Moje gorzkie słowa na stulecie…

Moje poglądy zostały ukształtowane przez dom: to, co ważne, jak się zachowywać, jak traktować innych, rozumienie słowa szacunek w stosunku do mnie i mój w stosunku do innych, czytanie książek. Zwykle nie zdajemy sobie sprawy jak dom ukształtował  nasze zachowania. Myślałam np. że moja niechęć do plotek, to mój pogląd. A bierze on się z domu już z czasów dzieciństwa. Babcia nie miała zwyczaju by „biegać po kominkach i tracić czas na paplanie o niczym” czyli plotkowanie. Tak samo Mama, tak i ja. Nawet spotkania kawiarniane zarzuciłam, bo ile razy można słuchać, że teściowa… że mąż… że synowa… że syn… itd.

Przez szkołę: miałam bardzo dobrych nauczycieli, lecz to polonistka, która ukierunkowała  miłość do literatury (nadal czytam poezję romantyzmu – kiedyś bardziej Mickiewicz, obecnie bardziej Słowacki, ale także inni – mimo, że romantyzm według mnie zrobił mnóstwo bałaganu światopoglądowego Polakom, ale poezje są piękne oraz historyk, który realizował program szkolny dokładnie, ale miał cierpliwość do stawianych przeze mnie pytań i nigdy mnie nie karcił, nie kazał siedzieć cicho. Wpłynął w jakiś szczególny sposób na to jak już po szkole zaczęłam traktować historię. On i Paweł Jasienica, o którym pisano, że jego pseudonim wziął się od słów… ja… się… nie… boję…

O swoich nauczycielach mogę powiedzieć, że nie wiem, który z nich należał, a który nie należał do PZPR. Nawet nie mam cienia podejrzenia. Wpłynęły na mnie także podróże, poznawanie ludzi, rozmowy z nimi, poznawanie tradycji, języka zwanego gwarą, a który jest odbiciem języków przodków (różnych grup plemion słowiańskich). Także poznawanie historii i to tej tragicznej, np. zwiedzanie obozu w Auschwitz na całe życie ustaliło mój stosunek do tamtych czasów i zdarzeń. I jeśli nawet mam krytyczny stosunek do niektórych nacji, to tamte zbrodnie mogą mieć tylko jedną ocenę. I hańbą w wychowaniu młodych Polaków jest, gdy wrzeszczą: do obozu z nimi. Za kogo wtedy się uważają? Przecież nie za tych mordowanych. Czyli podobają im się mordujący? Widzą siebie na ich miejscu?

Do znacznej części młodych (do 35 lat) dotarły hasła PIS i to oni dali tej partii władzę. Nie widzą niczego złego w łamaniu praw konstytucyjnych, bo oczekiwali, że zostanie zrobiony „jakiś porządek”. Gdyby byli uczeni w szkole dobrze to rozumieliby, że zmiany często są niezbędne, ale nie metodami przestępców dla których łamanie prawa jest czymś normalnym. W takich postawach widzę wielką winę kolejnych, spolegliwych wobec KrK partii politycznych, ich kunktatorstwo, ich własny interes by tylko zarobić, a się nie narobić. I nie ponosić za nic żadnej odpowiedzialności. Taką kpiną z bycia posłem była ostatnia tzw. komisja (za udział w niej są wysokie, dodatkowe uposażenia), która przypominała bardzo postawy dawnych bolszewików. Tylko że tamci na ogół nie mieli wiedzy historycznej, nie znali praw, a jedynym prawem była ich racja w stosowaniu przemocy.

Jest jeszcze sprawa KrK. O tym jak zostanie rozwiązana, czy konkordat w obecnej postaci będzie nadal obowiązywał, czy nadal będą płynęły fundusze ze skarbu państwa (takimi jest też zwolnienie z płacenia podatków od działalności gospodarczej, od nieruchomości), czy nadal będą mogli uprawiać politykę z ambon i ukierunkowywać myślenie wielu pod hasłem nieba, piekła, obrony przed atakami na Kościół. Juliusz Słowacki:

O! ci młodzi ludzie,
odchodzą od nas i wołają głośno:
Idziemy szukać szczęścia. Więc my starce,
Cośmy przebiegli po tej biednej ziemi,
A nigdy szczęścia w życiu nie spotkali;
Możeśmy tylko szukać nie umieli…

Możemy mieć tylko nadzieję, że młodzi znajdą rozsądne, mądre, rozwiązania by Polska nadal istniała, by jako państwo, jako jej narody nigdy nie przeżyła hańby totalitaryzmu.

Kim one były?

Gabriela Balicka-Iwanowska,  Irena Kosmowska,  Jadwiga Dziubińska,  Zofia Moczydłowska,  Anna Piasecka,  Franciszka Wilczkowiakowa,  Zofia Sokolnicka, Justyna Budzińska-Tylicka.

Czy może ich imionami nazywane są ulice? skwery? sale uczelni?

Dodaj komentarz


komentarzy 21

  1. w sprawie finansowania MW

    trzeba sprawdzać autobusy firmy przewozowe ich faktury , tak dojedziesz do firm ,które sponsorują bezpośrednio lub pośrednio bowiem nie wykluczam firm „parasoli”, poza tym sprawdził bym czy nie ma wsparcia  parafialnego, nie finansowego,ale np logstycznego . druga sprawą sa banery reklamowe i cały przemysł koszulowo-narodowy ktos to przecież szyje drukuje powiela… to drugi kanał jakim można śledzić ich finanse,, trzeci kanał informaci o polskich faszystach to internet .

    i najważniejsze ..KRS wszelkich stowarzyszeń ich wspierających ..tam sa nazwiska i tam można śledzić powiązania osobowe i finansowe.

    sory ale ja niema czas sie tym zajmować, a tzreba by juz to archiwizowac i opracowywywac… moze jkis dziennikaz by sie tym zajął , mogła by byc z tego nie gorsza książka ja ta Piątka o Macierewiczu.

     

    pozdrawiam

        1. Mylisz się: ISIS to połączone siły irackiej partii BAAS i wojsk synów Kadafiego- mam nadzieję że sobie przypomnisz że wyprowadzili armię z Libii. Warto pamiętać kto urządził „Arabską Wiosnę” i kto uzbroił przeciwników Kadafiego tak, że Libia to dziś upadłe państwo tak jak Somalia i w dużym stopniu Jordania.
          Doskonale rozumiem uprzedzenia wobec Rosji(i ZSRR) ale warto policzyć ilość wojen wywołanych przez Rosję(i ZSRR) z ilością wojen wywołanych i sprowokowanych w ciągu ostatnich 200 lat przez USA, oraz kradzież Palestyny przez europejskich żydów.

            1. @Oby.watel @Smok

              Według mnie obydwaj macie rację. I jedno i drugie imperium działa we własnym interesie. I jedno i drugie wykorzystuje „zwolenników”. Prostak Trump nie potrafi tego nawet ukryć. Rosja robi to „lepiej” o tyle, że u niej wszystko bardziej ukryte. Ale wystarczy spojrzeć na konflikt Wielka Brytania – Rosja, by wiedzieć, że Unia jest pod silnym ostrzałem rosyjskim. Ale jest też pod takim samym amerykańskim.

              A jak wypada Polska? Jak naiwny sołtys, w stałym przyklęku. I przed proboszczem i przed „przyjacielem”, ale i przed „wrogiem”. To, że państwo nie zareagowało (taką metodą KK – przeczekać) w sprawie powiązań Macierewicza z Rosją, nie najlepiej to świadczy o naszym państwie.

              A w sprawach obronności? Czy te tumany myślą, że „sojusznik” na telefon o zagrożeniu wyślą armię by nas bronić?

              1. Nasz gospodarz ma alergię na pewne słowa, więc …
                Od zakończenia Wojny Secesyjnej trwa walka o zasoby Azji pomiędzy tymi których nazwy nie wolno wymawiać z Rosji i Ameryki. Stroną atakującą(prowokacje albo otwarte wojny) są USA, chociaż ZSRR (jakkolwiek się teraz nazywa) to też nie aniołki: obie strony mają swoje strefy wpływów, tyle że z powodu historii mamy uraz do „Ruskich”. No cóż, można założyć końskie okulary nie widzieć jak blisko baz NATO Rosja ulokowała swoje państwo. http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/wp-content/uploads/sites/2/2018/07/NATO-bazy.jpg

                Szukałem podobnego wykazu baz rosyjskich poza granicami kraju, ale chyba to wielka tajemnica bo nie znalazłem.
                Polska się nie liczy w tej rozgrywce. Znowu będziemy poligonem na którym będzie się toczyła kolejna wojna. Słowo „SOJUSZNIK” dla USA nic nie znaczy. Ustawy są wymyślane w Waszyngtonie i tym drugim, co to nie wolno wymawiać.

            2. @Oby.watel
              Chyba się jednak różnimy w ocenie.
              Zdestabilizować Zachód? Na razie to USA wywołują od 200 lat wszędzie wojny. Im, jak się domyślam, wolno. Rosja ma siedzieć cicho i przytakiwać. Nie wydaje mi się to możliwe: Rosja, po szoku wywołanym doprowadzeniem przez USA do rozpadu ZSRR powoli się budzi z letargu.
              Szczerze mówiąc jest mi to obojętne. Za mało mi zostało żebym się miał bać.

                1. Wariaci postanowili uciec z wariatkowa. Przed akcją powtórzyli sobie wszystko co który ma robić. Pietrek ma zakraść się na dyżurkę i zabrać klucze do bramy. Józek ma ogłuszyć strażnika przy bramie, a Staszek zgasić reflektory. Franek poszedł przeprowadzić rekonesans. Po chwili wpada zdyszany i przerażony i krzyczy:
                  — Chłopaki, chłopaki, nieszczęście! Musimy odwołać akcję!
                  — Co się stało?
                  — Reflektory wyłączone, brama otwarta, a strażnika nie ma!

                  1. I to  Polska właśnie…… z ruchami  anty szczepionkowymi (tu dominują młode kobiety mające dzieci), z widzącymi ziemię płaską,  z wykształciuchami chodzącymi do współczesnych znachorów, z  lekarzami  mającymi w pogardzie chorych https://www.se.pl/wiadomosci/polska/zbiorowy-gwalt-na-urodzinach-18-latki-pogotowie-nie-chcialo-udzielic-jej-pomocy-aa-FRrr-3vAx-1GN4.html, a wszystko pod przemożnymi wpływami KrK, który w gwałtach na nieletnich niczego złego nie widzi. I niech Bóg broni by mieli ponosić koszt odszkodowań. Taka to nasza ojczyzna.

                    „Tylko w kraju, w którym nieuctwo jest cnotą, pomniki stawia się idiotom” Koszmarne pomniki i koszmarne obyczaje…..
                    p.s. dowcip o wariatach będę wykorzystywała, bo cudowny :-))

                1. @Oby.watel
                  Drogi Przyjacielu: Twój sarkazm dowodzi że patrzysz na historię wyrywkowo. Piszesz:
                  „Przez 45 lat Amerykanie nam fundowali raj na ziemi, socjalizm tak wypaczenia nie?”….
                  To dowodzi że mam rację. Jakoś pomijasz drobny szczegół, że chociaż Polacy walczyli za swój kraj na wszystkich polach walki II Wojny Światowej, zostali przez swoich amerykańskich „sojuszników” zdradzeni w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, co spowodowało radziecką okupację od 1945 do 1989 roku. Jak może nie zapamiętałeś albo zapomniałeś, w Jeszczepolsce NIKT tzw. socjalizmu NIE WYBIERAŁ. Został nam narzucony z powodu wspomnianej serii zdrad, przy czym nie wolno też zapominać o zdradzie jakiej dopuścili się nasi tzw. sojusznicy w roku 1939.
                  Obecnie, jak widać, dawnych okupantów radzieckich zastępują okupanci z USA, o co bardzo zabiegają tzw.nasze władze. Niczym się to nie różni od sprowadzenia do Polski Krzyżaków przez Konrada Mazowieckiego, znanego idiotę.

                  1. Tłumy popierające tow. Wiesława przeczą Twoim tezom. A postawa Aliantów może wskazywać, że ówczesne elity dorównywały współczesnym, a przynajmniej niewiele im ustępowały. Na dodatek ani nikt nas nie prosił byśmy walczyli o zbawienie świata, ani nikt nas nie zdradził. Bo na czym niby miałaby ta zdrada polegać? Na tym, że przedstawiciele Polski nie byli w stanie nikogo przekonać do swoich racji? Nie byli w stanie zadbać o interesy kraju? Jak można twierdzić, że się myśli samodzielnie i powtarzać bezmyslnie propagandowe bzdury?

                    Polska zaciskała pasa, Polacy ciężko pracowali po to, by wejść do ekskluzywnego klubu państw europejskich. Ci, którym to zawdzięczamy są opluwani, zaś tym, którzy zaprzepaszczają ich dzieło stawia się pomniki. I za jakiś czas znowu bajkopisarze historyczni będą przekonywać, że zostaliśmy zdradzeni?

  2. Szczerze mówiąc zaczynałem to co czytasz pisać już kilka razy. To spory wyczyn z mojej strony, bo jakoś ostatnio nie chce mi się pisać-  to co piszemy nie ma wpływu na rzeczywistość, powtarzamy wielokrotnie to co wiemy. Tak, jest paskudnie. Różnica pomiędzy nami polega m.in.na tym, że mając różne doświadczenie życiowe, mamy nadziei więcej lub mniej. Ja jej nie mam.To podstawowy powód tego że rzadko piszę, a strona „łagodny smok” będzie istniała jeszcze tylko kilka dni. Zniknie sama, bo chociaż licznik wskazuje 43 tysiące wizyt, to jest to tylko popularność wśród robotów przeszukujących internet.
    Piszecie z Oby.watelem, czytam i tyle. Nie zawsze się zgadzam, ale jakie to ma znaczenie?
    Cieszę się że masz nadzieję. Ja jej nie mam: młodzi nie znajdą rozsądnych i mądrych rozwiązań: są odbiciem czasów w których żyjemy, wychowania w domu i wzorców jakie mają w telewizji i internecie.
    Będą pierwszym pokoleniem od Wojny, któremu będzie gorzej niż poprzednikom. Tak dochodził do władzy Adolf.
    ps.”Jasienica to paszkwilant.” Zgadnij czyje to słowa?
    Mam tylko trzy jego książki. Nie wszystko wydaje mi się prawdą historyczną i absolutną. On sam przestrzegał przed traktowaniem tego co pisał jako podręcznika historii.

    1. Wygodnie byłoby powiedzieć, że tak o Jasienicy wypowiedział się zatwardziały komunista Gomułka. Ale to byłoby zbyt łatwe. Nie wiem. Mam wszystkie książki Jasienicy. W „Rzeczpospolitej Obojga Narodów ” przeczytałam o tym jak rolnictwo RP wyprzedzało o dwa wieki rolnictwo Rosji. I zrozumiałam, że historia nie jest jednoznaczna. A czytane inne książki pokazały, że już w Rzymie historię fałszowano. Wszystko zależało od sympatii lub nienawiści do opisywanej osoby lub zdarzenia. I tu potwierdzało się, że historię „tworzą” przez swoje opisy historycy. Dlatego warto sięgać do różnych źródeł. Książki Jasienicy były impulsem by czytać…. czytać…. o historii i porównywać treści.

      Tak w nawiązaniu do rocznicy przypomnę hasło: „Kinder, Küche, Kirche” Czyż  nie jest ono w swoisty  sposób obecnie propagowane? Dlaczego przypominam? Za ONET: „Krzysztof Bosak: walka z rządem o Marsz Niepodległości dopiero się rozpoczęła”

      p.s. Będzie miło gdy zawsze coś napiszesz. 🙂

      Bez komentarza: Wikipedia: „”Trzy K” trafnie oddawały położenie kobiet w XIX wieku – miały one zajmować się potomstwem, wyżywić rodzinę i zadbać o przekazanie jej należytych zasad moralnych. Slogan ten, jednak bez słowa Kirche, kojarzony jest także z III Rzeszą. W roku 1934 w mowie wygłoszonej do Narodowosocjalistycznej Organizacji Kobiet Adolf Hitler przekonywał, że dla niemieckiej kobiety „światem jest jej mąż, jej rodzina, jej dzieci i jej dom”. Kobietom, które urodziły przynajmniej CZWORO dzieci wręczano tzw. „Ordery Macierzyństwa” (Ehrenkreuz der deutschen Mutter).”