpowiedzialności? Zdecydowanie nie!!! Bo za gorszą rzecz jaką jest gwałcenie dzieci często tej samej płci, nikt katabasa nie ukarze.

    Czy „nieskalany” mini ster poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność ? Dlaczego miałby być karany, chociażby tylko uwagą od prezesa? Po pierwsze prezes jest ludzki pan, bardzo wyrozumiały dla złoczyńców spośród pisich. Po drugie to nie po to mają władzę, by jakieś ględzenia brać pod uwagę!!!

    Czy w tej sytuacji można mieć nadzieję na rozwagę, nadzieję, że będą wysłuchane uwagi lekarzy wirusologów, zostaną sprawdzone sytuacje za granicami, gdzie w czasie zarazy podjęto naukę w szkołach? Zapomniałam, że to próżna nadzieja, bo pisie mają wyrobione zdanie bo

    „Nie będą nam tutaj, w obcych językach…”

    Więc w czym jest nadzieja?

    Nie ten szczęśliwy, kto jest wywyższony,
    I w pożądanej buja obfitości:
    Pogląda z góry, widzi z każdej strony
    Podłych czcicielów swojej wspaniałości:
    Lecz ten, co w dole, że upośledzony,
    Życzy mu spadku bez żadnej litości.
    Niechże Fortunie dziwactwo przypadnie,
    Im wyżej latał, tym ciężej upadnie.*

    Tylko kiedy…..    upadnie?

    *Ignacy Krasicki; Myszeida; Pieśń VI (fragment)

    1. William Golding, Brytyjski pisarz, poeta (1911-1993)

      Myślę, ze kobiety są niemądre, udając, że są równe mężczyznom.

      Są znacznie lepsze i zawsze były. Cokolwiek dasz kobiecie, ona to powiększy.

      Jeśli podasz jej nasienie, da ci dziecko. Jeśli dasz jej mieszkanie, ona da ci dom. Jeśli dasz jej artykuły spożywcze, da ci posiłek. Jeśli uśmiechniesz się, da ci swoje serce. Pomnaża i powiększa to, co jest jej dane.

      Więc jeśli dasz jej bzdury, przygotuj się na tonę gówna!

      Dlaczego chętni na likwidację Konwencji Stambulskiej tego nie rozumieją i plotą bzdury?