„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli.”

O zawiłościach polskiego prawa, o problemach jakie z nim mają nawet prawnicy, wiele mówiono i pisano.

Idzie wiosna, nawet już bociany trzy tygodnie temu siadały na łąkach. Niedługo będzie zielono. A jak zieleń, to i myśli łagodniejsze, wzrok się nie męczy, więcej tlenu w powietrzu. Same korzyści.

Korzyści, zieleń, drzewa i prawo.

Tak to powiązano. W Warszawie, mieście wszystkich Polaków w ciągu 6 lat wycięto 147.000 drzew.Jak podają ekolodzy zdecydowana większość była zdrowa, stanęły jednak na drodze różnym deweloperom. Cóż znaczą korzyści ludzi miasta z korzyściami deweloperów. Ludzie mają maleńkie znaczenie. Prawie żadne. No gdyby któregoś zabito, wtedy potrzebne jest dochodzenie, ale jak będzie umierał od nadmiaru spalin….to już na pewno podtekst polityczny ma takie gadanie.

147.000 drzew to dwa Lasy Bielańskie albo 16 Parków Łazienkowskich

Warszawiakom z tym dobrze? Widocznie tak. Urzędnicy podadzą, że posadzono ileś tam…jednak czy posadzono? Może zasadzenia powinny być robione przez miasta, a koszty refundowane przez deweloperów? To tylko taka uwaga przy ogólnopolskim bezładzie prawnym.By sfrustrowana obywatelka myśli nie miała nieodpowiednich.

Tak wygląda w Warszawie. A jak na prowincji? Dbają czy nie dbają?

Weźmy pod lupkę Białogard. Niewielkie miasto na Pomorzu Zachodnim, 38 km od Kołobrzegu.

Głos Koszaliński podaje, że za zniszczenie dwóch drzew mandat wyniósł 1.7 mln zł.

„1,7-milionowa kara została nałożona na mieszkańca Białogardu dokładnie trzy lata temu. Był 7 marca 2012 roku. Mężczyzna, jak ustaliliśmy, tę gigantyczną karę otrzymał za zniszczenie dwóch drzew: dębu szypułkowego o obwodzie pnia 352 cm oraz klonu zwyczajnego o obwodzie pnia 198 centymetrów. To pierwsze drzewo wyceniono na 1,35 miliona złotych, to drugie na 360 tysięcy złotych. Według ekspertów niewłaściwie wykonał zabiegi pielęgnacyjne tych drzew.” Karę zawieszono, bo może drzewa odżyją.
„Rozwiązania są różne. Zazwyczaj nakazuje się dokonanie dodatkowych nasadzeń. Jeżeli ukarani to robią, no to sprawę się zamyka. Ale jeśli tego nie zrobią, no to… będzie problem. Badanie drzew ma się odbyć już w kwietniu.” Pozostaje pytanie zapłaci mieszkaniec Białogardu, czy zasadzi ileś tam drzew?
O deweloperach nie ma wiadomości by sadzili, gdzie sadzili, by zapłacili.
„Ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli”     K.Przerwa-Tetmajer
W tym wypadku nierówność finansowa i…brak odpowiednich argumentów

Dodaj komentarz