Mam współczuć ludziom z gór? Przecież w takiej samej sytuacji jest wiele miast, miasteczek. Kołobrzeg jako uzdrowisko jest w sytuacji tragicznej. Przecież tu pracuje znaczna część mieszkańców lub pracują dla uzdrowiska. Piekarze, dostawcy warzyw i mięsa, całe obsługi domów sanatoryjnych. Niepracujące uzdrowiska to mniej wpływów do kasy miasta.
Ale „Goralenvolk” zawsze byli zapatrzeni tylko w swoje dudki, a cepry były od tego by na nich żyć. Jak w żadnym innym regionie Polski integrowanie się z krajem jest słabe.
W rządzie zasiada współwłaściciel wyciągu. A ponieważ w mafii obowiązuje zasada, że swój swojemu oka nie wkole, więc wyciągi stoją otworem. Gdyby Kołobrzeg miał właściciela uzdrowiska w rządzie, to uzdrowiska byłyby wyłączone spod restrykcji. To oczywista oczywistość i dziwię się tym, którzy tego nie rozumio.
Paulina Młynarska odniosła się do słów Grzegorza Schetyny o aborcji
Paulina Młynarska opublikowała na swoim profilu zdjęcie Grzegorza Schetyny oraz jego wypowiedź, która dotyczyła aborcji i brzmiała:
Nie chcę aborcji na życzenie.
Młynarska odniosła się do słów polityka w opisie do fotografii. Napisała krótko, ale dosadnie:
To donosisz, urodzisz i wychowasz. Nikt Cię nie zmusza, Grzesiek – napisała.
Jestem pod wrażeniem i treści, i formy! O dosadności nic nie mogę powiedzieć sensownego, bo mnie przytłoczyła i podnieść się nie mogę. Jedno mnie martwi. Jedna celebrytka przekonywała, że w szpitalach leżą statyści, a druga sugeruje, że mężczyzna może zajść w ciążę. Nie znam się na tym, ale odnoszę wrażenie, że poziom intelektualny podobny. W moim mniemaniu dosadniej by było napisać krótkie i treściwe hasło z protestów: „oddal się bez zbędnej zwłoki w dowolnym kierunku i nie wracaj”.
Uważam jednak, że odpowiedziała Schetynie i dowcipnie i dosadnie.
Fagas na usługach KK plecie, że on „nie chce aborcji na życzenie”!! ON NIE CHCE!!!Jakby jako osoba mógł być takiemu zabiegowi poddany.
Młynarska więc odpowiedziała mu”…donosisz, urodzisz i wychowasz.Nikt cię Grzesiek nie zmusza”… do aborcji.
Tak przy okazji mowy o aborcji, to w PRL lekarze bardzo niechętnie wykonywali ją w szpitalu. Za to u siebie w gabinecie bez problemów.
Jestem za tym by ustawowo lekarz ginekolog odmawiający wykonywania aborcji musiał albo zrezygnować z bycia ginekologiem, albo za każdą odmowę płacić kobiecie 2 tys.zł +
Jestem pełna podziwu dla strajkujących kobiet, bo wiem co to znaczy urodzić coś bez mózgu! (w czasach PRL odpowiednich badań nie było). I wiem jaka to jest trauma dla kobiety. A teraz Kaczyści chcą jeszcze zrobić z kobiet żywe trumny!! Dziecko nie ma mózgu, ale niech kobieta rodzi!!!
Nie widzę w tym niczego dosadnego, wybacz. Taki „apel” to dla mnie bełkot, albowiem niewykonalny. Jak Schetyna nie chce, to niech partycypuje w kosztach utrzymania niechcianych dzieci. Łatwo meblować życie innych nie ponosząc żadnych kosztów swoich decyzji. Pieniądze przydadzą się zarówno dziecku jak i matce, rodzinie. Domaganie się, żeby „donosił” nie przyniesie korzyści nikomu. Owszem, można słowa Młynarskiej rozpatrywać jako kpina, szyderstwo, niestety, sensu w nich za grosz.
Pytasz jaki sens w bełkocie? Jest, i to głęboki. Schetyna po prostu w ten sposób potwierdza i utwierdza w przekonaniu, że jest głupcem. Milczenie jest złotem, ale nie dla durnia.
Mam współczuć ludziom z gór? Przecież w takiej samej sytuacji jest wiele miast, miasteczek. Kołobrzeg jako uzdrowisko jest w sytuacji tragicznej. Przecież tu pracuje znaczna część mieszkańców lub pracują dla uzdrowiska. Piekarze, dostawcy warzyw i mięsa, całe obsługi domów sanatoryjnych. Niepracujące uzdrowiska to mniej wpływów do kasy miasta.
Ale „Goralenvolk” zawsze byli zapatrzeni tylko w swoje dudki, a cepry były od tego by na nich żyć. Jak w żadnym innym regionie Polski integrowanie się z krajem jest słabe.
W rządzie zasiada współwłaściciel wyciągu. A ponieważ w mafii obowiązuje zasada, że swój swojemu oka nie wkole, więc wyciągi stoją otworem. Gdyby Kołobrzeg miał właściciela uzdrowiska w rządzie, to uzdrowiska byłyby wyłączone spod restrykcji. To oczywista oczywistość i dziwię się tym, którzy tego nie rozumio.
Jestem pod wrażeniem i treści, i formy! O dosadności nic nie mogę powiedzieć sensownego, bo mnie przytłoczyła i podnieść się nie mogę. Jedno mnie martwi. Jedna celebrytka przekonywała, że w szpitalach leżą statyści, a druga sugeruje, że mężczyzna może zajść w ciążę. Nie znam się na tym, ale odnoszę wrażenie, że poziom intelektualny podobny. W moim mniemaniu dosadniej by było napisać krótkie i treściwe hasło z protestów: „oddal się bez zbędnej zwłoki w dowolnym kierunku i nie wracaj”.
Uważam jednak, że odpowiedziała Schetynie i dowcipnie i dosadnie.
Fagas na usługach KK plecie, że on „nie chce aborcji na życzenie”!! ON NIE CHCE!!!Jakby jako osoba mógł być takiemu zabiegowi poddany.
Młynarska więc odpowiedziała mu”…donosisz, urodzisz i wychowasz.Nikt cię Grzesiek nie zmusza”… do aborcji.
Tak przy okazji mowy o aborcji, to w PRL lekarze bardzo niechętnie wykonywali ją w szpitalu. Za to u siebie w gabinecie bez problemów.
Jestem za tym by ustawowo lekarz ginekolog odmawiający wykonywania aborcji musiał albo zrezygnować z bycia ginekologiem, albo za każdą odmowę płacić kobiecie 2 tys.zł +
Jestem pełna podziwu dla strajkujących kobiet, bo wiem co to znaczy urodzić coś bez mózgu! (w czasach PRL odpowiednich badań nie było). I wiem jaka to jest trauma dla kobiety. A teraz Kaczyści chcą jeszcze zrobić z kobiet żywe trumny!! Dziecko nie ma mózgu, ale niech kobieta rodzi!!!
Nie widzę w tym niczego dosadnego, wybacz. Taki „apel” to dla mnie bełkot, albowiem niewykonalny. Jak Schetyna nie chce, to niech partycypuje w kosztach utrzymania niechcianych dzieci. Łatwo meblować życie innych nie ponosząc żadnych kosztów swoich decyzji. Pieniądze przydadzą się zarówno dziecku jak i matce, rodzinie. Domaganie się, żeby „donosił” nie przyniesie korzyści nikomu. Owszem, można słowa Młynarskiej rozpatrywać jako kpina, szyderstwo, niestety, sensu w nich za grosz.
Czy pamiętasz, że w PRL kawałów , szyderstw, piosenek obśmiewających było pełno? Szyderstwo, pokazanie głupoty też spełnia swoją rolę. Pozytywną!!!
A jaki sens jest w bełkocie Schetyny?
Pytasz jaki sens w bełkocie? Jest, i to głęboki. Schetyna po prostu w ten sposób potwierdza i utwierdza w przekonaniu, że jest głupcem. Milczenie jest złotem, ale nie dla durnia.