Mimo braku wraku program jest na miarę

Prof. Jadwiga Staniszkis należy do zwolenników PIS, podziwiających liczne talenta Jarosława Kaczyńskiego. Ostatnio jednak dawała wyraz pewnemu niezadowoleniu. Krytykowała samego prezesa sugerując, że Jarosław Kaczyński sam jest marionetką. Marionetką w sensie pewnej koncepcji. Na szczęście przejrzała na oczy i zaczyna dostrzegać pozytywy, choć — jak przyznaje — „przeceniła władzę Kaczyńskiego”. Wiele ciepłych słów kieruje szczególnie pod adresem Macierewicza, dzięki któremu Widać, że sprawa [katastrofy smoleńskiej] posuwa się do przodu i ta próba wyjaśnienia mimo braku dostępu do wraku. Dostęp do wraku ma jak wiadomo kluczowe znaczenie. Już dawno wszystko byłoby wiadomo, gdyby nie brak dostępu. Niestety, z uwagi na zaniedbania poprzedniej ekipy, wrak nadal leży poza granicami kraju. Szczegółowo zbadane więc zostaną te szczątki, które leżą w granicach i dlatego szanuję Macierewicza w tej ekipie.

W czasach, gdy prof. Staniszkis popierała PiS bezwarunkowo i z pełnym oddaniem, PiS złożył projekt uchwały, w której izba miała zobowiązać rosyjski rząd do przekazania Polsce wraku samolotu. Czy panowie posłowie będą umieli stanąć na straży praworządności Rzeczpospolitej i na straży obrony dowodów tej straszliwej tragedii?  — pytał Antoni Macierewicz i przekonywał, że Polska nie jest bezradna, Sejm RP nie jest bezradny, tylko musi chcieć. Rok mija od objęcia władzy przez PiS i trudno nie zapytać dlaczego Polska, która nie jest bezradna i Sejm RP, który tym bardziej nie jest bezradny, ciągle nie chcą? Bo wraku jak nie było, tak nie ma. A PiS nawet uchwały w tej sprawie nie składa.

Prof. Staniszkis zapytana, czy ujawnione przez Macierewicza nagranie, dostępne w sieci od lat, potwierdza teorię zamachu odpowiedziała, że potwierdza tylko to, co mówi szef MON, czyli karygodne zaniedbania, przede wszystkim nie stworzenie komisji do badania, wysłanie człowieka, który specjalizuje się w katastrofach cywilnych, bez żadnych uprawnień, przyjmowanie wersji, że to był lot cywilny, co usprawiedliwiło zachowanie wraku przez Rosjan. Oczywiście jakby przyjęto wersję, że to był lot wojskowy, to by Rosjanie natychmiast wrak oddali. Ze strachu. Żeby Polakom przypadkiem nie przyszło do głowy lotu powtórzyć. Są przecież w posiadaniu drugiego tupolewa.

Pani profesor potępiając wysyłkę „człowieka, który specjalizuje się w katastrofach cywilnych” także ma absolutną rację, ponieważ wiadomo od dawna, że katastrofy wojskowe różnią się zdecydowanie i zwykły specjalista nie jest w stanie tego ogarnąć. Dlatego powołana przez Macierewicza podkomisja smoleńska składa się wyłącznie z fachowców. Przypomnijmy pokrótce. Szefem został dr inż. Wacław Berczyński, specjalista od materiałach kompozytowych, a wiceprzewodniczącym prof. Kazimierz Nowaczyk, fizyk pracujący w USA, który przekonywał, że samolot przeleciał nad brzozą. W składzie jest też prof. Wiesław Binienda twierdzący, najogólniej rzecz ujmując, że Rosjanie tupolewów używali do koszenia tajgi, dlatego skrzydło owszem, mogło ściąć brzozę, ale brzoza nie mogła uszkodzić skrzydła. Z kolei dr hab. Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska jest etnomuzykologiem, specjalistką w zakresie antropologii muzyki i amerykanistyki, dr Bogdan Nienałtowski akustykiem, zaś Marcin Gugulski swego czasu doradzał parlamentarnemu zespołowi smoleńskiemu. W zespole znalazł się też prawnik, Jacek Kołota, z szacownego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który ustali czy brzoza nie rosła na lewo.

Skład komisji potwierdza tezę p. prof. Staniszkis, że wysyłanie człowieka, który specjalizuje się w katastrofach to karygodne zaniedbanie, ponieważ wysyłać należy ludzi, którzy specjalizują się we wszystkim poza tym, co mają za zadanie zbadać i są w stanie — jak Beata Majczyna, psycholog — od razu określić kondycję psychiczną zarówno wraku, jak i brzozy. Skoro zaś o komisji mowa, to warto wspomnieć, że p. Macierewicz po cichu zlikwidował podkomisję smoleńską, a jej członków uczynił pełnoprawnymi członkami nowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Nie można więc odmówić p. prof Staniszkis racji, gdy dowodzi — przenieśmy problem na inną płaszczyznę — że kompletną nieodpowiedzialnością jest powierzanie przeprowadzenia sekcji zwłok lekarzowi, bo lepiej ją wykona ją bioenergoterapeuta, a i wyniki będą bardziej wiarygodne.

Prof. Staniszkis zna się także na gospodarce. Dlatego uważa, że plan Morawieckiego to jest program, który jest konieczny, bo skala powiedzmy zależności jak gdyby utrzymuje nas na poziomie, który jest poniżej naszych ambicji, który powoduje migracje, bo ludzie wykształceni, młodzi ludzie nie znajdują tutaj interesujących miejsc pracy i myślę, że nie wiem, czy mu się uda, ale chciałabym.

Trudno nie dostrzec, że Staniszkis ma rację. Plan Morawieckiego już święci triumfy. Nie tylko Misiewicz znalazł interesujące miejsce pracy zgodne z wykształceniem, ale i prof. Staniszkis w pełni wróciła do formy.

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Dzisiaj Macierewicz został uznany. I niech oczajduszy będzie. Chciałam wkleić tekst, ale mi nie wyszło, więc daję link.Proszę kliknąć w twarz Antoniego, a potem w tekst obok. Ciekawostka.

    https://twitter.com/leszekfurtakcom/status/790147741485789184

    „Trudno nie dostrzec, że Staniszkis ma rację. Plan Morawieckiego już święci triumfy. Nie tylko Misiewicz znalazł interesujące miejsce pracy zgodne z wykształceniem, ale i prof. Staniszkis w pełni wróciła do formy.”

    Wróciła, wróciła! Dlaczego? Może usłyszała od swojego anioła stróża, że jak nie wróci to się przewróci na prostej drodze? Albo takie tam…podobne.