Na zdrowie

Potwierdza się to, co było do przewidzenia i zostało przewidziane. Informuje o tym portal money.pl:

Co drugi Polak korzysta z publicznej i prywatnej służby zdrowia. Prywatne wizyty lekarskie drożeją równie szybko, jak inne usługi. Do 2023 roku wydatki na prywatną opiekę zdrowotną mają wzrosnąć do 70 mld zł. Drożeją nie tylko same wizyty, ale też pakiety medyczne. Za najdroższe i najtańsze abonamenty płacimy znacznie więcej niż przed pandemią.

Z drugiej strony

112 miliardów złotych wyniesie budżet Narodowego Funduszu Zdrowia w 2022 roku. To o 6,8 proc. więcej niż w planie na 2021 rok. To dzięki temu, że wzrosły wpływy ze składki zdrowotnej. W 2021 roku było to 95,3 mld zł w porównaniu do 89,7 mld zł w 2019. Ministerstwo Finansów szacuje, że w 2022 roku wpływy ze składki wyniosą aż 105,5 mld złotych. I chociaż na pierwszy rzut oka projekt planu finansowego NFZ na 2022 rok wygląda dobrze, to po jego szczegółowej analizie z punktu widzenia pacjentów nie jest już tak dobrze.

Co z tych informacji wynika? Ano tylko tyle, że Polacy płacą 112 miliardów złotych składek, żeby móc leczyć się „za darmo”, a gdy są chorzy leczą się prywatnie, bo „za darmo” nie mogą. To znaczy mogą, ale pojutrze, za miesiąc, w marcu. Dlatego wszyscy od lewa do prawa domagają się „zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia”. Niestety, prywatnie przyjmują ci sami padający na nosy lekarze, którzy mało zarabiają w publicznych placówkach. Tymczasem Polski ład zakłada, że

Na zdrowie

Celem jest osiągnięcie średniej wydatków na zdrowie w relacji do PKB w ciągu 6 lat. Na zdrowiu się nie oszczędza, a nowe środki będą przeznaczone na inwestycje, cyfryzację, nowe kadry i nowoczesne terapie.

I dalej:

Już w 2023 r. osiągną one 6 proc. PKB. Dzięki ustawie do systemu ochrony zdrowia w latach 2022-2027 trafi dodatkowo ok. 83 mld zł. W 2027 r. nakłady na opiekę zdrowotną w Polsce wyniosą aż 215 mld zł.

GUS podał, że w 2020 roku PKB Polski wyniosło 2 323,9 mld zł. 112 miliardów to 4,8% PKB, a 70 miliardów to dalsze czyli kolejne 3%. Razem daje to 7,8% PKB. Polski ład zakłada więc ni mniej ni więcej tylko sukcesywne zmniejszanie nakładów na służbę zdrowia, a to oznacza, że lepiej nie będzie.

Dodaj komentarz