My, Polacy, ja, prezydent

Andrzej Duda przeszedł samego siebie. Proszę państwa, byście na to zwracali uwagę. Próbują nam dzisiaj to nasze prawo do posiadania uczciwego, dobrego wymiaru sprawiedliwości, do jego naprawy, na wszystkie sposoby odebrać. Nie pozwólmy na to, aby inni decydowali za nas. My, Polacy mamy prawo sami decydować o sobie i swoich sprawach. Po to walczyliśmy o demokrację! I powiem proszę państwa bardzo mocno: JA jestem prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej! Powiem tak: nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy!

To prawda. Raz już nam narzucili ustrój, którego podobno nie chcieliśmy, choć przemówienia Gomułki były oklaskiwane bardziej niż Dudy. Teraz też nikt nam nie będzie niczego narzucał. Sami sobie narzucimy. Dał nam przykład Jaruzelski jak to się robi, jak za mordę złapać własny naród.

My, prezydent
JA jestem prezydentem

Szanowni państwo! — kontynuował p.rezydent i zastygł.

Tak! — powiedział po chwili.

Tak! — potwierdził chwilę później.

Tu jest Unia Europejska — przyznał. — Tak! Oczywiście! I bardzo się z tego cieszymy, że jest! Ale przede wszystkim tu jest Polska! Dziękuje! Ewidentnie zapomniał dodać, że ta Polska, o której mówił, to on i jego formacja.

Choć p.rezydent nie pozostawił wątpliwości, co tu jest, to prezes już taki pewny nie był. Jak stwierdził mimo, iż przede wszystkim tu jest Polska, to tylko teoretycznie, dlatego Nam, Polakom należy się własne państwo, państwo niepodległe, państwo  suwerenne, państwo demokratyczne, państwo, które jest organizacją wspólnoty Polaków. I dziś […] musimy o tym pamiętać. To jest coś, co łączy okres życia tego pokolenia, którego większość, zdecydowana większość już odeszła, z tym dzisiejszym czasem, z tym wszystkim, co dzisiaj czynimy po to, by Polska była lepsza i to czynimy także po to, by Polska była suwerenna i niepodległa. By ten nowy zamach na naszą suwerenność i niepodległość został odparty.

Zdumiewające, bo sugeruje, że Polska nie jest państwem, nie jest suwerenna i niepodległa, choć i jedno i drugie Polakom należy się. Niemniej jednak rzuca nieco światła na sprawę wyprowadzki Polski z Unii, względnie Unii z Polski. P. prezes mówi wyraźnie, że walka toczy się nie o to, by Polska w Unii pozostała, lecz o to, by do niej w przyszłości wstąpiła. Polska suwerenna, wolna, w Unii Europejskiej, wspólnocie wolnych państw i wolnych narodów, to jest ta przyszłość, o którą musimy walczyć i którą wywalczymy. Problem w tym, że nie można być niezależnym, wolnym, suwerennym składnikiem większej całości. Samochodem z autonomicznym układem kierowniczym, który sam decyduje gdzie jechać i jedzie głównie pod prąd, nie da się osiągnąć celu.

To wszystko zapowiada, że Polska teraz Unię opuści, ale tylko po to, by rozpocząć walkę o wstąpienie do niej tyle, że w swoim, polskim tempie i na swoich, polskich warunkach.

 

Dodaj komentarz