Matura z religii.

Może jeszcze obowiązkowa…

To może od razu deklaracja wiary ucznia a potem obywatela…
Że o deklaracji lekarzy, nauczycieli, sprzątaczek, katów, i oczywiście polityków nie wspomnę…

Jesteśmy chorym krajem, nasze państwo choruje na zależność, brak nam autorytetów, brak nam kultury i edukacji, co więcej paradoksalnie brak nam i religii.

Jesteśmy społeczeństwem konformistów, co to swoje myślą, ale do kościoła pójdą no bo przecież nie wypada, co by sąsiedzi powiedzieli. Szlak nas trafia gdy widzimy brykę proboszcza, ale dzielnie kładziemy pieniądze na tacę w niedzielę, bo przecież sąsiedzi patrzą.

Kolęda, ślub, pogrzeb, wszędzie koperty z „co łaską”. Dziecko na religię trzeba zapisać bo co będzie „inne”. Jesteśmy konformistami i wychowujemy konformistów… Nasi politycy to słudzy tego systemu, wyprowadzają nieopodatkowane polskie pieniądze na rzecz watykańskiego skarbu.

Powiedzcie mi co sądzilibyście o np. takim państwie jak Czechy gdyby podpisało ono z Polską umowę, gdzie było by postanowione, że każdy Czech może stać się wyznawcą wiary w to, że Polska jest najważniejsza i najlepsza? Gdyby w każdej czeskiej szkole nauczano obowiązkowo tego, że każdy Czech powinien mówić po Polski i chcieć być dobrym Polakiem? Gdyby z państwowej czeskiej kasy były transfery pieniężne do kasy państwa polskiego? Gdyby obrót czeską ziemią rolną pomiędzy Czechami był uzależniony od przedstawiciela Polski w Czechach? Gdyby w każdej czeskiej szkole i w każdej czeskiej gminie był przedstawiciel państwa Polskiego i pilnował postanowień tej umowy? Czy uznalibyście taki kraj za suwerenny ?

A co bycie pomyśleli o władzach takiego kraju, czy nie cisnęło by się wam na usta słowo „ZDRAJCY”?

Jesteśmy chorym krajem i mamy chore władze. Władze, które są mentalnym niewolnikiem cudzej ideologii i które jedynie poprzez tę ideologie i tę obcą instytucję widzą możliwość sprawowania w naszym państwie władzy.

Myślę, że jako Obywatele zasługujemy na zdecydowanie więcej. Zasługujemy na niepodległość, niezależność i proste rozgraniczenie tronu i ołtarza. Czas przestać z państwowej kasy finansować Kościół, jeśli Kościół che mieć kapelana w każdym szpitalu każdej szkole, w każdej jednostce wojskowej to niech ich sam ze swych środków utrzymuje. Niech będzie jak każda inna organizacja pożytku publicznego, niech mieści się w porządku prawnym państwa a nie go rozsadza. Jeszcze jesteśmy demokracją, od nas zależy czy nią pozostaniemy czy skończymy jako teokracja i kolonia pewnej rzymskiej dzielnicy.

27.02.2018
Villk

W nawiązaniu do: Co naprawdę oznacza pomysł zatrudniania katechetów jako wychowawców? „Zaraz będzie matura z religii”
Oraz do
Bolesław kontra Stanisław — reaktywacja/

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Jedną z przyczyn upadku I Rzeczpospolitej – to zdanie opieram na pracach wielu historyków – było kształcenie decydujących o jej losach obywateli w szkołach jezuickich, które zajmowały się głównie religijną indoktrynacją. Kursy historii w nich kończyły się na czasach Nerona. Wiedza o świecie na okresie przedkopernikańskim. By dowiedzieć się czegokolwiek o ówczesnym świecie trzeba było wyjść daleko poza ramy powszechnego szkolnictwa, ale na to stać było tylko najbogatszych.

    Ten stan rzeczy zaczęła zmieniać Komisja Edukacji Narodowej. Likwidowała ona szkolnictwo jezuickie i tworzyła programy edukacji oparte nie na prawdach „objawionych”, ale na wiedzy empirycznej. 

    Ten stan rzeczy przerwała Targowica. Program reform w edukacji unicestwiła. Podobnie, jak wiele innych programów modernizacji państwa.

    W XXI wieku w Polsce pomysły Targowicy wstają z grobów. Fizyka, historia, biologia, informatyka czy geografia, nawet W-F, są w szkołach ograniczane do kolejnych, coraz mniejszych minimów, natomiast tak zwana „katecheza”, odkąd ją wprowadzono, trwa w niezmiennym wymiarze godzinowym. Na życzenie KEP przygotowuje się wprowadzenie matury z przedmiotu, którego podstawą ponownie jest prawda „objawiona”.

    Podobno przyjęcie przez Mieszka I chrześcijaństwa było początkiem polskiej państwowości. Dlaczego zatem od tego czasu nikt tej państwowości nie broni? Broni się tylko wiary…

    1. Jedną z przyczyn upadku I Rzeczpospolitej – to zdanie opieram na pracach wielu historyków – było kształcenie decydujących o jej losach obywateli w szkołach jezuickich, które zajmowały się głównie religijną indoktrynacją.

      Główna przyczyną upadku Rzeczpospolitej było podporządkowanie własnych interesów interesom Watykanu. Im gorliwiej wielbiono pana, tym niżej chyliła się Rzplita. Pierwszym symptomem było wypędzenie polskiego króla i uczynienie zdrajcy patronem kraju. W krajach, gdzie zdrajców wieszano zaborów nie było. U nas zdrada uchodziła przeważnie na sucho, co zgrabnie opisał Sienkiewicz. W każdym innym kraju książę zdradę przepłaciłby głową. W każdym innym kraju Kmicic zostałby za swoje zbrodnie powieszony. U nas wystarczyło, że jasnej bronił Częstochowy, żeby mu nie spadł włos z głowy. W oparciu o zdrajców i kolaborantów funkcjonowały całe rządy. Najnowsze dzieje – Platforma Obywatelska, która nie rozliczyła kolesi z PiS-u, dzięki czemu mamy to, co mamy.

      Villk pisze, że jako Obywatele zasługujemy na zdecydowanie więcej. I ma rację. Jako obywatele zasługujemy na zdecydowanie więcej religii w szkołach, katolickiej indoktrynacji, zafałszowanej historii, dobrych zmian. Kadra jest i jest gotowa. Podoła zadaniu na piątkę z plusem, bo jest to mentalnie ta sama kadra, która z całych sił wspierała budowę socjalizmu. Bo to nie jest tak, że wszystko przez ten zły PiS. PiS nie rządził, a ciało pedagogiczne z gorliwością niewolnika ganiało dzieci z mszy na nabożeństwo i utrudniało życie nie chodzącym na religię na wszelkie możliwe sposoby.