Mało nas

Pani wybiera dwoje dzieci, a resztę ustawia w kółeczku wokół nich. Trzymając się za ręce i chodząc w kółko wokół wybranej pary dzieci śpiewają: Mało nas, mało nas do pieczenia chleba, tylko nam, tylko nam ciebie tu potrzeba!

W partii nie chodzi się w kółko, nie trzyma się za rączki, nie śpiewa się, ale pozostałe zasady są identyczne. Także dobiera się losowo. Na Dolnym Śląsku do partii przyjęto 93-letnią staruszkę. A są i takie miejsca, gdzie do PO zapisały się, czy raczej zapisano, całe szkoły — począwszy od dyrektora, poprzez nauczycieli z rodzinami, aż po woźnego i sprzątaczkę. Tak wyglądają kulisy wzrostu liczebności partii.

W Platformie takich rozmnożonych „członków” nazywa się „sztuki”. Zostać „sztuką” nie jest sztuka, bo zostać nią może każdy — syn sąsiada, szwagier, kolega z pracy, ktokolwiek. Po co? Z prozaicznego powodu — im większa liczba członków koła partyjnego, tym większa liczba delegatów na zjeździe. Zjazd zaś to dzielenie tortu — tu wybiera się przewodniczącego struktury powiatowej, a potem „barona” wojewódzkiego. Zależność jest więc dziecinnie prosta — kto dysponuje większą liczbą sztuk, ten ma władzę i dzieli łupy.

Więcej szczegółów w jutrzejszym wydaniu Newsweeka. A skoro już jesteśmy przy pieniądzach warto wspomnieć panią Julię Piterę, która ujawniła swego czasu, że minister Polaczek płacąc służbową kartą wydał na zakup dorsza 18,16 zł. O tym, że PO w ciągu trzech ostatnich lat dokonała kilkudziesięciu przelewów na konto krakowskiej spółki Paradise Group, która reprezentuje w Polsce takie marki jak Ermenegildo Zegna, Emporio Armani, Hugo Boss, Kenzo Burberry, Church’s czy J.M. Weston na łączną kwotę prawie ćwierć miliona złotych pani Pitera nie wspominała. Widocznie z uwagi na wrodzoną skromność.

To oczywiście nie jedyne wydatki partyjne jakie finansują podatnicy. Po więcej można znowu sięgnąć do Newsweeka. Nie jest problemem, że politycy za nasze pieniądze dbają o swój wizerunek. Szczytem hipokryzji jest jednak ustawienie sobie uposażeń na populistycznie niskim poziomie i „dorabianie” na boku.

Dodaj komentarz