Myślę, więc bredzę

Jak brzmi najkrótszy kawał o milicjantach? — padało często pytanie w dawnych czasach, gdy w rozbawionym towarzystwie ktoś spontanicznie zaczął opowiadać dowcipy. No więc jak brzmi najkrótszy kawał o milicjantach? Stoi milicjant i myśli.

Myślępowiedział przewodniczący episkopatu Polski, arcybiskup Józef Michalik stojąc przed wiernymi podczas pasterki w Archikatedrze w Przemyślu — że dzisiaj jest wyraźny atak na tradycyjny model rodziny, złożonej z jednego mężczyzny i z jednej kobiety, rodziny wielodzietnej. Jego zdaniem obecnie w wielu kolorowych pismach i programach telewizyjnych wmawia się, że ideałem jest zdrada małżeńska, a głównym tematem przemoc wobec kobiet.

Tu aż prosi się wtrącić dygresję. Otóż pewnego razu pewien mężczyzna postanowił założyć rodzinę. W tym celu ożenił się z pewną kobietą. Gdy zamieszkali razem okazało się, że oblubienica już jest w ciąży. Mężczyzna zastanawiał się co robić — wodził niewidzącymi oczami po suficie i ścianach i drapał się w głowę. Wyczuwszy na niej rogi postanowił czym prędzej wziąć rozwód z niewierną. Szybko jednak wyszło na jaw, że ciąża nie jest wynikiem zdrady. We śnie, gdy spał, ukazał mu się oto anioł pański i oznajmił, że żona jest w ciąży z Duchem Świętym. A bycie w ciąży z Duchem Świętym nie jest zdradą.

dziekijezu
(Za RobinKennedy23)

W myśli przewodniczącego episkopatu Polski, arcybiskupa Józefa Michalika, brak więc jest jasnego rozróżnienia między „wmawianiem w wielu kolorowych pismach i programach telewizyjnych, że ideałem jest zdrada małżeńska”, a wmawianiem tego samego we śnie przez wysłanników niebios i wskazywaniem ducha jako sprawcy. Poza tym opisany wyżej przypadek jest jak dotąd jedynym. Ani wcześniej, ani później żaden mąż nie dał wiary ani wybrance, ani tym bardziej sennym marom, że nie został zdradzony, a dziecko jest nadprzyrodzonej proweniencji.

Wielkie kłamstwo — mówił dalej przewodniczący episkopatu Polski, arcybiskup Józef Michalik w Przemyślu — które przejęliśmy z Unii Europejskiej, przyjmując tę ustawę o przemocy, że kultura, tradycja, religia rodzi przemoc. Niech mi pokaże którykolwiek z tych ludzi, którzy wymyślili to wielkie kłamstwo historyczne, w którym miejscu ewangelia mówi o przemocy? Gdzie Kościół zachęca do przemocy? To jest dramat zakłamywania — nakręcał się hierarcha. W końcu zaapelował o budowanie Europy na mocnych fundamentach szacunku do każdego człowieka i do każdego państwa, każdego narodu. — To jest przesłanie ewangelii. Chrystus przyszedł wszystkim ludziom przynieść zbawienie i wszystkim ludziom dać szansę.

Przykładowy przykład języka pokoju, miłości, szacunku i tolerancji przewodniczący zademonstrował nieco wcześniej: — Błazen zajmuje miejsce mędrca, nauczyciela, kapłana. Błazen, wszystko mu wolno. Piana na ustach — hierarcha dyskretnym gestem odruchowo otarł usta — staje się wzorem niejednego działacza politycznego, któremu wszystko wolno, bezkarnie może obrażać innych ludzi. Myślę, że warto powiedzieć, zauważyć, jak często paraliżuje lęk przed prawdą ludzi dzisiaj w świecie.

Właśnie! Paraliżuje! Dlatego skoro arcybiskup pyta, to należy mu odpowiedzieć. Nie wolno lekceważyć przewodniczącego i udawać, że się pytania nie dosłyszało. Nie można także dopuścić do tego, by ludzie zaczęli podejrzewać, że arcybiskup nie zna Pisma Świętego i czym prędzej wskazać mu te fragmenty, o które pyta. Niestety, ich mnogość zmusza do dokonania wyboru. Na początek oddajmy głos Jezusowi. Niech słowa jego natchnione stanowią motto: — Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.

Zanim przejdziemy do właściwej akcji uświadamiającej warto zwrócić uwagę na cały rozdział 23 Ewangelii Mateusza, w której Jezus niczym biskupi dzisiaj rozpacza i odsądza wszystkich od czci i wiary. Niewielka próbka: Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. Oczywiście nie będzie poniżony Jezus Chrystus, bo on sam przecież nie wywyższa się: — Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Albo: — Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien (Mt 10:37).

Przejdźmy teraz do przykładów dowodzących, że duchowni oskarżając o kłamstwo wszystkich wokół sami — delikatnie mówiąc — mijają się z prawdą.
• Oto Łukasz, 12:49: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął.
• Nieco dalej powtarza to, co znamy z Mateusza (12:51-53): Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.
• Arcybiskup powinien wyjaśnić wiernym po co Jezus każe swoim uczniom kupować broń, skoro „ewangelia nie mówi o przemocy”? Łukasz 22:36: Lecz teraz – mówił dalej – kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Będzie niezmiernie pouczające dowiedzieć się prawdy, czyli jak za pomocą miecza „niesie się wszystkim ludziom zbawienie”.

Żeby sprawy nie ciągnąć i nie zanudzać pt Czytelników jeszcze tylko jeden cytat z pana naszego, Jezusa Chrystusa, wpisujący się w podniosły, świąteczny nastrój: — Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach (Łk 19:27). Oto słowo pańskie…

Pytanie naprowadzające: O czym mówił Grzegorz Braun?

Dodaj komentarz